Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:48
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla w Tomaszowie Mazowieckim cz. 18 Liliput/Klubowa

W wcześniejszym odcinku Historii R&R opowiedziałem o Parku XX-lecia i mieszczącej się w tym kompleksie przyrody, kawiarni Zacisze, która po Literackiej (już po inicjacji fajfów) w ZDK Włókniarz, również stała się dla tomaszowskiej młodzieży miejscem kultowym. Dużo, dużo wcześniej a było to lato roku 1961, w Parku Rodego powstała pierwsza w mieście letnia kawiarenka (choć czynna była również jesienią i zimą), o nazwie dość dziwnej,Liliput (stojąca na skraju parku, plecami do ulicy Żwirki i Wigury), w której mieszkańcy miasta, matki spacerujące ze swymi pociechami po parku, szkolna młodzież odkryli tu dla siebie swoją przystań.

 

Zawijali do tego portu codziennie, od rana do wieczora (od 9.00 do 21.00. Kawiarnia Literacka zawsze czynna była dopiero od godziny 17.00. W mieście, owszem istniały inne lokale ale były to wyszynki (Jagódka, Tomaszowianka, Mazowianka, knajpa na Brzustówce), do których młodzież ucząca się, by nie stwarzać sobie szkolnych problemów, nie przychodziła. Choć bywały grupy bardziej odważnych uczniów, którzy z narażeniem swojej reputacji, łamiąc uczniowską dyscyplinę i regulaminy szkolne tam bywali 

 

Przypomnę i jednocześnie zapoznam pokolenia, które na dziwny ten świat przyszły później nieco, z krótką historią tego lokalu. Dzięki jego powstaniu wydłużył się miejski deptak co najmniej o 300/400 metrów w kierunku (Niebieskie Źródła) południowym miasta. Oddany był do użytku mieszkańców, jak wcześniej wspomniałem, latem 1961 roku jako pawilon handlowy ze słodyczami, napojami, lodami, (wówczas kawiarnia Liliput to połowa długości obecnego budynku, w którym mieści się dzisiaj konsultacyjny punkt oraz świetlica terapeutyczna dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej). Spożywcze artykuły można było konsumować w wewnątrz jak i na zewnętrz pawilonu.

 

Liliput to bardzo skromny lokal, jego ogromną zaletą było to, że na zewnątrz budynek główny odgrodzony był od parku, niskim płotkiem z metalowych prętów (tralki z poręczą), tworząc ogródek (taras) na którym znajdowało się kilkanaście stolików z krzesełkami. Taras był lekko podniesiony wybetonowaną powierzchnią ca 15/20 cm, w górę. Właśnie ogródek był główną atrakcją i bazą, na którym w okresie letnim na jego tarasie codziennie przebywali ludzie, między innymi, również tomaszowska młodzież. Stąd rozprzestrzeniał się widok na cudowny, wówczas bardzo dziewiczy zieleniec (między starymi drzewami było sporo różnych odmian krzewów, kwiatów maskujących wąskie alejki a na nich ustawione ławki). Obok ogródka przechodziła główna aleja Parku Rodego (skrót od widocznej z tarasu ulicy Św. Antoniego do ulicy Szkolna/Polna). Siedzący na tarasie miał wgląd na wszystko co działo się wokół Liliputa i kto przemieszczał się przez tą część parku.

 

Liliput okupowany był przez chłopaków z tej części miasta, którzy stanowili grupę moich kolegów i przyjaciół. Kiedy chodziłem do podstawówki w starzyckiej jedenastolatce, również do niej chodził syn dyrektora tej szkoły, Janek Ceglarz o którym opowiedziałem w jednym z odcinków niniejszej Historii R&R. Janek (dziś już nie żyje) w tamtych latach był moim najbliższym kolegą. Ceglarzowie mieszkali wówczas w pałacyku Oskara Lange, mieścił się w podwórzu przy ulicy Św. Antoniego 59 (dziś nie istnieje ten budynek, został rozebrany, a na jego miejscu wybudowano część Technikum Gastronomicznego), który architektonicznie, choć nieco mniejszy, do znudzenia przypominał Pałac Ślubów przy Św. Antoniego 42, w willi Jana Rodego, tuż przy parku jego imieniem.

 

Często przebywałem w domu Janka poznając i zaprzyjaźniając się z chłopakami z dzielnicy, którzy później stanowili gospodarzy Liliputa. Byli to Romek Makary Mękarski, Janek Olszta, Jurek Owsiak, Jurek Kapota Dąbrowski, Aleksander Olek Kaściński, Romek Zwierzu Jędrychowski, Zbyszek Kacperek, Bogdan Godlewski, Gienek Pycia Dulewicz czy Edek Ogłuszko. Dzisiaj, o zgrozo, z wymienionych, oprócz Romka Jędrychowskiego, nikt nie żyje. Był to krótki okres po mojej, rock’n’rollowej inicjacji w domu Wojtka Szymona. Wystarczyło to, bym wśród wymienionych chłopaków dzielił się wiedzą i rozpowszechniał ten styl muzyczny.

 

Stało się tak, że znalazłem się (w 1961 roku) w posiadaniu pierwszego, rock’n’rollowego singla, jaki wydała wytwórnia płyt Pronit. Na tej płycie Marek Tarnowski śpiewał Elewator Rock, The Saints Rock’n’Roll, a Janusz Godlewski Apron Strings, Sweet Little Sixteen. Kupiłem ją na stoisku muzycznym w PDT, dziś DT Tomasz, udając się natychmiast z zakupem do Parku Rodego. Dosiadłem się do siedzących na tarasie grupy znajomych chłopaków, chwaląc się zakupionym krążkiem. Siedzący z nami Romek Makary Mękarski  po obejrzeniu płyty, tytułów utworów oraz wykonawców powiedział, - Chłopaki moich starych nie ma w domu więc zapraszam was na chatę. Posłuchamy płyty. Mieszkał bardzo blisko, tuż za parkiem w stronę rzeki Pilica, przy ulicy Św. Antoniego 58.

 

Pięcioosobową grupą (Romek Jędrychowski, Olek Kaściński, Jurek Kapota, ja i Makary) w ciągu 2/3 minut znaleźliśmy pod domem, vis a vis Technikum Ekonomicznego (dzisiaj Gastronomik), Makarego. Romek wszedł do mieszkania, otworzył na ościerz okno (parter) i puścił płytę na cały gwizdek, a my stojąc na zewnątrz, uderzeni mocą pierwszego utworu, Sweet Little Sixteen, staliśmy jak wryci, zaskoczeni interpretacją, wspaniałym wykonaniem utworu przez Janusza Godlewskiego.

 

Wkrótce dołączył do nas (mieszkał w pobliżu), usłyszawszy szalone rytmy, Janek Olszta. Ponieważ nie słyszałem jeszcze oryginalnej wersji tego przeboju, jego wykonawcy i kompozytora, Chucka Berryego, nie wyobrażałem sobie lepszego wykonania jak to Janusza Godlewskiego. Do dzisiaj uważam tego singla za jedną z najlepszych wydanych płyt w historii polskich nagrań.

 

Osobiście zaszufladkowałem się tym utworem do tego stopnia, że stałem się głuchy na inne utwory znajdujące się na tej płycie, a były znakomite. Zresztą uważam tych dwóch wykonawców, Marka Tarnowskiego i Janusza Godlewskiego, za najlepszych wykonawców rock’n’rolla i rhythm’n’bluesa w Polsce. Przez długi czas przychodziłem z tym singlem do Liliputa, po czym szliśmy do Makarego a otwarte okno jego mieszkania wielokrotnie służyło nam za rozgłośnię muzyczną. Zajechaliśmy ten krążek, poprzez częste bisowanie, na śmierć. Przyznam, że w swoim życiu już żadna płyta tak nie ucierpiała jak moja pierwsza, rock’n’rollowa czwórka wydana przez Pronit.  

 

 

 

 

Nie pamiętam, w którym roku (mógł być 1963 a może 1964) Liliput po remoncie przerodził się w przytulną kawiarnię o nazwie Klubowa. Lokal o pięknym, nowoczesnym wystroju wzięło w ajencje małżeństwo, pani Mieczysława i Antonii Nowaków. Wymieniono, na bardziej eleganckie, stoliki i miejsca do siedzenia tak w wewnątrz jak i na zewnątrz lokalu. Kiedy odwiedzali mnie znajomi z innych miast zapraszałem ich do Klubowej wiedząc, że nie powstydzę się za ten lokal.

 

Sprowadzono do kawiarni pianino, teraz często jakiś zawodowy muzyk, zapraszany przez Nowaków, umilał klientom czas fortepianowymi, mini recitalami. Początkowo zaczęła do Klubowej przychodzić bardziej wyrobiona młodzież, high live, złośliwie nazywana przez niektórych śmietanką, elitą miasta. Lokal został dobrze nagłośniony a z adapteru o wysokiej jakości odtwarzania z przyjemnością słuchało się wszelkiej  muzyki. Przynosiliśmy z sobą nowości płytowe, i nie tylko, gdzie przy niezbyt głośnym jej odtwarzaniu bardzo miło spędzało się czas. Przeważnie z głośników dochodziła muzyka zespołu The Shadows (Midnight, Cosy czy Wonderful Land), który w tym czasie był na topie albo Brendy Lee (I Wander, As Usual czy If You Love Me).

 

Często Jacek Michalski z Wąwału przyjeżdżał ze swoją, ciężką Melodią do Wojtka Szymona by z taśmy na taśmę przegrywać nowości muzyczne. Po nagraniowych sesjach, w powrotnej drodze do domu, zmęczony dźwiganiem Melodii, zatrzymywał się na tarasie Klubowej. Wówczas Romek Makary przynosił z domu przedłużacz elektryczny, podłączaliśmy Jacka magnetofon pod prąd, potencjometr na maksa a po Parku Rodego rozchodziły się dźwięki cudownych, szalonych melodii w wykonaniu, Jerry Lee Lewisa, Fatsa Domino, Wandy Jackson czy Elvisa Presleya. Rock’n’roll, jak przysłowiowe ćmy do płomienia świeczki, przyciągał przebywające w parku na ławkach, pary zakochanych czy inne osoby będące  w tym czasie na terenie miejskiego zieleńca. Pan Nowak, ponieważ działo się to na tarasie, nie interweniował gdyż w lokalu przybywało więcej ludzi zwiększając mu obroty w kawiarnianej kasie.

 

Pod koniec lat 70-tych lokal ekonomicznie podupadł, zakończył swoją działalność i długi czas stał bezużyteczny. Przejęła cały obiekt, z tarasem włącznie, Milicja Obywatelska (Komenda znajdowała się tuż, tuż naprzeciw Parku Rodego w narożniku ulic Św. Antoniego/Szkolna), odrestaurowała i rozbudowała budynek (wydłużony jeszcze raz o długość starego Liliputa). Przez długi czas znajdowała się tu milicyjna stołówka, którą w latach 90-tych minionego wieku zlikwidowano. Ponownie budynek był opuszczony, czekając na nowego właściciela. Na początku XXI wieku znalazł się kolejny gospodarz. Była dyrektor MOPS, pani Barbara Świrta, odziedziczyła budynek, ponownie odrestaurowując pomieszczenia. Dziś w byłej kawiarni Liliput/Klubowa znajduje się tu Ośrodek Terapeutyczny dla Niepełnosprawnej młodzieży.

 


Subiektywna historia rock'n'rolla w Tomaszowie Mazowieckim cz. 18 Liliput/Klubowa

Subiektywna historia rock'n'rolla w Tomaszowie Mazowieckim cz. 18 Liliput/Klubowa


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 20 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Co ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: oburzonaTreść komentarza: Sala koncertowa to świetny pomysł - będzie też z niej z pewnością korzystać szkola muzyczna - dlaczego dzieci z naszego miasta muszą uciekać, żeby móc się rozwijać artystycznie? Chodzę z dziećmi regularnie do Areny - pamiętam co bylo kiedyś - ale jak widać dla was najlepiej byłoby gdyby nie było niczego - bo przecież żadne miasto na takich rzeczach nie zarabia - ale wtedy trzeba byloby do Warszawy i Lodzi jezdzić i podbijac kase rzadzacym z PO, o to chodzi?Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: LeonTreść komentarza: We wcześniejszym artykule dotyczącym tej sprawy postawione były pytania o wręcz bardzo drastyczne poczynania i zaniedbania, czy coś więcej ustalono. Patrząc z obiektywnego punktu to dlaczego Pani dyrektor wypowiedzenie złożyła wypowiedzenie właśnie akurat po tamtym nagłośnieniu sprawy- przypadek ? Jak ktoś jest nie winien to nie powinien uciekać. W naszym kraju stało się modne krzyczeć, że jak komuś nie po drodze to krzyczy ,że to nagonka polityczna albo hejt, przykre to jest i żałosne.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: DDTreść komentarza: Prosze napisać o kieszonkowymŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: KaktusTreść komentarza: Jeśli dyrektor nie daje sobie rady z hejtem i merutoryczną krytyką to znaczy tylko, że wybrano złego dyrektoraŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ło jejku! Jejku!! Po prostu strach się bać!!! Koniom dupę zawracają. Szkoda tylko, że helikopterów z Glinnika nie zaangażowali oraz dronów, wozów bojowych, a także policyjnych psów. Sprawdza się stare polskie przysłowie: mądry Polak po szkodzie. A po następnym ataku terrorystycznym każdy sowiet lub Ukrainiec spokojnie opuści granicę Polski bez najmniejszych problemów. I np. Ukraina będzie się tłumaczyła, że te ich drony nad Polską, to była pomyłka ich służb. Parodia, to jest mało....Źródło komentarza: Operacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: 100 % racji, ale tylko w Wilkowyjach z serialu "Ranczo". A może i tam też by się nie załapał, bo jest zbyt durnowaty.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 337

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337

Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama