W porównaniu do meczu z Huraganem Morąg, trener Bogdan Jóźwiak dokonał jednej korekty w składzie. Pawła Magdonia w formacji defensywnej zastąpił Patryk Walasek. Na pozostałych pozycjach zmian nie obejrzeliśmy i tak obok Walaska w wyjściowej jedenastce obejrzeliśmy: Kaisa Al-Ani; Kamila Tlagę, Wiktora Żytka, Dawida Kieplina, Łukasza Bociana, Kamila Szymczaka, Marcina Mireckiego, Tomasza Płonkę, Artura Golańskiego, oraz Kamila Cyrana.
Pierwsze pół godziny gry nie należało do najładniejszych. Lechia atakiem pozycyjnym starała się przełamać defensywę rywala, ale piłkarze Olimpii skutecznie się bronili. Graliśmy zbyt wolno, zbyt statycznie, pojawiały się drobne błędy. Biorąc pod uwagę grę i wyniki w meczów kontrolnych, byliśmy nieco zawiedzeni dość mizerną postawą naszej drużyny.
Czarę goryczy przelało znakomite uderzenie z dystansu Kamila Jackiewicza z 31 minuty, po którym rywale mogli się cieszyć z objęcia prowadzenia. Był to ósmy gol zawodnika w tym sezonie.
Stracony gol obudził nieco rozleniwionych gospodarzy. Pięć minut później dośrodkowanie z rzutu rożnego skutecznym strzałem głową zamknął Cyran i Lechia odrobiła straty.
Tuż przed końcem pierwszej połowy Lechia ponownie doszła do głosu. Tomasz Płonka wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywali i ładnym uderzeniem wyprowadził zespół Bogdana Jóźwiaka na prowadzenie 2:1.
Na przerwę schodziliśmy w dobrych nastrojach, gdyż wynik był dla nas korzystny. Nasza gra pozostawiała jednak sporo do życzenia i szkoleniowiec Lechii miał o czym myśleć.
W drugiej odsłonie zielono – czerwoni zagrali już znacznie lepiej. Swoją szansę mieli Żytek i Płonka. Po pięknym strzale głową tego drugiego, futbolówkę zatrzymała poprzeczka.
Goście nie zamierzali jednak składać broni. W 75 minucie gry ustawiony we własnym polu karnym Żytek - przypadkowo zagrywa piłkę ręką i arbiter z Warszawy Piotr Chojnacki wskazał na jedenasty metr. Rzut karny pewnie na bramkę zamienił Łukasz Grzybowski.
Radość gości nie trwała długo. W 78 minucie na listę strzelców ponownie wpisał się Płonka i trzy punkty pozostały w Tomaszowie.
Lechia dzięki wygranej wróciła na trzecie miejsce w tabeli. Nasza strata do Widzewa Łódź to obecnie pięć punktów, jednak wciąż mamy do rozegrania zaległy mecz z rezerwami Legii Warszawa.
Walki o pierwszą lokatę nie odpuszcza Sokół Aleksandrów po środowym zwycięstwie 2:0 nad GKS Wikielec, klub zrównał się punktami z Widzewem, ale ma o jeden mecz rozegrany mniej.
Kolejny mecz Lechii już w sobotę. Na obiekcie przy ulicy Nowowiejskiej Robotniczy Klub Sportowy zmierzy się z silnym Ursusem Warszawa. Początek gry o godzinie 17. Już dziś zapraszamy na to spotkanie.
RKS Lechia - Olimpia Zambrów 3:2 (2:1)
0: 1 Kamil Jackiewicz 31'
1: 1 Kamil Cyran 36'
2: 1 Tomasz Płonka 45'
2: 2 Łukasz Grzybowski 76'
3: 2 Tomasz Płonka 79'























































Napisz komentarz
Komentarze