Po III Pułtusk Festiwalu nastąpił bardzo dziwny dla mnie, organizacyjny „rozwód” Stowarzyszenia Muzycznego CHRISTOPHER im. Krzysztofa Klenczona, personalnie reprezentowanego przez Wiesława Wilczkowiaka z Gdyni, z pozostałymi współorganizatorami tej szlachetnej, pięknej, muzycznej inicjatywy
Bardzo pięknym i uroczystym dniem w naszym mieście, był czwartek 11 lutego 2016r w OK TKACZ przy ulicy Niebrowskiej na tak zwanym "Krycha Polu". W tym dniu o godzinie 17.30 nastąpiło, zgodnie ze wcześniejszą uchwałą na miejskiej sesji 26 listopada 2015 roku , uroczyste wręczenie Aktu Nadania tytułu Honorowego Obywatela Miasta Tomaszów Mazowiecki mistrzowi fotografii, panu Markowi Karewiczowi. Również na tej imprezie wręczono statuetki „Zasłużony dla Miasta Tomaszowa Mazowieckiego” dwom wybitnym postaciom, pedagogom, panom: Józefowi Lenarczykowi i Emilianowi Leszczyńskiemu.
Z zamiarem zakończenia cyklu „Subiektywna Historia R&R w Tomaszowie Mazowieckim” nosiłem się od września/października 2014 roku, tuż po ukazaniu się na portalu „nasz Tomaszów” 88 odcinka, felietonu poświęconego „XVII Molo JAZZ Festiwal Sopot 2014”z organizowanego przez Marcina Jacobsona i Fundację Sopockie Korzenie. Nawet tytuł tego felietonu „Sopocki EPILOG” sugerował jego zakończenie. Życie pisze jednak własne scenariusze.
Ten artykuł, felieton miał powstać, taki był mój zamiar, tuż po zakończonym koncercie (22/23 listopada). Miałby całkowicie inny wymiar, byłby bardziej „aktualny” i na czasie. Wirusy, które zaatakowały mój komputer, w konsekwencji atak ten zmusił mnie do wymiany dysku twardego. Ta wymiana z kolei (plus okres świąt bożonarodzeniowych) doprowadziła do ponad miesięcznego opóźnienia i zamieszczenia na stronie portalu „NaszTomaszów” w stałym cyklu felietonów, „Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie”.
Dzisiaj wczesnym rankiem (sobota 3.10.2015r), jak zwykle o tej porze, otwieram FACEBOOK i... pierwszą informacją rzucającą się w oczy, jest wiadomość o śmierci Franciszka Walickiego
Druga część relacji z festiwalu im. Krzysztofa Klenczona przygotowanej przez Antoniego Malewskiego
W 12 lat po śmierci Krzysztofa Klenczona w Gdyni, Wiesław Wilczkowiak i Adam Jarzębiński, wielcy miłośnicy twórczości i przyjaciele artysty, w listopadzie 1993 roku powołali o życia Stowarzyszenie Muzyczne CHRISTOPHER im. Krzysztofa Klenczona. W tym samym czasie w Galerii Telewizyjnej w Gdyni organizowano wystawę poświęconą artyście, na którą zaproszono Franciszka Walickiego, Marka Karewicza, Janusza Kondratowicza i dziennikarzy.
Kiedy Krzysiek Jochan zaprosił mnie i wielu wspólnych przyjaciół oraz bliżej mi nieznanych osób na swoje włości we wsi Niebrów, nie zdawałem sobie sprawy z tego, co mnie spotka.
Jest takie miejsce, w samym sercu Warszawy przy ulicy Mazowieckiej 6/8, gdzie codziennie (oprócz poniedziałków) można posłuchać na żywo dobrej muzyki, które dziś stało się oazą, nie tylko polskiego jazzu, to - Jazz Klub Tygmont. Klub istnieje ponad 14 lat, a to oznacza, ze znalazł uznanie w oczach mieszkańców stolicy, miłośników dobrej muzyki, bluesa, jazzu, rock’n’rolla, rhytm&bluesa w Polsce, za granicą, zdobywając uznanie i dużą popularność.
23-go stycznia 2015 roku w Sopocie odbył się uroczysty finał VI Edycji konkursu "Wspomnienia Miłośników Rock'n'rolla". W dziedzinie "Publikacja Roku", drugą nagrodę otrzymał Suplement do "Subiektywnej Historii Rock'n'Rolla w Tomaszowie Mazowieckim" autorstwa Antoniego Malewskiego, znanego z cyklu felietonów publikowanych na łamach naszego portalu.
O jubileuszu 80 urodzin Króla Rock’n’Rolla Elvisa Presleya i uwzględnieniu tej uroczystości w moim stałym cyklu Herosi Rock’n’Rolla, rozmawiałem na skypie czy poczcie mailowej ze znanym tomaszowskim fanom rock’n’rolla, uczestników Herosów R&R, Arkiem Milczarkiem (odtwórcy wielu coverów Króla) już w grudniu 2013 roku. Właściwie to Arek był głównym inspiratorem przypominającym mi ciągle o tym wydarzeniu (8 stycznia 2015r). Zwierzał mi się często - Jeszcze mieszkam w Londynie ale w pierwszym kwartale 2014 na stałe zjeżdżam do kraju tak, że na presleyowską osiemdziesiątkę będę już w Tomaszowie. Przygotowałem na tę okoliczność nowy strój Elvisa, już przetestowany (na Węgrzech), i kilka nowych utworów.
Zapraszam wszystkich tomaszowian, fanów, miłośników dobrej muzyki i rock'n'rolla na 80 urodziny z królem Rock'n'Rolla Elvisem Presleyem w programie film-koncert "Elvis Lives 2002"v
Myślałem, że wyczerpałem się „literacko”, że zabrakło tematów przy pisaniu felietonów z cyklu „Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie”. Bo tak się poniekąd stało. Jednak moje pożegnanie z portalem „nasztomaszow” okazało się przedwczesne. Choć pisarskie milczenie trwało dłuższy czas, to jednak z pokorą wszystkich czytających moje felietony, przepraszam. Szczególnym powodem powrotu na strony portalu pana Mariusza Strzępka miało bezprecedensowe wydarzenie w czasie pierwszego weekendu (sobota 4.10.2014r) października w tomaszowskim Ośrodku Kultury TKACZ, to jest niezapomniany recital, muzyczne spotkanie mieszkańców naszego miasta, z polską instrumentalistką (instrumenty perkusyjne, gitara elektryczna, akustyczna, basowa) i piosenkarką - Magdą Piskorczyk.
Tym felietonem na portalu „Nasz Tomaszów” chciałbym zakończyć swoje cykliczne pisarstwo w postaci cyklu artykułów "Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim". Może powrócę na łamy portalu w innej formule, o innej, tematycznej konstrukcji artykułów. Ale dziś na ten temat nie chciałbym się wypowiadać. Na początku lipca na moją pocztę mailową wpłynęło od Marcina Jacobsona z Sopotu zaproszenie na jazzową imprezę z programem o niżej wymienionej treści:
Po długim „milczeniu” powracam na łamy portalu „nasz tomaszow” tym razem w nietypowej treści mojego cyklu felietonów, Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie Maz.
Podczas spotkania w dniu 1 kwietnia 2014 roku tomaszowskiej grupy (moja osoba, Ewa i Krzysztof Jochanowie) w mieszkaniu Marka Karewicza przy ulicy Nowolipki ze Staszkiem Kasperowiczem, otrzymaliśmy zaproszenie od niego na majowe, jazzowe spotkanie do podwrocławskiej Oleśnicy, w którym to mieście Staszek od 20 lat organizuje koncerty „Jazz na kanapie”. Miało to miejsce na godzinę przed otwarciem wystawy Karewicza w warszawskiej Galerii Kordegarda pt KAREWICZ – KOMEDA o czym opowiedziałem w 83 felietonie niniejszej SHR&R w Tomaszowie, pt „Prima Aprilis w KORDEGARDZIE”.
„Zapraszamy wszystkich na happening z okazji 55 lat POLSKIEGO ROCK&ROLLA !!! Już w poniedziałek 7 kwietnia o godzinie 18.00, tam gdzie to wszystko się zaczęło … do RUDEGO KOTA w Gdańsku. To w tym dniu, 24 marca 1959 roku, odbył się w Polsce pierwszy, rock’n’rollowy koncert zespołu „Rhythm and Blues”. Po 55 latach spotkamy się w tym legendarnym miejscu … Co będzie się działo? Nie zdradzimy. Możemy powiedzieć tylko, że będzie sporo znamienitych gości w tym ojciec chrzestny polskiego rock’n’rolla, założyciel legendarnego zespołu „Rhythm and Blues”, organizator koncertu sprzed 55 laty, pan Franciszek Walicki”.
Tradycyjnie w naszej europejskiej kulturze, także polskiej, dzień 1 kwietnia, to jedyny dzień w roku (Prima Aprilis), w którym każdy każdego może oszukać, powiedzieć nieprawdę, nie wyłączając w tym procederze naszych mediów jak prasa, radio, telewizja. Właśnie na ten szczególny dzień, z lekkim niedowierzaniem, otrzymałem zaproszenie takiej oto treści: Narodowe Centrum Kultury zaprasza w dniach od 2 do 23 kwietnia 2014 r. do Galerii Kordegarda przy ul. Krakowskie Przedmieście 15/17 na wystawę fotografii „Marek Karewicz: KOMEDA”. Uroczyste otwarcie wystawy odbędzie się we wtorek (1.04.2014) z udziałem największych osobistości ze świata polskiego jazzu.
W pewnym okresie pisania i zamieszczania felietonów pt „Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie Mazowieckim” na portalu „nasz tomaszow” postanowiłem wykorzystać w ciągu pisanych wydarzeń, poza naszymi lokalnymi i krajowymi postaciami, publikować światowych wykonawców, którzy swoją życiową działalnością przyczyniali się na świecie do rozpowszechniania stylu „rock’n’roll”. Podobną działalność muzyczną od ośmiu lat prowadzę na spotkaniach (było ich dotychczas 111) w tomaszowskich lokalach (Galeria ARKADY, SCh TOMY, Bar ALIBI czy ostatnio Restauracja ALABASTRO). Kilku piosenkarzy tego cyklu - Herosi Rock’n’Rolla - postanowiłem przybliżyć czytającym ten portal, którzy z różnych powodów nie mieli okazji bywać na tych muzycznych „spędach”, co zresztą od wielu tygodni czynię. Ostatnim, dziesiątym herosem, którego chciałbym przybliżyć jest niezapomniana gwiazda światowych estrad, bosonoga kobieta - Cesaria EVORA.
W swoich spotkaniach z cyklu „Herosi Rock’n’Rolla” dwukrotnie przedstawiłem, jedną z najważniejszych postaci, w historii rock’n’rolla i rhythm’n’bluesa. Choć nie był to żaden muzyk, kompozytor, instrumentalista, piosenkarz, a nowojorski prezenter (DJ) radiowy (Radio WABC), zwany w branży muzycznej „ojcem” wszystkich amerykańskich disc jockeyów, wpłynął on jak nikt inny na popularyzację nowego stylu muzycznego. Mowa oczwiście o Alanie Freedzie.