Cesarz to ma boskie życie
Rozdział Kościoła od Państwa to niby oczywista oczywistość. Przynajmniej powinno tak być już od czasów "chrystusowych", gdzie atrybuty cesarskie przysługiwały Cesarzowi, uosabiającemu starożytną państwowość, oddzielone zostały od boskich, niematerialnych i duchowych. Mając na względzie fakt, że wielu Cezarów lubi swojej osobie przypisywać prawdziwie boskie pochodzenie, przez co mieszano sacrum i profanum, a równocześnie usprawiedliwiano wszelkie niegodziwości, miało to głębszy sens, niż opisana w Nowym Testamencie prowokacja werbalna.
10.05.2022 20:00
17
10
Komentarze