Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:47
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz.38 - Listy z Nowego Jorku - VI

Kolejny odcinek opowieści o rock'n'roll'u i kolejny list Wojciecha Szymańskiego z USA opowiadający o muzycznej pasji, która nigdy się nie kończy

 

Kiedy już na poważniepodjąłem decyzję, że warto poświęcić swój czas rock’n’rollowi, kiedy zacząłem częściej odwiedzać mieszkanie Wojtka Szymona przy Placu Kościuszki 17, w sposób świadomy wybrałem i znalazłem się w tomaszowskim „epicentrum”  wiedzy o muzycznym stylu, który nazywał się rock’n’roll.

 

W większości przychodziła tu młodzież starsza ode mnie, miałem wówczas 15/16 lat, koledzy, przyjaciele Wojtka byli w przedziale wiekowym 18/20 lat. Przeważnie byli to ludzie po maturze czy w maturalnej klasie, niektórzy już studiowali. Ja zapewne nie znaczyłem dla nich nic, z kolei oni dla mnie, byli wszystkim. Brałem i utrwalałem wiedzę w swojej głowie, jaką dane było mi otrzymywać na spotkaniach u Szymona.

 

Wielu z nich świetnie czytała (między innymi New Musical Express), rozmawiała po angielsku, ułatwiało to zdobywanie informacji o rock’n’rollu ze źródeł zachodnich mediów, którymi dzielili się na muzycznych spotkaniach przy Placu Kościuszki 17. Dzisiaj mam pełną świadomość, że ten okres mojego życia zadecydował o psychofizycznej konstrukcji i dokonanym przeze mnie wyborze.

 

Jedno ze spotkań jesiennego wieczoru 1961 roku u Szymona, na którym Janusz Szczęsny dotknął tajemniczego (wyczytanew New Musical Express), przedświątecznego  spotkania
w okresie Christmas (4 grudnia 1956 roku) w studio nagrań SUN RECORDS w Memphis. Do studia na zaproszenie właściciela Sama Phillipsa przybyli, dziś tak można powiedzieć, rozproszeni po całych Stanach najwięksi z największych (pionierzy) rock’n’rolla – Elvis Presley, Carl Perkins, Jerry Lee Lewis i Johnny Cash. Nie dotarł, a był zaproszony, Roy Orbison, którego zmogła choroba (przeziębienie).

 

Cała wymieniona piątka rozpoczynała swoje piosenkarskie kariery nagrywając w tym maleńkim studio u pana Phillipsa. Gospodarz tego spotkania, podobno w tajemnicy przed przybyłymi do studia piosenkarzami, przygotował pomieszczenie w pełnej gotowości do nagrywania. Udało się podstępnie przekonać artystów by na ten moment stworzyli małe jam session. Tak się też stało.

 

Dyskusja, jaka wytworzyła się na chacie u Wojtka była rzeczowa, wypowiadali się na temat powstałego w SUN RECORDS jam session, Jurek Gołowkin oraz gospodarz spotkania. Były również kwestie sporne, dotyczyły one prawdopodobieństwa wydania płyty z tego spotkania. Janusz Szczęsny zabrał głos w sposób najbardziej logiczny, wyhamowując powstałe emocje, - Panowie, nawet gdyby Sam Phillips nagrywał to spotkanie to jego firma nie mogłaby wydać takiej płyty gdyż rok wcześniej (1955) Elvisa sprzedano, ze wszystkimi prawami, do wytwórni RCA VICTOR.

 

Janusz miał rację częściowo, wytwórnia SUN RECORDS oficjalnie płyty nie wydała, ale jak pisał pan Roman Waschko w sobotnio niedzielnym wydaniu Sztandaru Młodych w swojej stałej rubryce, Od waltorni do saksofonu, że nagrany krążek z podstępnego jam session, ukazał się na czarnym rynku i dochodził do bajońskich sum, nawet osiągał cenę do 1.500 dolarów amerykańskich za sztukę.

 

Wiem dzisiaj, że płyta pod tytułem, Million Dolar Quartet, po raz pierwszy, oficjalnie w sklepach muzycznych w Stanach Zjednoczonych, ukazała się w 1978 roku, po śmierci Elvisa, niekwestionowanego króla rock’n’rolla. Nikt z uczestników na chacie przy Placu Kościuszki 17 nie mógł przewidzieć, że z tych dyskusji, spornych kwestii jakimi w tamtych latach karmiliśmy się, doczeka wydania płyty, a tym bardziej, że powstanie teatralna sztuka z tematu tomaszowskiej dyskusji. Ba!!! Że jeden z uczestników muzycznych biesiad przy Placu Kościuszki 17, będzie mógł po ponad pól wieku od tamtych wydarzeń, na żywo obejrzeć ją w najsłynniejszym teatrze świata, na Broadwayu w Nowym Jorku.

 

 

 

 

Cześć Tolek

 

Byłem wczoraj na tym spektaklu, o którym ci wcześniej wspominałem. Sala wypełniona była po brzegi, bardzo dobre show. No i na koniec ostatnia z tych, jeszcze nam żyjących gwiazd. Na scenę wyszedł i dał krótki koncert swoich przebojów, przy wielkich owacjach stojącej publiczności, bez przerwy skandującej, Jerry, Jerry, Jerry. Kupiłem CD z nagraniami coverów z tej sztuki „Million Dollar Quartet”. Fajnie chłopcy grali, kupiłem również nowy CD Jerry Lee Lewisa „Mean Old Man”, przepiękna płyta. Wieczór na Broadwayu był super. Wróciliśmy do domu w środku nocy, a właściwie nad ranem. Jestem jeszcze mocno kichnięty, idę spać, odezwę się w późniejszym terminie, wszystko opowiem ci precyzyjnie, z detalami. Pozdrawiam, Wojtek.

 

Ps. W następny piątek idziemy z Łucją na koncert Roberta Gordona w Bowery Electric. Będzie dobre Rock-A-Billy, a czy Ty  dzisiaj jesteś w Tomaszowie? Odezwij się.

Sobota 11.09.2010 rok godz. 19.54 (w Nowym Jorku 13.54)

 

***

 

Czuję się już lepiej, troszkę się przespałem, więc muszę ci powiedzieć, że jestem jeszcze pod wielkim wrażeniem tego co zobaczyłem na Broadwayu, więc na gorąco chcę się tym koncertem, niektórzy mówią sztuką teatralną, podzielić z Tobą, kiedy jest jeszcze świeżo w mojej pamięci.

 

Więc było to tak – w ubiegłym tygodniu dowiedziałem się, że sztukę pod tytułem „Million Dollar Quartet” na Broadwayu, osobiście odwiedzi Jerry Lee Lewis, który jest ostatnim, żyjącym człowiekiem z Wielkiej Czwórki. Był  jednym z tych co tworzyli kwartet za milion dolarów. Ja od dawna planowałem z Łucją iść na tę sztukę, miała bardzo pochlebne recenzje w nowojorskiej prasie, no i ta muzyka z naszych czasów, ale gdy dowiedziałem się, że będzie na tym spektaklu sam Jerry Lee, decyzja nasza była krótka i błyskawiczna, IDZIEMY.

 

Jednak wyniknął problem biletów, było ich bardzo mało, wszystko już dawno wykupione. Nadludzkim wysiłkiem zdobyłem dwa, chętnych było setki jeżeli nie tysiące a miejsc wolnych – kilkanaście. Nie wiem jak to się stało, ale udało się, codzienne obserwowanie internetowego sklepu, opłaciło się. Jedziemy z Łucją na Manhattan, po drodze wpadamy do Hard Rock Cafee aby wprowadzić się w dobry nastrój dwoma cocktailami. Na Time Squere niesamowite tłumy, przepiękna pogoda trudno przemieszczać się po chodniku a jest piątek, początek weekendu.

 

Po krótkim pobycie w Hard Rock udajemy się do teatru, przed drzwiami wejściowymi ogromnie długa kolejka, chyba ze 100 metrów. Stajemy z niedowierzaniem patrząc jak przed nami idzie para ciągnąca za sobą walizki i pyta nas, - „Czy w teatrze jest jakaś szatnia, bo my prosto z lotniska, z samolotu? Nie mieliśmy czasu pójść dohotelu”.Pomyślałem, że zapowiada się super, skoro ludzie ściągają na to widowisko z całych Stanów, przybyli też z Europy i Południowej Ameryki, by zobaczyć jeszcze żyjącego, największego idola rock’n’rolla.

 

Weszliśmy na salę widowiskową dobry kwadrans przed rozpoczęciem. Z niecierpliwością oczekujemy godziny zero. Wreszcie zaczyna się spektakl, muzyka jest grana na żywo, przez aktorów. Grają naprawdę bezbłędnie, według mnie najlepszy jest odtwórca Jerry Lee Lewisa, Levi Kreis, również bardzo dobry jest Robert Britton Lyons, grający Carla Perkinsa, no i Christopher Ryan Grantjako Johnny Cash. Eric Hayden, który gra Elvisa, jest też OK, wreszcie rodzynek a raczej dwa, Elisabeth Stanley  jako Dayanne, wg mnie to Anita Wood, z którą Elvis w tym czasie się spotykał, oraz wspaniały Hunter Fosterw roli Sama Phillipsa.

 

Muzyka i akcja toczy się bez przerwy, a kiedy dochodzi do ostatnich solowych występów, Elvis śpiewa „Hound Dog”, Carl Perkins daje popis śpiewając „See you latter Alligator” a Johnny Cash soluje w „Riders In The Sky”. Przychodzi kolej na Jerry Lee Lewisa, Levi Kreis śpiewa dwa hity Jerryego, po czym znika, a na scenę wchodzi, a właściwie zostaje wprowadzony, schorowany, prawdziwy JERRY LEE LEWIS, ciężko siada przy pianinie i waląc w klawisze śpiewa wielkie „Great Balls Of Fire” i „Whole Lotta Sakin’ Goin On”.

 

 

Publiczność szaleje, wstaje z miejsc, bijąc brawa na stojąco skanduje Jerry, Jerry, Jerry. Widać, że Lewis jest zadowolony i zwraca się do publiczności, - No nie wiem co wam by tu jeszcze zaśpiewać? Wszyscy krzyczą „You Win Again”, „Lewis Boogie” i etc. Widać jednak, że Jerry to nie ten sam Killer, porusza się bardzo powoli, nie ma mowy o skoczeniu na pokrywę pianina jak to czynił dawniej. 75 lat wesołego życia zrobiło swoje, wyciskając na nim piętno czasu. Więc zaczął repetować. Kiedy zagrał „Rockin’ My Life Away”, widownia znalazła się w stanie euforii, naprawdę widać, że Nowy Jork kocha Jerryego i jest z nim na zawsze.

 

Zbliża się koniec spektaklu, na scenę wjeżdża słynne, stare, wielkie zdjęcie na cały prześwit sceny (a na nim cała czwórka – Elvis siedzący przy pianinie a stoją za nim Jerry, Carl, Johnny) z 1956 roku z Sun Records na którym to spotkaniu nie tylko grali i śpiewali ale również rozmawiali o świecie, polityce, religii, o Stanach, a Sam Phillips to wszystko nagrywał. Studio Sun w Memphis miałem okazję kiedyś odwiedzić jako zaproszony gość przez mojego, już zmarłego przyjaciela, słynnego rock-a-billistę Billy Lee Rileya, który w tym czasie nagrywał płytę. Był wówczas w studio również Jerry Lee, którego osobiście poznałem przez panią Tammie Wix, grał na fortepianie przeboje Rileya.

 

Miałem kiedyś okazję sprowadzić Billa do Sopotu na kilka koncertów. Po zakończonym spektaklu był czas na dobrą kolację, co z Łucją powracając do domu, uczyniliśmy w restauracji w Upper West Side na Manhattanie i przyjazd nad ranem na Long Island. Przez całą drogę słuchaliśmy, zakupionej, nowej płyty CD Jerry Lee Lewisa „Mean Old Man” gdzie jest wiele wspaniałych duetów; między innymi z Rolling Stones, Kid Rockiem, Willie Nelsonem i z wieloma innymi gwiazdami rocka, którzy na pewno czuli się wielce zaszczyceni nagrywając z Wielkim Jerrym Lee. Pozdrawiam. Do usłyszenia.

 

Ps. Wysyłam ci również obiecaną DVD z „Doo Wop”, całą muzykę z „Million Dollar Quartet” oraz najnowszą, ostatnią płytę (CD) Jerry Lee Lewisa „Mean Old Man”.

Sobota 11.09.2010 rok godz.23.57 (w Nowym Jorku godz.17.57)

 

 * * *

 

Jestem w posiadaniu pierwszej, oryginalnej płyty, nagranej i wydanej przez SUN RECORDS po śmierci Presleya, Million Dollar Quartet oraz przysłane przez Wojtka broadwayowskie covery, pod tym samym tytułem, w wykonaniu aktorów z teatru na Time Squere.

 

Obie płyty są dla mnie świętością, obchodzę się z nimi w sposób szczególny, to znaczy odtwarzam je w okresie Bożonarodzeniowych świąt (jest sporo kolęd i muzyki gospel) bo w tym czasie została nagrana, na urodziny Elvisa (8 stycznia) czy Jerryego Lee (29 września).

 

Podobnie jak z wymienionymi krążkami obchodzę się z płytą Old Mean Man Jerryego Lee, przysłaną przez Szymona, bo mam świadomość, że może być to ostatni, nagrany krążek CD w karierze, przez blisko 80-letniego killera rock’n’rolla, last man standing, Jerry Lee Lewisa.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Antek Malewski 18.04.2013 05:55
Pozwolę sobie opisać zamieszczone FOTO w tym rozdziale: 1. Wielka CZWÓRKA w słynnym studio Sama Phillipsa w Memphis SUN RECORDS (4 grudnia 1956 rok) przy pianinie Elvis Presley, stoją od lewej Jerry Lee Lewis, Carl Perkins, Johnny Cash podczas słynnego "Jam Session" 2. Okładka ostatniej płyty 78-letniego killera Jerry Lee Lewisa MEAN OLD MAN. 3. Plakat teatralnej sztuki z Broadwayu w N.Y.C. na której Wojtek "Szymon" z żoną Łucja byli obecni (piatek 10.09.2010 rok) - MILLION DOLLAR QUARTET

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 20 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Co ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: oburzonaTreść komentarza: Sala koncertowa to świetny pomysł - będzie też z niej z pewnością korzystać szkola muzyczna - dlaczego dzieci z naszego miasta muszą uciekać, żeby móc się rozwijać artystycznie? Chodzę z dziećmi regularnie do Areny - pamiętam co bylo kiedyś - ale jak widać dla was najlepiej byłoby gdyby nie było niczego - bo przecież żadne miasto na takich rzeczach nie zarabia - ale wtedy trzeba byloby do Warszawy i Lodzi jezdzić i podbijac kase rzadzacym z PO, o to chodzi?Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: LeonTreść komentarza: We wcześniejszym artykule dotyczącym tej sprawy postawione były pytania o wręcz bardzo drastyczne poczynania i zaniedbania, czy coś więcej ustalono. Patrząc z obiektywnego punktu to dlaczego Pani dyrektor wypowiedzenie złożyła wypowiedzenie właśnie akurat po tamtym nagłośnieniu sprawy- przypadek ? Jak ktoś jest nie winien to nie powinien uciekać. W naszym kraju stało się modne krzyczeć, że jak komuś nie po drodze to krzyczy ,że to nagonka polityczna albo hejt, przykre to jest i żałosne.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: DDTreść komentarza: Prosze napisać o kieszonkowymŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: KaktusTreść komentarza: Jeśli dyrektor nie daje sobie rady z hejtem i merutoryczną krytyką to znaczy tylko, że wybrano złego dyrektoraŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ło jejku! Jejku!! Po prostu strach się bać!!! Koniom dupę zawracają. Szkoda tylko, że helikopterów z Glinnika nie zaangażowali oraz dronów, wozów bojowych, a także policyjnych psów. Sprawdza się stare polskie przysłowie: mądry Polak po szkodzie. A po następnym ataku terrorystycznym każdy sowiet lub Ukrainiec spokojnie opuści granicę Polski bez najmniejszych problemów. I np. Ukraina będzie się tłumaczyła, że te ich drony nad Polską, to była pomyłka ich służb. Parodia, to jest mało....Źródło komentarza: Operacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: 100 % racji, ale tylko w Wilkowyjach z serialu "Ranczo". A może i tam też by się nie załapał, bo jest zbyt durnowaty.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 337

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337

Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama