W 24 meczach Kawaleria zdobyła 60 punktów. Wojskowi wygrali 19 spotkań, trzy zremisowali i dwa przegrali. Tomaszowski WKS w meczach o punkty w sezonie 2016/2017 zdobył 80 bramek i stracił tylko pięć. W spotkaniach na własnym boisku piłkarze 11 razy schodzili z murawy jako zwycięzcy, a raz musieli się zadowolić podziałem punktów po pojedynku z wiceliderem tabeli. Na stadionie Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tomaszowie Mazowieckim, na którym Kawaleria rozgrywała mecze w roli gospodarza, tomaszowianie strzelili 52 gole i nie stracili ani jednego.
– Przed sezonem nie spodziewaliśmy się tak zdecydowanego zwycięstwa w rozgrywkach. Cel mieliśmy jeden: chcieliśmy po krótkiej przerwie powrócić do klasy okręgowej. Udało nam się wykonać to zadanie – mówi st. sierż. Piotr Mostowski, prezes Kawalerii.
Niepokonani 18 razy z rzędu
Drużyna Kawalerii w tym sezonie tylko dwa razy schodziła z boiska pokonana. W trzeciej kolejce uległa zespołowi Ludowego Klubu Sportowego Radzice, a w siódmej – LKS Czarnocin. Ta pierwsza zakończyła sezon na drugiej pozycji, ze stratą dziewięciu oczek do tomaszowian. Z kolei zespół z Czarnocina zajął w rozgrywkach trzecie miejsce, a do wojskowych stracił 13 punktów. Kawaleria odniosła więc porażki na wyjazdach z dwoma najgroźniejszymi rywalami.
Od ósmej kolejki, w której tomaszowianie rozgromili 11:0 zespół z Bukowca Opoczyńskiego, do ostatniej, Kawaleria nie zaznała już porażki. Wojskowi nie dali się pokonać 18 razy z rzędu. – Z meczu na mecz byliśmy już coraz lepiej zgrani. Trener, st. szer. Paweł Idzikowski, nie miał kłopotów kadrowych jak w poprzednich sezonach. Często dokonywał niewymuszonych zmian, aby jak najwięcej piłkarzy mogło powalczyć na murawie – przyznaje st. sierż. Piotr Mostowski. – W ostatnim meczu z Polonią Rokiciny przeprowadziliśmy aż siedem zmian – dodaje prezes.
W rozgrywkach w sezonie 2016/2017 barwy Kawalerii reprezentowało aż 33 piłkarzy. Bramki drużyny z najlepszą defensywą w Polsce broniło trzech bramkarzy: mł. chor. Edward Adamczyk, szer. Tomasz Morawski i Łukasz Dominiczak. Wszystkich chwali prezes tomaszowskiego WKS. Natomiast z obrońców najlepiej wypadli Bartłomiej Kawecki i Aleksander Wojewódzki.
– Bartek to typowy „walczak”. Nie było dla niego straconych piłek. Cieszę się, że ogromne postępy zrobił Olek Wojewódzki. Po kontuzji kaprala Adama Nowickiego przejął dowodzenie naszą defensywą i znakomicie spisywał się w tej roli – twierdzi st. sierż. Piotr Mostowski.
źródło: polskazbrojna.pl























































Napisz komentarz
Komentarze