Wcześniej w środę Onet podał, że w śledztwie dotyczącym politycznego wykorzystywania Pegasusa status pokrzywdzonej otrzymała niedawno Katarzyna Tusk-Cudna, córka premiera. Jak wynika z nieoficjalnych informacji Onetu, specjalny zespół śledczy planuje w najbliższym czasie przesłuchanie również żony szefa rządu — Małgorzaty.
„Okazuje się, że PiS podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę. Wnuczki i wnuków też, podpalaczu z Żoliborza?” - napisał po publikacji portalu szef rządu. „W tym podsłuchiwaniu moich najbliższych chodziło Kaczyńskiemu prawdopodobnie o ochronę instytucji rodziny. W imię tradycyjnych wartości oczywiście” - dodał premier.
Zapytany w środę o wpis Tuska, szef PiS odpowiedział jednym słowem. - Bzdury - powiedział Kaczyński.
Później w środę Zbigniew Ziobro napisał na platformie X, że „nikt nie zakładał podsłuchów żonie ani córce” Donalda Tuska. „To, że Tusk znowu ordynarnie kłamie, już nikogo nie dziwi. Ale to, że Tusk wciągał żonę i córkę w kontakty z aferzystą Giertychem, którego służby namierzały Pegasusem, każąc im do niego dzwonić — to już zupełnie inna sprawa” - napisał b. minister sprawiedliwości, b. prokurator generalny.
Ziobro dodał, że Tusk „dziś może tylko kłamać i wykorzystywać przejętą siłą prokuraturę do zemsty na tych, którzy dali polskim służbom skuteczne narzędzie walki z przestępcami” oraz że „próbuje też robić z własnych wyborców idiotów, wmawiając im, że zakładano podsłuchy jego rodzinie i że Pegasus to zło — choć właśnie dzięki niemu rozbito mafie i udaremniono zamachy, a narzędzie to stosowały też Francja, Hiszpania i Holandia”.
Do premiera zwrócił się również na X b. koordynator służb specjalnych. „Panie Tusk, nikt nie inwigilował pana rodziny. Dobrze pan o tym wie. Nawet Siemoniak wskazuje na pana manipulacje. Przestań pan kłamać” - napisał Mariusz Kamiński.
Onet podał, że córka premiera była klientką Romana Giertycha, wówczas adwokata, obecnie posła KO; Giertych reprezentował ją w wytaczanych tabloidom sprawach o ochronę dóbr osobistych. Portal wskazał, że w przeszłości Giertych był również pełnomocnikiem syna Donalda Tuska, Michała, jednak o planach jego przesłuchania na razie nic nie wiadomo.
Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak zapytany w środę w TVP Info czy wie, czy ktokolwiek z otoczenia premiera był inwigilowany przy pomocy Pegasusa, odpowiedział, że prokuratura potwierdziła, iż rozmowy i informacje córki premiera, Katarzyny Tusk, „mogły paść łupem” tych, którzy inwigilowali, „ponieważ kontaktowała się z jedną z osób, które były pod kontrolą Pegasusa”. Dopytany, czy Katarzyna Tusk była „przypadkową ofiarą, czy celową”, Siemoniak odparł, że „niech to ocenia prokuratura”. Dodał, że córka premiera „ma status pokrzywdzonej”.
Pegasus to system stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Od minionego roku prokuratura prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku ze stosowaniem tego oprogramowania. Kwestia legalności, prawidłowości i celowości czynności podejmowanych z wykorzystaniem Pegasusa m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. jest też przedmiotem badań sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. (PAP)
Rzecznik PK: ze zgromadzonych materiałów dowodowych nie wynika, aby użyto Pegasusa wobec córki premiera
Rzecznik PK prok. Przemysław Nowak przekazał PAP, że z dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby bezpośrednio wobec córki premiera, Katarzyny Tusk-Cudnej stosowano oprogramowanie Pegasus.
Chodzi o środowe doniesienia Onetu, że córka szefa rządu została przesłuchana i otrzymała status pokrzywdzonej w śledztwie dotyczącym wykorzystywania systemu Pegasus. Informacje te skomentował później premier Donald Tusk: „Okazuje się, że PiS podsłuchiwał przy pomocy Pegasusa moją żonę i córkę” - napisał na platformie X.
Rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak zaprzeczył jednak, aby córka premiera była podsłuchiwana Pegasusem. „Z dotychczas zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby bezpośrednio wobec Katarzyny Tusk-Cudnej stosowano oprogramowanie Pegasus” - napisał w korespondencji z PAP.
Jednocześnie potwierdził, że PK przesłuchała córkę premiera w śledztwie dot. wykorzystania Pegasusa. - Prokurator z Zespołu Śledczego nr 3 Prokuratury Krajowej przesłuchał w dniu 8 października 2025 r. w charakterze świadka Katarzynę Tusk-Cudną w śledztwie dotyczącym wykorzystywania oprogramowania Pegasus - przekazał Nowak.
Zaznaczył przy tym, że przesłuchanie odbyło się w ramach sprawy dot. podejrzenia przekroczenia uprawnień przez prokuratorów, w tym ówczesnego Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego, w związku z nieuprawnionym uzyskiwaniem i kopiowaniem materiałów objętych tajemnicą adwokacką i obrończą. Materiały, o których mowa dotyczyły Romana Giertycha, obecnie posła KO, a wówczas adwokata. Jak podał Onet, córka premiera była wtedy jego klientką.
Według Nowaka, z „materiału dowodowego wynika natomiast podejrzenie, że materiały zawierające tajemnicę adwokacką, dotyczące wskazanego świadka, mogły być w sposób bezprawny przekazywane i kopiowane, a tym samym naruszone zostało jej prawo do zachowania w tajemnicy informacji dotyczących kontaktów z adwokatem”. Dodał, że wobec tego córka premiera ma w postępowaniu status pokrzywdzonego.
Pegasus to system stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Przy pomocy Pegasusa można nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Od minionego roku prokuratura prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku ze stosowaniem tego oprogramowania.
Kwestia legalności, prawidłowości i celowości czynności podejmowanych z wykorzystaniem Pegasusa, m.in. przez rząd, służby specjalne i policję od listopada 2015 r. do listopada 2023 r. jest też przedmiotem badań sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa. (PAP)





















































Napisz komentarz
Komentarze