Po minięciu mety powitał ich ojciec Julity Antoni Smolarek, znany długoletni propagator biegania w Tomaszowie, między innymi twórca Biegu im. Bronisława Malinowskiego, organizator lub współorganizator innych imprez biegowych. Sam też uczestniczył w I i II Warszawskim Maratonie Pokoju (1979, 1980 r.).
Dla 44-letniej córki był to debiut na tym dystansie i wypadł całkiej nieźle. Uzyskała czas tylko kilka minut powyżej 4 godzin, a pobiegła z pewną rezerwą. Jednak warto dodać, że bardzo wcześnie zaczęła biegać ze swoim ojcem mając zaledwie 6 i pół roku. Było to w sierpniu 1980 roku, gdy tomaszowski Start zorganizował bieg „I Ty możesz zostać maratończykiem” na trasie spod szpitala do krańcówki linii MZK nr 10 nad Zalewem Sulejowskim w Smardzewicach (8,5 km).
Później było wiele kolejnych wspólnych startów. Między innymi w Biegu im. Bronisława Malinowskiego w Grudziądzu, Biegu Trybunalskim w Piotrkowie, Textilcrossie w Łodzi, Biegu Marzanny w Rochnie k. Koluszek.
W latach 1989 – 93 będąc uczennicą I LO w klasie lekkoatletycznej trenowała biegi w grupie Karola Bińka. Niestety, póżniej przez długi okres czasu nie biegała ze względów zdrowotnych. Jednak kilka lat temu, problemy zdrowotne minęły, wróciła do biegania i wtedy zaczął też biegać jej mąż Jacek.
W ostatnim, czwartym biegu maratońskim był to jego udany start, w którym uzyskując czas 3;05,39 poprawił swój rekord życiowy o 5 minut (16 miejsce w kat. M 50). Niespełna pół godziny później bieg ukończył kolejny tomaszowianin Rafał Ślusarski

























































Napisz komentarz
Komentarze