Reklama
Nad Zalewem wrze. Wody Polskie sprzątają... żeglarzy
Wody Polskie próbują zrobić porządek z nielegalnym portem jachtowym w Treście. Sprawa toczy się już trzy lata. Zdaniem urzędników obecny stan (w tym nielegalne przyłącza elektryczne) zagrażają zdrowiu ludzi. Teraz u progu sezonu letniego wybuchły prawdziwie tropikalne emocje. Teren ogrodzono, wjechał na niego ciężki sprzęt do robot ziemnych. Wodnicy są wzburzeni. Pojawia się szereg plotek, w tym dotyczących zasypywania zatoczki. Dyrekcja Wód Polskich uspokaja, twierdząc, że chodzi o zrobienie porządku, wyeliminowanie zagrożeń, a następnie wyłonienie nowego dzierżawcy terenu. Pytanie jakie się nasuwa jest oczywiste. Skoro port od niemal 20 lat funkcjonował nielegalnie, to gdzie był ówczesny zarządca a więc Regionalny Zarząd Wód, poprzednik Wód Polskich. Tym bardziej, że urzędnicy RZGW urzędowali po sąsiedzku, czyli Smardzewicach. Wszystko wskazuje na to, że o samowoli wiedzieli wszyscy i wszyscy też przymykali na nią oczy
1/26

2/26

3/26

Reklama
4/26

5/26

6/26

Reklama
7/26

8/26

9/26

Reklama
10/26

11/26

12/26

Reklama
13/26

14/26

15/26

Reklama
16/26

17/26

18/26

Reklama
19/26

20/26

21/26

Reklama
22/26

23/26

24/26

Reklama
25/26

26/26

Reklama





Napisz komentarz
Komentarze