Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 09:09
Reklama
Reklama

Radni umyli ręce - opinie ich nie interesują

Słowo „żenada” nie jest chyba właściwe do określenia zachowania dużej grupy radnych naszego Powiatu w trakcie debaty na temat skargi złożonej przez byłą pracownicę Rodzinnego Domu Dziecka w Luboszewach na jego dyrektorkę. Poziom tumiwisizmu, arogancji, oraz bezczelności przybrał w gmachu przy ulicy Św. Antoniego, na koniec kadencji, monstrualne rozmiary.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Paula Susik, która skargę złożyła, wskazała na szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu placówki. Te dotyczące przemocy, u każdego normalnego człowieka powinny pobudzić przynajmniej żywsze bicie serca. U zdecydowanej większości naszych radnych wywołały co najwyżej znużenie. Trudno się dziwić, skoro w czasie obrad komisji rewizyjnej radna Anna Kieliszek zapytała nawet: co to jest przemoc.

 

Komisja rewizyjna postanowiła (za namową prawników), że problemem rzekomej przemocy wcale nie będzie się zajmować, bo sprawą zajmuje się prokuratura. Radni więc mogli, niczym Poncjusz Piłat, umyć ręce. W ten sposób temat najistotniejszy stał się w Starostwie Powiatowym tematem tabu. Wystarczyło by ktoś zaczął o nim wspominać, by został w sposób ostentacyjny i brutalny uciszanym.

 

Komisja obradowała przez kilka miesięcy (co wielokrotnie relacjonowaliśmy na łamach naszego portalu) a na koniec stwierdziła, że niczego nie stwierdziła, mimo że jednak jakieś nieprawidłowości stwierdzono. Zarekomendowano więc, aby skargę pani Susik uznać za bezzasadną.

 

Dzisiejsze posiedzenie Rady Powiatu w części dotyczącej skargi to ciąg następujących po sobie kompromitujących wydarzeń.

 

Zacznijmy jednak od tego, że po wielu miesiącach okazało się, że Rodzinny Dom Dziecka, o którym mowa w skardze, wcale nie jest Rodzinnym Domem Dziecka. Czym więc jest? Placówką wychowawczo - opiekuńczą o charakterze rodzinnym. Niby podobne ale jednak nie to samo.

 

Generalnie przy powoływaniu do życia tego rodzaju placówki powinno preferować się małżeństwa z doświadczeniem rodzicielskim. Nie jest to obowiązek, ale tak nakazywałby zdrowy rozsądek i dobro dzieci. Wie o tym każdy, kto przykłada się do wychowywania chociażby własnych dzieciaków. Dlaczego w Tomaszowie opiekę, nad często trudnymi dziećmi, powierza się samotnym matkom? Tego pytania żaden z radnych oczywiście nie zadał. Bo i po co? Nie ich dzieci, nie ich problem…

 

Zanim jednak zaczęto omawiać „bezzasadność” skargi, przewodniczący Mirosław Zieliński postanowił zapoznać radnych z treścią ulotki jaka trafiła do skrzynek pocztowych na większości osiedli mieszkaniowych. Jej treść zapowiadała nie tylko posiedzenie szanownych rajców ale także reportaż na temat RDD, jaki ma ukazać się 23 września w programie „Express Reporterów”.

 

Ogłoszono nawet kilkuminutowa przerwę a następnie przez kilkanaście kolejnych minut rozmawiano o ulotce oraz o programie telewizyjnym, którego de facto jeszcze nie ma. Wicestarosta Szewczyk odgrażał się nawet, że autorów pisemka być może trzeba będzie ścigać za pomocą odpowiednich służb, tak jakby nie miały one nic innego do roboty. Zachowanie mało poważne ale wcale nie odosobnione.

Wreszcie do mównicy podszedł Wiesław Boroń, który zaczął od osobistej dygresji, podkreślając, że jego zdaniem temat ze względu na swój charakter nie powinien być nadmiernie nagłaśniany w mediach. Boroniowi przykro jest, że sprawa ujrzała światło dzienne i była rozpatrywana „na oczach całego miasta”.

 

Przewodniczący Komisji Rewizyjnej raz jeszcze przypomniał, że nie wszystkie zarzuty mogłyby być przez to gremium rozpatrywane. Dlatego radni zajmowali się jedynie sprawami nadzoru, finansowymi itd. Wśród nich znajdowało się zatrudnienie w charakterze wychowawcy według niewłaściwej kategorii zaszeregowania wynikającej z przepisów a także kierowcy na wniosek dyrektorki placówki, która pełniła funkcję również funkcje wychowawcze, mimo braku odpowiednich kwalifikacji.

 

Obie te osoby, to oczywiście członkowie rodziny prowadzącej RDD. Pierwsza to jej syn a druga to siostra.

 

Żaden z radnych nie zauważył oczywiście, że tak bardzo potrzebny do rzekomego wożenia dzieci kierowca, po kilku miesiącach stał się zbędny i przeszedł na etat wychowawcy. Czy mamy do czynienia z nepotyzmem? Ależ skądże, to przecież instytucja o charakterze rodzinnym. 

 

Radny Boroń odczytał stanowisko Komisji, z którym od samego początku nie zgadzała się Małgorzata Nowak. Jej próba przedstawienia własnych argumentów w czasie dyskusji spotkała się z oporem ze strony Marka Olkiewicza oraz Mirosława Zielińskiego. Ich zdaniem jedyną opinią w tej sprawie, którą można prezentować w czasie obrad jest opinia Komisji Rewizyjnej a radni mają jedynie prawo zadawać pytania.

 

- Opinie to nas nie interesują – stwierdził Olkiewicz.

 

Tego rodzaju „kneblowanie” radnych możliwe jest tylko w Tomaszowie Mazowieckim. Jednak spotyka się je tylko w czasie obrad Rady Powiatu, podobnie jak wnioski o zakończenie dyskusji, które oczywiście bezmyślna i znudzona większość w sposób totalitarny akceptuje. To kolejny przykład kompromitujący dzisiesze obrady. Zapytany o opinię w sprawie możliwosci swobody wypowiedzi prawnik, wił się niczym piskorz i nie był w stanie w sposób jasny i zdecydowany odpowiedzieć na zadane pytanie. 

 

Małgorzaty Nowak broniła Barbara Klatka, zdaniem której każdy radny ma prawo do udziału w dyskusji a nie jedynie do zadawania pytań. Salomonowe rozwiązanie znalazła w tej sytuacji Ewa Wendrowska, dzięki której radna Nowak mogła podzielić się własnymi przemyśleniami dotyczacymi omawianej skargi. Przytaczała argumenty, które jej zdaniem, świadczą o zasadności skargi złożonej przez Paulę Susik. W ocenie radnej w placówce brakowało nadzoru zarówno ze strony PCPR, jak i samej dyrektorki nad pracownikami (członkami jej rodziny). 

 

 

W dyskusji wzięła udział radna Wendrowska, która zaczęła zadawać pytania przewodniczącemu Boroniowi. Przewodniczący Komisji Rewizyjnej najwyraźniej się zdenerwował i zaczął odpowiadać radnej mocno podniesionym głosem. – To nie jest moje zdanie ale zdanie komisji rewizyjnej – wykrzyczał. Jednak na zadane pytanie konkretnie nie odpowiedział.

 

Radną wspierała Małgorzata Wałach.  Wróciła do tematu kategorii zaszeregowania syna dyrektorki RDD. Urzędnicy starostwa spróbowali temat sprowadzić jedynie do wysokości wynagrodzenia. Jej zdaniem o zasadności skargi świadczy nie rozmiar "wykroczenia" ale sam fakt jego wystąpienia. 

 

W trakcie dyskusji pytano także kto dokładnie zgłosił organom ścigania podejrzenie stosowania przemocy wobec małych wychowanków RDD. Odpowiadał członek zarządu Kazimierz Baran, który stwierdził, że pierwsze takie powiadomienie skierował Zarząd Powiatu w lutym. Jednak radne, które zajmują się od poczatku sprawą twierdzą, że z treści wysłanego do tomaszowskiej Policji pisma nie wynika, by zawiadamiało ono o czymkolwiek. Stanowiało jedynie zapytanie, czy prowadzone są jakiekolwiek postępowania dotyczące stosowania przemocy w placówce, której dotyczyła skarga,. 

 

Mimo wątpliwosci siedemnastu radnych uznało, że nie ma podstaw do uznania skargi za zasadną. Wśród nich radni PiS (z wyjątkiem  mariusza Węgrzynowskiego) oraz radni SLD (z wyłączeniem Małgorzaty Wałach).  Głosu nie zabierali nauczyciele i dyrektorzy szkół Marek Parada i Sławomir Żegota, mimo że przynajmiej od nich moglibyśmy oczekiwac większego zaangażowania w sprawy opieki zastępczej. 

 

Do tematu powrócę przy okazji kolejnego felietomu z cyklu "Prawym okiem"

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mery 14.10.2014 20:38
Oglądałam dzis ten film o raz kolejny bo program w telewizji mnie do tego zmusił i jestem zawiedziona na naszych radnych i całą sprawą zbulwersowana.ŻENADA,ŻENADA. ...

Barbara 22.09.2014 20:18
To jest po prostu skandal! Siedzą i już nawet nie próbują udawać zainteresowania, mają pustkę w oczach i znudzenie na twarzy. Większość nie ruszy nawet jednym zwojem mózgowym, żeby zrozumieć o czym jest mowa na tej sesji. Bronią jakiś chorych układów i niektórzy nawet nie zdają sobie z tego sprawy. Zapadają w zbiorowy letarg i denerwują się, kiedy ktoś wyrwie ich z tej słodkiej drzemki. A urzędnicy i "prawnik" udają, że nie rozumieją o co pytają radne. A może naprawdę nie rozumieją? 6 radnych przejęło się losem dzieci, tylko 6 zainteresowało się tą sprawą. Co ważne, każdy z tych radnych reprezentuje różne partie polityczne, różne światopoglądy, czasami bardzo odległe i to jest prawdziwa koalicja dla powiatu, nie partyjna, a koalicja ludzi dobrej woli i uczciwych!

Darek 22.09.2014 19:37
Dla mnie to banda hipokrytów i oszustow nie dziwi mnie , ze maja gdzies opinie obywateli bo zawsze tak bylo ,potrzebuja i widza nas wtedy gdy sa wybory-dziwi mnie jednak fakt , ze wszyscy to wiedza i widza a i tak ida potem na nich glosowac a potem narzekaja. teraz zaglosuje na pania Luczak. Pozdrawiam.

MOSES 21.09.2014 12:39
Niestety cała ta sprawa wyraźnie pokazała jak wielką fikcją jest tak zwana demokracja samorządowa. Wystarczy, że znajdzie się kilku radnych, którzy zaczną wyłamywać się z wzajemnie sobie przytakującego "grona", a cały system sypie się jak przysłowiowy "domek z kart". Jednak na takich "nieprawomyślnych" też znaleziono skuteczną metodę: zgodnie z "demokratycznymi" zasadami sprowadza się ich do parteru. Nikogo się nie bije nie zastrasza, po prostu nie daje im się miejsca na liście wyborczej i tacy ludzie szybko znikają z życia polityczno-publicznego. W ogóle jak co niektórzy w tym kraju mogą twierdzić, że jeśli ktoś nie bierze udziału w wyborach nie ma prawa się potem wypowiadać. Ktoś kto wypowiada takie słowa głosi totalną niedorzeczną bzdurę, którą przy okazji się ośmiesza. Przepraszam, a jaki wybór mają potencjalni głosujący, skoro na listach są ci sami kandydaci, którzy nigdy nie wyłamią się z "ogólnie przyjętych demokratycznych reguł" , którzy będą udawali, że nic złego się nie dzieje lub tacy, którzy na sesje przychodzą się wyspać i jak niedźwiedzie budzą się z zimowego snu dopiero kilka miesięcy przed końcem kadencji. Co najwyżej takiemu panu czy pani mogę kupić w Biedronce lub Kauflandzie, za którego powstaniem głosowali kołdrę z poduszką po obniżonej cenie, a nie iść na niego głosować. Kolejna kpina z uczciwych ludzi to brak jakiejkolwiek kontroli. Powiat jako jednostka nadrzędna twierdzi, że nie jest władny rozliczyć byłego dyrektora z jego nadużyć, argumentując, że on już dyrektorem nie jest bo się zwolnił z pracy. Czyli został stworzony precedens: Wystarczy się zapisać do pierwszej lepszej partii politycznej, kumple od razu załatwią ciepłą posadkę, tam robić przekręty i nie respektować żadnych przepisów obowiązującego prawa, a potem gdy ziemia zaczyna palić się pod nogami zrezygnować z pełnienia funkcji. Wówczas możemy być pewni, że żadna surowa kara nas nie spotka, bo jeśli sprawa trafi do organów ścigania to tam po jakimś czasie prawdopodobnie stwierdzą, że mają do czynienia z z mało szkodliwym społecznie czynem.

M 21.09.2014 01:26
Jeszcze raz powtórzę. Uznanie dla redaktora za ten artykuł. On wspiera ważną sprawę. Tak naprawdę chodzi przede wszystkim o dzieci. Takie sprawy winny byc wyjaśniane w sposób zgodny z prawem, obiektywnie, z dbałością, aby nie skrzywdzić ferowaniem wyroków osób podejrzanych, ale też nie zostawiać tego bez wyjaśnienia.....bo jeśli naprawde jest tak źle w placówkach rodzinnych, to można sobie wyobrazic co będzie jak te sprawy "zamiecie sie pod dywan". Bezkarnośc niektórych sięgnie zenitu!!!...a to w końcu będzie miało bardzo smutne zakończenie, ale na pewno dla słabszych, nie dla silniejszych.

M 21.09.2014 01:11
Ta cała sprawa ma moim zdaniem wymienione wcześniej "podwójne dno" i to bardzo nieciekawe, gdzie dzieci są tylko dodatkiem bez znaczenia. Od początku postawiono barykadę i nie dano zezwolenia na jej prawidłowe i uczciwe wyjaśnienie. Gdyby chodziło o jedną, anonimową dyrektorkę domu dziecka, nikt by jej tak nie bronił. Nikt nie miałby w tym żadnego interesu, a dzisiaj w dużej mierze działa się dla" jakiegoś" interesu. Skontrolowaliby raz dwa placówkę i ją zamknęli. Stanął jednak za nią cały mur władz powiatowych i urzędniczych z różnych instytucji związanych głównie z pomocą społeczną z przyczyn niewyjaśnionych. Rzesza ludzi. Po drugiej stronie mała grupa osób zupełnie niepowiązanych ze sobą ani poglądowo ani prywatnie. To daje dużo do myślenia. Chodzi jeszcze o inne placówki rodzinne, o czym na razie się nie mówi konkretnie, ale już echem sie odbija po mieście, gdzie tez występują podejrzenia o nieprawidłowości. Trochę tego dużo i zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa nie wygląda to na zbieg okoliczności.Te sprawy powinny być wyjaśnione, bo chyba odpowiedzialnych za ten stan rzeczy jest więcej niż jedna dyrektorka z Luboszew. Nie chodzi tez chyba wyłącznie o podejrzenie przemocy czy tez naruszen proceduralnych. To może być coś więcej??? Materiał zaprezentowany powyżej pokazuje, że radni zachowali się w sposób żenujący, bierny, obojętny, tchórzliwy i uwłaczający funkcji jaką pełnią. To był pokaz, ze żyjemy w matrixie, a nie normalnym świecie.

Eska 21.09.2014 00:37
Radna Kilelichowa to chyba już powinna pożegnać się z polityką i zacząć prawnuki bawić?

MOSES 20.09.2014 12:39
Przepraszam umknęło mi w komentarzu numer 40 kawałek tekstu, który brzmi: "czy nie mamy do czynienia z jakąś grubą aferą związaną z kaśą z Unii Europejskiej, a dzieci są tylko narzędziem do jej zdobycia"

Ewa 20.09.2014 09:31
Jednym słowem nasi szanowni radni przyzwolili na stosowanie przemocy wobec dzieci i inne nieprawidłowości w podległych starostwu domach dziecka. Skoro "od czasu do czasu" można uderzyć dziecko, to może zastosować też te "nowoczesne metody wychowawcze" w szkołach..... Od dyrektorów szkół wypada chyba wymagać bardziej jednoznacznego i stanowczego stanowiska wobec przemocy - czy oni tez niewiedzą co to jest przemoc? Postawa radnych SLD wobec tej sytuacji i brak poparcia dla stanowiska M. Wałach przekreśla ich, ale widocznie karty wyborcze zostały rozdane i tym sposobem wykazali swoje posłuszeństwo i "gotowość do zmian w Tomaszowie". Okazuje się, że w tej radzie są tylko dwie odważne i mające własne zdanie kobiety, którym zależy na wyjaśnieniu sytuacji w domu dziecka. Małgorzaty Trzymajcie się! P.S. Śmiech p. Haraśnego w kontekście całej sprawy jest po prostu żałosny.

... 20.09.2014 08:18
A co się P.Parada będzie wychylał? Już miał podobną historię na którą niezareagował. http://www.pajpress.pl/tit/arc...rzenia.htm

dociekliwy 19.09.2014 23:42
A Żegota i Parada gdzie byli???? Pewnie w toalecie

20.09.2014 10:37
To jest właśnie wynik łączenia funkcji pod tytułem radny-dyrektor, później w niektórych sprawach nie wypada brać udziału. Co to za korzyść z takich radnych?

WOLF 19.09.2014 22:59
Co ty łykasz że takie głupoty piszesz? Jeśli te tabletki o których myślę to je szybko odstaw.

19.09.2014 22:35
Przewodniczący uważa że Komisja Rewizyjna zajmuje się tylko nadzorem tajnym nad zarządem i starostą i nic nie może wyciekać do opinii publicznej - ot myślenie z minionej epoki :) Dalej głosujmy na pseudoradnych co siedzą n-tą kadencję a na pewno będzie lepiej w powiecie tomaszowskim.

camelak 19.09.2014 22:15
Nie no w porzadku wiecej dziadkow tam potrzeba co za kraj a co do sprawy to jeszcze pewnie pół rodziny tam siedzi a ludzie pracy nie maja

Ostry 19.09.2014 22:10
M. Wałah mistrzem konkretów, ten ich prawnik taki sam jak i oni... nie widzi problemów, wiec słusznie mu podziękowała. A Karwas patrzy na nią spod byka. Ot kolega partyjny! Pani Wałach, niech pani jest inteligentna, co pani robi jeszcze w tym sld z tymi baranami?!

Reklama
Polecane
Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z RzecznikiemHejt, cyberprzemoc i mowa nienawiściSynoptyk IMGW: niedziela przyniesie więcej opadów i burzW niedzielę w Kościele katolickim przypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego„Inny punkt widzenia – Wiosenne przebudzenie”
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: BarmanTreść komentarza: Leszek to mój mentor i przyjaciel, to prawda że miał w poważaniu Tomaszów ale ile zrobił dla Rzeczycy!!! Lechu tak trzymaj wszystko omówimy w lesniczówce!Źródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: Entliczek pentliczek na kogo ...Treść komentarza: Trumf, trumf, Misia Bela, Misia Kasia, konfacela. Misia A, Misia Be, Misia Kasia, konface.Źródło komentarza: Ogórek trzecim wiceprzewodniczącymAutor komentarza: Wszystko jest na sprzedażTreść komentarza: Toż to ludzie spod brudnej PałyŹródło komentarza: Węgrzynowski ponownie Starostą Powiatu TomaszowskiegoAutor komentarza: Dla "chołoty" JBTreść komentarza: Trzeba … rozłożyć ten naród od wewnątrz, zabić jego moralność… Jeśli nie da się uczynić zeń trupa, należy przynajmniej sprawić, żeby był jako chory ropiejący i gnijący w łożu… Trzeba mu wszczepić zarazę, wywołać dziedziczny trąd, wieczną anarchię i niezgodę… Trzeba nauczyć brata donoszenia na brata, a syna skakania do gardła ojcu. Trzeba ich skłócić tak, aby się podzielili i szarpali, zawsze gdzieś szukając arbitra. Trzeba ogłupić i zdeprawować, zniszczyć ducha, doprowadzić do tego, by przestali wierzyć w cokolwiek oprócz mamony i pajdy chleba.Źródło komentarza: Prezes PiS: Polska potrzebuje planu "Siedem razy tak", m.in. dla inwestycji, wsi i bezpieczeństwaAutor komentarza: MirekTreść komentarza: Gratulacje!Źródło komentarza: Znakomity występ młodych lekkoatletów MKS Tomaszów Mazowiecki.Autor komentarza: StrarzakTreść komentarza: Bravo Kaczor! Też lubię te elektryki, co się tak spektakularnie i długo palą ... Piana Naprzód!Źródło komentarza: Prezes PiS: Polska potrzebuje planu "Siedem razy tak", m.in. dla inwestycji, wsi i bezpieczeństwa
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama