Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 13 grudnia 2025 19:49
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Z cyklu "Okrakiem" - Przyłączyć miasto do Skansenu Rzeki Pilicy

Moje miasto, a właściwie jego serce, czyli Plac Kościuszki, centralne miejsce miasta, jest od roku rozkopane i nie wygląda najlepiej. Starsi ludzie mówią, że nawet w latach pięćdziesiątych Plac wyglądał o wiele okazalej, schludniej i porządniej. Jeśli dać wiarę deklaracjom władz miasta, Plac Kościuszki poddawany jest aktualnie „procesowi rewitalizacji”. Słowo cudowne, prawda? Wygląda na obce, a przecie pono Polacy nie gęsi i swój język mają. No to jak to tajemne słówko przetłumaczymy? Spróbuję tak: przywracanie do życia. A może: ożywienie? Życie od nowa na Placu? Z martwego powstanie?

 

Rewitalizacja, słowo, które na pozór wydaje się wielkie, nie zawiera w sobie zbyt wiele treści, czyli nadziei, jak pokazuje nędzny obraz jej wprowadzania właśnie w życie. Poprzedniego lata rozkopano jedną część Placu, zainstalowano jakieś urządzenia, spróbowano zakopać, ale nie zdążono. Teraz, kiedy jeszcze jama nie jest całkowicie zasypana, zamknięto jezdnię prowadzącą na drogę wylotową do Piotrkowa, na nową trasę szybkiego ruchu, prawie autostradę. Jest super. Od godziny drugiej po południu nie da się przejechać przez miasto. Dowiedziałem się, że ta rewitalizacja ma trwać dwa lata. Chciałbym być złym prorokiem. Nie, nie chciałbym być prorokiem w ogóle. Chociaż trudno, zaryzykuję - daję im na to lat pięć.

 

Plac - placem, ale dlaczego tak długo czekano na remont, dlaczego pozwolono na tak drastyczne zniszczenie tego, co otrzymano w spadku po tak zwanej komunie? Na centralnym deptaku, naprzeciwko kościoła św. Antoniego, połamane chodniki wołają jeśli nie o pomstę do nieba, to w najlepszym razie o natychmiastową wymianę. Centralne skrzyżowanie, nad którym króluje dumny spiżowy Tadeusz Kościuszko, z tak zwaną choinką, czyli drogowskazem pokazującym wszystkie strony niby normalnego trochę dalej świata, może pochwalić się najdziwniejszą powierzchnią asfaltową na świecie. Może tylko peryferyjna Kuba lub zapomniane zakątki Meksyku mogłyby konkurować z tym od wielu lat tolerowanym skandalicznym miejscem, które przynosiło i przynosi miastu wstyd.

 

Mowa o powierzchni jezdni przy skręcie na światłach (światła w tym mieście to ewenement zasługujący na osobny temat) w ulicę Warszawską, pofałdowanej jak muldy, celowo porobione dla urozmaicenia tras na stokach narciarskich. Co bardziej nerwowi, albo jak inni twierdzą - złośliwi, inni  jeszcze - odważni, (niepotrzebne skreślić), nazywają to miejsce skrzyżowaniem Zagozdona (prezydent miasta, druga kadencja). Ja bym tak nie powiedział. Jak można szanowane nazwisko prezydenta miasta przypisywać temu cyrkowi na kółkach?

 

Łatwo się domyślić, że ten pan nie przemieszczał się nigdy przez opisywane skrzyżowanie, wybierając równiejsze powierzchnie płaskie tomaszowskich dróg (ciężka sprawa takie znaleźć). Przecież gdyby ten pan przez to skrzyżowanie choć raz się przejechał służbowym samochodem, to nie dosyć, że by mu się żal zrobiło podwozia swojego „full wypasu”, to jeszcze na dodatek bez wątpienia doznałby takiego zawrotu głowy, jakiego dla przyjemności i za własne pieniądze doznaje się na karuzeli w wesołym miasteczku.

 

To chyba logiczne, że by to skrzyżowanie zamknął, podobnie jak zamknął fragment drogi na Piotrków. I w konsekwencji może dołączyłby skrzyżowanie do planu tej swojej „rewitalizacji”. Sposób na objechanie tego „magicznego” skrzyżowania pewnie by się jakiś znalazł, przecież Urząd Miasta zatrudnia całą gromadę magików od objazdów. Słychać też głosy, że Tomaszów powinien być całkowicie zamknięty i objeżdżany objazdem. Znam fanatyka który postuluje, żeby Tomaszów Mazowiecki przyłączyć do Skansenu Rzeki Pilicy w całości, jak leci. Warunki muzealnego eksponatu spełnia w całości. Po drobnych korektach (pomalować co się jeszcze da lakierem bezbarwnym) mógłby stać się „ozdobą” tego wspaniałego „muzeum bez kapci” Andrzeja Kobalczyka. Ale żeby dumą i chlubą, to chyba już nie.

 

Miasto Tomaszów Mazowiecki znajduje się w stanie gorszym niż opłakany. W ciągu dnia wygląda makabrycznie, a kiedy zapadną ciemności, w ogóle nie wygląda. W mieście tym nie ma policji. Dawno temu pojawienie się dzielnicowego spacerującego dostojnie z psem, albo z Ormowcem (niektórzy mylili te pojęcia, lubo używali zamiennie) powodowało prostowanie się ludzkich sylwetek, rozmowy cichły, ale porządek był. Ludzie może nie tyle szanowali tak zwanego Pana Władzę, ale z pewnością czuli przed nim respekt, inaczej mówiąc – strach.

 

Komu teraz mają okazać szacunek zdemoralizowani do szpiku kości niektórzy przedstawiciele ludności mojego miasta, gdyby zechcieli się jednak poprawić? Przecież piszę wyraźnie, że w tym mieście policji nie ma. W każdym razie nie można jej dostrzec posługując się zmysłem wzroku. W takim razie umówmy się - dobrze, może i policjanci są, ale pozostają niewidzialni celowo, dla zaplanowanego kamuflażu. W tym mieście jest za to visible Straż Miejska. Podobno. Jeśli przyjmiemy założenie, że straż owa to ubrane na czarno spacerujące pary bez wyglądu, włóczące się po dziurawych chodnikach z wyrazem zniechęcenia na bezmyślnych obliczach, to zapewne chodzi o tę straż. Kocham ludzi, wierzcie mi, więc kto mi odpowie na pytanie: dlaczego ich widok przyprawia mnie o mdłości?

 

Mam propozycję, całkowicie serio. Skoro w mieście nie ma policji, nie ma psów policyjnych przechadzających się dla postrachu z policjantami, nie ma ORMO, Straż Miejska jest, ale tylko się przechadza albo dekuje się nad Pilicą (wiele razy widziałem ich w krzakach palących papierosy, ale może byli wtedy właśnie w akcji, jeśli tak, to sorki), należy powołać jakiś organ społeczny, który zajmie się sprawami respektowania prawa i bezpieczeństwem mieszkańców. Nikt by się chyba nie pogniewał, gdyby udało się stworzyć prawdziwą Milicję Obywatelską, opłacaną przez społeczeństwo z nowych, narzuconych przez samych siebie składek, z odpowiednim systemem kontrolowania i egzekwowania efektów pracy nowych stróżów prawa, jednym słowem – srogiego i bezwzględnego ich rozliczania.

 

Skoro pan prezydent i pan starosta nie potrafią rozliczać swoich policjantów, pobłażają im, a słychać, że władze centralne kraju nad Wisłą mają zamiar likwidować, a może już likwidują dla „oszczędności” posterunki, że ta pusząca się sukcesami władza centralna skąpi policji kasy na paliwo, na remonty pojazdów służbowych, to dobrze, skoro muszą tak działać, to im na to pozwólmy, ich sprawa. Widać tak dalece uciekli od realiów życia codziennego, że nie mają od tego odwrotu. Zróbmy swoje, od nowa i dla nas samych. Jako obywatele odczuwający zagrożenie – zorganizujmy się na nowo. To nie jest żadne nawoływanie do anarchii, jestem daleki od tego, jestem nawet temu przeciwny zdecydowanie. Ale w konstytucji musi znaleźć się jakiś paragraf na zorganizowanie samoobrony obywatelskiej. Trzeba poszperać.

 

 

 

Ale tamtych, co zapędzili się w kozi róg nonsensu i biurokracji (od siedzenia za biurkami) oraz zapomnieli, że wybraliśmy ich po to, żeby nam SŁUŻYLI i nas CHRONILI – NIE WYBIERAJMY. Oni się skompromitowali, zapomnijmy o nich. Nie dawajmy im w ręce władzy, z której zrobili karykaturę władzy, niech poniosą karę zapomnienia, skoro nie można (nie wolno) ich ukarać inaczej!   

 

Wrócę jeszcze na momencik do przerwanego wątku. W tym samym czasie, kiedy te pary leniwców (mam na myśli osobników przez pomyłkę nazywanych Strażą Miejską) przechadzają się i o czymś dla zabicia nudy dyskutują ze sobą, na centralnym parkingu miasta, pełnym dołów i połamanych płyt chodnikowych pamiętających romantyczne spacery naszych dziadków oraz wykwintne koła dorożek konnych, próbują parkować swoje samochody miejscowi mieszkańcy oraz przybyli goście, a może nie daj Boże turyści.

 

Zdarzają się tacy spece od motoryzacji, którzy parkują na tym wywierzysku przypominającym kamieniołom w tak dziwny sposób, że nie sposób w ogóle na to coś, co ma być parkingiem, wjechać. Co powoduje zresztą, że także trudno z tego miejsca wyjechać. Co dowcipniejsi, a przy okazji posiadający wiedzę (prawie każdy to wie), że w tym mieście panuje całkowite bezprawie, zauważając wolne miejsce, parkują na nim beztrosko nie domyślając się, no bo w jakim celu mieliby używać mózgu do tak prostej czynności jak parkowanie auta, że parkują we wjeździe na parking, całkowicie go blokując. Efektem owych brudnych czynów bywa, że połowa tego pożal się Boże „parkingu” jest wolna, gołym okiem widać przestrzenne spacje, na które nie można wjechać, za to można sobie o zaparkowaniu najwyżej pomarzyć. Wobec tego każdy parkuje gdzie chce – ale jeśli napiszę, że na trawnikach, co właśnie chciałem uczynić, to ugryzłem się w palec, no bo przecież w Tomaszowie nie ma trawników.

 

Pamiętam, jak w roku 1991 przyleciałem do Polski na krótki urlop. Właśnie kipiąca energią nowa władza, która radośnie zastąpiła tę komunistyczną, zakończyła wyburzanie starych co prawda, lecz zabytkowych kamienic na Placu Kościuszki, zastępując je nowymi, do niczego niepodobnymi tworami architektury przyszłości chyba, bo do żadnego nazwanego przedtem stylu nie da się tego zakwalifikować. Ponoć wcześniej ci świeżo mianowani „rycerze wolności” dosyć długo walczyli z reliktem znienawidzonej przeszłości, czyli ze zburzeniem tak zwanego Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej, która to armia zaraz po wyzwoleniu miasta od niemieckiego okupanta zniewoliła je na nowo na długich kilkadziesiąt lat, jak oznajmia historia. A „wdzięczni” za niewolę mieszkańcy zafundowali im wielką gwiazdę.

 

Po ponownym, tym razem prawdziwym wyzwoleniu, władza dokonała dzieła zemsty i zniszczenia, tylko że mnie nasuwa się pytanie – po co? Dlaczego nie poszli po rozum do głowy i nie zdjęli ohydnej gwiazdy sowieckiej z całkiem uroczo prezentującego się strzelistego cokołu i nie posadzili na nim na przykład orła białego z rozpostartymi skrzydłami? To byłby nareszcie obraz całkowitego końcowego zwycięstwa nad okupantem w ogóle! Znak, że jesteśmy górą, że my tu rządzimy! A tak, na wiele lat z kultowego miejsca w samym centrum miasta, na którego marmurowych schodkach zbierała się młodzież, uczyniono ugór z połamanymi ławkami, na których każdego lata wygrzewali się zapici w trupa łachmaniarze. I tak to wyglądało przez dwadzieścia parę (!) lat.

 

Gdzie się podzieją ci nieszczęśnicy przez kilka czekających wszystkich nas, kolejnych lat uporczywej rewitalizacji? Gdzie będą śmiecić i śmierdzieć? Znajomi zapewniają mnie, że oni jak dawali, tak i teraz dadzą sobie radę. Przecież w parku na Krzyżowej/Wschodniej jeszcze nie połamali wszystkich ławek, chociaż spokojnie poradzili sobie z kilkoma koszami na śmieci, wyrywając je z korzeniami.

 

Widocznie „alkoholowe” wynalazki, które ze smakiem spożywają po zakupie w znanych policji melinach otaczających park, dają im taką krzepę. Szkoda tylko, że nie na długo, bo jak wieść gminna głosi, albo inaczej fama (nie radio Fama), pijący truciznę warzoną na tych melinach nieszczęśnicy mają przed sobą średnio dwa lata życia, i to przeżytego na szuraniu nogami (jeśli chce im się jeszcze chodzić) albo na spadaniu z ławek (jeśli chce im się siedzieć, czytaj – przysypiać na nich). Aż strach mnie ogarnia, żeby ktoś nie zakrzyknął „Dawać mi tego Famę”, jak w popularnym przed laty dowcipie ogólnowojskowym.

 

Ale narzekania – narzekaniami. Trudno nie narzekać, oglądając takie smutne miasto, jak mój Tomaszów Mazowiecki. Można nie narzekać, można z niego wyjechać i nigdy nie wracać. Można wyjeżdżać wczesnym rankiem, wracać nocą i od razu kłaść się do łóżka, nakrywając się po uszy kołdrą. Tylko przypadkiem przed tą czynnością nie włączać telewizora! Tam to można się nasłuchać!

Ostatnio sam minister komunikacji publicznie narzekał, że naród za bardzo narzeka, a nie ma na co narzekać, tym bardziej, że narzeka w sposób nieprawidłowy, bo mało naukowy i okropnie złośliwy. Premier jakoś przestał narzekać na swojego ministra od sprawiedliwości. Dobrze się stało, chociaż jak zaznaczył, przestaje narzekać na razie, czyli warunkowo.

 

Kaczyński narzeka na brak zrozumienia dla swoich idei przestrzegania prawa, i czynienia sprawiedliwości. Niejaki Palikot narzeka, że go posądzają o skłonności do sympatyzowania z barwami czerwonymi, przy jednoczesnym zaniechaniu różowych. Ten osobnik wraz z całą tą jego „partią” to jest dopiero kuriozalne zjawisko. Ale trzeba w Polsce pomieszkać, żeby to lepiej zrozumieć, chociaż tak całkowicie i do końca zjawiska „palikotyzacji” polityki i tak się zrozumieć nikomu nie uda, no bo jak? Przecież to, co ten człowiek pokazuje przed kamerami, to już jest kabaret. Ja się nie mieszam do polityki, bo chyba się nie znam, poza tym – nie warto. Żeby znowu napisać, dlaczego uważam, że nie warto, musiałbym użyć słowa powszechnie uznawanego za wulgarne. Po pierwsze - nie uchodzi, poza tym znowu – nie warto.

 

Warto za to znaleźć sobie jakieś zajęcie w kontekście zbliżającej się wiosny. Ale jak tu rozmawiać o wiośnie, kiedy zima dopadła Polskę na nowo i obiecuje jeszcze długi tutaj pobyt? Jak tu nie narzekać? Ale mimo wszystko, zamiast wiecznego narzekania, tak charakterystycznego dla mieszkańców mojego miasta, doradzam spacery. Ja łażę po lasach niezależnie od pogody. Aby do wiosny!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Sally 15.03.2013 22:48
@1 usmialam sie :))) @4 Tez uwazam ze to dobrze napisany artykul.Jezeli ktos sie podejmie utworzenia "Obecnej Milicji" dobrowolnie bede placic skladki na jej utrzymanie. Zatrzymam wplat jak tylko sie dowiem,ze nie spelnia swoich obowiazkow. Od siebie:bylam niedawno gdzies daleko gdzie sie dobrze zyje obywatelom ,wracalismy skads miejskim autobusem.W pewnym momencie Policia zrobila nagonke bo kogos szukali.Zrobili szlaban.Zatrzymywali wszystkie samochody.Do autobusu wpadlo dwoch naladowanych testosteronem,zdrowych,facetow ok.30.Kazdy z nich mial pale.Wszyscy nagle zrobili sie tak sztywni,ze nawet nie smieli ruszyc palcem u stopy.Ich spojrzenie mrozilo cialo.To sie nazywa szacunek do wladzy i dotrzymywanie przysiegi bezpieczenstwa obywatelom.

Rurke 15.03.2013 22:32
Do M...nie chodzi o to że robii się, to dobrze. Tylko dlaczego tak opieszale. Całymi dniami latem nie działo się nic na placu budowy. Na górze stali ludzie i przyglądali się jak trzech robotników nic nie robi w wielkim dole, godzinami. Dlaczego zaplanowano taką robotę aż na dwa lata? To jakaś paranoja, żyjemy w 21 wieku, popatrzmy jak się takie remonty odbywają u sąsiadów za Odrą lub w Stanach. Ludzie, ogarnijcie się,, dwa lata? A przy takim tempie to i dwa nie wystarczą. Nie widać zainteresowania gospodarzy miasta. Kto ich kiedy widział na budowie?

M... 15.03.2013 18:51
Nie robić źle, robić jeszcze gorzej?

zasłyszane too 15.03.2013 15:27
życie w Tomaszowie biegło tak powoli ,że je bieda dogoniła

zasłyszane 15.03.2013 14:54
to miasto jest przeklęte ale przez kogo? - mówią że przez żydów, którzy w drodze do krematoriów Treblinki przeklinali to miasto iż musieli wszystko zostawić głupim i leniwym polaczkom na zatracenie.

frajer/bo tu muszę mieszkać 15.03.2013 13:40
Trudno Tomaszów nazwać teraz miastem - to raczej zapomniana mieścina w której króluje hasło "wolność Tomku w swoim domku" a w zasadzie nalezy to roszerzyć i do ulicy, bo właściciele posesji ulicę przylegającą do placu traktują jak swój folwark. Codzienny obrazek w osiedlach- to parkujące samomochody na chodnikach lub też zajmujące całe pasy jezdni bo niejednokrotnie parkują tam potężne ciężarówy, parkują to mało powiedziane bo jezdnia to garaż, warsztat i myjnia. Niektóre ulice osiedlowe budowano ze środków eurpejskich by służyły wszystkim mieszkańcom miasta a służą wyłącznie wygodzie i lenistwu miejscowych. Jak wygląda jezdnia czy chodnik z nowej kostki po miesiącach rozjeżdżania go kołami samochodów nie trudno się domyślić! Stacjonowanie cieżkiego tira na jezdni osiedlowej to już dewastacja! Co na to " SZANOWNA WŁADZA"? Władza chce być bardzo grzeczna i nie będzie karać potencjalnych wyborców i rezultaty mamy! Centrum mieściny to już żenada! W jakim tempe są proawadzone prace na placu Kościuszki każdy widzi ale nie całkim bo firma postawiła na środku dość szczelny płot, który uniemożliwia podpatrywanie wszystkich "osiągnięć". Kto przy zdrowych zmysłach zleca prace w centrum mieściny na dwa lata - a może dłużęj? Stadion Narodowwy budowano krócej!

Ola 15.03.2013 08:23
zastanawia mnie, gdzie jest granica ludzkiej cierpliwości, ileż można bezmyślnie i obojętnie patrzeć na te zatracone rządy włodarzy, dziesięć tysięcy bezrobotnych i ich rodziny to połowa mieszkańców Tomaszowa skazanych na głód z braku środków do życia, a przecież na dobrodziejstwie dziadków za długo się nie pożywisz.

15.03.2013 08:21
Bardzo ciekawy artykuł, choć smutny. Oddaje on przykrą rzeczywistość w naszym mieście. I choć artykuł napisany jest w formie narzekactwa to trudno się z autorem nie zgodzić. Włądze miejskie, policja, straż miejska...instytucje bez autorytetu. Wielokrotnie na łamach portalu mogliśmy przeczytac o rażących nadużyciach. Co do ochrony miasta i jego mieszkańców to jest na to ciekawy sposób. W niektórych słowackich miastach można zobaczyć radiowozy policyjne z napisem "Obecna Policia". Jest to policja, która została powołana do ochrony konkretnego obszaru. Policjanci ci ochraniają tylko dane miasto czy wieś a to dlatego, że są przez nich opłacani. I nie jest to żadna prywatna instytucja. Policjanci ci posiadają takie same prawa i uzbrojenie. Różnica tylko polega na tym że ochraniają tylko konkretny obszar. Z relacji mieszkańców wynika że " Obecni " sprawdzają się dużo lepiej, a to choćby dlatego że stale są na miejscu. Czas interwencji jest bardzo krótki. A skuteczność może nawet większa bo im się to opłaca. ( może premia za skuteczność- tego nie wiem ). Może zamiast straży miejskiej stworzyć taką policję ?

Eva 15.03.2013 07:52
To co się dzieje w Polsce to hańba i skandal niech jeszcze Tusk bardziej ograniczy mundurowych , policjantów i ich zarobki jak potem mamy być spokojni i bezpieczni ? Policjantów jest za mało i zarabiają za narażanie własnego życia marne grosze nasz kraj nie potrafi już zapewnić bezpieczeństwa swoim rodakom.

Krystyna 14.03.2013 15:07
Skansenem to już miasto jest, samo w sobie, na cóż te zabiegi z przyłączaniem do innego Skansenu, chyba że tylko dla imprezki i popitki

Piotr 14.03.2013 13:12
Nie do końca zgodzę się z autorem że nie widać Policji, otóż często panowie lubią sobie stanąć w radiowozie tuż za pomnikiem naczelnika i obserwują kto przechodzi na czerwonym świetle przez ul. Jerozolimską.....

Opinie

Reklama
Reklama
Repertuar kina Helios

Repertuar kina Helios

W najbliższym tygodniu Helios zaskoczy kinomanów nie tylko mnogością propozycji filmowych, lecz także projektów specjalnych dla widzów o rozmaitych zainteresowaniach. W repertuarze znajdzie się najnowsza animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”, japoński hit „Jujutsu Kaisen: Execution” oraz projekcje muzyczne i tematyczne cykle.Od piątku, 12 grudnia w repertuarze zagości nowość w klimacie nadchodzących Świąt – animacja „Magiczna gwiazdka zwierzaków”. Podczas gdy dzieci wypatrują Świętego Mikołaja, on sam rozbija się na lodowej wyspie, z której musi wydostać się jak najszybciej. Jednocześnie maleńkie pisklę musi uratować przyjęcie w kurniku, dziewczynka, której mama wciąż jest bardzo zajęta, szuka choinki na własną rękę, mały jenot zgubił się w lesie, a ryś próbuje dotrzeć na czas na magiczny spektakl. Różnorodne historie przypomną kinomanom, dlaczego co roku nie możemy doczekać się Gwiazdki!Na ekranach Heliosa znajdą się też inne gwiazdkowe produkcje. „Mikołaj i ekipa” to historia Świętego Mikołaja, który po niefortunnym wypadku zaczyna uważać się za superbohatera i znika tuż przed Wigilią… Elf Leo oraz odważna 11-letnia Billie wyruszają na wielkie poszukiwania, a po drodze odkrywają spisek bezwzględnego producenta zabawek, chcącego zniszczyć świąteczną tradycję i przejąć kontrolę nad prezentami… Inną propozycją na rodzinny seans jest zabawny tytuł „Mysz-masz na Święta”. Mysia rodzina szykuje się do wspólnego spędzania Świąt. Jednak wszystko się zmienia, kiedy w ich domu pojawiają się… ludzie. Myszy nie chcą dzielić się przestrzenią i rozpoczynają realizację planu, który mają na celu wyproszenie nieproszonych gości! Wśród filmów dla widzów w każdym wieku ogromną popularnością cieszy się animacja Disneya „Zwierzogród 2”. Opowiada ona o ambitnej króliczej policjantce, Judy Hops oraz przebiegłym lisie, Nicku Bajerze. Duet detektywów tym razem rusza tropem tajemniczego gada, który nagle pojawia się w Zwierzogrodzie. Helios zaprasza na inne filmowe hity, do których należy kontynuacja horroru na podstawie kultowych gier – „Pięć koszmarnych nocy 2”. Akcja filmu toczy się rok po traumatycznych wydarzeniach w pizzerii Freddy’ego Fazbeara. Mike Schmidt i policjantka Vanessa Shelly próbują chronić młodszą siostrę Mike’a, Abby, jednak dziewczynka zaczyna potajemnie wracać do pizzerii, a w tle ponownie pojawia się postać tajemniczego Williama Aftona. Nadal na ekranach sieci dostępny jest też szeroko komentowany „Dom dobry” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego. Obraz przedstawia toksyczny związek Gośki i Grześka, w którym dochodzi do coraz bardziej niebezpiecznych sytuacji, a przemoc staje się codziennością… W głównych rolach wystąpili Agata Turkot i Tomasz SchuchardtSieć przygotowała również seanse dla fanów japońskiej animacji w ramach cyklu Helios Anime. W dniach 12-18 grudnia we wszystkich kinach odbędą się projekcje tytułu „Jujutsu Kaisen: Execution Shibuya Incident x The Culling Game Begins”. Kulminacją filmu, który podsumowuje dotychczasowe wydarzenia z serialu, jest dramatyczny pojedynek dwóch ulubionych uczniów Gojō. To wstęp do trzeciego sezonu anime, prezentowany przedpremierowo w kinach! Na piątek, 12 grudnia zaplanowano wydarzenie z cyklu Nocne Maratony Filmowe – tym razem będzie to Maraton Strachów. O godzinie 23:00 rozpoczną się projekcje aż czterech horrorów, w tym porywającej nowości „Cicha noc, śmierci noc”. To nie koniec projektów specjalnych odbywających się w najbliższym tygodniu! Swój czas w repertuarze będzie miał słynny maestro i jego orkiestra. „André Rieu. Wesołych Świąt!” to koncert z najpiękniejszymi kolędami i przebojami na radosny czas wyczekiwania Gwiazdki. Widowisko będzie dostępne w piątek i sobotę, 12 i 13 grudnia, a następnie 17 i 18 grudnia. Ponadto w niedzielę, 14 grudnia w wybranych kinach sieci odbędzie się wyjątkowa transmisja baletu „Dziadek do orzechów” wprost z Londynu! Widowisko urzeka niezwykłą choreografią i magiczną scenografią, nawiązującą do świątecznej aury.W poniedziałek, 15 grudnia do wybranych lokalizacji zawita cykl Kino Konesera z tajwańskim kandydatem do Oscara – „Left-Handed Girl. To była ręka… diabła!”. Samotna matka i jej dwie córki powracają do Tajpej po kilku latach życia na wsi, aby otworzyć stoisko na tętniącym życiem nocnym targu. W czwartkowe popołudnie, 18 grudnia we wszystkich kinach zagości cykl Kultura Dostępna i komedia „LARP. Miłość, trolle i inne questy”. Sergiusz, nastolatek zakochany w fantastyce i LARP-ach, zmaga się z prześladowaniami w szkole i swoim uczuciem do Helen. Gdy odkrywa jej tajemnicę, zyskuje szansę na niezwykłą przygodę!Bilety na grudniowe seanse dostępne są w kasach kin Helios, w aplikacji mobilnej oraz na stronie www.helios.pl. Dokonując zakupu wcześniej, można wybrać najlepsze miejsca, a także zaoszczędzić w ramach oferty „Wcześniej kupujesz, więcej zyskujesz”.Helios S.A. to największa sieć kin w Polsce pod względem liczby obiektów. Obecnie dysponuje 53 kinami, które mają łącznie 300 ekranów i ponad 54 tysiące miejsc. Spółka skupia swoją działalność głównie w miastach małej i średniej wielkości, ale jej kina są również obecne w największych aglomeracjach Polski, m.in. w Łodzi, Warszawie, Gdańsku, Poznaniu i Wrocławiu. Helios S.A. jest częścią Grupy Agora, jednej z największych grup medialnych w Polsce, działającej m.in. w segmencie prasy (wydawca m.in. „Gazety Wyborczej”), reklamy zewnętrznej (lider rynku - AMS), internetu (portal Gazeta.pl) oraz radia (9 stacji radiowych z portfolio Grupy Eurozet).Data rozpoczęcia wydarzenia: 12.12.2025
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Morawiecki w Tomaszowie Mazowieckim. Najpierw hospicjum, potem rozmowa z mieszkańcamiPŚ w łyżwiarstwie szybkim - drugie miejsce Żurka na 1000 m w HamarTwarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Ogień w JaninowieStrażacy szybko opanowali ogieńFILMOWY SYLWESTER w kinie Helios!Śledztwo w Tomaszowie: Norbert C. aresztowany na 2 miesiącePŚ w łyżwiarstwie szybkim - Żurek trzeci na 500 m w HamarDach i wsparcie na start: w powiecie tomaszowskim rusza 3‑letni program mieszkań treningowychLechia zagra o spokój w tabeli. Do Tomaszowa przyjeżdża wyjazdowa SpartaDzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego – tomaszowianie pamiętająPełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: GrażynaTreść komentarza: No przecież,po kurczaki pojadą do Tomaszowa !Źródło komentarza: Twarda kontra dla kurczaków. Mieszkańcy: „To już nie wieś rolnicza, tylko domy ludzi”Autor komentarza: BetiTreść komentarza: Racja dziewictwo nie tylko można stracić przez partnera ale odebrać sobie w zaciszu, nieskromne myśli i chęć spełnienia, własnoręcznie. A to nie jest już dziewictwo!Źródło komentarza: Dzień Dziewic – święto, które istnieje naprawdę (i wcale nie musi być obciachowe)Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Ta car dobry tylko urzędnicy niedobrzy! Dobrze Pan to ujął był a teraz razem w PiS z byłymi komuchami ręka w rękę w jednej ławie.Źródło komentarza: Dwa miesiące na kilka prostych pytań. Tomaszowskie Centrum Zdrowia testuje granice jawnościAutor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Wytrwałości dla NIepokalanej Aneczki z Mazur z okazji Dnia Dziewic.Źródło komentarza: Dzień Dziewic – święto, które istnieje naprawdę (i wcale nie musi być obciachowe)Autor komentarza: CzłowiekTreść komentarza: Bezczelny typ z tego pułkownika. Na wylocie, a jeszcze podskakuje jak pchła na grzebieniu. Dyscyplinę owszem, proponowałabym zastosować ale może wobec tego Pana - rzemienną, i to ze sto razy !!!Źródło komentarza: Pełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum ZdrowiaAutor komentarza: Naczelny PielęgniażTreść komentarza: Można by jeszcze "Oddział kremacji" utworzyć. Po co wozić zwłoki do Łodzi albo Bełchatowa? Zaoszczędzimy paliwo, damy niższe ceny i szpital poszybuje. A gdyby za wodociągami wykupić ziemię od lasów Państwowych, sprzedać drzewa i cmentarz utworzyć, to nawet lekarzy można pozwalniać ...Źródło komentarza: Pełnomocnik od Klapsów? Nowa „dyscyplina” w Tomaszowskim Centrum Zdrowia
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama