Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 11 lipca 2025 01:14
Reklama
Reklama

Tureckie obrazki cz.1

Kolejna odsłona opowieści z podróży dookoła świata Michała Przybylskiego. Tym razem pierwsza część obserwacji z Turcji.

Istambuł

Reklama

 

Jadąc do Azji, można obrać kilka dróg. Jedna z nich wiedzie przez "bramę orientu", Istambuł (Konstantynopol). Tutaj wschód spotyka się z zachodem. Tutaj, na przejezdnych rzucany jest pewien urok orientu, którego pozbyć się nie jest wcale łatwo. 

 

Istambuł - Niebieski Meczet

 

Jedna z wielu ulic Istambułu.

 

Rozkminiłem mniej więcej to miasto. Wiem już jak korzystać ze środków transportu (do wyboru: metro, tramwaje, autobusy, promy) - co ciekawe, ceny we wszystkich za pojedynczy przejazd takie same - niecały 1 USD. Wydaje się to dziwne bo biorąc pod uwagę standart usługi promowej łączącej dwa brzegi cieśniny Bosfor, można odnieść wrażenie, że większe są koszty utrzymania usługi niż potencjalny zysk. Ale ogólnie, transport publiczny w Istanbule jest świetnie rozwinięty. Miasto jest ogromne i przejazd z jednego końca na drugi może zajać spokojnie z 3 godziny, a w godzinach szczytu więcej. Na szczęście, pojazdy użytku publicznego kursują bardzo często.

 

Na promie w drodzę do Azji :-).

 

Czaderski ten prom - jest TV, jest WiFi i nawet herbatę można sobie zamówic. A to wszystko za niecałego dolara.

 

Istambuł można pokochać lub znienawidzić - za Hagia Sofia, za Niebieski Meczet, za zgiełk, hałas i harmider, za mieszankę smaków i zapachów na bazarach, za wieczne korki w godzinach szczytu, za miłych ludzi, którzy nagabują - niekoniecznie żeby Cię wykorzystać, jak i za tych, którzy traktują Cię jak bankomat. Dużo osób w dzielnicy Umranie gdzie turyści się raczej rzadko pojawiają dało mi swój numer telefonu żeby w razie potrzeby dzwonić - i chyba skorzystam bo mój obecny host z couchsurfingu jest o wiele bardziej zakręcony niż myślałem i nie przypadliśmy sobie zbytnio do gustu. 

 

Godziny szczytu w przejściu podziemnym.

 

To nie są autobusy międzymiastowe - to są autobusy miejskie - i połap się jak tu w tym tłoku znaleźć właściwy :-).

 

Moja metoda jak nie zgubić się w takim mieście? Nie zgrywać kozaka i pytać się ludzi o wszystko - o najmniejszą głupotę. Bardzo często, nie tylko pokażą drogę ale zaprowadzą jeszcze do celu. Tak było w przypadku mojego pierwszego "przewodnika" po Istambule - spędził ze mną ponad 2 godziny towarzysząc mi w drodze do mojego hosta, zapłacił za bilet autobusowy i nie chciał nic w zamian. Zrobił to dlatego, że, jak mówi - byłem pierwszym obcokrajowcem, którego poznał i był bardzo ciekawy. Na koniec dał mi numer telefonu i zapewnił, że w razie problemów mogę dzwonić - to się nazywa bezinteresowność!

 

Ciekawe świata dzieciaki.

 

 

Turecka Nibylandia - Kapadocja.

 

DROGA DO CELU

 

Mój host w Istambule okazał się należeć do tzw. mniejszości seksualnych. Coś podejrzewałem po tematach rozmów, które podejmował ale jak tylko się z tym ujawnił i przeszedł "do rzeczy", zdecydowałem się ewakuować z jego mieszkania. Na szczęście miał na tyle sumienia, że gdy powiedziałem, że pakuję plecak i wyjeżdżam, zrozumiał a nie rzucił się na mnie jak bestia (może nie byłem aż tak bardzo w jego typie).


Skontaktowałem się z innym znajomym z Istambułu, jednak trauma po poprzednim hoście mocno mnie wypychała z tego miasta więc ustawiłem się na drodzę w kierunku stolicy i nim się obejrzałem, zrobiłem blisko 1000 kilometrów autostopem. Swoją drogą, autostop w Turcji wcale nie jest trudny. Dopuszczalne jest łapanie na autostradzie (nawet pomiędzy pasami) i w nocy. W nocy nawet jest łatwiej bo natężenie ruchu wydaje się być większe. Drogi są też dobrze oznakowane więc nawet nie przeszkadzał mi brak mapy (muszę sobie w końcu kupić). Niestety, kierowcy nie znają przeważnie ani jednego języka obcego (choć raz, dane mi było jechać z jednym, który świetnie mówił po rosyjsku). Szybko skrojony plan zakładał dojechanie do Nevsehir - "stolicy" Kapadocji, jednak jakoś dziwnym trafem, 20km od celu, po prostu opuściły mnie siły.  Rozglądając się za miejscem do spoczynku znalazłem tylko domek przy polu, przed którym była latarnia więc nie musiałem nawet wyciągać telefonu żeby zbadać czy "podłoga" pod namiotem nie będzie się ruszać.

 

Zmęczony, rozbiłem pokracznie namiot i wślizgnąłem się do środka. Nie chciało mi się nawet odpinać śpiworu od plecaka, za co zapłaciłem rano lekką chrypką.

 

Obudziło mnie dziwne szuranie w ścianę namiotu - gospodarz zaprosił mnie na śniadanie. Stół suto zastawiony - nie brakowało niczego. Ot, Turecka gościnność. U nas pewnie taki biwakowicz zostałby rano przywitany strzelbą albo grabiami.

 

Złapanie auta do Nevsehir, zajęło mi ponad godzinę. Ruch obudził się dopiero o 9 rano. Bardzo zrelaksowany naród ci Turcy - nikomu się nigdzie nie spieszy :-). Za to, kierowca poczęstował mnie kolejnym wielkim śniadaniem u siebie w firmie i w ten sposób jedzenie na pół dnia miałem z głowy.

 

Poranna gimnastyka dziecka specjalnej troski ;-).

 

BOCZNE ULICZKI

W Nevsehir spędziłem pół dnia. Tutaj czułem już bardziej azjatycką twarz Turcji. Słońce, suche powietrze i temperatura ponad 30 stopni w cieniu, jedna firma na drugiej, pozorny harmider na ulicach i wszechobecne, bogato zdobione minarety, z których co kilka godzin rozbrzmiewa nawoływanie Muezzina do modlitwy. To lubię! Zostawiłem tobołek w hotelu, którego gwiazdek nie udało mi się policzyć i poszedłem zwiedzać. W miasteczku panowała akurat promocja typu płacisz raz, drugi dostajesz gratis - tak miałem z kafejką internetową, kawą i nawet kebabem na ulicy. Gdy już doprowadziłem się do porządku i ogarnąłem co by tu można było zobaczyć, wypatrzyłem zameczek na wzgórzu - dobry punkt widokowy. Jednak ciekawsza od samego zameczku okazała się być droga do niego. Wąskie uliczki bardziej tradycyjnej części miasta. Tutaj, pozornie bogata Turcja odsłoniła przede mną kolejne oblicze. Dwuizbowe domki bez klimatyzacji i ogrzewania - za to często z anteną satelitarną, ludzie żyjący w bardzo niskim standardzie.

 

Nevsehir - boczne uliczki.

 

Mimo wszystko, czułem się bezpiecznie i dodatkowo zrobiłem w tej części miasta swojego rodzaju furorę. Nie wiem czy to przez moją rozwichrzoną czuprynę czy coś innego ale ludzie podchodzili, zagadywali, robili sobie ze mną zdjęcia (a ja w zamian z nimi) - na prawdę miło spędzony czas.

 

Rodzinnie ;-).

 

W końcu do jednego z takich domków zostałem zaproszony na obiad i czaj. Historia rodem z kopciuszka bo znalazłem na ulicy bucik i zapukałem w drzwi obok. Spędziliśmy blisko dwie godziny z rodziną zamieszkującą chatkę. W środku pełno much, posiłek na obrusie rozłożonym na podłodzę wokół którego ustawione były poduchy żeby było nam mięciutko pod pośladkami. Bardzo klimatycznie.

 

Z zameczku niestety nie udało mi się dostrzec skał Kapadocji i znów poczułem dziwną siłę, która wypchnęła mnie z Nevsehir. Poszedłem kolejny raz do kafejki internetowej i skontaktowałem się z Dervisem z Couchsurfingu. Odpowiedział niemalże od razu smsem żeby spotkać się w Cavusin i tak godzinę później zza niewysokich pagórków, oczom moim ukazała się...... Nibylandia.

 

NARESZCIE

 

Nibylandia - bo tak sobie nazwałem turecką Kapadocję powstała na skutek wybuchu wulkanu, erozji skał i działalności ludzkiej, bowiem ludzie dawniej drążyli w tych skałach klasztory, domy - budowali całe miasta.

 

Osiedle - tylko blokersow brak.

  

Miejsce raj - gdyby tylko wody było więcej. Patrząc na wzgórza można wyobrażać sobie co przedstawiają. Zastanawiało mnie, czy niektóre formy utworzone były przypadkowo przez wiatr i wodę czy wydrążone specjalnie? Po Kapadocji oprowadził mnie Dervis - kolega po fachu. Też pracuje jako nauczyciel i też w szkole średniej. Był moim przewodnikiem - pokazał mi bardzo ciekawe miejsca, kościoły wydrążone w skałach, podziemne wodospady, tajemne przejścia, naturalne punkty widokowe i kryjówki bandytów (dosłownie - jedna z nich była otoczona policyjną taśmą bo powobno urzędował w niej sprzedawca księżycówki). "Gdybym tylko umiał latać" - pomyślałem.

 

Gdybym tylko umial latac.

 

To, że nie jestem Piotrusiem Panem, uświadomiłem sobie dopiero we wiosce jak zobaczyłem ceny kawy, chleba i innych dóbr powszednich. No bo jak nazwać kawę za 2 USD jak nie prostym zdzierstwem? Na szczęście kuzyn Dervisa prowadzi kawiarnię, w której dostałem kolejny posiłek z kawą, herbatą a nawet wyprawką na nocny kemping wśród skał.

 

W ganku przed rezydencja.

 

Kemping bo nawet nie przyszło mi do głowy szukanie noclegu w Nibylandii. W grę wchodził tylko namiot rozłożony gdzieś na dziko. Po wyjściu z wioski było już ciemno - szybkie poszukiwanie dobrego miejsca na nocleg, badanie czy "podłoga" się nie rusza i porządne rozstawienie namiotu. Przez chwilę nawet się wachałem czy nie spać pod chmurką ale stwierdziłem, że plecak będzie bardziej bezpieczny jeśli zasłonięty będzie namiotem.

 

Rano obudził mnie dziwny dźwięk. Wyjrzałem leniwie z namiotu i zobaczyłem całe niebo pokryte balonami - nalot bombowy? Na szczęście ani bomby ani worki z piaskiem ale mogli latac sobie po dziesiątej a nie o szóstej rano! Swoją drogą, widok niesamowity.

 

Latajace budziki.

 

Polecam każdemu odwiedzającemu Turcję wizytę w Nibylandii. Hoteli nie polecam - kosztują od 15 USD (Nevsehir, w którym oprócz ciekawych bocznych uliczek i ruin zameczku na wzniesieniu nic za bardzo nie ma) do nawet 100 USD (w sercu Kapadocji). Najlepszy hotel jest za darmo - namiot + strumyk + trochę jedzenia + zapas fajek to wystarczająca kombinacja żeby w pełni cieszyć się pięknem otoczenia w świetle księżyca.

 

Więcej zdjęć w GALERII

 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Krzysiek K. 20.08.2011 13:49
no proszę świetny artykuł :) ciekawe co napiszesz o Iranie juz sie nie mogę doczekac :)

Reklama
xyz 19.08.2011 14:56
Panie Michale proszę o więcej opisów z egzotycznego Orientu :)

Opinie

Igor MatuszewskiIgor Matuszewski

Radni Koalicji Obywatelskiej oceniają ludzi przez pryzmat własnego... Ja. Tropią, donoszą i robią dużo szumu wokół samych siebie. Często poniżają inne osoby w internecie, podważają zaufanie, naruszają dobra osobiste

Donos jaki, złożyli na prezydenta Marcina Witko, radni tomaszowskiej Koalicji Obywatelskiej, żyje od kilku miesięcy, niejako własnym życiem. Postępowanie wyjaśniające, jak już wcześniej informowaliśmy, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Siedlcach. Śledczy wciąż proszą o dosyłanie nowych dokumentów, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że albo brak im podstawowej wiedzy, albo też przepisują literalnie fragmenty doniesienia. W dokumentach i pismach mylą firmy, a nawet województwa. Trudno się dziwić, bo gołym okiem widać, że "afera" nakręcana jest politycznie. Problem jest bardzo poważny, bo nie dotyczy tylko Prezydenta Marcina Witko. Okazuje się bowiem, że grupka lokalnych działaczy, w akcie politycznej lub osobistej zemsty, może jechać do współpracowników Ministra Bodnara, którzy następnie zarządzą "śledztwa" na zlecenie swoich partyjnych kolegów, w stosunku do dowolnej osoby. W ten sposób można rozpocząć pogoń za królikiem. Reszty dokonają zaprzyjaźnione media. Za kilka lat, sprawa zostanie zapewne umorzona, ale komuś zostanie zniszczone życie. I to w sensie bardzo dosłownym. W ten sposób potraktowano wcześniej Grzegorza Haraśnego, oraz Tadeusza Adamusa. Obaj politycy Platformy, zostali zaszczuci przez swoich kolegów i "dziennikarzy". Zarówno dla jednego, jak i drugiego zakończyło się to śmiercią.
Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
Reklama

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej finansuje instytucje specjalizujące się w opiece nad najmłodszymi dziećmi

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przeznaczyło dodatkowe 45 mln zł ze środków Funduszu Pracy na tworzenie punktów opieki dziennej nad dziećmi do trzeciego roku życia w gminach, w których nie funkcjonuje żłobek, klub dziecięcy czy instytucja opiekuna dziennego. Wnioski w ramach resortowego programu „Aktywny dzienny opiekun w gminie 2025 - edycja uzupełniająca” można składać do 21 lipca br.Data dodania artykułu: 10.07.2025 14:47
Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej finansuje instytucje specjalizujące się w opiece nad najmłodszymi dziećmi

Centrum Zdrowia Matki Polki wśród ośmiu szpitali leczących endometriozę

Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi znalazł się wśród ośmiu ośrodków leczenia zaawansowanej endometriozy w Polsce. Pacjentki mogą się zgłaszać do sekretariatu kliniki, tel. 42-271-11-64, gdzie otrzymają informacje o procedurach diagnozowania i leczenia tej choroby.Data dodania artykułu: 09.07.2025 16:46
Centrum Zdrowia Matki Polki wśród ośmiu szpitali leczących endometriozę

Nowacka: reforma edukacji wejdzie do szkół podstawowych w 2026 r., a do średnich w 2027 r.

Od 2026 r. zgodnie z nową podstawą programową będą się uczyć uczniowie klas I i IV szkoły podstawowej, a od 2027 r. uczniowie klas I szkól średnich. Nowy egzamin ósmoklasisty i nowa matura po raz pierwszy przeprowadzone będą w 2031 r. - poinformowała w środę ministra edukacji Barbara Nowacka.Data dodania artykułu: 09.07.2025 12:37
Nowacka: reforma edukacji wejdzie do szkół podstawowych w 2026 r., a do średnich w 2027 r.

7 aresztów w śledztwie o oszustwa internetowe; 1300 pokrzywdzonych na 3 mln zł

Na wniosek Prokuratury Regionalnej w Łodzi sąd aresztował siedem osób podejrzanych o oszustwa internetowe na szkodę 1300 osób. Straty sięgają 3 mln zł. Prokuratura w Łodzi zapowiada, że to nie koniec śledztwa w tej sprawie.Data dodania artykułu: 09.07.2025 10:14
7 aresztów w śledztwie o oszustwa internetowe; 1300 pokrzywdzonych na 3 mln zł

80 procent maturzystów z pozytywnym wynikiem

CKE opublikowała wstępne wyniki tegorocznego egzaminu maturalnego w sesji głównej majowej. Jak wypadli tomaszowscy maturzyści? Szczegółów dowiemy się, kiedy dane opublikują okręgowe CKE. W Polsce maturę zdało 80 proc. tegorocznych absolwentów wszystkich szkół ponadpodstawowych; 13 proc. abiturientów, którzy nie zdali jednego przedmiotu, ma prawo do poprawki w sierpniu - podała we wtorek Centralna Komisja Egzaminacyjna.Data dodania artykułu: 08.07.2025 10:04
80 procent maturzystów z pozytywnym wynikiem

We wtorek maturzyści poznają wyniki matur

Centralna Komisja Egzaminacyjna we wtorek rano opublikuje wstępne wyniki tegorocznych egzaminów maturalnych. Od godziny 8.30 maturzyści będą mogli sprawdzić swoje indywidualne wyniki w ogólnopolskim systemie informatycznym ZIU. Otrzymają też świadectwa maturalne.Data dodania artykułu: 08.07.2025 07:57
We wtorek maturzyści poznają wyniki matur

Leasing aut w Warszawie: jakie korzyści niesie ze sobą ta forma finansowania?

Leasing aut w Warszawie zyskuje na popularności jako atrakcyjna forma finansowania, zarówno dla firm, jak i osób prywatnych. Umożliwia korzystanie z nowego samochodu bez konieczności angażowania dużego kapitału na zakup. Zamiast tego płacisz miesięczne raty, a po zakończeniu umowy możesz auto wykupić, oddać lub wymienić na nowsze. Przyjrzyjmy się bliżej, jakie konkretne korzyści niesie ze sobą leasing w stolicy.Data dodania artykułu: 07.07.2025 12:16Liczba komentarzy artykułu: 2
Leasing aut w Warszawie: jakie korzyści niesie ze sobą ta forma finansowania?

WeNet ogłasza powołanie Joanny Plona na stanowisko prezeski Grupy oraz przedstawia nową strategię rozwoju

Od 1 lipca 2025 roku stanowisko prezeski zarządu Grupy WeNet objęła Joanna Plona, zastępując Michała Wrzesińskiego, co-foundera WeNet, który przechodzi do Rady Nadzorczej. Jednocześnie firma ogłasza nową strategię rozwoju, której celem jest wzmocnienie pozycji WeNet jako partnera technologicznego dla przedsiębiorców z sektora MŚP, oferującego szeroki wachlarz rozwiązań opartych na AI, wspierających ich w budowaniu obecności online, zarządzaniu relacjami z klientami oraz operacjach biznesowych. W ten sposób WeNet chce dać przedsiębiorcom narzędzia, które do tej pory były zarezerwowane głównie dla największych organizacji.Data dodania artykułu: 07.07.2025 12:13
WeNet ogłasza powołanie Joanny Plona na stanowisko prezeski Grupy oraz przedstawia nową strategię rozwoju
Reklama

Polecane

Na mieszkania treningowe w powiecie tomaszowskim  trafi prawie pół miliona złotych

Na mieszkania treningowe w powiecie tomaszowskim trafi prawie pół miliona złotych

Powiat Tomaszowski jest jednym z beneficjentów środków jakie trafią do samorządów na szeroko rozumiane usługi społeczne. Ponad 27 milionów złotych dofinansowania otrzyma dwadzieścia gmin i powiatów z całego regionu na projekty wspierające rodziny. Zarząd Województwa Łódzkiego zatwierdził listę samorządów, do których powędrują pieniądze z Funduszy Europejskich. Dzięki temu już niebawem w wielu miejscach pojawi się konkretna, profesjonalna pomoc dla rodzin w trudnej sytuacji – od wsparcia psychologicznego, przez pomoc prawną i asystentów rodzinnych, po nowe świetlice środowiskowe i mieszkania treningowe dla młodych dorosłych opuszczających pieczę zastępczą.Data dodania artykułu: 09.07.2025 21:07
Radni KO mają tylko jeden cel polityczny. Dopaść Marcina Witko

Radni KO mają tylko jeden cel polityczny. Dopaść Marcina Witko

Donos jaki, złożyli na prezydenta Marcina Witko, radni tomaszowskiej Koalicji Obywatelskiej, żyje od kilku miesięcy, niejako własnym życiem. Postępowanie wyjaśniające, jak już wcześniej informowaliśmy, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Siedlcach. Śledczy wciąż proszą o dosyłanie nowych dokumentów, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że albo brak im podstawowej wiedzy, albo też przepisują literalnie fragmenty doniesienia. W dokumentach i pismach mylą firmy, a nawet województwa. Trudno się dziwić, bo gołym okiem widać, że "afera" nakręcana jest politycznie. Problem jest bardzo poważny, bo nie dotyczy tylko Prezydenta Marcina Witko. Okazuje się bowiem, że grupka lokalnych działaczy, w akcie politycznej lub osobistej zemsty, może jechać do współpracowników Ministra Bodnara, którzy następnie zarządzą "śledztwa" na zlecenie swoich partyjnych kolegów, w stosunku do dowolnej osoby. W ten sposób można rozpocząć pogoń za królikiem. Reszty dokonają zaprzyjaźnione media. Za kilka lat, sprawa zostanie zapewne umorzona, ale komuś zostanie zniszczone życie. I to w sensie bardzo dosłownym. W ten sposób potraktowano wcześniej Grzegorza Haraśnego, oraz Tadeusza Adamusa. Obaj politycy Platformy, zostali zaszczuci przez swoich kolegów i "dziennikarzy". Zarówno dla jednego, jak i drugiego zakończyło się to śmiercią.Data dodania artykułu: 09.07.2025 23:59 Liczba komentarzy: 6 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 6
Zapraszamy na kolejny Spalski Jarmark Antyków i Rękodzieła Ludowego!Przegląd Zespołów Ludowych "Na pilicką nutę..."W szkole na Nowowiejskiej będzie cieplejUmowa na budowę mieszkań podpisanaDrugi sparing na remisZapraszamy do Kina Konesera2,5 tysiąca złotych mandatu za jazdę rowerem?Na mieszkania treningowe w powiecie tomaszowskim  trafi prawie pół miliona złotychEkstraklasa piłkarska - kibice Widzewa znów wykupili wszystkie karnetyŁódzkie/ Nie ma zagrożenia powodziowego, niższy stopień ostrzeżenia dotyczącego opadówNowe przyzwyczajenia nowego pokolenia - co jest teraz na topie?Radni KO mają tylko jeden cel polityczny. Dopaść Marcina Witko
Reklama
Reklama
Reklama
Będą protestować przeciwko emigrantom.

Będą protestować przeciwko emigrantom.

Chcemy żyć bezpiecznie! Chcemy bezpieczeństwa dla naszych dzieci oraz polskich kobiet. Nie wyobrażamy sobie, żeby Polska podzieliła los Europy Zachodniej - mówią działacze Konfederacji
Radni KO mają tylko jeden cel polityczny. Dopaść Marcina Witko

Radni KO mają tylko jeden cel polityczny. Dopaść Marcina Witko

Donos jaki, złożyli na prezydenta Marcina Witko, radni tomaszowskiej Koalicji Obywatelskiej, żyje od kilku miesięcy, niejako własnym życiem. Postępowanie wyjaśniające, jak już wcześniej informowaliśmy, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Siedlcach. Śledczy wciąż proszą o dosyłanie nowych dokumentów, jednak trudno oprzeć się wrażeniu, że albo brak im podstawowej wiedzy, albo też przepisują literalnie fragmenty doniesienia. W dokumentach i pismach mylą firmy, a nawet województwa. Trudno się dziwić, bo gołym okiem widać, że "afera" nakręcana jest politycznie. Problem jest bardzo poważny, bo nie dotyczy tylko Prezydenta Marcina Witko. Okazuje się bowiem, że grupka lokalnych działaczy, w akcie politycznej lub osobistej zemsty, może jechać do współpracowników Ministra Bodnara, którzy następnie zarządzą "śledztwa" na zlecenie swoich partyjnych kolegów, w stosunku do dowolnej osoby. W ten sposób można rozpocząć pogoń za królikiem. Reszty dokonają zaprzyjaźnione media. Za kilka lat, sprawa zostanie zapewne umorzona, ale komuś zostanie zniszczone życie. I to w sensie bardzo dosłownym. W ten sposób potraktowano wcześniej Grzegorza Haraśnego, oraz Tadeusza Adamusa. Obaj politycy Platformy, zostali zaszczuci przez swoich kolegów i "dziennikarzy". Zarówno dla jednego, jak i drugiego zakończyło się to śmiercią.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: ziobroTreść komentarza: Uczciwi nie mają czego się bać.Źródło komentarza: Radni KO mają tylko jeden cel polityczny. Dopaść Marcina WitkoAutor komentarza: stop inżynieromTreść komentarza: wyborca witczaka?Źródło komentarza: 2,5 tysiąca złotych mandatu za jazdę rowerem?Autor komentarza: EdekTreść komentarza: Tor lodowy to od samego początku wielki niewypał jeśli chodzi o biznes miasto będzie musiało dopłacać zawsze. Nasze miasto wyludnia się będzie tylko gorzej. Podziękujmy tylko zapaleńcom z urzędu miasta Cieszyć się może tylko prezes kasę miesięczną i tak przytuliŹródło komentarza: W Arenie Lodowej zmienili PrezesaAutor komentarza: EdekTreść komentarza: Czy ja się mylę czy robię coś nie tak. Jadąc ulicą Mireckiego w kierunku Ludwikowa rowerem oczywiście jezdnią zgodnie z przepisami , trąbią na mnie tiryŹródło komentarza: 2,5 tysiąca złotych mandatu za jazdę rowerem?Autor komentarza: kierowcaTreść komentarza: Ktoś tutaj sobie pofolgował zw tym artykule a mianowicie ścieżka rowerowa nie jest od skansenu do Spały a od Brzustówki do Inowłodza a po drugie art.97a k.w. Uczestnik ruchu lub inna osoba znajdująca się na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, a także kierujący pojazdem, który narusza zakaz: podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny w wysokości nie niższej niż 2000 złotych. I proszę tutaj nie wprowadzać innych w błąd ten przepis istnieje od kilku lat.Źródło komentarza: 2,5 tysiąca złotych mandatu za jazdę rowerem?Autor komentarza: AgnieszkaTreść komentarza: A kto nie chodził na korepetycje z żadnego przedmiotu? Za dyrektora Grabowskiego ta lista była tak długa. Piątki z matury? Egzaminy wstępne na piątki-to było coś. Wszyscy je mieliśmy. TO BYLO 10 LICEUM W ,KRAJU! Czym Wy sie chwalicie?Źródło komentarza: W II Liceum mają powód do dumy
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama