Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:02
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II

Kontynuacja cyklu Antoniego Malewskiego, kronikarza tomaszowskiej sceny rock'n'rollowej. Raz jeszcze o Marku Zarzyckim.

 

Kiedy Marek Zarzycki, późnym wieczorem, w niedzielę 31 sierpnia 2009 roku, tuż po dwóch zakończonych mini recitalach (w kinie Włókniarz i w Galerii ARKADY), opuszczał nasze miasto, w mojej głowie tworzyła się myśl, - Jak doprowadzić do ponownego spotkania z Zarzykiem a przede wszystkim, jak zdobyć pieniądze na ponowny koncert, by zadośćuczynić mu za ostatni weekend sierpnia, w którym za dobrze wykonaną robotę nie otrzymał przysłowiowego, złamanego grosza. Nurtująca mnie koncepcja powtórzenia koncertu szybko zaczęła się krystalizować. W pierwszym tygodniu września do księgarni Basi Goździk przyszła faktura rozliczeniowa z drukarni (księgarnia była wydawcą pierwszej książki „Moje miasto w rock’n’rollowym widzie”). Po uregulowaniu należności dla drukarni MOMAG za wydruk całego nakładu, Basia przekazała mi radosną informację, - Antek chciałam ci powiedzieć, że po opłaceniu książkowego zlecenia, naddało się trochę pieniędzy, możemy zrealizować twoją koncepcje i zaprosić Zarzyka na ponowne spotkanie, koncert do ARKAD.

 

Wszyscy sponsorzy, partycypujący w wydaniu mojej książki, nieoczekiwanie przyczynili się, do zrealizowania honorowego spotkania z Markiem Zarzykiem Zarzyckim. Czując finansowe bezpieczeństwo, skontaktowałem się z nim i ustaliliśmy datę koncertu na dzień 24 października 2009 roku.

 

Zarzyk mając trochę czasu i znając realia lokalu, występując już w Galerii ARKADY, potraktował swój koncert bardzo profesjonalnie. Do muzycznej współpracy zaprosił kolegę z dawnych lat, saksofonistę Zygmunta Smogorzewskiego. Przygotowali oni fantastyczny, w świetnej interpretacji i wykonaniu program, z największymi przebojami z lat 50/60-tych minionego wieku. Zakochani tomaszowianie w rock’n’rollowo, rhythm and bluesowym, muzycznym stylu, bez przerwy namawiali mnie do powtórzenia Herosów Rock’n’Rolla, na żywo. Tak też się stało w naszym mieście, jeszcze czterokrotnie mieszkańcy Tomaszowa, mieli okazję spotkać się z Zarzyckim. Chciałem na łamach Nasz Tomaszow opowiedzieć, choćby w telegraficznym skrócie, o tych mini spotkaniach.

 

Październikowe spotkanie na żywo w Galerii ARKADY, wypełniło lokal publicznością jak nigdy dotąd w moim cyklu. Na godzinę przed koncertem nie było gdzie przysłowiowego palca wsadzić. Jako ciekawostkę powiem, że nigdy w moich spotkaniach, ani te z nigdy w historii miasta nie doszło do satelitarnej transmisji na żywo, jakiejkolwiek imprezy a tak stało się ze spotkaniem duetu Zarzyk & Zygmunt. Ich bezpośredni występ oglądali Wojtek Szymon w Nowym Jorku, Jurek Gołowkin w Malmoe czy Edek Wójciak w Toronto (wcześniej za pomocą e-maila poinformowałem ich o zamierzonym przedsięwzięciu). Tak mogło się stać, dzięki Piotrkowi Łukomskiemu, który na portalu tomaszow.pl (był wówczas pracownikiem tego portalu) zainstalował dwie kamery, jedną do zapisu całego koncertu (z tego materiału powstała płyta DVD) a drugą do transmisji satelitarnej. Dzięki temu przyczynił się do oglądania na żywo przez naszych przyjaciół mieszkających za granicą, za oceanem Atlantyckim, koncertu ze swego, rodzinnego miasta.

 

Dla potwierdzenia egzotycznego wydarzenia nastąpił taki fakt. W trakcie spotkania, odezwał się telefon z Nowego Jorku. Wojtek Szymon potwierdził dotarcie obrazu na ekran telewizora w  jego domu na Long Island, po czym pozdrowił wszystkich obecnych na spotkaniu dziękując Markowi Zarzykowi za ponowne przybycie do Tomaszowa i udział w niesamowitym, kosmicznym koncercie. To naprawdę były niezapomniane, niewyobrażalne przeżycie.

 

Oprócz stałych bywalców Herosów, do Galerii przybył Czarek Francke z małżonką Henryką z Gdańska oraz po raz pierwszy na moje spotkanie dotarł z Wesołej k/Warszawy przyjaciel, były tomaszowianin, Maciek Barański. W przerwie koncertu odbył się mały happening. Otóż lokalny malarz amator, Marian Matuszewski (w sierpniu w naszym Muzeum zorganizował autorską wystawę pt Twarze i Pejzaże), wręczył mnie i Mirkowi Orłowskiemu (wystawowe eksponaty) obrazy z naszymi wizerunkami. Natomiast Maciek Barański sprawił kolejną niespodziankę, wręczył mi odlew z domieszką brązu, 60 centymetrową figurę Krzysztofa Klenczona z gitarą w ręku, z dedykacją; Statuetka Krzysztofa Klenczona prezent dla kolegi Tolka Malewskiego w podziękowaniu za napisanie i wydanie książki „Moje miasto w rock’n’rollowym widzie”. Książka ta przypomina mi młodzieńcze lata przeżyte z muzyką rock’n’rolla wśród przyjaciół w Tomaszowie Mazowieckim. Maciek Barański 24 października 2009 roku. Statuetka ta została wykonana (w liczbie 10 sztuk) na okoliczność nadania ulicy imieniem Krzysztofa Klenczona w warszawskiej dzielnicy, Żolibórz. Z tym większą radością postawiłem w swoim pokoju na zaszczytnym, przeznaczonym do tego typu wyróżnień (moje biurko z komputerem i sprzętem do odtwarzania muzyki), miejscu.

 

Sam koncert duetu, Marek & Zygmunt był czymś cudownym, niepowtarzalnym, przypominający muzyką, najpiękniejsze lata 60-te w tomaszowskiej, kultowej kawiarni Literacka. Lokalu pierwszych fajfów, oddolnie  organizowanych przez opętaną rock’n’rollem młodzież naszego miasta, o czym na kanwie moich, książkowych publikacji opisał sam Marek Gaszyński, w podsumowującym pisarskie dzieło swojego życia, książce wydanej w grudniu minionego roku, Moja historia Rock and Rolla w Polsce, w rozdziale Sopocki Non Stop.  

 

Wśród wielu, nieśmiertelnych przebojów z tamtego okresu znalazły się takie hity jak Sweet Sixteen (Chucka Berryego), Let The Four Winds Blow (Fatsa Domino), Wasted Days and Wasted Nights (Freddy Fendera), medley That’s All Right Mama/ Mistery Train (Elvisa Presleya) czy na saksofon, solo w wykonaniu Zygmunta Smogorzewskiego, kompozycję Herbiego Hanckocka, Watermelon Man, w którym to utworze Smogorzewski wykazał swój najwyższej klasy, profesjonalny kunszt gry na tym instrumencie.

 

Było również tanecznie gdzie przy Walk On Life (Dire Strites), Mirek Orłowski z Ewą Komar dali upust, muzycznego poskromienia swoich ciał, swoich nóg w tanecznym szaleństwie. Miałem również i ja swoje pięć minut, to znaczy, Marek Zarzyk po przeczytaniu rozdziału (Oszołomstwo czy miłość) z książki, Moje miasto w rock’n’rollowym widzie, dygresyjnie zadedykował mi Margie z repertuaru mojego, ukochanego Fatsa Domino.

 

 

W lutym 2011 roku Ania Przybyłkowicz z Wydziału Polityki Społecznej UM zwróciła się do mnie z prośbą, - Panie Antoni, najbliższe tradycyjne, wrześniowe spotkanie organizacji pozarządowych pod hasłem „Lokalni niebanalni”, chcemy urządzić w klimacie westernu, ze wszystkimi gadżetami, strojami, dekoracjami pochodzącymi z amerykańskiego country. Czy mógłby pan znaleźć muzyka, piosenkarza, który dałby blisko godzinny program wypełniony piosenkami, muzyką country z filmowych westernów? Oczywiście, że natychmiast skojarzył się w mojej głowie, nikt inny, jak sprawdzony na naszym, muzycznym rynku Marek Zarzycki. Ponieważ na realizację zaproponowanego, countrowego przedsięwzięcia miałem blisko pół roku, odpowiedziałem Ani, bezwzględnie, TAK! Marek Zarzycki natychmiast podjął działanie, miał na przygotowanie do swojego, countrowego występu ponad pół roku. Z wielka radością przyjął zlecenie płynące wprost z Wydziału Polityki Społecznej Urzędu Miasta.

 

Była piękna, wrześniowa, słoneczna pogoda, przypominająca klasyczną polską, złotą jesień. Było bardzo ciepło. Na przystani OSiR-u blisko 40 organizacji pozarządowych rozbiło swoje namiotowe wiaty, pod którymi przedstawiciele (w większości ubrani w westernowe stroje) tych organizacji, zaopatrzeni w wydawnictwa, gadżety mówiące o ich działalności, udzielali przybyłym na niedzielny piknik, profesjonalnych informacji.

 

Na plac przystani OSiR-u przybyły tłumy tomaszowian reprezentujące wszystkie pokolenia, dzieci, wnuczków, rodziców, dziadków a nawet znam  taki przypadek, przybyli pradziadkowie. Na scenie z metalowej konstrukcji, z zadaszeniem, dał swój występ składający się z trzech części, cowboy, Marek Zarzyk Zarzycki.

 

Rozpoczął muzyką i znanymi piosenkami z klasycznych westernów takich filmów jak, Rio Bravo, Biały kanion, Złoto Alaski, Siedmiu wspaniałych czy klasyk światowego westernu, W samo południe. Nastrój na przystani, sądząc po ubiorach przybyłych na piknik, jak również rozchodząca się ze sceny kowbojska muzyka, przypominała świat westernu. Kilka znanych, filmowych utworów w wykonaniu Marka Zarzyka Zarzyckiego, jak Hello Mary Lou, Cindy Cindy (Ricky Nelsona), My Rifle My Pony and Me (Dean’a Martina), North To Alaska (Johnny Hortona), High Noon (Frankie Laine’a) utrzymywały nastrój amerykańskiego, dzikiego zachodu.

 

Jednak kiedy Marek zaśpiewał niesamowicie piękny, rytmiczny utwór z repertuaru Billa Raya Cyrusa, Achy Breaky Heart, wszystko, jak to się mówi, padło na kolana. Wszyscy znajdujący się na pikniku, jak jeden mąż, na murawie przed sceną, w tanecznych kręgach (z udziałem prezydentów miasta, Rafała Zagozdona i Waldemara Wendrowskiego, pani Naczelnik Wandy Rybak ze swoimi pracownicami Wydziału Polityki Społecznej), w kilkudziesięcioosobowych tasiemcach przemieszczali się po całym terenie przystani w rytmie countrowo, rhythm and bluesowej piosenki. Cztery a może pięć razy Marek bisował ten utwór. Dzięki pomysłowi organizatorek, dziewczyn z WPS, dzięki profesjonalizmowi Zarzyckiego, dzięki przepięknej pogodzie i przybyłym tłumom tomaszowian, uważam ten piknik Lokalni niebanalni za jedno
z piękniejszych, udanych wydarzeń w historii naszego miasta.

 

 

Kiedy w 2011 roku organizowałem Spotkanie po latach, po blisko 50-letnim i więcej, nie widzeniu się, dla przyjaciół z mojego pokolenia, biorących udział w krzewieniu i rozpowszechnianiu rock’n’rolla w naszym mieście. Marek choć za skromne pieniądze, który nigdy nie odmówił swego udziału, bez zmrużenia oka przyjął moje zaproszenie.

 

Na pierwsze, egzotyczne spotkanie po latach przybyli ludzie mieszkający w Stanach, Kanadzie, Szwecji, również inni porozrzucani po całym kraju. Do spotkania doszło w ostatnią sobotę karnawału, 5 marca 2011 roku, w byłym ZDK Włókniarz. Zarzyk na scenie kina (wstęp wolny dla wszystkich mieszkańców miasta) dał cudowny mini koncert w klasycznym rock’n’rollu, tym samym przybyłym na spotkanie, przyczynił się do utrzymanie nastrojów jakie panowały na przełomie lat 50/60-tych w naszej, kultowej Literackiej. Bo druga zamknięta, wspomnieniowo kulinarna część spotkania, odbyła się właśnie, w dziś nieistniejącej kawiarni Literacka. Było to retrospektywne, utrzymane w muzycznych tradycjach z tamtych lat, spotkanie tomaszowskich prekursorów rock’n’rolla.

 

Ponownie na przełomie września/października 2011 roku doszło do Spotkania po latach BIS tym razem trzydniowe, z dwoma noclegami (były ośrodek wypoczynkowy ZWCh WISTOM) w Społeczności Chrześcijańskiej PROEM w Zakościelu. Również część muzyczną powierzyłem Markowi Zarzyckiemu. Do Zakościela przybył ze swoim, stałym partnerem, saksofonistą Zygmuntem Smogorzewskim.

 

W drugim dniu pobytu, w sobotę, po kolacji odbył się klasyczny fajf (dancing), taki jaki miał miejsce w latach 60-tych minionego wieku, w naszej Literackiej, Jagódce czy w Młodzieżowym Klubie ZMS przy Barlickiego 9. Tym razem nie przy mechanicznej muzyce z magnetofonu, adapteru a na żywo z zespołem, który zupełnie niczym odtwarzanie z płyt, grał rock’n’rollową muzykę oraz śpiewające covery z repertuaru wykonawców z lat wczesnego rock’n’rolla.

 

Stało się tak, że nikomu z tomaszowian wcześniej nieznany Marek Zarzyk Zarzycki, nie tylko przybliżył muzykę z najpiękniejszego okresu lat 50/60-tych, przybliżył rock’n’rollowy, zespół młodzieżowy, Kawalerowie ale stał się nie tylko Wojtka Szymona czy moim, ale przyjacielem wszystkich mieszkańców Tomaszowa. Myślę, jeżeli NACZELNY pozwoli, że jeszcze nie raz spotkamy się z nim na muzycznym, sprawdzonym szlaku, starego, dobrego rock’n’rolla.

 

 


Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 46 - Marek „Zarzyk” Zarzycki II


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Tom-Wars 1965 20.05.2013 16:17
Dziękuję, Panie Antoni za tak miła odpowiedź. Rzeczywiście, byłoby fajnie zobaczyć "Kawalerów" raz jeszcze na oryginalnych fotosach z tamtych lat, a może nawet uslyszeć ich muzykę. Pozdrowienia równiez dla Zarzyckiego.

Antek Malewski 20.05.2013 07:27
Do Tom - Wars 1965. Faktycznie, ma Pan rację, KAWALEROWIE to była fantastyczna grupa, jak na tamte czasy ... ale niezbyt lubiana czy niezauważalna przez "muzycznych decydentów". To "oni" właśnie decydowali o radiowych nagraniach, płytach i karierze każdego zespołu, wykonawcy, muzyku. Zespół grał w klasycznym, rhythm and bluesowym stylu, między innymi teksty pisał Marek Zarzycki np. do "Palcie tylko Sporty". Utrzymuję z Markiem telefoniczny czy mailowy kontakt, spytam go o to, o co Pan mnie pyta. Pozdrawiam.

Antek Malewski 20.05.2013 03:59
Opisuję zamieszczone FOTO w tym rozdziale: 1. FOTO-1. Mirek Orłowski i Ewa Komar w rock'n'rollowym szaleństwie w Galerii ARKADY podczas koncertu duetu Marek&Zygmunt. 2. FOTO-2/5. Duet Marek&Zygmunt na scenie Galerii ARKADY. 3. FOTO-3. Nasz malarz-amator Marian Matuszewski wręcza mnie i Mirkowi obrazy z naszymi wizerunkami. 4. FOTO-4. Maciek Barański wręcza mi statuetkę Krzysztofa Klenczona.

Tom-Wars 1965 20.05.2013 03:32
Na tamte czasy (1965 plus może dwa lata) "Kawalerowie" byli rzeczywiście super-grupą, reprezentującą "The Warsaw Sound". Byłem tam, gdy grali w klubie ZSP Uniwersytetu Warszawskiego (na strychu). Robili wrażenie, zwłaszcza "Piosenką dla Małgorzaty". Śmierdzialo bardzo papierosami, piwem z warszawskiego browaru, ale muzyka, ludzie i twarze przeszły do historii. Wielka szkoda, że zostali unicestwieni, jak dinos. Na "UTube" mają tylko dwa-trzy kawałki. A może coś dałoby się odzyskać? Skoro Pan Tolek męczy/zanudza już od dawna postacią Marka Zarzyka, niech go poprosi o jakiś oryginalny wkład, z okresu 1965 + : może muzyka "Kawalerów", jakieś fotografie, kto komponował, kto pisał teksty, do jakich utworów. Czy są jakieś zdjęcia z wieczorów w klubie ZSP UW?

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama