Najtragiczniejsze wypadki w kraju
Do najpoważniejszych zdarzeń doszło m.in. w woj. mazowieckim. W sobotę po południu w miejscowości Stary Kiełbów (pow. białobrzeski) na drodze wojewódzkiej 732 62-letni kierowca nissana podczas skrętu w lewo zderzył się z motocyklem. Na miejscu zginął 40-letni motocyklista oraz 59-letnia pasażerka auta. Kierowca nissana, choć był trzeźwy, trafił do szpitala.
W Małopolsce tragiczne zdarzenia miały miejsce w nocy z piątku na sobotę. W Krakowie, na ul. Kamieńskiego, 32-letni motocyklista stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w bariery – zginął mimo natychmiastowej pomocy. Kilka godzin później przy ul. Powstańców Wielkopolskich samochód śmiertelnie potrącił 28-letnią kobietę, która nietrzeźwa przebiegała przez jezdnię w niedozwolonym miejscu.
Warmińsko-Mazurskie przyniosło kolejny dramat – w Wozławkach na drodze krajowej nr 57 35-latek kierujący audi uderzył w prawidłowo jadącą skodę. Na miejscu zginęli 37-letni strażak ochotnik i jego dwuletni syn. Kierująca pojazdem 35-letnia kobieta została przewieziona do szpitala.
Wypadki w województwie łódzkim i w okolicach Tomaszowa
Również w województwie łódzkim i w okolicach Tomaszowa Mazowieckiego doszło do poważnych zdarzeń drogowych. Policja odnotowała m.in. wypadki związane z nadmierną prędkością i wymuszeniem pierwszeństwa. W jednym z przypadków w powiecie tomaszowskim samochód osobowy uderzył w drzewo po tym, jak kierowca stracił panowanie nad pojazdem. Ranne zostały dwie osoby, w tym jedno dziecko.
Na drodze krajowej nr 48 w gminie Inowłódz doszło do zderzenia dwóch samochodów osobowych, w którym ucierpiały trzy osoby. Jak ustaliła policja, przyczyną wypadku była nieuwaga kierowcy i niedostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Łódzka policja odnotowała również kilka przypadków kierowania pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze zatrzymali w regionie kilkudziesięciu nietrzeźwych kierowców – część z nich uczestniczyła w kolizjach i wypadkach.
Przyczyny tragicznych zdarzeń
Policja wskazuje, że główne przyczyny wypadków to:
- nadmierna prędkość,
- nieustąpienie pierwszeństwa,
- brawura i brak wyobraźni,
- a także prowadzenie pojazdów pod wpływem alkoholu.
Jak podkreślają funkcjonariusze, liczba zatrzymanych nietrzeźwych kierowców podczas długiego weekendu jest zatrważająca. – Każdy taki kierowca to potencjalny sprawca tragedii. Apelujemy o rozsądek i odpowiedzialność – to od nas samych zależy, czy kolejne dni na drogach będą bezpieczne – podkreślają policjanci.
Apel o rozwagę
Niedziela i poniedziałek to czas wzmożonych powrotów z wakacji i odpoczynku. Policja zapowiada dalsze kontrole prędkości, stanu technicznego pojazdów i trzeźwości kierowców. – Niech ten długi weekend nie skończy się kolejną tragedią. Za kierownicą potrzeba rozwagi i odpowiedzialności – apelują funkcjonariusze.
Dla porównania, w ubiegłym roku podczas sierpniowego długiego weekendu doszło do 230 wypadków, w których zginęło 21 osób, a 265 zostało rannych.

























































Napisz komentarz
Komentarze