Wybory samorządowe – pełna frekwencja terenu powiatu

Udział w wyborach to PRAWO a nie OBOWIĄZEK. Jeszcze nie ma oficjalnych wyników a juz okazuje się, że to co złe to wina wyborców bo nie poszli albo źle głosowali... Może w Tomaszowie ludzie zwyczajnie nie wierzą, że ich głos ma znaczenie? Tzw. elity tomaszowskie od wielu lat pokazują, że ideowo może się różnią ale jeśli chodzi o rozwiązywanie problemów mieszkańców, wszyscy są mierni. To, że ktoś napisał lub mu napisano (albo zerżnął cudzy) ciekawy program nie gwarantuje, że potrafi go zrealizować. W Tomaszowie szczególnie to widać. Niektórzy kandydaci mieli całkiem ciekawy programy ale jak głosować na kogoś komu przez 20-30 lat tzw. kariery nic szczególnego się nie udało? Zadaniem kandydata nie jest tylko pokazać, że ma pomysł ale przekonać wyborców żeby poszli zagłosować na tegoż kandydata. Widać w Tomaszowie szczególnie niektóre "elity" nie potrafiły zmobilizować swoich wyborców. Jak ktoś raz na 4 lata nie potrafi wpłynąć na ludzi to po co takiego kogoś utrzymywać przez 4 lata?

Wyborco...zrobiles swoje. Wybrancy juz od teraz Ci dziekuja..radzcie sobie sami.

Czy w Tomaszowie Maz. o godz. 17oo skończyły się wybory. Aktualizacja danych artykułu z 16.11.2014r. godz. 20,25 i na tej podstawie należy przypuszczać, że tak. A może Pan Redaktor Mariusz Strzępek siedzi już na posiedzeniu Rady Powiatu i niema już czasu zajmować się swoją pracą.

Po lekturze twoich wpisów nasuwa się jedna rada. Skontaktuj się z lekarzem pierwszego kontaktu.

"... bo to o czym piszę to dzieci w podstawówce wiedzą."- i na tym poziomie kończą się Twoje możliwości pojmowania. Reszta Twojego wywodu powyżej świadczy o podatności na propagandę.

do AK-47: Niepójście na wybory też jest wyborem... - niewątpliwie TAK, Tylko weź pod uwagę, że wybierając taką postawę, robisz w konia tych, którzy poszli wybierać. Bo cóż się okazało? Ano okazało się, że na następne 4 lata władze samorządowe NASZEGO MIASTA dla 100% jego mieszkańców ustanowiło niecałe 40% uprawnionych do głosowania !!! A z tych 40% tylko 30kilka % było za takim właśnie wyborem!!! Nie idąc głosować WYBRAŁEŚ !!! I to właśnie TY, nie idąc głosować będziesz odpowiedzialny za to, jak wybrana władza będzie się sprawować w rozwiązywaniu problemów miasta i jego mieszkańców - tych co głosowali i tych co nie głosowali.

Nie jestem zainteresowany takim wyrażaniem poparcia. Nie ma obowiązku zgadzania się z moimi opiniami. Tak jak ja nie zgadzam się z innymi. W przeciwieństwie do Twojej osoby nie interesuje mnie propaganda......

To co piszesz jest słabe. Popatrz po ocenach jak inni popierają twoje komentarze i wyciągnij z tego wnioski o ile potrafisz.

SLD po małżeństwie z PIS dostało czerwoną kartę. Zgodnie z zasadami za faul - z boiska.

Jeśli ktoś ma problem z określeniem kto tak naprawdę wygrał to powiem - kościół wygrał.

Gratuluję wiedzy z ulotek wyborczych! Kończą się wybory, znikają ulotki kończy się wiedza Twoja?....... Nie przyszło Ci do głowy, że inni mogą wiedzieć o kandydatach znacznie więcej i nie chcą brać w tym udziału? Jesteś podatny na propagandę to jedno jest pewne.

AK-47, uważałem Ciebie za osobę rozsądną. Ale teraz widzę, jak bardzo się myliłem (chyba, że ktoś się pod Ciebie podszywa). Jeżeli uważasz, że niegłosowanie na wyborach nie jest niczym złym. I że nie głosując pokazujesz władzy gdzie ja masz, to tylko można się współczuć Ci takiego podejścia. I proponowałbym abyś się już nie udzielał na forum. A żeby Ci coś uzmysłowić (może załapiesz). W wyborach oprócz głosów oddanych na kandydata, liczy się tez frekwencja. A teraz suche liczb, dla przykładu. Ponoś frekwencja wyniosła ok. 40%, PiS ma 31, a PO 25 (liczone z tych 40%). Przekładając to na liczby (przykładowo) uprawnionych do głosowania: 1`000`000 (1mln) osób głosowało (40%) czyli 400`000 osób na PiS (31%) czyli 124`000 osób na PO (25%) czyli 100`000 osób widzisz teraz jak niewielka liczba głosów zadecydowała o wygranej/porażce? A w Tomaszowie (wg. wikipedii, stan na 2010r) jest 65 375 mieszkańców. Przekładając te obliczenia na nasz grunt to o wyborze tego czy innego kandydata decyduje ok 500os. Przyznasz chyba, że to niewielka przewaga.

Tak, masz rację-jestem mądrzejszy od tych wszystkich mądrali co zamiast iść na wybory grzeją fotele przed telewizorami. Takim jak Ty wydaje się że jak nie idziesz na wybory to pokazujesz środkowy palec władzy. Nieprawda. To władza cię robi na szaro jak chce i kiedy chce. Ja natomiast wybieram zawsze świadomie bo wiem o kandydatach prawie wszystko.

Wyrabiaj sobie, wyrabiaj.... To przekonanie o najgorszym rozwiązaniu to tak sam z siebie czy z materiałów wyborczych? I nie podniecaj się tak bardzo tą swoją świadomością wyborczą....bo ci żyłka pęknie. I jeszcze jedno....w niczym nie jesteś lepszy ani mądrzejszy od tych którzy nie głosowali. Z wpisów wynika, że raczej zdecydowanie głupszy. To tyle odnośnie czytania ze zrozumieniem Twoich wpisów.

Co by nie robić to lepiej wyrabiać sobie świadomość wyborczą i studiować materiały wyborcze niż słuchać na przykład sąsiada bleblaka który wie najlepiej. Najgorszym z możliwych rozwiązań jest siedzenie w domu. AK-47 jeśli nie rozumiesz co napisałem we wcześniejszych postach to proponuję wrócić do szkoły podstawowej i przerobić materiał z czytania ze zrozumieniem.