W internecie zniknęła odpowiedzialność za słowo, a poczucie wolności części użytkowników posunęło się za daleko – ocenił prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej Jacek Oko. Szef UKE przypomniał, że jego urząd – w związku z unijnym aktem o usługach cyfrowych (DSA) – będzie odpowiedzialny m.in. za blokowanie nielegalnych treści w sieci.
Internet, wolność i odpowiedzialność
– Dobrze by było, gdyby wszyscy internauci mieli samoregulację i potrafili się ograniczać, ale część osób, zwłaszcza w emocjach, posuwa się dalej niż nakazuje przyzwoitość. W internecie znikła odpowiedzialność za słowo, a poczucie wolności posunęło się za daleko – powiedział Oko w rozmowie z PAP.
Zdaniem prezesa UKE, akt o usługach cyfrowych ma pomóc w walce z nielegalnymi treściami, mową nienawiści czy dezinformacją, ale też zagwarantować bezpieczeństwo użytkowników i państwa.
Obawy przed cenzurą
Pierwsze projekty nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną wzbudziły obawy organizacji społecznych o możliwość politycznej cenzury. Ministerstwo Cyfryzacji, po konsultacjach, uwzględniło jednak większość uwag – m.in. dotyczących listy treści możliwych do zablokowania oraz procedur odwoławczych.
– Rozumiem te obawy, bo sam przeczytałem, że zostanę „cenzorem”. Dobrze, że toczy się publiczna dyskusja o tym, czym jest cenzura, a czym nie jest – stwierdził Oko.
UKE z nowymi kompetencjami
Na mocy przepisów DSA prezes UKE został wyznaczony na koordynatora ds. usług cyfrowych. Urząd ma zajmować się przyjmowaniem skarg na platformy internetowe, blokowaniem treści nielegalnych, a także przywracaniem treści niesłusznie usuniętych przez serwisy. W zakresie materiałów wideo rolę tę pełnić będzie KRRiT.
Do skutecznego wdrożenia przepisów potrzebne są jednak – jak podkreślił prezes – dodatkowe środki, kadry i specjalistyczna wiedza z zakresu prawa cyfrowego i technologii. – Jeśli któregoś elementu zabraknie, działania mogą być nieefektywne, albo przeciwnie – zbyt restrykcyjne – zaznaczył.
Polska w europejskiej debacie
Prezes UKE uczestniczy w pracach Europejskiej Rady ds. Usług Cyfrowych. W całej UE trwa obecnie wypracowywanie jednolitych narzędzi do egzekwowania DSA. – To olbrzymia praca, z którą Europa nigdy wcześniej się nie mierzyła. Polska chce wdrożyć DSA z gotowymi rozwiązaniami ustawowymi – zapewnił Oko.
Akt o usługach cyfrowych – nowe reguły dla platform
DSA obowiązuje w Unii Europejskiej od lutego 2024 r. i po raz pierwszy w historii nakłada odpowiedzialność za publikowane treści nie tylko na użytkowników, ale także na wielkie platformy cyfrowe. Artykuły 9 i 10 przewidują możliwość blokowania nielegalnych treści na mocy decyzji organów administracyjnych lub sądowych.
Obecnie Komisja Europejska prowadzi postępowania wobec 10 największych platform – m.in. Instagrama, Snapchata i X (dawniej Twittera).

























































Napisz komentarz
Komentarze