Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:46
Reklama Sklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama

ROCK’n’ROLLOWA DAROWIZNA (58)

SUBIEKTYWNA HISTORIA ROCK’n’ROLLA w Tomaszowie Maz. opowiedziana w odcinkach przez Antka Malewskiego powraca na łamy NaszTomaszów.pl

[reklama2]

W drugiej połowie czerwca tegoż roku, rozmawiałem na skypie z Wojtkiem Szymańskim. Nasza kolejna rozmowa dotyczyła (w tym temacie debatujemy co najmniej od roku) przeprowadzki z Nowego Jorku na Florydę, do Miami Beach. Choć od kilku miesięcy temat był mi dobrze znany, to zawsze gdy podejmowaliśmy kryptonim przeprowadzka, bywała w tak zwanych powijakach. Jednak tym razem Wojtek operował już konkretnymi datami florydzkiego przedsięwzięcia.

 

Wszystko zależało od kupna jego domu na Long Island, bo dużo wcześniej posiadł (kupił) piękny dom na Florydzie, ba! Nawet przesłał mi cudowne FOTO nowej posesji. Długo czekał na nabywcę swojego domu, aż stało się. Dom na Long Island został sprzedany. Sporządzono z nabywcą notarialną, wstępną umowę kupna. Podczas naszej kosmicznej rozmowy, przyszedł moment smutny, powiedziałbym bardzo smutny, szczególnie dla Wojtka.

 

Słuchaj Antek, wraz z  przeprowadzką na Florydę mam również inny problem, powiedziałbym problem całego, mojego, dorosłego życia. Są rzeczy, których nie mogę zabrać z sobą do Miami Beach, a są mi bardzo drogie. Chodzi mianowicie o analogowe (LP) płyty długogrające. Przez blisko  50 lat uzbierał się w mojej dyskografii cały, światowy rock’n’roll i inne pochodne temu stylowi. A jest tego dużo, powiedziałbym, że bardzo dużo. Chciałbym całe moje, rock’n’rollowe życie w postaci płyt, choć z bólem serca, przekazać w odpowiednie ręce. Czy mógłbyś kogoś takiego znaleźć, zaproponować? Może również być to instytucja.

 

Tą informacją Wojtek zaskoczył mnie bardzo, choć wiedziałem o jego potężnych, płytowych zasobach to jednak na moje usta samoistnie pchała się informacja, - Jak dużo masz tych płyt? Szymon na moment się zastanowił, po czym odpowiedział, - Dużo Antek, bardzo dużo. Zripostowałem natychmiast. – Powiedz konkretnie ile? Nastąpiła w naszej rozmowie przerwa, kilkuminutowa, po której to Wojtek dotarł do swojego, prywatnego katalogu (wszystkie płyty single i LP alfabetycznie spisywał) i powiedział, - W/g mojego wykazu jest tego ponad 1000, konkretnie 1087 (słownie: jeden/tysiąc/osiemdziesiąt/siedem szt) a ważą blisko 450 kg, czyli jak zauważyłeś jest tego sporo. Już w trakcie naszej rozmowy w mojej głowie świtało; - Idealny prezent dla Fundacji Sopockie Korzenie, przecież ta instytucja tworzy, buduje muzeum polskiego rock’n’rolla w Sopocie, a w tym roku przypada V Rocznica powstania tej Fundacji.

 

W naszej płytowej dyskusji poprosiłem Wojtka o pozostanie przy skypie a sam natychmiast wykonałem telefon (choć było późno, dochodziła godzina 23.00) do Wiesława Śliwińskiego (wiceprezes Fundacji Sopockie Korzenie). Wiesław na szczęście jeszcze nie spał a wręcz przeciwnie w ramach swoich zawodowych obowiązków znajdował się w Warszawie, w mieszkaniu Marka Karewicza, gdzie obaj przed capstrzykiem rozmawiali o najbliższych, wspólnych, planowanych wyjazdach po Polsce, Europie. Na spotkania, wystawy, koncerty jazzowe, odczyty związane nie tylko z gawędami mistrza fotografii ale jego wspaniałymi pracami w dziedzinie FOTOGRAFIA, w postaci rollapów, fotogramów czy projektów okładek płyt gramofonowych. Wiesławowi przedstawiłem treść rozmowy z Szymonem, w trakcie której się znajdowałem (Wiesław poznał Szymona gdzie wspólnie uczestniczyli w marcu 2011 roku w Tomaszowie, w Spotkaniu po latach, w naszej kultowej Literackiej) po czym zaprosiłem go do wspólnej dyskusji.

 

Przystawiłem swoją komórkę do głośnika komputera i poprosiłem Szymona by od początku powtórzył problem z przekazem w dobre ręce swojego największego skarbu życia, długogrających płyt analogowych. Już po kilku słowach wypowiedzianych przez Wojtka, Wiesiek przerwał dyskusję skierowując do mnie te słowa;  - Antek przekaż Szymonowi, żeby powstrzymał się z poszukiwaniem innego odbiorcy, bierzemy jako Fundacja całą płytotekę. Nic piękniejszego na jubileusz V Rocznicy  nie mogło nas spotkać, jak nieoczekiwanie, najcenniejszy prezent od Wojtka. Jest już noc, jutro od rana prezes fundacji Wojtek Korzeniewski przejmie pałeczkę i zapewniam, że temat zrealizujemy do końca. Podaj mi tylko pocztę mailową i telefon do Szymona. O Boże! Jaki cudowny dar trafił się mojej fundacji, porównać to można tylko z kaszą manną jaka na pustyni Mojżeszowi, spadła z nieba.

 

Już nazajutrz, od wczesnego ranka rozgorzała gorąca linia w postaci wymiany informacji mailowych w powstałym trójkącie, Sopot – Tomaszów Maz - Nowy Jork. Nieopatrznie stałem się ważnym łącznikiem, katalizatorem tego przedsięwzięcia. W trakcie wymiany listów przez Atlantyk, w jedną i drugą stronę, wszystkie docierały również na moją pocztę. Stałem się więc świadkiem szczególnego przedsięwzięcia pod kryptonimem, darowizna. Wyłonił się w trakcie wymiany korespondencji na linii – Sopot, Nowy Jork - drobny niuans, który urósł do rangi problemu, tak dla Wojtka Szymona jako darczyńcy, jak również dla Fundacji Sopockie Korzenie jako odbiorcy. Wojtek załadował całą dyskografię w szesnaście paczek (pakowanie wg obowiązujących norm przez przewoźnika), w całości ważące blisko 450 kg, co automatycznie wyeliminowało przerzut do Polski drogą lotniczą. Do zrealizowania wysyłki pozostał tylko transport morski. Szymon pozyskał informację, że opłata za przerzut płytowej darowizny do kraju drogą morską, wyniosła by ca 1.400 dolarów amerykańskich czyli około 4.500 złotych. Takich pieniędzy nie posiadał Wojtek, nie posiadała Fundacja Sopockie Korzenie. Pozostało Fundacji znalezienie bogatego sponsora, ewentualnie poszukanie przewoźnika, który dostarczyłby do Polski gratis, wojtkową darowiznę.

 

 

 

 

Do akcji wkroczył współtwórca i aktualny prezes Fundacji, Wojtek Korzeniewski (był przed laty dyrektorem sopockiego festiwalu i pełnił wiele ważnych funkcji w trójmiejskim świecie kultury). Pan Korzeniewski odwiedził dyrekcje portów w Gdańsku i Gdyni, której przedstawił problem z morskim przewozem nowojorskiej darowizny. Początkowo wysyłką miało zająć się polskojęzyczne Radio Chicago, w którym to Wojtek Korzeniewski miał wielu przyjaciół, byłych mieszkańców Trójmiasta. Często udzielał w nim wywiadów dla potrzeb amerykańskiej polonii. Istniała tu instytucja, która zajmowała się morskim przewozem materiałów z USA do Europy.  

 

Kiedy protegowany przez Fundację, Wojtek Szymon, telefonicznie skontaktował się z decydentami wysyłkowej firmy w Radio Chicago, ci zrozumieli albo tak chcieli rozumieć, że za przewóz do Polski płyt, należy uiścić w/w przez Wojtka, należność. Troszkę się pogmatwała sytuacja ale nieustępliwy pan Wojtek Korzeniewski nie dał sobie żadnych szans na odpoczynek i już w następnym dniu po interwencji w gdyńskim porcie szybko znalazł się drugi przewoźnik, firma CH Hartwig.

 

Z tą firmą skontaktował się Wojtek Szymon i wydarzenia z przewozem darowizny do Polski, lawinowo, bardzo szybko dobiegły końca. Po blisko trzytygodniowej, komputerowej operacji, wymianie listów o kryptonimie, darowizna, największy skarb życia Szymona, około 10 lipca został załadowany na statek w porcie Nowego Jorku obierając atlantycki kierunek do Europy, do portu w Gdyni. Planowe dotarcie statku towarowego firmy Hartwig wyznaczone zostało na dzień 8/9 sierpnia 2013 (piątek/sobota) roku.

 

Kiedy piszę ten tekst, morska przesyłka znajduje się blisko gdyńskiego brzegu. O zakończonej podróży nowojorskiej darowizny, jak również o uroczystościach umieszczenia ich (jako ekspozycję) w specjalnej Sali  budynku administracji Opery Leśnej w Sopocie, będę na łamach portalu Nasz Tomaszow wszystkich czytelników Subiektywnej Historii R&R, informował.

 

Jeszcze przed wysyłką darowizny, Szymon przesłał na moją i Fundacji pocztę, alfabetyczny wykaz (29 list) longplayów, które stanowiły zawartość morskiej przesyłki. Muszę powiedzieć, że przeżyłem szok zaglądając, tylko pobieżnie, w listę wykonawców i tytuły ich płyt. Teraz dopiero zrozumiałem cierpienie Wojtka po utracie takiego skarbu, pomijając kompletną zawartość twórczości płytowej największych z największych; jak Elvisa, Jerry Lee, Brendy Lee, Billa Haleya, Carla Perkinsa, Wandy Jackson, Chucka Berryego, Little Richarda, Roya Orbisowna, The Beatles, The Rolling Stones, The Animals czy Cliffa Richarda z zespołem The Shadows, znalazły się również na tych listach całe bloki płyt przeróżnych styli około rock’n’rollowych, jak country (Johnny Cash, Jim Reeves, Dwight Yokam, Dolly Parton czy Patsy Cline), blues (BB King, John Lee Hooker, Muddy Waters czy Big Joe Turner), rock-a-billy (Billy Lee Riley, Barbara Pittman, Carl Mann, Waren Smith, Sonny Burgess czy Andy Williams), gospel (George Beverly Shea, Harlem Gospel Choir, Choeur Gospel czy Fellicite Taylor), rhythm and blues (Fats Domino, Beyonce Knoweles, Tina Turner, Kinks, Procol Harum, Yardbirds, Blood czy The Who), doo wop (The Drifters, The Coasters, Little Anthony, Frankie Lymon czy The Tokens), jazz (Louis Armstrong, Ray Charles, Duke Ellington, Acker Bilk, Count Bassie czy  Dave Brubeck).

 

 

 

Wśród setek tytułów płyt, wykonawców znalazłem kilka rodzynków z naszych szczenięcych lat, kiedy każdy dzień przeżyty z rock’n’rollem był darem od Boga.

 

Zauważyłem zapomniane dawno z LP nazwisko, Bill Justis i jego wielki hit z połowy lat 50-tych – Raunchy z cudownym altowym saksofonem, który to hit często, można powiedzieć codziennie, nawet w reklamach, przez dłuższy okres słyszalny był w Radio Luxembourg.

 

Bill Justis to wspaniały saksofonista, kompozytor, również muzyki filmowej (Mistrz kierownicy ucieka, Kaktus Jack czy do filmu z Elvisem Kissin’ Cousins, w którym również gra w filmowym zespole na saksofonie).

 

Drugi, Dave Bartholomew, może nie tyle zapomniany, co występujący na drugim planie wielkiego bandu Fatsa Domino, jego przyjaciel, trębacz, tekściarz, piosenkarz, kompozytor (stworzył większość przebojów dla Domino), My Ding a Ling. Odwieczny kierownik artystyczny zespołu i … w czasie trwania koncertu najczęściej prowadzący bardzo dowcipnie, konferansjerkę.

 

Dostrzegłem jeszcze jeden krążek długogrający, niejakiego Big Boppera z nieśmiertelnym utworem Chantilly Lace. Big Bopper to 28-letni DJ amerykańskiego radia (tyle miał lat w dniu tragicznej katastrofy). Zasłynął tym, że przez okres 122 godzin, bez przerwy w swoim radio prezentował najukochańszą audycję muzyczną, This Is Rock’n’Roll.

 

 

Pisał także teksty do różnych kompozycji, dla różnych wykonawców. Również zaczął komponować, śpiewać i nagrywać. Zdążył nagrać kilka utworów, które po jego zaskakującej śmierci, uzbierano w całość. Dzięki temu powstała, jedyna, unikatowa płyta LP pod tym samym tytułem co wspomniany utwór.

 

Big Boppera w pierwszą, dziewiczą trasę (styczeń/luty 1959r) koncertową, jak się okazało ostatnią, zabrał dobrze już znany na muzycznym, amerykańskim rynku, Buddy Holly. Ogromne opady śniegu, duży panujący mróz, były wielkim utrudnieniem dla wielu muzyków i piosenkarzy biorących udział w tym tourne w północno zachodnich Stanach USA. Odpowiedzialny za grupę Buddy, wynajmuje dla najbardziej odczuwających trudy przemieszczania się, awionetkę. W nocy z 2/3 lutego, tuż po północy, w samolocie znajdował się, oprócz pilota – Buddy Holly, Ritchie Valens i Big Bopper. W kwadrans po starcie maszyna runęła na ziemię, nikt nie ocalał. Po Bopperze pozostał skomponowany i wykonywany przez wielu piosenkarzy, przebój Chantilly Lace.

 

 

Kiedy opadł pył bitewny i ucichły emocje związane z operacją darowizna, przyszedł czas na refleksję - do czego przyrównać mogę Wojtka prezent? Przypomnę tylko, że aktualna wartość rynkowa analogowych płyt oscyluje w przedziale 13.000/15.000 dolarów amerykańskich. Czy mogę wycenić przesyłkę tylko wartością w zielonych? Szymon nie brał finansowej strony pod uwagę, to wiem na pewno. Dla niego PŁYTY to coś więcej niż pieniądze, to duża część jego dorosłego życia, to jego DUSZA. Uważam ten płytowy przekaz polskiej placówce kulturalnej, Fundacji Sopockie Korzenie, zajmującej się oświatowym krzewieniem i historią Rock’n’Rolla na świecie i w Polsce, za głęboki wyraz patriotyzmu. Znając Wojtka, jego stosunek i uczucia do kraju, do historii, wiem, że nie przesadzam , że uczynił to z pobudek wyłącznie patriotycznych. Dlatego  z dużą niecierpliwością oczekuję piątku, dnia 20 września 2013 r, w którym to dniu w sopockiej Operze Leśnej odbędą się uroczystości z okazji V Rocznicy powstania Fundacji Sopockie Korzenie oraz finał V Edycji konkursu WSPOMNIENIA MIŁOŚNIKÓW ROCK’n’ROLLA. W tym konkursie udział bierze Wojtka Szymona darowizna płytowa i moja praca konkursowa SUBIEKTYWNA HISTORIA ROCK’n’ROLLA W TOMASZOWIE MAZ (poprawione, pierwsze 50 felietonów). Myślę, że nasze miasto godnie będzie reprezentowane, o czym będę opowiadał na tym portalu, a tymczasem z niecierpliwością oczekuję wieści z Gdyni, czy do portu dopłynął statek z firmy CH Hartwig?

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Peter 15.08.2013 01:05
Szacun!!!

marian 14.08.2013 23:36
Ech, muzyka, muzyka, muzyka, spod smyka zielony kurz. Lecą gwiazdy zielone spod smyka, damy karo i bukiety róż.

marian 14.08.2013 22:50
http://www.youtube.com/watch?f...1U#at=3045

Antek Malewski 14.08.2013 05:59
Opisuję przedstawione w felietonie FOTO; 1. Wojtek Korzeniewski i 92-letni Franciszek Walicki w podczas promocji książki jego autorstwa "Epitafium na śmierć Rock'n'Rolla" w Gdańsku. 2. Kultowa Literacka w czasie "Spotkania po latach" marzec 2011, od lewj - Jerzy Dereń, Wojtek Szymański, Dorota Marciniak, Beata Szymańska (żona Waldka) oraz Wiesław Wilczkowiak. 3. Sabina Fronckowiak i Wojtek Szymański w "Spotkaniu po latach". 4. Wojtek Korzeniewski wręcza statuetkę FENOMEN Franciszkowi Walickiemu w czasie trwania obchodów "50 lat Non Stopu" w Sopocie (lipiec 2011r). 5. Grzegorz (ANDRIAN) Andryszkiewicz członek zespołu "Trzy Korony" przed odsłonięciem muralu Krzysztofa Klenczona w rozmowie z Wojtkiem Korzeniewski (kwiecień 2011 r). 6. Wojtek Szymański przed słynnym studiem SUN RECORDS w Memphis z pracownikiem tego studia.

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 20 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Co ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: oburzonaTreść komentarza: Sala koncertowa to świetny pomysł - będzie też z niej z pewnością korzystać szkola muzyczna - dlaczego dzieci z naszego miasta muszą uciekać, żeby móc się rozwijać artystycznie? Chodzę z dziećmi regularnie do Areny - pamiętam co bylo kiedyś - ale jak widać dla was najlepiej byłoby gdyby nie było niczego - bo przecież żadne miasto na takich rzeczach nie zarabia - ale wtedy trzeba byloby do Warszawy i Lodzi jezdzić i podbijac kase rzadzacym z PO, o to chodzi?Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: LeonTreść komentarza: We wcześniejszym artykule dotyczącym tej sprawy postawione były pytania o wręcz bardzo drastyczne poczynania i zaniedbania, czy coś więcej ustalono. Patrząc z obiektywnego punktu to dlaczego Pani dyrektor wypowiedzenie złożyła wypowiedzenie właśnie akurat po tamtym nagłośnieniu sprawy- przypadek ? Jak ktoś jest nie winien to nie powinien uciekać. W naszym kraju stało się modne krzyczeć, że jak komuś nie po drodze to krzyczy ,że to nagonka polityczna albo hejt, przykre to jest i żałosne.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: DDTreść komentarza: Prosze napisać o kieszonkowymŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: KaktusTreść komentarza: Jeśli dyrektor nie daje sobie rady z hejtem i merutoryczną krytyką to znaczy tylko, że wybrano złego dyrektoraŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ło jejku! Jejku!! Po prostu strach się bać!!! Koniom dupę zawracają. Szkoda tylko, że helikopterów z Glinnika nie zaangażowali oraz dronów, wozów bojowych, a także policyjnych psów. Sprawdza się stare polskie przysłowie: mądry Polak po szkodzie. A po następnym ataku terrorystycznym każdy sowiet lub Ukrainiec spokojnie opuści granicę Polski bez najmniejszych problemów. I np. Ukraina będzie się tłumaczyła, że te ich drony nad Polską, to była pomyłka ich służb. Parodia, to jest mało....Źródło komentarza: Operacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: 100 % racji, ale tylko w Wilkowyjach z serialu "Ranczo". A może i tam też by się nie załapał, bo jest zbyt durnowaty.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama