W korespondencji do ministra sprawiedliwości rzecznik zwrócił się z prośbą o analizę możliwości rozszerzenia karalności stalkingu o stalking zbiorowy i rozważenie zainicjowania stosownych prac legislacyjnych w tym kierunku.
Według rzecznika stalking zbiorowy różni się od klasycznego tym, że zachowania nie są wykonywane przez jedną osobę w dłuższym przedziale czasowym. Zaznaczył, że tego typu stalking zwykle ma miejsce w internecie, a rozproszone działania wielu osób mają takie same skutki co klasyczny stalking.
„Stalking zbiorowy (albo grupowy) można zdefiniować jako uporczywe nękanie realizowane przez co najmniej trzy osoby działające w sposób skoordynowany, ale bez wyraźnego lidera. Sprawcy mogą działać w porozumieniu, ale także niezależnie od siebie, mając świadomość, że inne osoby także podejmują działania ingerujące w prywatność innej osoby, wzbudzają poczucie zagrożenia, poniżenia lub udręczenia” - wyjaśnił Rzecznik.
Podkreślił, że w takiej sytuacji nie można przyjąć sprawstwa koincydentalnego, ponieważ analizując osobno zachowania poszczególnych osób, żadne z nich nie może zostać uznane za uporczywe nękanie. Jak dodał, w zależności od treści wiadomości, czy zachowań, można jedynie rozważać zniesławienie, znieważenie, groźby karalne, czy przestępstwo polegające na złośliwym niepokojeniu drugiego człowieka. Rzecznik zaznaczył również, że żadne z tych zachowań nie oddaje w pełni działalności kryminalnej sprawców, ponieważ mają oni świadomość, że uczestniczą w aktywnościach grupy osób, której celem jest np. poniżanie danej osoby.
„W przypadku stalkingu grupowego (zbiorowego) znamiona »uporczywości« nękania należy upatrywać nie w czasie trwania tego zachowania, ale intensywności (tj. szerokiej grupie osób zaangażowanych w nękanie) w stosunkowo krótkim okresie np. tygodnia czy miesiąca” - podkreślił. Dodał, że stalking zbiorowy przejawia się np. w formie nękania zbiorowego osoby w mediach społecznościowych czy masowym wysyłaniu wiadomości e-mail.
Wskazał też, że na szczególne ryzyko stalkingu zbiorowego narażone są dzieci i młodzież, które stają się ofiarami nękania zbiorowego w internecie. Wśród przykładów wymienił np. masowe zamieszczanie przez internautów obraźliwe komentarze czy rozpowszechnianie kompromitujących treści. Zaznaczył, że tego rodzaju ataki powodują u młodych osób zaburzenia lękowe, depresje czy próby samobójcze. Podkreślił również, że problem zbiorowego nękania - w szczególności w przestrzeni cyfrowej - narasta.
W jego ocenie kryminalizacja zbiorowego nękania jest „niezbędna, z uwagi na zwiększenie prawnokarnej ochrony osób małoletnich”.
Wiącek zaznaczył również, że konieczność penalizacji stalkingu zbiorowego za pośrednictwem technologii informacyjno-komunikacyjnych wynika z obowiązku implementacji do polskiego prawa zapisów dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady UE. Zaznaczył jednak, że zmiany w polskim prawie powinny objąć również zdarzenia w świecie rzeczywistym.(PAP)

























































Napisz komentarz
Komentarze