Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 08:56

michal-przybylski

Trudne słowa: tetrafobia, oktofilia
Trudne słowa: tetrafobia, oktofilia

Numerologia to pseudonauka, dzięki której wszystko co ponumerowane można sprzedać za cenę wyższą niż faktyczna.

05.11.2012 20:36
Hobby? Narzekanie!
Hobby? Narzekanie!

Oprócz flagi, Indonezyjczycy mają bardzo wiele cech wspólnych z Polakami. Jedną z nich jest urozmaicanie sobie wolnego czasu narzekaniem. W sumie, nie ma się co im dziwić, biorąc pod uwagę opieszałość, ignorancję i skalę korupcji w ich urzędach. Oczywiście, jak w wielu innych miejscach, polityka zawsze jest zła, inni mają lepiej, pierdzistołki nie mają racji a telewizja kłamie. Słysząc codziennie te same lamenty od wielu różnych osób, czasem odnosiłem jednak wrażenie, że niektórzy narzekanie traktują sobie jako hobby. No bo jak inaczej wytłumaczyć narzekanie na coś co jest naturalne albo robione na swoje własne życzenie? Oto lista słów najczęściej zastępujących w Indonezji polskie k**wa!

31.10.2012 20:27
Indonezja (Flores) - Cztery wesela i pogrzeb
Indonezja (Flores) - Cztery wesela i pogrzeb

W piątek, trzynastego, bezwzględnie trzeba zostać w łóżku. W końcu, Jezus umarł w piątek po wieczerzy, przy której zasiadało 13 osób. Sabat czarownic wypadał w piątkowy wieczór. Dookoła wielkiego kotła, zbierało się dwanaście wiedźm by wywołać trzynastego imprezowicza - diabła. Włosi nienawidzą siedemnastki. bo po przestawieniu kolejności znaków, z niemożliwego do wymówienia XVII, wychodzi VIXI (oznaczające po łacinie "żyłem"). Z kolei, lubiący wszystko skrupulatnie zliczać Chińczycy panikują na dźwięk cyfry cztery. W mandaryńskim, wyraz "cztery" (四, si) brzmi bardzo podobnie do wyrazu "śmierć" (死, si). Różnica jest bardzo subtelna i polega jedynie na innej intonacji. Czarne koty, rozsypana sól. Bzdury, zawsze sobie myślałem. Gdyby było inaczej, film o skutecznie odstraszającym friggatriskaidekafobików tytule, "Piątek, trzynastego", nie zarobił by blisko 60 milionów dolarów.

25.10.2012 17:27
Solidarni z Marsjaną, czyli gorący apel o nadzieję w walcę z beznadzieją
Solidarni z Marsjaną, czyli gorący apel o nadzieję w walcę z beznadzieją

Od jakiegoś czasu publikujemy regularnie bloga Michała Przybylskiego z jego podróży dookoła świata, w którą wybrał się ponad rok temu. Tym razem jego zapiski, to równocześnie apel o pomoc dla młodej, chorej dziewczyny. Jeśli możecie, pomóżcie i rozpowszechnijcie prośbę na waszych Facebookach

23.10.2012 17:02    3
Sposób na: kolejkowanie po indonezyjsku
Sposób na: kolejkowanie po indonezyjsku

Stanie w kolejce to hobby i jeden ze sportów narodowych Brytyjczyków. Jest nawet czasownik "queue", który po przetłumaczeniu na język polski brzmi niezręcznie. Czy lubimy, kolejkować czy nie, kolejka ma to do siebie, że jej wagony są ustawione jeden za drugim. Inaczej by się wykoleiła Widząc moją pierwszą indonezyjską kolejkę, w ambasadzie w Kuala Lumpur, zastanawiałem się, jak mogą wyglądać pociągi w tym kraju. Łapiąc pierwszy kolejostop na Jawie, przekonałem się, że nie jest najgorzej. Ba - nawet o czasie przyjeżdżają, dowożą bezpiecznie na miejsce i nie da się w nich umrzeć ani z głodu, ani z nudy.

22.10.2012 18:06
Do trzech razy sztuka
Do trzech razy sztuka

Co prawda, dwumiesięczną wizę Sosial Budaya można przedłużyć czterokrotnie, ale w moim przypadku, problemów nie robiono mi dopiero przy trzecim przedłużeniu. Kolejnego już nie będzie bo drugie i trzecie zajęło mi po całej stronie w paszporcie.

18.10.2012 14:27
Indonezyjska solidarność
Indonezyjska solidarność

Chińczycy opanowali sposób, dzięki któremu mogą się szybko bogacić, awansować i przejmować kontrolę nad światem. Włosi, określili by go mianem, cosa nostra (nasz interes). Nie mia, nie tua, tylko nostra, wspólna. Coś potrzeba? Pomożemy ale Ty też będziesz musiał nam kiedyś pomóc. Korupcja po chińsku? Sama przyjemność. Wystarczy poprosić: znam kogoś kto zna kogoś kto zna kogoś kto może załatwić. Pieniądze? Mile widziane, ale nie zawsze potrzebne. A jak nie ma? Jak nie ma to zrobimy tak by były. Ewentualnie, damy co potrzebne. Cosa nostra wyryta jest w świadomości Chińczyków do tego stopnia, że o przysługi zwrotne nie trzeba się dopominać. Silidarność. Nie jako hasło. Nie na plakacie. Nie od święta. Na codzień.

15.10.2012 16:50
Paliwo mogłoby być tanie.... gdybyśmy tylko tego chcieli
Paliwo mogłoby być tanie.... gdybyśmy tylko tego chcieli

Za pięć dyszek poproszę. Ubrany w czerwony, czy tam zielony kubraczek jegomość bierze w rękę pipetę i dokładnie odmierza 8,92 litra.

10.10.2012 17:08    12
Indonezja (Flores) - Wróciłem do domu
Indonezja (Flores) - Wróciłem do domu

Odkąd, na początku lutego wyjechałem z Chin, poza kilkoma wyjątkami, z miejsc w których się kolejno pojawiałem, znikałem po dwóch-trzech dniach. Ponad pół roku w ciągłym ruchu. Jeszcze na Sumatrze, przeszła mi przez głowę myśl. Wracam do domu. Na Flores, postanowiłem wprowadzić ją w życie. Obwieściłem mój plan radośnie Joncie. Kiedy lecisz? Nigdzie nie lecę. Czyli jedziesz? Nie jadę. W ogóle się stąd nie ruszam. To jak chcesz wrócić do domu? Normalnie, na miejscu.

09.10.2012 17:54
Klosz czy świeże powietrze?
Klosz czy świeże powietrze?

Żółtaczka, polio, toksoplazmoza, tyfus, salmonella, tasiemiec, wścieklizna (vel rabia) - takimi nieciekawymi nazwami szprycuje nas na co dzień Sanepid.

08.10.2012 15:27
Indonezja (Flores) - Coroczne karmienie duchów
Indonezja (Flores) - Coroczne karmienie duchów

Mówi się, że głodnemu tylko chleb na myśli. Nie ma się więc co dziwić, że jak człowiek głodny, to i zdenerwowany przeważnie bywa. Robi się markotny, kąśliwy. Rzuca kur...akami, kaczkami i innej maści podrobami. Czasem nawet coś tam połamie. Duch, podobno też człowiek. Tyle, że jak już duch się zdenerwuje, lepiej z nim nie zadzierać. Warto zatem zadbać o ich prawidłowe odżywianie. Szczególnie, w Indonezji, gdzie duchy sprawują pieczę nad znajdującymi się na każdej wyspie wulkanami a na stosunkowo małej Flores, wulkanów jest aż szesnaście. Wizyty w kraterze Kelimutu nie planowałem. Floreskie duchy, okazały się jednak silniejsze ode mnie.

01.10.2012 20:47
Ikat - historie pisane nićmi
Ikat - historie pisane nićmi

Przyglądałem się z bliska z jaką wprawą jej chude, powykrzywiane palce misternie splatały bawełniane węzły. Przez chwilę sprawiała wrażenie jakby świat wokół niej przestał istnieć i jakby właśnie ona była odpowiedzialna za ponowne wypełnienie czerni chaosu kolorami indygo, kermesu, annatu, kurkumy i szafranu.

26.09.2012 20:02
Azjatyckie wampiry
Azjatyckie wampiry

W dzień odpoczywają. Nawiedzają w nocy. Atakują znienacka. Niepostrzeżenie wbijają ostre kły w najcieplejszą z tętnic. Pochowane, zapomniane, wyklęte, chore dzieci Judasza, Tepesza, Ossenfeldera, Stokera. Niestraszne im upadki z wysokości, rany cięte, złamania. Boją się słońca, krzyży, czosnku, osinowych kołków i srebrników. Chodzą po ziemi, wiecznie spragnione kojącej ból półistnienia niczym wino, świeżej krwi.

23.09.2012 14:52    1
Indonezja (Flores) - Od ziarenka do filiżanki
Indonezja (Flores) - Od ziarenka do filiżanki

Za górami, za lasami, za morzami, oceanami i wyściełającymi doliny ryżowymi tarasami, w gęstych lasach floreskiego Manggarai, kryją się jedne z największych skarbów Indonezji. Kawowce! Nie jest łatwo się do nich dostać. Oprócz porannego wstawania, codziennie, trzeba walczyć z ciągle odrastającą w dżungli naturą, wspinać się po stromych zboczach, wykręcać ze stóp pijawki i..... spać z duchami.

01.09.2012 12:18
Indonezja (Flores) - Salam Maria!
Indonezja (Flores) - Salam Maria!

Salam ma się do Maryi tak jak Dorotka do Krainy... Czarów. Wystarczyło przeskoczyć z jednej wyspy na drugą a później na trzecią by poczuć się jak w multikulturowej sokowirówce.

24.08.2012 18:33
Indonezja (Lombok/Gili Trawangang) - Z kamerą w mikrokosmosach
Indonezja (Lombok/Gili Trawangang) - Z kamerą w mikrokosmosach

Nowa wyspa - nowy rozdział. Po dwóch tygodniach na Bali, zrobiłem skok na Lombok. Udało mi się złapać na stopa kolejny prom. Stanąłem oko w oko z Wielkim Głodem z okazji Ramadan z prawdziwego zdarzenia. Odwiedziłem prawdziwą esencję tropików, która gdyby nie kokosy, okazałaby się być śmiertelna.... śmiertelnie nudna. Mówiłem też przed kamerą w zupełnie obcym mi języku.

20.08.2012 13:18
Indonezja (Bali) - Złota, polska jesień i staropolska gościnność.
Indonezja (Bali) - Złota, polska jesień i staropolska gościnność.

Plan na Bali miałem bardzo ambitny. Najpierw zorganizowanie miejsca z couchsurfingu. Później, przedłużenie wizy i objazd wyspy. Na Bali, chciałem doświadczyć czegoś innego niż rzeczy oklepane. Chciałem ugryźć Bali pod prąd. Chociaż prawie dwa tygodnie spędziłem jeżdżąc na desce po falach, udało mi się również przedłużyć wizę, doświadczyć demonicznej, atmosfery wyspy i uczestniczyć w grupowej ceremonii kremacji. Znalazłem też coś co w obecnych czasach należy do rzadkości. Coś co można uznać za odkrycie. Relikt przeszłości; żywa skamielina. W miejscu gdzie tatuaż ze swastyką jest bardziej powszechny niż asfalt na polskich drogach, udało mi się znaleźć...... legendarną staropolską gościnność.

16.08.2012 19:16
Życie to nie kreskówka - czy aby na pewno?
Życie to nie kreskówka - czy aby na pewno?

Życie to nie kreskówka, podobno. Czasem można się zdziwić jaki komiksowe poczucie humoru potrafi mieć los. Wierzący i praktykujący wyznawcy Allaha wydają się robić wszystko w imię Boga - co podkreślają wykrzyknieniem Bismillah, zanim za cokolwiek się zabiorą. Jeśli się uda, oczywiście, dziękują mówiąc ciszej lub głośniej Alhamdullilah.

14.08.2012 16:23
Czy Balijczycy to nekrofile?
Czy Balijczycy to nekrofile?

Korupcja - jedno z niesławnych skojarzeń, które przychodzą do głowy na dźwięk słowa Indonezja. Również Balijczycy są skorumpowani. Oni, jednak, świetnie zdają sobie sprawę, że policja, sądy, polityka i urzędy to jedynie system. Zabawa, gra, oparta na wymyślonych wcześniej i z góry ustalonych regułach. Ich decyzje polegają na podpisie lub jego braku. Próbują omamić ludzi ważnością kolorowych pieczątek. Nie od nich, jednak, zależy czy ziemia się zatrzęsie a liczne, znajdujące się w centralnej części Bali wulkany zagrzmią i wyplują hektolitry lawy. Balijczycy, dary składają codziennie - nie pierdzistołkom tylko duchom, bóstwom, demonom i..... przodkom.

13.08.2012 20:22
Indonezja (Jawa, Jember) - Teoretycznie nic ciekawego, a jednak....
Indonezja (Jawa, Jember) - Teoretycznie nic ciekawego, a jednak....

Kawa Ijen, Kwa Ijen, brzmiało mi w głowie. Kolejny krater przyzdobionej przez wulkany Indonezji. Jak najlepiej zorganizować sobie do niego podjazd? Odpowiedź, jak zwykle, znalazłem na couchsurfingu. Na moją prośbę o kanapę, bardzo szybko odpowiedział Andrew z Jember. Ale co Ty właściwie chcesz u nas robić trzy dni? W Jember nic ciekawego nie znajdziesz. Znalazłem - świetne towarzystwo, miłą gościnność, białe plaże, bezludną wyspę i dobry lek na grypę. Dzięki temu wszystkiemu, nie żałowałem, że w końcu, nie udało mi się zobaczyć wulkanu Kawa Ijen.

08.08.2012 15:24
Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwPrezes PiS: Polska potrzebuje planu "Siedem razy tak", m.in. dla inwestycji, wsi i bezpieczeństwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama