Kilka lat temu ustawiono na skrzyżowaniu ulic Słowackiego, Jana Pawła II, Jerozolimskiej, Stolarskiej i Berka Joselewicza przy wylocie z ulicy Słowackiego znak nakazujący ruch w prawo. Po jakimś czasie zastąpiono go zakazem skrętu w lewo. Niestety wielu kierowców interpretuje takie oznaczenie w ten sposób, że zakaz dotyczy jedynie jednokierunkowej ulicy Berka Joselewicza. W mojej ocenie jest to interpretacja błędna, co podkreśla tabliczka, informująca, że zakaz nie dotyczy autobusów MZK. Do łamania zakazu skrętu dochodzi tu więc regularnie, szczególnie, że obecnie zmieniono organizację ruchu w okolicach Placu Kościuszki, w związku z jego rewitalizacją. Warto pamiętać, że znaki w tym miejscu pojawiły się nieprzypadkowo. Skrzyżowanie należało swego czasu do najbardziej kolizyjnych w całym mieście. Ilość kolizji spadła tu znacząco dopiero po ustawieniu znaków. Dodatkowo cwaniakujący kierowcy blokują możliwość skrętu w prawo osobom, jadącym zgodnie z przepisami.
15.03.2014 17:18
(aktualizacja 17.08.2023 17:52)
Reklama
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
Putin
27.03.2014 00:38
Do autora: Kup wreszcie samochód bo już na hulajnodze nudzisz...
Reklama
kierowca
17.03.2014 19:13
Nastepny przyklad łamania zakazu skretu jest niedaleko sanepidu...stoi znak zakaz skretu w lewo jadac od pedetu a prawie kazdy skreca na parking po stronie hotelu mazowieckiego
za oceanu
17.03.2014 14:37
A wystarczy zdjąć ten znak o zakazie skrętu i postawić na wszystkich dojazdach do skrzyżowania znaki STOP. Nie będzię problemu ze skrecaniem, z tym że jest niebezpiecznie, a i piesi będą mogli przejść a nie przebiegać przez jezdnie.
Bliżej nieokreślony
17.03.2014 00:16
Nie wiem czy 'twórca' artykułu wie że w tym wypadku leci zasada: 'moje słowo przeciw Twojemu słowu'. O co mi chodzi? Otóż z tego co wiem pokazywanie cudzych rejestracji na fotkach nie jest do kona legalne bez zezwolenia właścicieli, tak samo zażalenie mógłby złożyć człowiek uwieczniony na jednej z fotek przechodzący przez pasy. Nie popieram łamania przepisów, ale nie popieram też działań na zasadzie 'chcę dobrze, ale usadzę przy tym kilka osób'. Ludzie nie po trupach do celu bo sami sobie nieraz kręcimy bata. Cenzura na rejestracjach łamiących przepisy i zupełnie inaczej patrzył bym na ten artykuł (NIE JESTEM JEDNYM Z ŁAMIĄCYCH PRZEPISY, bo sam nie mam auta, ale mam prawko i mam pewne zasady.)
16.03.2014 23:06
Bo to jest tak jak się płatną strefę robi w wielu miejscach na siłę i potem wychodzą absurdy - ul. B. Joselewicza w całości nie nadaje się na strefę bo jest po prostu za wąska nawet jako jednokierunkowa.
16.03.2014 14:17
Słyszałem kiedyś że taka formacja istnieje ba nawet była na ul. Polnej i kazała postawić zakazy po obu stronach jezdni tylko dziwne że do tej pory a jest tak od kilku ładnych lat że przed progiem zwalniającym nie ma znaku B-33 z ograniczeniem do 20km/h i dziwię się że nikt jeszcze sobie pojazdu nie uszkodził.
W tej komisji nie napisze kto tam jest ale powinni zmienić profesje.
16.03.2014 14:10
Musisz wjechać na chodnik gdyż tak każe znak drogowy i poczytaj sobie co to jest pas drogowy.
Czy ty to kiedyś zrozumiesz
16.03.2014 11:26
Ze właściciel terenu pomimo ze wyłożył go kostka moze sobie malować na nim co chce?
Uważasz ze cały chodnik przed wejściem do starostwa nalezy do pasa drogowego?
Druga sprawa jesli pisząc o boksach masz na myśli miejsca oznaczone na ulicy szkolnej to nie musisz wjeżdżać na krawężnik
16.03.2014 10:35
Funkcjonuje u nas coś takiego, jak Powiatowa Komisja Bezpieczeństwa, do której takie absurdy możemy zgłaszać. NT może to zrobić w imieniu mieszkańców. W sprawie Słowackiego póki co wystąpiliśmy z oficjalnym zapytaniem do KPP. Naczelnik WRD powinien coś z tym fantem zrobić, tym bardziej, że jego pracownicy wręczają mandaty kierowcom w tym miejscu.
http://www.nasztomaszow.pl/na-...e-facebook
Na zdjęciu w powyższym artykule widać jak skrzyżowanie było oznaczone jeszcze rok temu
16.03.2014 10:30
Nie wiem jak jest teraz ale patrząc na mapie Street View widzę znak B-36 który jest źle zamocowany bo rozporządzenie nie zezwala na mocowanie znaków drogowych do betonowych słupów i muszą być one na wysokości min 2 metry od ziemi do początku znaku i min. 50 cm od krawężnika do początku znaku anie mylić nogi znaku.
Więc znak ten jest nieważny.
16.03.2014 10:28
Oj jest bardzo wiele takich absurdów na szybkiego to :
W strefie płatnego parkowania na ul. Św.Antoniego i z jednej strony i z drogiej są postawione znaki B-36 i zaraz za nim jest znak D-18 z tabliczką T-30h a w przepisach o ruchu drogowym jest napisane cytuje"Niedopuszczalne jest wyznaczenie parkowania przy użyciu tabliczek od T-30d do T-30i, jeżeli na jezdni obowiązuje zakaz zatrzymywania się lub postoju"
Tak samo jak wyznaczane są miejsca parkingowe zabierając chodnik pieszym mowa tutaj o ul. Piekarskiej czy Wschodniej.
Pod samym Starostwem ciekawe co oznaczają te wymalowane "boksy" bo to nie są miejsca parkingowe nie mówiąc tutaj po co trzeba parkować jedną stroną auta na tak wysokim krawężniku.
Jest dużo takich i innych złych oznakowań w naszym mieście dlaczego ci co mają dbać o bezpieczeństwo albo się nie znają na takich rzeczach albo mają to gdzięś bo o ul. Polnej napisze kiedyś specjalny artykuł.
Reklama
16.03.2014 10:17
MAMY MAMY pod apteką SALUBRIS na ul. Dzieci Polskich na jednym słupku u góry wisi zakaz zatrzymywania a pod nim znak informujący o parkingu ... I to jest cyrk !!!!!
Maria Wu
16.03.2014 09:34
To tak samo na placu jak wyjezdza sie z z Jerozolimskiej i staje sie na skrzyzowaniu o ruchu kierowanym, strzalka jest w lewo. Czyli nakazuje to tylko skret w lewo. A kierowcy busow do Piotkowa notorycznie tam zawracaja. Ktos tu jest wygodny strasznie. :)
Uwazam, ze znak na tym skrzyzowaniu powinien obowiazywav tylko dojazd do Joselewicz, poniewaz utrudnia dojazd do rozkopanego centrum.
kibic
16.03.2014 09:23
dac NAKAZ W PRAWO i po problemie a cwaniakow karac
...
16.03.2014 03:38
Gdzie widzisz dwie jezdnie? Chyba, ze po podnoszeniu ciężarów w postaci 4 x 100 :)))
Napisz komentarz
Komentarze