Współpracownicy Kamińskiego i Wasika zorganizowali w środę rano przed Kancelarią Premiera konferencję prasową. Błażej Poboży powiedział, że Kamiński i Wąsik "stali się wczoraj pierwszymi po 1989 roku więźniami politycznymi".
Poboży dodał, że w czasie, gdy prezydent Duda spotykał się z białoruskimi opozycjonistami, służby podległe szefowi MSWiA dokonały - jak ocenił - dokonały siłowego zatrzymania posłów na Sejm. "Posłów wyposażonych w immunitet, ułaskawionych przez pana prezydenta, to są więźniowie polityczni" - mówił Poboży.
Poinformował, że Kamiński tuż przed "bezprawnym zatrzymaniem" sformułował oświadczenie do ministra sprawiedliwości, Prokuratora Generalnego Adama Bodnara.
"Oświadczam, że skazanie mnie za walkę z korupcją oraz podjęcie bezprawnych działań dotyczących pozbawienia mnie mandatu poselskiego traktuję jako akt zemsty politycznej. W związku z tym, jako więzień polityczny od pierwszego dnia mojego uwięzienia rozpoczynam protest głodowy. Żądam natychmiastowego zwolnienia z więzienia wszystkich członków byłego kierownictwa CBA objętych aktem łaski wydanym w 2015 roku przez Prezydenta RP" - brzmi treść oświadczenia odczytanego przez Pobożego.
Michał Prószyński, szef gabinetu politycznego MSWiA w latach 2019-2023 ocenił, że to "sytuacja absolutnie wyjątkowa, szczególna i dramatyczna". "Mamy do czynienia z pierwszymi więźniami politycznymi po 1989 r. Do tego właśnie doprowadził rząd Donalda Tuska, do zatrzymania aktualnych parlamentarzystów i do zatrzymania poprzez atak na Pałac Prezydencki" - powiedział Prószyński.
"My, jako współpracownicy, współpracownicy panów ministrów, panów posłów - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika nie możemy być wobec tego faktu bierni, dlatego zdecydowaliśmy się powołać stowarzyszenie Komitet Obrony Więźniów Politycznych. Naszymi podstawowymi założeniami, celami jest doprowadzenie do tego, żeby więźniowie polityczni, czwórka więźniów politycznych, ułaskawionych przez pana prezydenta, żeby była na wolności, nie była przetrzymywana w areszcie" - poinformował.
Wskazał, że "szczególnie istotnym celem jest pomoc rodzinom więźniów politycznych". "Z tego też powodu uruchamiamy zbiórkę właśnie na rzecz rodzin, żeby te rodziny mogły funkcjonować w tak trudnym, szczególnym momencie" - przekazał. "Nie ustaniemy do czasu aż więźniowie polityczni zatrzymani przez bezprawne działania rządu Donalda Tuska nie będą wolni oraz tak naprawdę w Polsce nie zostanie przywrócona demokracja" - podkreślił Prószyński.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Poboży powiedział, że Mariusz Kamiński już rozpoczął protest głodowy. Przekonywał ponownie, że "mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową, mamy w Polsce więźniów politycznych, w świat pójdzie komunikat, że obecnie rządząca władza w Polsce zatrzymała wiceprezesa głównej partii opozycyjnej, partii która wygrała wybory" - mówił Poboży.
Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński oraz jego były zastępca Maciej Wąsik, zostali skazani 20 grudnia ub. r. prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. Sprawa wróciła na wokandę po ponad ośmiu latach w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Na początku czerwca ub. r. SN w Izbie Karnej, po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych, uchylił umorzenie sprawy b. szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie w związku z zastosowanym przez prezydenta Andrzeja Dudę prawem łaski wobec wówczas nieprawomocnie skazanych b. szefów CBA i przekazał sprawę SO do ponownego rozpoznania.
Komenda Stołeczna Policji potwierdziła we wtorek wieczorem zatrzymanie skazanych polityków PiS Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, którzy przebywali w momencie zatrzymania w Pałacu Prezydenckim. Były szef CBA i były minister spraw wewnętrznych oraz jego były zastępca zostali skazani 20 grudnia prawomocnym wyrokiem na dwa lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową. (PAP)
Wiceszefowa MS o strajku głodowym M. Kamińskiego: każdy ma prawo nie jeść i nie pić (opis)
Każdy ma prawo nie jeść i nie pić, to jest decyzja indywidualna na tym polega prawo do wolności osobistej - powiedziała w środę na konferencji prasowej wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart, pytana o deklarację byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego o podjęciu strajku głodowego w areszcie.
Wiceszefowa MSWiA Maria Ejchart przekazała w środę na konferencji, że b. szefowie MSWiA Kamiński i Wąsik są w tej chwili w tzw. procedurze przejściowej, która może trwać do 14 dni.
"W tym czasie każdy więzień, który jest przyjęty do zakładu karnego jest poddany takiej samej procedurze. Przede wszystkim jest badany przez lekarza, przechodzi przez badania osobowo-poznawcze, czyli spotyka się z wychowawcą, może spotkać się z psychologiem, jeżeli jest taka potrzeba i podlega koniecznym zabiegom sanitarnym" - powiedziała. Dodała, że następnie komisja penitencjarna zdecyduje o tym, gdzie mężczyźni będą docelowo odbywać karę.
Ejchart podkreśliła, że fakt, że polityk jest w więzieniu nie znaczy, że jest więźniem politycznym. Wyjaśniła, że definicja więźnia politycznego została stworzona przez zgromadzenie parlamentarne Rady Europy w 2012 roku na kanwie dyskusji o tym czy więźniów reżimu w Azerbejdżanie należałoby uznać za więźniów politycznych czy nie.
"Zgodnie z przyjętą definicją, żeby być uznanym za więźnia politycznego trzeba spełnić jeden z warunków tej definicji. W przypadku skazanych pana Kamińskiego i Wąsika żaden z tych warunków nie został spełniony. Dlatego nie można o nich mówić, że są więźniami politycznymi. To jest nadużycie, również wobec więźniów politycznych, którzy przebywają w więzieniach na całym świecie" - dodała.
Ejchart pytana o strajk głodowy zadeklarowany przez przebywającego w areszcie byłego ministra Mariusza Kamińskiego powiedziała, że "każdy ma prawo nie jeść i nie pić, to jest decyzja indywidualna na tym polega prawo do wolności osobistej" - oświadczyła wiceminister sprawiedliwości.
Zastrzegła jednak, że gdy ktoś jest skazany i przebywa pod opieką państwa, a taki jest obecnie status byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, taka osoba jest poddawana szczegółowym badaniom lekarskim, pomiarom ciała i innym procedurom, by ustalić jak organizm reaguje na odstawienie pożywienia. "Może zostać umieszczony w izbie chorych lub szpitalu więziennym" - dodała.
Wiceszefowa MS była też pytana o ewentualne przymusowe karmienie w takiej sytuacji. "Tylko sąd może o tym zdecydować, jeśli zagraża ona życiu więźnia" - zastrzegła wiceminister
Odpowiadając na pytania dziennikarzy o ułaskawienia mężczyzn wskazała, że "prezydent nie miał prawa ułaskawić osób, które nie zostały prawomocnie skazane". "To jest jasne, to wynika z konstytucji, wynika z prawa. Potwierdził to również Sąd Najwyższy" - dodała.
"Pan prezydent może skorzystać z prawa łaski w tej chwili, kiedy mamy prawomocny wyrok, czyli po 20 grudnia ubiegłego roku" - powiedziała. Zaznaczyła, że w przypadku ułaskawienia przez prezydenta, zwolnienie z zakładu karnego nastąpiłoby natychmiast.
Podkreśliła ponadto, że Kamiński i Wąsik nie są posłami, a ich mandaty wygasły. "Do marszałka Sejmu należy teraz procedura z objęciem tych miejsc, które zostały zwolnione" - zaznaczyła.
Dodała, że Sejm może obradować mając nieobsadzone dwa mandaty. "Nie widzę tutaj żadnego niebezpieczeństwa politycznego. To są decyzje marszałka Szymona Hołowni, mam zaufanie w pełni do decyzji. Nie widzę żadnego zagrożenia, państwo działa, Sejm obraduje" - mówiła.
Dopytywana o kwestię ustawy budżetowej Ejchart powiedziała: "Nie widzę w tej chwili żadnego niebezpieczeństwa żeby budżet nie został uchwalony".
Wiceszefowa MS: to, że polityk jest w więzieniu, to nie znaczy, że jest więźniem politycznym
Wiceszefowa Ministerstwa Sprawiedliwości Maria Ejchart podkreśliła w środę na konferencji, że fakt, że polityk jest w więzieniu nie znaczy, że jest więźniem politycznym.
Ejchart wyjaśniła, że definicja więźnia politycznego została stworzona przez zgromadzenie parlamentarne Rady Europy w 2012 roku na kanwie dyskusji o tym, czy więźniowie reżimu w Azerbejdżanie należałoby uznać za więźniów politycznych czy nie.
"Zgodnie z przyjętą definicją, żeby być uznanym za więźnia politycznego trzeba spełnić jeden z warunków tej definicji. W przypadku skazanych pana Kamińskiego i Wąsika żaden z tych warunków nie został spełniony. Dlatego nie można o nich mówić, że są więźniami politycznymi. To jest nadużycie, również wobec więźniów politycznych, którzy przebywają w więzieniach na całym świecie" - dodała.























































Napisz komentarz
Komentarze