Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:02
Reklama
Reklama

Cztery dni w Edynburgu I (86)

Po długim „milczeniu” powracam na łamy portalu „nasz tomaszow” tym razem w nietypowej treści mojego cyklu felietonów, Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie Maz.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

[reklama2]

Choć bezpośrednio będę odbiegał w nich od wątków związanych z moim ukochanym stylem muzycznym, nie tylko dla mnie ale dla całego powojennego pokolenia, jakim niewątpliwie jest rock’n’roll, jazz, blues to jednak w ich tle występować będzie (właściwie jego wystawa fotograficznych arcydzieł) postać wybitnego artysty fotografika w dziedzinie jazz, rock’n’roll – Marka Karewicza – bohatera niejednego felietonu tego cyklu. Artysta w dzieciństwie, we wczesnej szkolnej młodości, związany był z naszym miastem.

 

To w Tomaszowie Mazowieckim w zakładzie fotograficznym Tadeusza Ulikowskiego (pod słynnym kasztanem, jak mówi stara legenda, do którego Jagiełło konia wiązał - vis a vis dzisiejszego Domu Towarowego Tomasz), przyjaciela rodziny Karewiczów, mały Marek zaraził się fotografią.

 

Jak to się stało, że przyszło mi uczestniczyć w egzotycznej wyprawie do Szkocji, do jej stolicy  Edynburga (mój pierwszy w życiu wyjazd, pierwszy lot samolotem do  państwa zachodniej Europy zza tak zwanej, żelaznej kurtyny)?

 

Otóż latem 2013 roku (wakacje) moja koleżanka od lat, uczestniczka wspólnych imprez, jubileuszowych spotkań, organizowanych przez Fundację Sopockie Korzenie, Maryla Tejchman umówiła mnie ze swoją znajomą, byłą mieszkanką Tomaszowa (dzielnica Ludwików), która obecnie (od ośmiu lat) zamieszkuje w Glasgow (Szkocja) - z Kingą Plich. Do naszego spotkania doszło w słoneczny, ciepły, sierpniowy dzień na tarasie tomaszowskiej restauracji Mc Donald’s.

 

Kinga w asyście Maryli Tejchman, tydzień wcześniej zrobiła z Markiem Karewiczem wywiad w jego domu w Warszawie. Dowiedziawszy się, między innymi od Maryli, że ja poświęcam w swoich publikacjach rozdziały poświęcone Markowi, zapragnęła spotkać się ze mną.

 

Przygotowałem dla niej swój Tomaszowski Tryptyk (Moje miasto w rock’n’rollowym widzie, A jednak Rock’n’Roll, Rodzina Literacka ’62), o których to książkach wspomniała w naszej telefonicznej rozmowie, ustalającej miejsce, dzień, godzinę spotkania.

 

Na tym spotkaniu oznajmiła, że w najbliższych dniach po powrocie do Szkocji, zmienia miejsce zamieszkania, przeprowadzając się do Edynburga. Kinga na obczyźnie poświęca swoje życie, czynnie działając w polonijnych organizacjach, które przyjeżdżającym za pracą Polakom na Wyspy Brytyjskie, duchowo pomagają przez organizowanie kulturalnych spotkań, pisanie artykułów o nauce, kulturze, o zdrowym odżywianiu się, o businessie czy prawie.

 

Współpracowała z polskojęzyczną gazetą GAZETA, w której zamieszczała swoje artykuły. Gazeta ta ukazuje się w całej Wielkiej Brytanii, również w Szkocji. Jestem w posiadaniu trzech pierwszych egzemplarzy. W nich ukazały się felietony, artykuły mojej Subiektywnej Historii Rock’n’Rolla w Tomaszowie oraz warszawski wywiad z Karewiczem.

 

- Antoni, chciałam się z tobą spotkać w takiej sprawie. W przyszłym roku (maj/czerwiec) w Edynburgu, do którego po powrocie do Szkocji się przeprowadzam, chcę zorganizować w Domu Polskim spotkanie znanych, wybitnych Polaków, którzy czegoś w swoim twórczym życiu dokonali, po sobie coś zostawili, rozsławiając naszą ojczyznę. Chciałam zaprosić Marka Karewicza, trwają rozmowy z gen. Hermaszewskim, myślę ściągnąć ze Stanów Wojtka Szymańskiego ale również chciałam zaprosić ciebie jako organizatora rock’n’rollowych spotkań w mieście mojego dzieciństwa i młodości. A szczególnie dlatego chcę twojego przyjazdu, że w swoich publikacjach opowiadasz o ludziach, historycznych miejscach Tomaszowa, które w większości od dawna nie istnieją, że dzięki tobie młode pokolenia mogą poznać historię miasta, że mogłam dowiedzieć się o konotacjach pana Karewicza z grodem nad Pilicą. Mamy prawie cały rok do realizacji mojego przedsięwzięcia, o wszystkim, o przygotowaniach do szczególnego spotkania będę ciebie informowała przez internet czy skypa – powiedziała mi Kinga.

 

Przyznam, że przez cały rok żyłem tym spotkaniem, dla mnie szczególnie egzotycznym. Byłby to mój pierwszy w życiu wyjazd, a właściwie lot na tak zwany Zachód. Co pewien okres łączyłem się z Kingą, czerpiąc informacje o postępach w przygotowaniach zamierzonego przedsięwzięcia. Kinga w tym czasie zerwała współpracę z GAZETĄ. Stworzyła za to nowe, wspaniałe, kolorowe czasopismo (miesięcznik), wydawane w formacie A4, drukowane na wysokiej jakości papierze kredowym o gramaturze 100 – PANGEA MAGAZINE.

 

Czasopismo wydawane jest w dwu językach; polskim i angielskim. Co mnie pozytywnie zaskoczyło? W pierwszym, drugim i trzecim numerze kontynuowany jest mój cykl felietonów Subiektywna Historia Rock’n’Rolla w Tomaszowie w dwu, wymienionych językach. Priorytet PANGEA MAGAZINE to patronat nad konkursem Wybitny Polak w Szkocji, który stać się ma wydarzeniem cyklicznym.

 

Wybitny Polak” to inicjatywa Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska”, której głównym i zasadniczym celem jest kreowanie pozytywnego wizerunku Polaków, pokazanie ich dokonań oraz wyróżnienie i promocja osób, które odniosły sukces w kraju i poza jego granicami.

 

Szkocka edycja konkursu została zorganizowana przez PANGEA MAGAZINE, pod patronatem honorowym Fundacji „Teraz Polska” i  Konsulatu Generalnego RP w Edynburgu. Konkurs prowadzony jest w pięciu kategoriach: Kultura, Buisness, Nauka, Osobowość oraz Młody Polak.

 

Nadszedł dzień, piątek 20 czerwca 2014 roku, dzień w którym nastąpił lot do Szkocji naszej, zaprzyjaźnionej czwórki: Maryla Tejchman, lider spotkania w Szkocji Marek Karewicz, jego opiekun Wiesiek Śliwiński oraz moja osoba.

 

Wylądowaliśmy wieczorem po dwóch godzinach lotu w Glasgow, gdzie Kinga „podstawiła” nam samochód swojego kolegi i w ciągu niespełna godziny znaleźliśmy się w szkockiej stolicy, Edynburg. Zatrzymaliśmy się przed klasycznym budynkiem, tak charakterystycznym dla brytyjskich ulic, ELAS – GUEST HOUSE, gdzie w drzwiach powitała nas gospodyni domu, pani Teresa Elas ze swoim mężem, Piotrem.

 

Hotel rodziny Elas stał się na okres trzech nocy naszym domem. Powitanie było w języku polskim bardzo gorące, serdeczne w stylu – czym chata bogata tym rada. Okazało się, że Marek Karewicz w latach sześćdziesiątych (1966r) bywał w tym domu. Jest bliskim znajomym ojca gospodyni, który w tamtym czasie Marka zaprosił do Edynburga.

 

Lider naszej grupy był w bliskich stosunkach z panią Teresą. Mówiło się, że „groziło” im małżeństwo, co Marek udokumentował przywiezionymi z sobą, kilkoma, intymnymi zdjęciami z tamtej epoki. Po kolacji, choć zmęczeni, do późna za nim poszliśmy spać, gospodarze raczyli nas bardzo ciekawymi informacjami, opowieściami o Szkocji, o Edynburgu, o starych i nowych Polakach żyjących na Wyspach Brytyjskich. My z kolei opowiadaliśmy o Polsce, o aktualnej sytuacji politycznej i gospodarczej, o ciężkim życiu w naszym wolnym kraju.

 

Pani Teresa Elas jest córką byłego żołnierza armii Andersa, który po zakończonej wojnie osiadł na Zachodzie Europy. Na swoje miejsce pobytu wybrał Edynburg gdzie na świat w 1949 roku przyszła jego córka Teresa i później syn Jerzy. Ojciec pani Teresy amatorsko zajmował się fotografią, gdzie często uczestniczył na festiwalach piosenki w Sopocie i Opolu. Tu spotykał się z Markiem Karewiczem, co zaowocowało przyjaźnią, a w konsekwencji czego nastąpiło zaproszenie naszego artysty do stolicy Szkocji.  Po 48 latach w sposób niezamierzony Marek Karewicz zamieszkał w domu, w którym drzewiej przebywał, a który mógł stać się jego stałym, własnym domem.

 

 

Edynburg.-Sobota-21-czerwca-2014
 

Około 9.00 rano zeszliśmy (wszyscy spaliśmy na piętrze) na dół na śniadanie. Tu przyznać muszę że wszystkie posiłki były bardzo smaczne i obfite, jak to się mówi nie do przejedzenia. Wyczuwało się tradycyjną, polską kuchnię. W trakcie śniadania zaplanowaliśmy spacer po mieście.

 

Pomimo szarości, architektonicznie odmiennych budynków, ulic, w odniesieniu do istniejących na kontynencie europejskim, osobiście uważam, że gród z górującym nad  miastem wzgórzem Artura, z intensywnie zieloną trawą, jest miastem pięknym.

Każdy budynek, ulica to historia szkockiej kultury, historia Europy, sięgająca wczesnego średniowiecza. Spacer po mieście to spory wysiłek, ulice usytuowane są pod górę i z góry, prowadzące do najwyższego punktu miasta, na którym to widnieje edynburski zamek, co odczuliśmy na zmianę obsługując wózek z Karewiczem.

 

Miasto dziesiątków parków zieleni, katedr, kościołów, zamków, pomników (Aleksandra Graham Bella – wynalazca telefonu , Waltera Scotta – słynny szkocki pisarz), muzeów, renomowanych uniwersytetów o dużych, europejskich tradycjach.

 

 

 

Około 14.00 wróciliśmy zmęczeni do Guest House na umówiony obiad. Po posiłku zaplanowaliśmy odpoczynek, by na godzinę 17.00, wypoczętym dotrzeć do Domu Polskiego.

 

W pomieszczeniach tej instytucji urządzona była z fotogramów Marka Karewicza wystawa tematyczna, This is Jazz. Miało się tu odbyć spotkanie z naszym artystą fotografikiem. Z dużym wysiłkiem, na kwadrans przed 17.00 (po ulicznych pagórkach pchaliśmy wózek z Markiem na zmianę z Wiesiem) znaleźliśmy się w Domu Polskim.

 

Tu zaskoczyła nas kolejna przeszkoda do pokonania, niewygodne, długie z dwoma załomami schody. Niewielka sala, w której miało odbyć się spotkanie Karewicza z polonią była na piętrze. Marek z trudem pokonał nieprzewidzianą przez nas przeszkodę. Kiedy ukazaliśmy się w prześwicie drzwi, przywitała nas serdecznie, w asyście miejscowych polonijnych notabli Kinga Plich.

 

W pomieszczeniu na piętrze przygotowana została wystawa fotogramów Karewicza. Wokół na ścianach widniały twarze najwybitniejszych muzyków ze świata polskiego i światowego jazzu (prace te w większości eksponowane były w naszym Urzędzie Miasta na wystawie Galeria w Ratuszu, którą 2010 roku zorganizowała Danusia Mec Wypart). Pozwolę sobie co niektóre, wybitne postacie wymienić; Miles Davies, Krzysztof Komeda, Duke Ellington, Gerry Mulligan, Benny Goodman, Billy Harper, Joey Baron, Urszula Dudziak czy James Brown. Wokół fotogramów zebrała się duża grupa ludzi.

 

Zainteresowanie wystawą było ogromne. Przez długi czas Kinga, gospodyni spotkania, nie mogła przywołać oglądających dzieła Karewicza, by zechcieli zasiąść na swoich miejscach, chcąc oficjalnie rozpocząć spotkanie. Na sali, między innymi znalazło się dwóch starszych panów, zbliżających się do dziewięćdziesiątki. Byli to polscy kombatanci zachodniego frontu, żołnierze minionej wojny. Jak się dowiedziałem, wielu byłych, już sędziwych polonusów, zawsze przychodzi na spotkanie ludzi przybyłych z kraju, by cokolwiek dowiedzieć się o swojej ojczyźnie, by zaspokoić swoją ciekawość i ugasić gorącą nostalgię za Polską.

 

 

Po kilku kurtuazyjnych przemówieniach prezesów różnych organizacji polonijnych, Kinga Plich przedstawiła naszą grupę przybyłą z Polski. Otrzymaliśmy duże brawa. Szczególnie powitała autora wystawy, przedstawiając jego krótki życiorys, po czym poprosiła Karewicza na środek, przed zebrane gremium, by osobiście przybyłym przybliżył swoją twórczość, swoje artystyczne życie.

 

Marek jak przystało na znanego w kraju gawędziarza zrobił to, jak zwykle, doskonale. Było wiele ciekawych pytań od zebranych na sali, były również wyczerpujące wypowiedzi, po których Marek otrzymywał gromkie brawa. Były też dowcipne aforyzmy, anegdoty charakterystyczne dla Karewicza z jego wojaży po świecie. W trakcie Marka opowieści podeszła do mnie Kinga  prosząc, bym uzupełnił wypowiedzi artysty o tomaszowskie sekwencje.

 

Przedstawiłem się zebranym, opowiedziałem czym się zajmuję w swoim mieście, o tym jak powstały moje cykliczne programy Herosi Rock’n’Rolla, jak zacząłem kronikować swoją epokę w wyniku czego powstał Tomaszowski Tryptyk – tu, wziąłem do ręki trzy tytuły moich publikacji – opowiedziałem o genezie ich powstania.

 

Również poinformowałem zebranych,  że na tej sali są osoby, których życiowe konotacje, losy, związane są z Tomaszowem Maz. Tu wskazałem na stojącą obok mnie organizatorkę spotkania, bohatera wieczoru Marka Karewicza i siedzącą na widowni Marylę Tejchman.

 

Kiedy skupiłem się na osobie Karewicza, opowiadając jak go poznałem i zaprzyjaźniłem się z nim, słychać było po schodach podwójne, przemieszczające się kroki, zbliżające ku drzwiom wejściowym. Kinga przerwała nagle moją wypowiedź, podeszła do drzwi a w nich ukazuje się piękna kobieta, szeroko uśmiechnięta, o długich blond włosach a przy jej boku mężczyzna. Był to jej życiowy partner. Kobiety rzucają się sobie w objęcia i przy gromkich, na stojąco brawach oboje nowoprzybyli zajmują miejsce na środku sali, w miejscu w którym ja z Markiem przed chwilą wystąpiliśmy.

 

Ta kobieta, to znana, jak to się mówi wzięta, amerykańska dziennikarka radiowo telewizyjna Rita Cosby, trzykrotna laureatka Nagrody Emmy, która do Szkocji przybyła w historyczną, sentymentalną podróż. Jest córką Polaka, Ryszarda Kossobudzkiego, uczestnika powstania warszawskiego, żołnierza Armii Krajowej, żołnierza Armii Andersa, który po zakończonej II Wojny osiadł w Szkocji.

Rita jest autorką bestsellerowej książki Cichy bohater (Quiet Hero), w której opowiada niesamowite, bohaterskie historie 15-letniego powstańca, swojego ojca Ryszarda,  w czasie heroicznych walk mieszkańców w obronie Warszawy z niemieckim okupantem. Jej podróż do Szkocji to nie tylko promocja książki ale również odwiedzenie miejsc, w których przebywał w tym kraju ojciec zanim wyjechał do Stanów, spotkanie z ludźmi, którzy Go pamiętają, podzielić się wspomnieniami o ojcu jakiego zapamiętała, swojej misji rozpowszechniania wiedzy o Powstaniu Warszawskim oraz oddaniu honoru bohaterom ofiarom tego powstania.

 

Książka jest idealnym prezentem dla Polaków w roku obchodów 70 rocznicy Powstania Warszawskiego. Od wiosny 2014 znalazła się na półkach księgarskich naszego kraju. Można ją również zakupić w księgarni przy (dawna placówka Barbary Goździk) Placu Kościuszki 22. Właśnie tu nabyłem egzemplarz dla siebie za nim wyjechałem do Edynburga. Ale o tym w następnym odcinku.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antek Malewski 12.08.2014 23:13
Opisuję FOTO: 1. FOTO nr.1 - Od lewej Maryla Tejchman, moja osoba, Rita Cosby i Marek Karewicz 2. FOTO nr.2 - Rita Cosby 3. FOTO nr.3 - Maryla Tejchman w rozmowie z 90-letnim kombatantem, żołnierzem Armii Polskiej gen. Andersa 4. FOTO nr.4 - Maryla Tejchman z Wiesiem Śliwińskim przed domem pani Teresy Elas 5. FOTO nr.5 - Kinga Plich, organizatorka spotkania w Edynburgu

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama