Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 18:18
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Republikanie o propozycji wprowadzenia jednolitej ceny książki

W ostatnich dniach do debaty publicznej powrócił temat uregulowania rynku księgarskiego poprzez wprowadzenie instytucji „jednolitej ceny książki”. Pomysł który w założeniu ma uregulować rynek książek w Polsce i ochronić lokalne księgarnie, w rzeczywistości spowoduje powstanie nowych problemów związanych z nowymi formami sprzedaży, przede wszystkim internetowej, na czym straci cała branża, z wydawcami włącznie. Zamiast ustalania ceny minimalnej, lepszym rozwiązaniem jest stworzenie warunków do rozwoju wszystkich uczestników rynku, w tym m.in. obniżenia podatku VAT na książki.

Regulacja warunków sprzedaży książek w Polsce to propozycja postulowana przez Polską Izbę Książki, w której opracowywaniu brały również udział inne instytucje reprezentujące księgarzy, wydawców czy pisarzy polskich. Od wielu lat PIK pracuje nad nowelizacją przepisów w tym zakresie i przedstawia kolejne wersje projektu ustawy o jednolitej cenie książki. Poprzednim razem temat ten wypłynął publicznie w 2015 roku, jednakże ostatecznie ustawa nie została wtedy uchwalona. W dniu 20 lutego PIK zaprezentowała kolejną wersję swojego projektu ustawy.

 

[reklama2]

 

Zgodnie z doniesieniami medialnymi, projekt ten uzyskał akceptację ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czemu zaprzeczył jednak, kierujący tym resortem, wicepremier Piotr Gliński.

 

Projekt zaproponowany przez PIK zakłada obowiązek ustalania przez wydawców i importerów książek jednolitych cen, które obowiązywałyby przez 12 miesięcy od miesiąca wydania książki i które, poza pewnymi wyjątkami, nie mogłyby być w tym czasie obniżane o więcej niż 5% ustalonej ceny. Wyjątki dotyczyłyby zakupów książek przez instytucje publiczne, zakupów podręczników przez organizacje rodziców uczniów oraz książek sprzedawanych na targach książki spełniających określone w ustawie warunki, przy czym rabat taki nie mógłby być wyższy niż 20% ustalonej ceny.

 

Projektodawcy postulują także wprowadzenie obowiązków w zakresie oznaczania książek ustaloną ceną oraz miesiącem i rokiem wydania, a także wprowadzanie tych danych do rejestru, który byłby prowadzony przez instytucję zobligowaną do tego przez ministra właściwego do spraw kultury i ochrony dziedzictwa narodowego. Przepisy proponowanego przez PIK projektu ustawy wprowadzałyby także kary grzywny dla podmiotów łamiących przepisy w zakresie odpowiedniego oznaczania książek oraz łamania zasad ich sprzedaży.

 

Dodatkowo ustawa o jednolitej cenie książki zawiera także przepisy zobowiązujące podmioty prowadzące sprzedaż książki do dostarczania klientom książek nie będących w asortymencie księgarni, o ile jest ona dostępna u wydawcy. Warto zwrócić uwagę, że z tego obowiązku zwolnione są podmioty, dla których sprzedaż książek jest działalnością poboczną, a więc przede wszystkim punkty sprzedaży prasy i supermarkety.

 

Jak uzasadniają projektodawcy, przyjęcie takich rozwiązań prawnych miałoby skutkować zahamowaniu procesu kurczenia się w Polsce rynku stacjonarnej sprzedaży książek oraz miałoby pozytywny wpływ na wzrost czytelnictwa w Polsce. PIK w materiałach opisujących proponowane regulacje zwraca uwagę na szereg problemów z jakimi boryka się aktualnie rynek księgarski w Polsce. Są to m.in. odroczone o nawet 6 do 9 miesięcy płatności od sprzedawców dla wydawnictw za książki, w zasadzie nieograniczone prawo sprzedawców do zwrotu towaru wydawcy i przede wszystkim niski poziom czytelnictwa w Polsce. Dodatkowo PIK zwraca uwagę, że różne formy regulacji rynku książki są dość powszechną praktyką w państwach Unii Europejskiej.

 

Nie sposób nie zgodzić się z problemami, na które zwraca uwagę PIK. Niski poziom czytelnictwa stanowi bez wątpienia poważny problem polskiego społeczeństwa. Jednakże mechanizmy zaproponowane przez PIK w projekcie ustawy o jednolitej cenie książki nie tylko nie stanowią skutecznego sposobu podnoszenia poziomu czytelnictwa w Polsce, a wręcz, zgodnie z wszelkim prawdopodobieństwem, doprowadzą do dalszego kurczenia się popytu na książki w Polsce. Nawet przedstawiciele środowisk wydawniczych i księgarskich mają świadomość, że przyjęcie ustawy w takim brzmieniu doprowadzi do wzrostu cen książek w Polsce. Wzrost cen książek z kolei na pewno nie będzie czynnikiem powodującym większe zainteresowanie książkami w społeczeństwie.

 

Drugą wartością, którą PIK chce chronić, jest rynek małych lokalnych księgarni w Polsce. Rynek ten od lat 90-tych skurczył się prawie o połowę i w mniemaniu projektodawców ustawy ustalenie jednolitej ceny książki pozwoli ten proces skutecznie zahamować. Przed oceną skutków proponowanych przez PIK regulacji warto zastanowić się z czego wynika dość drastyczne zmniejszanie się liczby lokalnych księgarni w naszym kraju. Przyczyny takiego stanu rzeczy można z grubsza podzielić na 3 podstawowe kategorie: zmiany na rynku sprzedaży książek związane z rozpowszechnianiem się nowych form sprzedaży i nowych form nośników książek, niski poziom czytelnictwa w Polsce oraz wprowadzone przez koalicję PO-PSL zmiany na rynku podręczników szkolnych polegające na wprowadzeniu ?darmowych? podręczników.

 

 

Proponowane przez PIK zmiany uderzą przede wszystkim w rynek sprzedaży internetowej i w takim kontekście należy rozpatrywać projekt ustawy zgłoszony przez środowiska księgarskie. Ustalenie jednolitej ceny książki uniemożliwi księgarniom internetowym konkurowanie ze stacjonarnymi punktami sprzedaży książki poprzez oferowanie niższej ceny sprzedaży. W kontekście sprzedaży internetowej należy także zwrócić uwagę, że także małe, lokalne księgarnie coraz częściej taką formę sprzedaży prowadzą. W zakresie w jakim próbują one walczyć o pozycję na rynku za pomocą niższych cen, ustawa uderzy także w nie. 

 

Zmiany są też negatywnie oceniane przez wydawców prasy, którzy utracą w zasadzie możliwość dodawania darmowych książek dla prenumeratorów czasopism i gazet. Stracą na tym zarówno wydawcy prasy jak i prenumeratorzy. Na wprowadzeniu proponowanych regulacji nie powinny z kolei stracić supermarkety. Przepisy projektu ustawy pozwalają wydawcom ustalać różne ceny tej samej książki w zależności od formy jej wydania. W związku z tym, łatwo sobie wyobrazić, że supermarkety bądź duże sieci księgarskie stać będzie na zamawianie tańszych wydań książek dedykowanych specjalnie właśnie dla tych podmiotów.

 

Dodatkowo proponowane rozwiązania w żaden sposób nie eliminują pozostałych problemów z jakim borykają się mali księgarze. Prawdopodobna podwyżka cen nie zachęci społeczeństwa do częstszego sięgania po książki. Dysproporcje w stosunkach pomiędzy małymi księgarniami, a podmiotami zajmującymi większą część stacjonarnego rynku książki nie zostaną zniwelowane, a wręcz, mogą się pogłębić. PIK na przykład w żaden sposób nie pochyliła się w swoim projekcie ustawy na zagadnieniu nabywania przez sieci księgarni wyłączności w premierowej sprzedaży nowości wydawniczych.

 

Warto także zastanowić się nad możliwymi sposobami na obchodzenie prawa jakie mogą być wykorzystywane na gruncie postulowanego brzmienia przepisów. Pewną furtkę w omijaniu regulacji o jednolitej cenie książki stanowią przepisy umożliwiające sprzedaż poniżej ustalonej ceny książek uszkodzonych, wybrakowanych lub wadliwych. Z łatwością możemy sobie wyobrazić sytuacje, w których przepisy te byłyby wykorzystywane. Wprowadzenie takich regulacji może spowodować także przerejestrowywanie się podmiotów sprzedających książki za granicę. Możliwe więc, że wejście w życie ustawy o jednolitej cenie książki skutkowałoby odpływem kolejnej grupy przedsiębiorców poza terytorium RP i w konsekwencji chociażby zmniejszenie dochodów budżetu państwa.

 

Projekt ustawy zaproponowany przez Polską Izbę Książki jest projektem, który zamiast w sposób sensowny rozwiązać pewne problemy polskiego rynku książki prawdopodobnie wygeneruje nowe. Środki jakie proponuje projektodawca nijak się mają do celów jakie, według uzasadnienia, ustawa miałaby spełniać. Dodatkowo przepisy ustawy powodują, w niewielkim co prawda stopniu, rozrost biurokracji. Nakładają obowiązki na podmioty z branży wydawniczej i księgarskiej oraz tworzą nowy, zupełnie niepotrzebny rejestr, którego prowadzenie będzie rolą której z państwowych instytucji. Ponadto proponowane przez PIK przepisy doprowadzić mogą do tak absurdalnych sytuacji jak zaangażowanie organów publicznych w ściganie księgarzy, którzy będą sprzedawać książki poniżej ustalonej ceny.

 

Problem niskiego poziomu czytelnictwa w Polsce to sprawa bez wątpienia ważna. Społeczeństwo, które nie czyta książek, nie rozwija się. Warto więc, aby władze zadbały w odpowiedni sposób o to aby czytelnictwo się rozwijało. Tylko że droga do osiągnięcia tego celu nie wiedzie poprzez ustalanie cen minimalnych i regulowanie rynku książki, a poprzez chociażby zmniejszenie opodatkowania książek podatkiem VAT. Małe księgarnie z kolei można ratować poprzez wprowadzanie pewnych form współpracy pomiędzy nimi a lokalnymi instytucjami publicznymi i samorządowymi. Rynek książki zmienił się w ostatnich latach nie do poznania i dalsze trwanie małych podmiotów na rynku sprzedaży książki uzależnione jest od ich możliwość przystosowania się i przekształcenia zgodnie z potrzebami lokalnych klientów. W takim działaniu władze państwowe powinny przede wszystkim nie przeszkadzać. Podniesienie cen książek w żaden sposób lokalnym księgarniom nie pomoże.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajdejano 18.03.2017 15:33
Republikaninie - Mariuszu S. Tak !!! jestem - za !!! A ten spod wpisu nr 2 - niech się odniesie do wpisu nr 3. Tylko jest jeden problem: gdyby ten gościu przeczytał chociaż jedną książkę w swoim życiu ......Republikanie - to jest to !!!

nie znamy was 17.03.2017 16:40
Ale KIM są Ci "Republikanie"? Tak nie personalny tekst nie można chociaż podpisać nazwą jakiegoś stowarzyszenia?

<> 17.03.2017 17:16
https://pl.wikipedia.org/wiki/...a%C5%84ska

A może 17.03.2017 16:38
by tak Poczta Polska obniżyła ceny przesyłek zawierających książki. Często koszt przesyłki książki jest wyższy niż jej cena.

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji
Reklama
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze

Dawno nic nie wzbudzało takich emocji jak odwoływanie i powoływanie Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Źle się dzieje w państwie duńskim - zawołał by zapewne Hamlet, a zrozpaczona Ofelia... sami wiecie co zrobiła... Ujmując to w nieco mniej szekspirowskim stylu nic złego się nie stało, a informacje, jakie pojawiają się w internecie są albo niekompletne, albo mocno jednostronne. Większość dnia wczoraj spędziłem na rozmowach z radnymi i czytaniu internetowych wpisów i komentarzy. Przeciętnemu odbiorcy trudno to jednak ułożyć w spójną całość. Bo wszyscy mają tu rację, ale równocześnie nikt jej tu nie ma. Niemożliwe? No to sprawdźmy. Proszę jedynie o to, by nikt nie poczuł się dotknięty. nie zamierzam nikogo obrażać. Opisuję jedynie to, co usłyszałem i co miałem możliwość obserwować.Data dodania artykułu: Wczoraj, 13:22 Liczba komentarzy: 14 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
PŚ w łyżwiarstwie szybkim - rekord Polski Semirunnija na 10 000 mStypendium z przyszłością. Julia Wrześniewska z I LO w elicie programu „GrowMania – Strefa Talentów”Ekspertka: dzieci mają prawo do ochrony wizerunku, nie powinien być narzędziem promocji szkółKolizja na drodze krajowej nr 48. Jeden z pojazdów dachowałStrzelcy wyborowi na morzuW pracowni fotograficznej zrobiło się świątecznie na długo przed 6 grudnia.Ponad doba na mrozie. Jak 76-latek przeżył w lesie i jak służby zdołały do niego dotrzeć?Żołnierze 25. Brygady Kawalerii Powietrznej na ostatniej prostej przed misją KFORO tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzePŚ w łyżwiarstwie szybkim: Polacy w Heerenveen walczą o igrzyska w MediolanieW najbliższą niedzielę sklepy będą otwarteCo ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: WildertTreść komentarza: Tak jest!Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrzeAutor komentarza: Obecny usprawiedliwionyTreść komentarza: Jak to z ekspertami . Jak się zna na wszystkim, to znaczy że ……….. IBE i prace domowe oraz inne projekty . Czasem warto więcej poczytać by zasugerować jednomyślność .Źródło komentarza: Ekspertka: dzieci mają prawo do ochrony wizerunku, nie powinien być narzędziem promocji szkółAutor komentarza: Babcia B.Treść komentarza: Jak wielu ludzi można od siebie uzależnić dysponując nie swoimi pieniędzmi i wydając bez żadnych przetargów, postępowań czy zapytań o cenę. Większość publikujących dytyramby pochwalne na fb. spłaca długi wdzięcznościtej pani. Bo może jedna mieszkanie sprzedawała i dostała prowizję, inna w godzinach pracy i za paliwo z delegacji była wożona tu i tam. A dzieci w DD były tylko przedmiotem manipulacji tej pani. Należy ustalić gdzie i do kogo trafiały Pieniądze i upominki od Sponsorów. Jak to wszystko było rozliczane. Czy faktycznie były to setki tysięcy. Pytania o tak ważne sprawy to nie Hejt. Dziećmi, które już i tak mają wiele problemów emocjonalnych, nie powinno się manipulować, nagradzając donosicielstwo i wykorzystywać zależność ekonomiczną oraz emocjonalną. Zaś nad nieprzychylntmi znęcać się psychicznieŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: XxxTreść komentarza: A czy ta pani odpowiedziała na wcześniej postawione jej pytania? Czy też złożyła wypowiedzenie bez udzielenia odpowiedzi? Może ta sprawa ma tzw. drugie dno, no bo tłumaczenie przez dyrektora swojego odejścia hejtem jest albo żałosne albo cwane. W dzisiejszych czasach, dzieci w szkole, muszą sobie radzić z hejtem, a dorosły na stanowisku nie umie? Coś tutaj się nie zgadza i nie trzeba być wybitnie mądrym, żeby to zauważyć.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: CzepialskiTreść komentarza: Dziwna sprawa to jest z tymi dziećmi. Nie wiem iloma. Czy ktokolwiek to miejsce porządnie skontrolował? Może trzeba i jeśli cokolwiek jest nieprawidłowo to dycyplinarkę dać, a nie pozwalać odejść bez ponoszenia odpowiedzialności.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: Ser SpodlaskiTreść komentarza: Ponieważ, kiedyś się w tym babrał, to ma doświadczenie i może to przefiltruje i osuszy bagno ...Źródło komentarza: O tym nikt Wam nie opowie. W powiatowym kuluarach wrze
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama