Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:02
Reklama
Reklama

Trzewiki do podzelowania

„Stosunki gospodarcze z bratnim ZSRR w ostatnich czasach uległy znacznej poprawie. W zamian za dwa wagony wypełnione masłem otrzymujemy trzy wagony trzewików… do podzelowania”. Taki dowcip opowiadano sobie w latach 80-tych minionego wieku. Okazuje się jednak, że jest on wciąż aktualny. Tym razem podsunięto radnym uchwałę, która nie tylko pozbawiła miasto należnych wpływów ale jeszcze zrodziła dodatkowe zobowiązania. Co ciekawe jedną z uchwał (o identycznej treści) Rada Miejska poprzedniej kadencji odrzuciła.

Od kilku lat w naszym mieście naliczane i pobierane są tzw. opłaty adiacenckie. Obowiązek ich wnoszenia ma związek z budową przez samorząd urządzeń infrastruktury technicznej (w tym dróg) lub scaleniem i podziałem działek gruntu czy innymi działaniami w wyniku, których wzrasta wartość nieruchomości. Opłata, o której mowa określona jest w maksymalnej wysokości 50% przyrostu wartości. Opłatę należy wnieść w terminie 14 dni od dnia, w którym decyzja o jej naliczeniu stała się ostateczna. Z tym jednak zastrzeżeniem, że można ją rozłożyć na 10 rocznych, oprocentowanych rat.

 

O ile w przypadku budowy urządzeń (wodociąg, kanalizacja, sieć energetyczna itd.) możemy mówić o tworzeniu pewnych udogodnień dla mieszkańców czy właścicieli nieruchomości niezabudowanych, to już scalenie i powtórny podział działek o powierzchni kilku, kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy metrów kwadratowych ma najczęściej cel czysto komercyjny. Jaka jest w naszym mieście (ale i w bliskim jego sąsiedztwie) cena metra kwadratowego działki budowlanej można szybko przekonać się telefonując do pierwszego z brzegu pośrednika w obrocie nieruchomościami. Wiedzą to również tomaszowscy urzędnicy, którzy działki, których właścicielem jest miasto przygotowują i wystawiają do sprzedaży.

 

 

 

Dlatego też rezygnacja z pobierania opłat adiacenckich w podobnych przypadkach wydaje się, delikatnie mówiąc, kiepskim interesem dla miasta. Jeszcze bardziej bulwersująca może się wydawać jeśli weźmiemy pod uwagę, że rezygnacja to de facto zamiana czystej gotówki na grunty, które przeznaczone są, w myśl przyjmowanych przez Radę Miejską uchwał, na drogi wewnętrzne.

 

Jakie jest ekonomiczne uzasadnienie wprowadzenia tych dróg o łącznej powierzchni przekraczającej 10 tysięcy metrów kwadratowych, do sieci dróg miejskich? Tego pytania niestety żaden z radnych nie zadał. Nikt też nie zwrócił uwagi na fakt, że przejmując te grunty miasto przejmuje na siebie obowiązek ich utrzymywania.  Tym samym  zamiast zarobić na podziale, wszyscy jako podatnicy dopłacimy do tego interesu.

 

Co ciekawe radni twierdzą, że na komisjach zapewniano ich, że zamiana opłaty adiacenckiej w gotówce na drogę, którą Urząd zbuduje zapewne na kredyt to prawdziwa okazja, ponieważ po uchwaleniu planu zagospodarowania przestrzennego cena tej wewnętrznej drogi wzrośnie. Przyznam, że jako osobie, która z zawodu jest zarządcą nieruchomości i pośrednikiem w obrocie nieruchomościami nie jest znany przepis prawny, który nakazywałby gminie przejmować drogi o charakterze wewnętrznym. Takim przepisem nie jest też plan zagospodarowania przestrzennego, który nawiasem mówiąc nie wiadomo kiedy zostanie uchwalony a być może także bardzo szybko zaskarżony i uchylony.

 

Drogi wewnętrzne należą do właściciela terenu i to on jest zobowiązany do odpowiedniego nimi zarządzania i utrzymywania ich w należytym stanie. Krótko mówiąc, jeśli właściciele domków będą chcieli mieć odśnieżony dojazd do nich, będą musieli odśnieżyć go na własny koszt.

 

 

Ustawa o drogach publicznych

Art. 8. 1. Drogi nie zaliczone do żadnej kategorii dróg publicznych, w szczególności drogi w osiedlach mieszkaniowych, dojazdowe do gruntów rolnych i leśnych, dojazdowe do obiektów użytkowanych przez podmioty prowadzące działalność gospodarczą, place przed dworcami kolejowymi, autobusowymi i portami są drogami wewnętrznymi.

2. Budowa, utrzymanie, zarządzanie i oznakowanie dróg wewnętrznych należy do zarządcy terenu.

3. Finansowanie zadań, o których mowa w ust. 2, należy do zarządcy terenu.

4. Budowa, utrzymanie i oznakowanie skrzyżowań dróg wewnętrznych z drogami publicznymi oraz urządzeń bezpieczeństwa i organizacji ruchu związanych z funkcjonowaniem skrzyżowań należy do zarządu drogi publicznej.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mariusz Strzępek ad vocem cz. 2 04.05.2011 21:43
Zgodzić się należy z tym, że opłaty adiacenckie w przypadku podziału i scalenia nieruchomości określa Rada w uchwale jak już wcześniej wspomniałem. W pozostałych dwóch przypadkach wydaje się decyzje administracyjne. 2. Dyskusja o ponoszonych lub nie ponoszonych przez gminę kosztach nie ma tu nic do rzeczy. Równie dobrze można podważać zasadność każdego płaconego przez nas podatku.Bo przecież, jeśli płacimy podatek dochodowy, to dlaczego mamy też płacić 2% podatku od czynności cywilnoprawnych, w przypadku nabywania nieruchomości od rodziny, która właśnie scaliła i podzieliła swoje grunty? możemy też zastanawiać się czy naliczana taksa notarialna nie jest zbyt wysoka a przecież to też pewien odsetek od wartości transakcji. I to za co? Za sporządzenie "sztampowego" aktu notarialnego i przekazanie go do Wydziału Ksiąg Wieczystych. Możemy takie przykłady wskazywać w nieskończoność. "Czy podział, a następnie sprzedaż nieruchomości (której niejednokrotnie własność należy do rodziny z dziada - pradziada), w celu zapewnia sobie i swoim bliskim lepszego bytu, powinno być obciążone takimi kosztami?" - Prawo jest? Ustawione przez posłów i radnych? To należy się do niego stosować. Znam wielu motocyklistów, którzy uważają, że jazda w kasku jest absurdem, bo każdy ma prawo sam decydować o własnym życiu, a jednak jeżdżą w kaskach. Żadnych zwolnień przedmiotowych ani podmiotowych się tu nie przewiduje. Moim zdaniem to argumentacja nieco infantylna. "Za mapę trzeba zapłacić geodecie, za obrót nieruchomością odprowadza się podatek od sprzedaży." - To kolejny argument rodem z piaskownicy. Podatek od czynności cywilnoprawnej płaci oczywiście nabywca. Nikt z nas nie lubi płacić różnych "danin publicznych". Ale je płaci, nawet kupując bułkę w sklepie w cenie jest należny VAT. Temat podatków od zbywania nieruchomości jest zbyt szeroki jak na rubrykę komentarze. Powiem tylko tyle, że w wielu przypadkach zbywca nie płaci go wcale. Na pytanie, czy naliczoną opłatę bym grzecznie zapłacił odpowiadam: zapłaciłbym oczywiście. Pod warunkiem, że radni nie uchwaliliby zgody na zamianę gotówki na zobowiązanie zbudowania drogi. Prawdopodobnie sam bym z podobnym wnioskiem wystąpił. Problem nie leży po stronie składających wniosek ale tych którzy go zaakceptowali. "Chwała więc pracownikom magistratu oraz radnym, że odłożono na bok zazdrość, pychę oraz zwykłą złośliwość i zwrócono wzrok na potrzeby mieszkańców, którzy de facto płacąc podatki, utrzymują pracowników magistratu i wybierają swoich radnych". - Nie rozumiem gdzie tu zawiść, zazdrość i gdzie pycha. Ja widzę raczej głupotę i brak dbałości o finanse mieszkańców. W dodatku tryb wprowadzenia (nowej) radzie po raz kolejny tej samej uchwały(wcześniej odrzuconej) może budzić różnego rodzaju podejrzenia. Dalsza część wywodu, to nie ubliżając nikomu po prostu bełkot i szereg kłamstw. Wynika z niego bowiem, że bez przejmowania dróg wewnętrznych W ZAMIAN ZA NALICZONE I NALEŻNE MIASTU A WIĘC 66 TYSIĄCOM MIESZKAŃCÓW OPŁATY ADIACENCKIE (to należy podkreślić) na wspomnianym terenie nie nastąpi rozwój budownictwa mieszkaniowego. Otóż nastąpi, ponieważ jest to w interesie przede wszystkim ich właścicieli. Miasto nie tylko straciło należny mu dochód ale jeszcze wzięło na siebie zobowiązanie dotyczące budowy i utrzymywania w należytym stanie drogi publicznej. Mnie do pełni szczęścia zabrakło tylko miejsca na pasy zieleni. Wtedy nawet odśnieżanie chodników należałoby do miasta. Jeśli tak bardzo Państwu zależało na przejęciu drogi, należało oddać ją miastu w ramach darowizny.

Mariusz Strzępek ad vocem cz. 1 04.05.2011 20:42
"Nie po raz pierwszy i całkowitą nierzetelnością" - otóż dopiero tego typu stwierdzenie należy uznać za całkowicie nierzetelne. To teraz ja wytknę kilka nierzetelności. 1. Należy zacząć od tego, że opłata adiacencka ściśle związana jest ze wzrostem wartości nieruchomości. Pojęcie to jest zdefiniowane w sposób jednoznaczny art. 4 pkt11) ustawy o gospodarce nieruchomościami.cyt. "Ilekroć w ustawie jest mowa o opłacie adiacenckiej - należy przez to rozumieć opłatę ustaloną w związku ze wzrostem wartości nieruchomości spowodowanym budową urządzeń infrastruktury technicznej z udziałem środków Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego albo scaleniem i podziałem nieruchomości, a także podziałem nieruchomości; Za każdym razem jest ona obliczana jako odsetek sumy wzrostu wartości nieruchomości Art 98a tej samej ustawy dotyczy opłat w przypadku podziału nieruchomości " 1. Jeżeli w wyniku podziału nieruchomości dokonanego na wniosek właściciela lub użytkownika wieczystego, który wniósł opłaty roczne za cały okres użytkowania tego prawa, wzrośnie jej wartość, wójt, burmistrz albo prezydent miasta może ustalić, w drodze decyzji, opłatę adiacencką z tego tytułu. Wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej ustala rada gminy, w drodze uchwały, w wysokości nie większej niż 30 % różnicy wartości nieruchomości. Ustalenie opłaty adiacenckiej może nastąpić w terminie 3 lat od dnia, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne. Wartość nieruchomości przed podziałem i po podziale określa się według cen na dzień wydania decyzji o ustaleniu opłaty adiacenckiej. Stan nieruchomości przed podziałem przyjmuje się na dzień wydania decyzji zatwierdzającej podział nieruchomości, a stan nieruchomości po podziale przyjmuje się na dzień, w którym decyzja zatwierdzająca podział nieruchomości stała się ostateczna albo orzeczenie o podziale stało się prawomocne, przy czym nie uwzględnia się części składowych nieruchomości. Przepisy art. 144 TYLKO W TYM PRZYPADKU OBNIŻONO STAWKĘ OPŁATY. PROSZĘ WIĘC WSKAZAĆ W KTÓRYM MIEJSCU MOJEGO ARTYKUŁU JEST ON WYMIENIONY Art 107 mówi o opłatach przy scalaniu i podziale "Osoby, które otrzymały nowe nieruchomości wydzielone w wyniku scalenia i podziału, są zobowiązane do wniesienia na rzecz gminy opłat adiacenckich w wysokości do 50 % wzrostu wartości tych nieruchomości, w stosunku do wartości nieruchomości dotychczas posiadanych. Przy ustalaniu wartości dotychczas posiadanych nieruchomości nie uwzględnia się wartości urządzeń, drzew i krzewów, o których mowa w art. 106 ust. 1, jeżeli zostało za nie wypłacone odszkodowanie." Oczywiście stawkę opłaty reguluje uchwała Rady Gminy. W przypadku budowy urządzeń infrastruktury technicznej: Art. 146 "Ustalenie i wysokość opłaty adiacenckiej zależą od wzrostu wartości nieruchomości spowodowanego budową urządzeń infrastruktury technicznej. 2. Wysokość opłaty adiacenckiej wynosi nie więcej niż 50 % różnicy między wartością, jaką nieruchomość miała przed wybudowaniem urządzeń infrastruktury technicznej, a wartością, jaką nieruchomość ma po ich wybudowaniu. Wysokość stawki procentowej opłaty adiacenckiej ustala rada gminy w drodze uchwały." Ze wskazanych wyżej przepisów prawa wynika wyraźnie, że mają one związek ze wzrostem wartości nieruchomości. Nie jest ich istotą jak pan/pani pisze "częściowy zwrot poniesionych kosztów". Można powiedzieć więcej, że w wielu przypadkach jej wysokość może przekraczać wysokość poniesionych nakładów. Jeżeli chce pan/pani dyskutować na poziomie stricte akademickim, to opłaty o których mówimy jest para podatkiem o charakterze lokalnym.

