Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 05:01
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

TROJAN - I Pluton 25 pp Armii Krajowej

Historia II Wojny Światowej jest wciąż żywa i budzi wiele emocji. Niestety jej lokalne fragmenty bywają często zapominane.

W kwietniu 1942 roku, pierwszy w inspektoracie piotrkowskim oddział dywersyjny "Mściciel", utworzony z najmłodszych członków tomaszowskiego podziemia,  (powołany do zycia 1941 roku), wznowił swoją działalność jako oddział leśny. Terenem na którym miał operować były lasy na styku gmin Czerniewice i Lubochnia. Oddział liczył 19 jednakowo umundurowanych partyzantów, a jago dowódcą został Zdzisław Kiełbasiński ps. "Dąbal". 

Seria udanych akcji przeprowadzonych latem i jesienią w okolicznych wioskach, pociągnęła za sobą, zorganizowanie przez Niemców szeregu obław na terenach gmin: Lubochnia, Czerniewice i Inowłódz. Przyczyną tego były częste zmiany miejsca pobytu oddziału. To, co utrudniało Niemcom likwidację oddziału, stwarzało równocześnie problemy z łącznością z tomaszowskim ośrodkiem dyspozycyjnym, która stale się rwała, zaś trudności z ponownym nawiązaniem kontaktu były bardzo duże.

Młody wiek dowódcy oraz to, że  w oddziale oprócz partyzantów o nastawieniu patriotycznym, znaleźli się też młodzi ludzie, których do oddziału sprowadziła nadzieja bezkarności i rabunku, spowodowały, że w szeregi oddziału wkradło się rozprężenie, a część partyzantów zaczęła działać samodzielnie, bez odgórnych rozkazów.

Z tego powodu "Dąbal", już późną jesienią 1942 roku, poprzez oficera do spraw dywersji Obwodu Tomaszowskiego, ppor Jerzego Stasiołka ps."Wojciech", nawiązał kontakt z z-cą dowódcy Ośrodka Dywersji w Inspektoracie Piotrkowskim, por. Arturem Linowskim ps. "Andrzej". Na odprawie, która odbyła się w leśniczówce Pająków nad Pilicą, "Dąbal" zrezygnował z dowództwa oddziału.

Na nowego dowódcę "Andrzej" wyznaczył ppor "Wojciecha", który miał przejąć oddział na wiosnę 1943 roku, po zamknięciu wszystkich spraw związanych z jego funkcją w sztabie Obwodu Tomaszowskiego. Do tego czasu oddziałem, jako zastępca, miał nadal dowodzić "Dąbal", pozostając w kontakcie z "Andrzejem".

W pierwszej dekadzie stycznia oddział "Mściciel" przeniósł się na kwaterę do leśniczówki Milczarka, koło lotniska w Glinniku, aby tu doczekać przybycia nowego dowódcy.

Kiedy "Dąbal" udał się na kolejne spotkanie z "Andrzejem", część oddziału na własną rękę dokonała akcji atakując posterunek Forstschutzu w Glinie, w której poległ jeden partyzant, a cała akcja była całkowicie nieudana. Do tego jeszcze w nocy z 17 na 18 stycznia, za namową komendanta placówki AK Czerniewice, dwóch partyzantów z oddziału, bez wiedzy dowódcy, dokonało rozstrzelania grupy osób pochodzenia żydowskiego ukrywających się w lesie Czółno koło Lubochni.

Wszystko to spowodowało szybką reakcję "Andrzeja". Kilka osób po odebraniu broni usunięto z oddziału, zaś pozostała część miała przenieść swoją działalność za Pilicę, w Opoczyńskie.Na wiadomość o tym kilku partyzantów wyraziło chęć pozostania w obwodzie rawskim, co nie spotkało się ze sprzeciwem dowódcy. Weszli oni później do oddziału AK Tadeusza Frydeckiego ps. "Kruk" i do miejscowego oddziału BCh.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

<> 14.05.2017 18:56
Po klęsce Niemców i "wyzwoleniu" z kolei "nasi przyjaciele" ze wschodu rozgrabili do cna pałac I.Mościckiego. W filmie "Porucznik Kwiatkowski" reżyser pokazał oficera rosyjskiego kradnącego meble w Spale (w jego roli wystąpił Aleksiej Awdiejew) http://film.wp.pl/pulkownik-kw...166039169c przeczytaj nazwiska aktorów występujących w tym filmie. Możesz też na youtube obejrzeć cały film https://www.youtube.com/watch?...iTT_km1nlA Na koncu "Pulkownika Kwiatkowkskiego" rezyser umiescil informacje, ze "film oparty (został) na prawdziwych wydarzeniach", co nie znaczy, ze odnosi sie konkretnie tylko do jednej osoby. Te informacje interpretuję trochę inaczej, bowiem co najmniej kilku zolnierzy podziemia niepodleglosciowego falszowalo swoje personalia, dossier zyciowe, aby inwigilowac, rozpracowywac komunistyczny aparat bezpieczenstwa. W tym gronie warto przywolac postac Tadeusza Ośki ps. Sęp, którego notabene wikipedia uznaje za najbardziej wiarygodny pierwowzor filmowego Kwiatkowskiego.

Znowu 14.05.2017 17:39
różnie można patrzeć na tę informację. Rozkradły według Niemców, tak jak bandytami według okupantów byli członkowie AK. Może Polakom chodziło o to, żeby dobra nie wpadły w ręce wroga? Nie możemy wykluczyć też takiej opcji. Jeśli jest to w dokumentach to będzie to też niemiecki punkt widzenia.

Piotrek 12.05.2017 16:54
Poruszyłeś bardzo niewygodny temat, ponieważ niewiele osób wie, że dziewuchy ze wsi Królowa Wola rozkradły pałac Ignacego Mościckiego zaraz po wybuchu wojny. Władze niemieckie czyli Gestapo i Kripo chodziły od chałupy do chałupy i zabierały skradzione rzeczy. O tym fakcie poinformowałem byłego dyrektora Skansenu Rzeki Pilicy. Zapytał mnie i gdzie można znaleźć informacje o tym wydarzeniu. Przecież co to za problem znaleźć jakiegoś pracownika niemieckiego archiwum w stopniu doktora. Oni bardzo chętnie współpracują.

<> 12.05.2017 11:24
Demencja starszych osób nie polega na tym, że nie pamiętają tego co robili tydzień czy trzy dni temu, natomiast jeśli chodzi o czasy ich młodości to pamiętają wszystko bardzo dokładnie. Miałem sąsiadkę ponad 90-letnią staruszkę, która nie pamiętała co rano jadła na śniadanie, natomiast o czasach młodości, kiedy to mieszkała w Spale i była zatrudniona w pałacu I.Mościckiego mogła snuć opowieści całymi godzinami z najdrobniejszymi szczegółami ówczesnego życia codziennego.

Piotrek 11.05.2017 23:03
Pisząc o demencji miałem na myśli współczesne czasy, kiedy goście zabierają się za spisywanie wspomnień dziadków stojących nad grobem. Wtedy tak miało to sens, ponieważ ludzie 60 lub 70 cio letni mają raczej dobrą pamięć.

Piotrek 11.05.2017 23:02
Wiesz co mnie najbardziej przeraża? To, że jeszcze za naszego życia napisze o nas i o naszych czasach historię, która kompletnie nie będzie się zgadzać z naszymi wspomnieniami, a co gorsza będzie wybielać największe kanalie, na które pluliśmy i którymi gardziliśmi. Niestety nie uważam tego za żart i naprawdę jestem pełen obaw co do tego jak zostaniemy ocenieni w przyszłości i czy będą to oceny uczciwe? Chciałbym napisać o jednej bardzo ważnej rzeczy, która rzuca światło na to dlaczego historię tworzą historycy, a nie naoczni świadkowie. Otóż wielu żołnierzy konspiracji postępowało według zasady, która sama ich pogrążyła i która brzmiała: "Nie ma cnoty nad cnotami niż trzymać język za zębami". Niestety tak to wyglądało. Wielu z tych ludzi kompletnie nie chciało opowiadać o swoich przeżyciach. Robili to zazwyczaj po alkoholu lub przy spotkaniach kombatanckich.

Nie 11.05.2017 20:36
bądźmy naiwni. Historia może być tylko obiektywna jeśli chodzi o suche fakty, jednak patrząc z perspektywy jednostek czy nawet narodów zawsze będzie subiektywna. Dlatego tak ważny jest tzw. warsztat historyczny, krytyczne podejście do każdego źródła, wspomnień, archiwaliów, dokumentów itd. Te które zostały podane niżej opierają się na wspomnieniach ludzi żyjących i walczących w tamtych latach. Spisywano je do lat 80/90, mogli mieć 60-70 lat, więc nie piszmy o demencji lub wymyślaniu faktów, które były wielokrotnie potwierdzane. Seria tygrysków pełniła w PRL-u funkcję propagandową i do wielu treści należało podchodzić z dużą rezerwą, tak jak do roli GL-AL oraz ich stosunku do podziemia niepodległościowego. Tylko głupiec może też dalej negować opór podziemia niepodległościowego po 44 przeciw siłą narzuconej Polakom komunie.

<> 11.05.2017 20:17
" Bycie historykiem nie polega na przepisywaniu cudzych wspomnień i utożsamianie się z poglądami politycznymi tego bohatera. Byci historykiem to dążenie do prawdy". Po upływie ponad 70 lat od pewnych wydarzeń nie jest możliwe odkrycie prawdy. Czas wyeliminował z życia świadków tamtych wydarzeń, a to co opowiadają osoby, które słyszały od kogoś historie z tamtych lat też mogą być nieobiektywne. Tak więc odkrycie najprawdziwszej prawdy o tym co działo się w tamtych czasach jest już niemożliwe pomimo usilnych starań historyków. Kurz historii ukrył tą prawdę nieodwracalnie.

Piotrek 11.05.2017 19:20
Należy również dodać, że w czasach PRL w rocznicę Powstania Warszawskiego wyły syreny. Jakby nie było w Powstaniu brali udział również członkowie AL jak chociażby najbardziej znany generał komandos Edwin Rozłubirski. Dlatego, że przedstawiane są różne wersje prawdy historycy mają obowiązek być bezstronnymi w jej odkrywaniu. Bycie historykiem nie polega na przepisywaniu cudzych wspomnień i utożsamianie się z poglądami politycznymi tego bohatera. Byci historykiem to dążenie do prawdy.

<> 11.05.2017 18:25
Książka historyczna, czy też film powinny przedstawiać prawdę historyczną. Niestety w rzeczywistości tak jest, że ta prawda zależy od punktu widzenia. Były żołnierz-partyzant przedstawi ci prawdę swoją tak jak to było z punktu jego widzenia, natomiast przeciwnik przedstawi tą sprawę całkiem przeciwnie. Jako przykład podam ci opinie na temat Powstania Warszawskiego. Za czasów PRL-u uczestników tego powstania gloryfikowano za bohaterski zryw, natomiast teraz ocenia się je jako wielki błąd, za który oddało swoje życie około 250 tys. żołnierzy i osób cywilnych, a Warszawa została zrównana z ziemią. Ukazało się wiele książek na ten temat w czasach PRL-u i napisanych w czasach obecnych, które różnią się w ukazywaniu faktów. Więc gdzie leży prawda?

Piotrek 11.05.2017 04:35
Mam jeszcze raz wielki apel do naszych historycznych przepisywaczy, żeby zamiast korzystać tylko ze źródeł, również od czasu do czasu raczyli się pofatygować do miejsc opisywanych a raczej przepisywanych od kogoś zdarzeń. Czasami prawda opowiedziana przez świadka lub jego żyjących bliskich "nieco" różni się od tej książkowej. Pamiętam jak w latach 80 tych z serii "Żółtego tygryska" wyszła książeczka o bitwie po Diablą Górą, w której brał udział mój dziadek. Dziadek po przeczytaniu tej książeczki powiedział, że historia w niej opisana znacznie różniła się od tego co on pamięta. Należy również brać pod uwagę to, czy dana książka historyczna ( niezależnie od systemu, w którym ją napisano) ma za zadanie przedstawić obiektywną prawdę historyczną, czy też ma być narzędziem w walce politycznej.

<> 10.05.2017 22:16
W czasach PRL-u był to temat zakazany. Wszyscy, którzy walczyli po tej drugiej stronie byli prześladowani. Niekiedy nawet najbliższa rodzina nie wiedziała kim był mąż, ojciec, syn czy też brat w czasie działań wojennych. Osobiście znałem, bo już nie żyje, żołnierza, który walczył pod Monte Cassino i po wojnie powrócił do "wyzwolonej" ojczyzny. Po powrocie był niejednokrotnie przesłuchiwany przez UB i w domu przeprowadzano rewizje bez żadnych podstaw oskarżając go o szpiegostwo na rzecz "zgniłego zachodu". Każdy się wtedy bał o swoją wolność i życie. Wszyscy milczeli, bo ORMO i bezpieka czuwali. Dopiero po transformacji systemowej w Polsce, czyli po prawie 50 latach, zaczęto mówić prawdę o tamtych wojennych czasach. Zostały wydane książki, które ukazują prawdziwe oblicze tamtych dni.

Piotrek 10.05.2017 21:19
Niestety jest to największy mankament współczesnej historii dotyczącej polskiego ruchu oporu. Generalnie chodzi mi o to, że książek, artykułów zaczęło ukazywać się dopiero wtedy kiedy ostatni świadkowie już nie żyją, a jeśli żyją to cierpią na demencję starczą.

Historyk 10.05.2017 11:18
Wykorzystane źródła w artykule: K. Kucharski "Tomaszów - Okupacja - Podziemie" J. Zaborowski "Major Hubal i jego żołnierze" E. Szuster "Opowieść o zmarnowanym entuzjazmie" E. Szuster "Na tropach Billa" E. Wawrzyniak "Na rubieży Okręgu AK Łódź" J. Rudzisz, W. Kucharski "Oddział partyzancki Armii Krajowej "Wicher"" T. Kisielewski, J. Nowak "Chleb i krew: Moja wieś w czasie okupacji: wspomnienia" M. Janiszewski "Przyszłość czekała" M. Janikowski "Próba tamtych dni" Roczniki dziejów ruchu ludowego Wojskowy Przeglad Historyczny Biuletyny IPN

Piotrek 10.05.2017 18:22
Brakuje jeszcze żywych świadków.

<> 10.05.2017 19:30
Źle to ująłeś. Brak już jest żywych świadków, ponieważ osoby żyjące w tamtych czasach raczej już nie żyją.

Bez 09.05.2017 19:19
komentarza. Sam się tym wpisem pogrążyłeś. "Nie może dochodzić do sytuacji, że ktoś piszę jakikolwiek artykuł historyczny opierając się tylko na dokumentach."

Piotrek 09.05.2017 19:50
Pogrążyłem??? Chyba nie rozumiesz znaczenia tego słowa. Wy średnio potraficie jak widzę czytać ze zrozumieniem. Wyraźnie zapytałem, czy któryś z was był w miejscach opisywanych przez siebie wydarzeń i rozmawiał ze świadkami? Oświadczam wam po raz kolejny, że żaden z was nie był i nigdy nie pojedzie ponieważ będziecie się bali tego, że ktoś podważy wasze jakże uczciwe i obiektywne i bardzo dalekie od pogrążania się wersje historyczne o żołnierzach wyklętych. Raczej to ty słabo rozumiesz co czytasz i wyciągasz takie wnioski jakie potrafisz. Zgodnie z definicją, że każdy tak rozumie jak potrafi.

Opinie

Reklama

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:22 Liczba komentarzy: 13 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Strzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: CzepialskiTreść komentarza: Dziwna sprawa to jest z tymi dziećmi. Nie wiem iloma. Czy ktokolwiek to miejsce porządnie skontrolował? Może trzeba i jeśli cokolwiek jest nieprawidłowo to dycyplinarkę dać, a nie pozwalać odejść bez ponoszenia odpowiedzialności.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: Ser SpodlaskiTreść komentarza: Ponieważ, kiedyś się w tym babrał, to ma doświadczenie i może to przefiltruje i osuszy bagno ...Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: ciekawaTreść komentarza: Dzięki .Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Jacy wyborcy, takie rządy... jak się dba, tak się ma!Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: Edek z fabryki kredekTreść komentarza: Zróbcie mnie starostą...ja dla was wszystko zrobię...i obiecam...pracowałem kiedyś w cyrku więc mam dobre referencje.Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Powyższy materiał pokazuje dwie samorządowe bajki: samorząd gminny (Gmina Miasto Tomaszów Mazowiecki) i samorząd powiatowy. W obydwu samorządach formalno-prawnie jest jednakowo. Stanowiącymi organami samorządowymi są: (gmina) wójt gminy i rada gminy, (powiat) starosta powiatu i rada powiatu. Jednak te dwie bajki znacznie różnią się od siebie. Bajka nr 1. W ginach wiejskich i miejskich w/w organy samorządowe są wybierane BEZPOŚREDNIO, czyli przez mieszkańców gminy/miasta. Jeżeli wójt/prezydent podpadną społeczności gminy, w drodze referendum na wniosek mieszkańców można cwaniaków odwołać i zorganizować nowe wybory. Takich referendów i nowych wyborów w różnych gminach już trochę było. Dlatego nad wójtami/prezydentami gmin/miast ciąży ten miecz Damoklesa w postaci groźby ich wykasowania przez ludzi. I Prezydent Witko też ciągle pamięta o tym, że nie może zawieść ludzi, którzy Jego wybrali, a poza tym wie, że ten urząd to nie tylko jest to dobry stołek, ale i służenie społeczeństwu miasta . Bajka nr 2. W powiatach jest trochę inaczej. Rada powiatu jest wybierana też w wyborach BEZPOŚREDNICH, ale tu już powstają "kumitety wyborce" i to te "kumitety" tworzą listy wyborcze kandydatów poszczególnych, półprzestępczych partii wyborczych. I potem są wybory, durni wyborcy wybierają równie durnych radnych powiatowych, a ci durnowaci radni (lokalne polytycne cwaniaczki z miodem w uszach) wybierają w wyborach pośrednich takie społeczne i samorządowe zero. I tego zera nie można odwołać w drodze referendum, a tylko poprzez radę powiatu. Podsumowanie. Czy Prezydent Miasta Tomaszowa Mazowieckiego może rozmawiać z takimi zerem o wspólnej polityce samorządowej miasta i powiatu?!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama