Widzew nowe rozgrywki ekstraklasy rozpoczną w sobotę w Łodzi meczem przy komplecie publiczności z Zagłębiem Lubin.
Łodzianie sezon zainaugurują w zupełnie innym składzie niż kończyli poprzednie, niezbyt udane dla siebie rozgrywki. Latem w Widzewie doszło do prawdziwej rewolucji i w spotkaniu z Zagłębiem szansę na oficjalny debiut będzie miało dziewięciu piłkarzy, którzy mają znacząco podnieść jego jakość. Wraz z realnym wzmocnieniem drużyny znacznie zwiększyły się też oczekiwania kibiców oraz ambicje w klubowych gabinetach, które sięgają dołączenia do ligowej czołówki.
Odpowiedzialny za budowę nowego zespołu trener Sopic zapewnił jednak, że nie odczuwa związanej z tym presji, lecz zobowiązanie do wykonania swojego zadania.
- Włożyliśmy dużo pracy w trening podczas przygotowań. Zawsze jest to pewien kłopot, gdy przychodzi wielu nowych zawodników, ale nie szukamy żadnych wymówek. Jesteśmy w pełni gotowi do jutrzejszego meczu – powiedział Chorwat na piątkowej konferencji prasowej.
Przyznał, że jest zadowolony z przeprowadzonych transferów. Dodał, że w wielu sprowadzonych piłkarzy wyróżnia się nie tylko piłkarską jakością, ale również młodym wiekiem.
- Sprowadziliśmy kilku bardzo dobrych zawodników, w dodatku odmłodziliśmy kadrę. Mam nadzieję, że w tym zestawieniu osiągniemy wymarzone sukcesy. Przy transferach trzeba oczywiście uwzględnić mnóstwo czynników - finansowe albo plany samych piłkarzy. Mówiąc jednak krótko: dostaliśmy to, czego chcieliśmy. Jestem zadowolony – dodał.
Zapowiedział, że w nadchodzącym sezonie Widzew ma prezentować ofensywny futbol. Jak bowiem przekonywał, nie należy do trenerów, którzy lubią piłkę defensywną i jego drużyna ma dążyć do zdobywania goli, a nie jedynie bronienia dostępu do swojej bramki.
Obaj sobotni rywale do sezonu przygotowywali się na obozie w Opalenicy, ale jak mówił Sopic nie pooglądał treningów drużyny trenera Leszka Ojrzyńskiego. - Oglądałem za to jeden sparing Zagłębia z Banikiem Ostrawa. W najbliższym sezonie chciałbym jednak skupić się na własnej drużynie i na tym, co jesteśmy w stanie zaoferować – zaznaczył.
Decyzją zespołu oraz szkoleniowca jej kapitanem w nadchodzącym sezonie nadal będzie Bartłomiej Pawłowski. 32-letni pomocnik przyznał, że ta funkcja to dla niego duże zobowiązanie.
- Cieszę się, że znów mam możliwość być kapitanem. Będę starał się, by szatnia funkcjonowała jak najlepiej. Moją rolą będzie z jednej strony łączenie, a z drugiej umiejętność rozładowania różnych niepokojów – tłumaczył.
Skrzydłowy na bazie swoich obserwacji z Opalenicy ocenił, że Zagłębie to waleczna drużyna, szukająca swoich okazji po stałych fragmentach gry.
- To silne chłopaki, duży wzrost, dużo walki, stały fragment gry. Myślę, że Zagłębie trenera Leszka Ojrzyńskiego będzie wyglądało mniej więcej tak, jak poprzednie zespoły tego szkoleniowca, czyli będzie bardzo ambitne i stawiające na stałe fragmenty gry. Ale my dużo pracowaliśmy latem na rozwiązaniami w defensywie i jesteśmy bardzo dobrze przygotowani do tego meczu – zaznaczył.
Sobotnie spotkanie Widzewa z Zagłębiem w 1. kolejce ekstraklasy rozpocznie się o godz. 14.45.(PAP)
Napisz komentarz
Komentarze