polonaise 04.05.2011 19:51
Autor artykułu, nie po raz pierwszy wykazał się całkowitą nierzetelnością, która powinna zastanawiać u osoby posiadającej uprawnienia do zarządzania i obrotu nieruchomościami. Maksymalna stawka procentowa z tytułu podziału nieruchomości, która obowiązuje na terenie naszego kraju od 2007 roku wynosi 30%! Taka też wartość stawki obowiązuje od listopada 2007 roku w Tomaszowie Mazowieckim. Scalenie i podział nieruchomości, o którym wspomina autor, to zupełnie inne postępowanie administracyjne, a opłatę adiacencką z tego tytułu, ustala się w uchwale rady gminy o przystąpieniu do scalenia i podziału i jest to indywidualna stawka dla każdej inwestycji. Istotą opłat adiacenckich jest częściowy zwrot poniesionych przez gminy kosztów, jakimi dana procedura administracyjna jest obciążona. Nie budzi wątpliwości, że w przypadku budowy infrastruktury technicznej (sieci wodociągowe, kanalizacyjne, budowa dróg) - gminy takie koszty ponoszą. A jakie koszty ponosi gmina w przypadku podziału prywatnej nieruchomości na kilka działek? Wydanie kilku decyzji administracyjnych, utrzymanie pracownika/ów je wydających, zapewne nie generuje aż takich kosztów, żeby można było naliczyć kilkadziesiąt – kilkaset tysięcy złotych opłaty. Czy podział, a następnie sprzedaż nieruchomości (której niejednokrotnie własność należy do rodziny z dziada - pradziada), w celu zapewnia sobie i swoim bliskim lepszego bytu, powinno być obciążone takimi kosztami? Za mapę trzeba zapłacić geodecie, za obrót nieruchomością odprowadza się podatek od sprzedaży. Autor artykułu nie zadał sobie takiego pytania. Ciekawe, co by było, gdyby znalazł się w podobnej sytuacji? Czy naliczoną opłatę przyniesie grzecznie w ząbkach do Urzędu? Chwała więc pracownikom magistratu oraz radnym, że odłożono na bok zazdrość, pychę oraz zwykłą złośliwość i zwrócono wzrok na potrzeby mieszkańców, którzy de facto płacąc podatki, utrzymują pracowników magistratu i wybierają swoich radnych. Co więcej, wreszcie ktoś spojrzał w przyszłość i zauważył dobre strony wynikające z podjęcia tych uchwał, które możliwie szybko będą przynosić korzyści dla Miasta. Wraz przejęciem działek drogowych, nastąpi szybszy rozwój powstałych terenów budowlanych, pośrednio poprzez inwestowanie na nich w infrastrukturę (faktycznie przez miasto), a bezpośrednio poprzez wybudowanie nowych domów mieszkalnych, które spowodują wzrost podatków z tych terenów (porównaj: podatki od gruntów rolnych a budowlanych). Drogi wewnętrzne stając się własnością gminy - zostaną zagospodarowane, a to pociągnie za sobą kolejne opłaty adiacenckie. To również możliwość przyciągnięcia inwestorów (być może spoza miasta), a rozbudowujące się osiedla stopniowo upiększą i ożywią miasto, w którym ostatnio tak modnym, choć przez wiele osób niezrozumiałym, jest słowo - rewitalizacja. Bo jak inaczej nazwać przekształcenie gruntów o charakterze rolnym, nieużytkowanym rolniczo, od którego płaci się niewielkie podatki (lub nie płaci się wcale), w grunty budowlane przeznaczone pod budownictwo jednorodzinne (dla których podatki są znacznie wyższe). Autor artykułu, doszukując się sensacji, zapomniał o tym, o czym powinien wspomnieć jako osoba z uprawnieniami zarządcy nieruchomości. Istotnym dla Niego jest fakt podjęcia uchwały, a jej skutki opisał z wąskiej perspektywy. To właśnie dzięki osobom myślącym w tak liniowy sposób zawdzięczamy co mamy… A może ten artykuł powstał tylko po to, by oczerniać i szerzyć dezinformację?

ajdejano 29.04.2011 00:34
P.S. Panie Mariuszu - prosimy o najbardziej istotne fragmenciki tej adiacenckiej uchwały. W internecie jeszcze togo gniota nie ma.

ajdejano 28.04.2011 22:35
Do Autora wpisu nr 9: Po pierwsze: jak czytam "prześmiewcy i wichrzyciele" albo "władzy należy się posłuszeństwo i szacunek" - to mi się przypomina późny Gomułka. Po drugie: Tobie rzeczywiście należałoby dać spokojnie sie uczyć. Więc weź się spokojnie za naukę - zwłaszcza polskiego i jak się trochę poduczysz - to dopiero wtedy możesz smiało robić wpisy na tym forum. Ale już bez błedów ortograficznych typu: "znajom się" lub "nie strażcie". Z proletariackim pozdrowieniem - ajdejano. Proletariusze wszystkich krajów - łączcie się !!! I po czesku: holodupki - hop do kupki !!!

moim zdaniem 28.04.2011 20:04
Ma rację wpis nr7.Prześmiewcy i wichrzyciele znajom się na wszystkim.Władzy należy się posłuszeństwo i szacunek.i nie srażcie nas referendum dajcie spokojnie się uczyć i pracować

ajdejano 28.04.2011 19:18
Do Autora wpisu nr 7: o czym Ty - Kolego - bredzisz ? ! Co tu ma piernik do wiatraka ? My piszemy tylko i wyłącznie o bezdennej próżności i wręcz głupocie miejskich radnych, którym ta głupota i próżność nakazuje m.innymi obradowanie w pełnej gali oświetlenia w biały dzień - przy czym żaden z tej zbieraniny napuszonych bezmózgowców w krawacikach na "gumkie" nie pomyśli, że przecież to kosztuje. Oczywiście, że to jest tylko drobny szczegół, który wydobyła "maleńka" - czyli kiki, ale jakże wymownie świadczący o poziomie tej całej rady. A przykład z uchwałą "adiacencką" , podany przez MS jest najlepszym dowodem na to, gdzie ta zbieranina pt. rada miejska ma publiczne - czyli nasze wspólne pieniądze. I to Cię - kolego - nie denerwuje ?! Zacytuję Ci - kolego - "maleńką" - czyli kiki: "Fajny byłby z Ciebie gość - ale połknąłeś koszerną ość."

popissldpsl i żyd 28.04.2011 17:50
Pseudo chrześcijanie od siedmiu boleści. Wszystko co jest nie po waszej myśli, lub ktokolwiek myśli inaczej trzeba go spalić, przekląć i niech się spali w piekle. Inkwizycja XXI wieku.

Urodzony w Tomaszowie Mazowieckim 28.04.2011 16:54
Do kiki i ajdejano; z tego co piszecie wyglądacie na racjonalnie myślących. Proszę was, jako wasz dużo starszy - ale nie mieszkający w Tomaszowie Mazowieckim - tomaszowianin, o jedno. Skupcie wokół siebie ludzi podobnie myślących i zacznijcie wespół z nimi zmieniać moje miasto urodzenia na: lepsze, piękniejsze, lepiej zarządzane... Już najwyższy czas przestać się wstydzić za "rządzących", których jedyną troską jest własna kieszeń, utrzymywanie się przy władzy i - chyba - samozadowolenie.

ajdejano 28.04.2011 15:55
Do kiki: te kinkiety zapalone są zawsze i myslę, że są włączane dokładnie na takiej samej zasadzie jak włączane są światła w kościele. Jaka to zasada ? Otóż światła w świątyni są zpalane na czas odbywania się mszy świętych lub nabożeństw ( bo msza to nie to samo co nabożeństwo). Przy czym, na mszach są z reguły pełne światła - dla podkreślenia uroczystego i wyjatkowego charakteru tego aktu religijnego, natomiast nabożeństwa (np. nieszpory, gorzkie żale, różaniec) - jako nieco skromniejszy akt religijny są uświetnianie nieco skromniejszym oświetleniem. Otóż ta zbieranina ignorantów prawniczych oraz ignorantów w każdej innej dziedzinie uważa, że te sesje ( lub obsesje) rady miasta należy traktować jak swego rodzaju nabożeństwa, akty samorządności, święto w mieście - więc należy się odpowiednia oprawa każdej sesji - nawet w postaci "uroczystego oświetlenia" . I w ten sposób zaczynamy sie obracać w oparach absurdu !!! Szkoda, że nie znajdzie się osoba lub grupa osób, które potrafią i lubią robić hepeningi i która na pięć minut przed rozpoczęciem sesji puści np. baloniki z napisami: miś kolargol, myszka miki, miś jogi, jaś fasola, itp. itd. ( bo ta nasza rada to istne umysłowe przedszkole samorządowe) Baloniki natychmiast wylądują pod sufitem "sali pychy i głupoty" oraz na żyrandolach - i niech sobie wszyscy łamią głowy - co z tym zrobić ! Nie wiem jednak, czy to pomoże - bo te niemoty za nasze podatki dalej będą popełniać kolejne błędy, za które to błędy przecież nie one będą płacić - tylko my.

kiki 28.04.2011 13:25
i jeszcze dopisek do 3...na poświadczenie tego co napisałam,te zapalone kinkiety w biały dzień. Skandal oszczędnościowy...za pieniądze podatnika.

kiki 28.04.2011 11:10
Jak się patrzy na to zdjęcie i widzi Salę Mędrców,że ich tylu jest,to serce się raduje. Jak spojrzy się głębiej,w ich dusze to w człowieku się krew gotuje,że tylu tam nierobów i durni obraduje. Dlatego więc,miasto i za ich to sprawą miasto marnieje i powoli w gruzy się rozsypuje. To nie jest sala mędrców lecz cwaniactwa i durnoty !!!

kicay 28.04.2011 08:10
W kwestii formalnej. Dowcip zupełnie nie zgadza się z pierwowzorem, który został wygłoszony przez znanego satyryka okresu peerelowskiego w znanej ówcześnie parodii przemówienia Gomułki. Było to w drugiej połowie lat siedemdziesiątych (nie osiemdziesiątych). Prawdziwy fragment tego przemówienia jest następujący "Nieprawdą jest jakoby [kaszle] brał za darmo od nas węgiel. Bowiem w zamian za to otrzymujemy rocznie sto tysięcy par butów do podzelowania." Z tego samego przemówienia jest jeszcze jeden ciekawy fragment "Przed wojna staliśmy na skraju przepaści, po wojnie zrobiliśmy ogromny krok naprzód".

mieszkaniec 28.04.2011 07:49
Jacy mieszkancy tacy radni.Jacy radni taki"biznes".Oni nie tego sie uczyli:-)

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 20 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Co ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: oburzonaTreść komentarza: Sala koncertowa to świetny pomysł - będzie też z niej z pewnością korzystać szkola muzyczna - dlaczego dzieci z naszego miasta muszą uciekać, żeby móc się rozwijać artystycznie? Chodzę z dziećmi regularnie do Areny - pamiętam co bylo kiedyś - ale jak widać dla was najlepiej byłoby gdyby nie było niczego - bo przecież żadne miasto na takich rzeczach nie zarabia - ale wtedy trzeba byloby do Warszawy i Lodzi jezdzić i podbijac kase rzadzacym z PO, o to chodzi?Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: LeonTreść komentarza: We wcześniejszym artykule dotyczącym tej sprawy postawione były pytania o wręcz bardzo drastyczne poczynania i zaniedbania, czy coś więcej ustalono. Patrząc z obiektywnego punktu to dlaczego Pani dyrektor wypowiedzenie złożyła wypowiedzenie właśnie akurat po tamtym nagłośnieniu sprawy- przypadek ? Jak ktoś jest nie winien to nie powinien uciekać. W naszym kraju stało się modne krzyczeć, że jak komuś nie po drodze to krzyczy ,że to nagonka polityczna albo hejt, przykre to jest i żałosne.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: DDTreść komentarza: Prosze napisać o kieszonkowymŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: KaktusTreść komentarza: Jeśli dyrektor nie daje sobie rady z hejtem i merutoryczną krytyką to znaczy tylko, że wybrano złego dyrektoraŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ło jejku! Jejku!! Po prostu strach się bać!!! Koniom dupę zawracają. Szkoda tylko, że helikopterów z Glinnika nie zaangażowali oraz dronów, wozów bojowych, a także policyjnych psów. Sprawdza się stare polskie przysłowie: mądry Polak po szkodzie. A po następnym ataku terrorystycznym każdy sowiet lub Ukrainiec spokojnie opuści granicę Polski bez najmniejszych problemów. I np. Ukraina będzie się tłumaczyła, że te ich drony nad Polską, to była pomyłka ich służb. Parodia, to jest mało....Źródło komentarza: Operacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: 100 % racji, ale tylko w Wilkowyjach z serialu "Ranczo". A może i tam też by się nie załapał, bo jest zbyt durnowaty.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama