W pierwszym secie drużyny walczyły punkt za punkt. Przy stanie 11:11 nasi siatkarze zdołali wywalczyć trzypunktową przewagę, którą utrzymaliśmy do stanu 22:19. W końcowym fragmencie partii Lechia zaczęła popełniać jednak proste błędy, co poskutkowało odrobieniem strat przez rywali, a następnie grą na przewagi. Ostatecznie Tomaszowianie zachowali jednak „zimną głowę” i wygrali odsłonę 26:24.
Piękna Wałbrzyska hala sprzyjała dobrej grze naszego zespołu w drugiej partii. Lechia szybko objęła trzypunktowe prowadzenie 10:4 i tym samym mieliśmy otwartą drogę do zwycięstwa. Podopieczni Bartłomiej Rebzdy nie mieli większych problemów z utrzymaniem wyników. Po jednostronnej grze pokonaliśmy rywali 25:13, co dało nam prowadzenie w meczu 2:0.
Trzeci set wyglądał nieco inaczej jak dwa poprzednie. Tym razem to gospodarze wyszli na prowadzenie 4:3. Po długiej wymianie i ataku z trzeciego metra doprowadziliśmy do remisu 4:4.
W kolejnych fragmentach meczu prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie, jednak z biegiem gry udało nam się przełamać przeciwnika i wyjść na prowadzenie 14:11, a następnie 17:13.
Kiedy wydawało się, iż wszystko idzie w dobrym kierunku. Po raz kolejny nasi siatkarze zbyt wcześniej „zakończyli” swoją rywalizację. Przy stanie 21:18 Lechia szereg błędów m.in. w przyjęciu, który tchnął nadzieję w zawodników Wałbrzycha. Pięć kolejnych piłek gospodarze wygrali 4:1 i na tablicy wyników wyświetlił nam się remis 22:22.
Lechiści po raz drugi jednak nie zawiedli i w końcowych piłkach trzeciej partii, po raz kolejny udowodnili to że są po prostu lepsi. Wygrana 25:23 zapewniła nam kolejne zwycięstwo w sezonie, oraz utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli.
Poniżej transmisja meczu z kanału Youtube - Dziennik Wałbrzych.
























































Napisz komentarz
Komentarze