Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 17:25
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

"Jak nas piszą"

Tomaszów nie ma szczęścia do prezentacji w ogólnopolskich mediach. Jedyny chyba pozytywny kontekst, w jakim w ostatnich latach się przewijał na łamach prasy, to udana prywatyzacja tomaszowskiego szpitala ale i ona poprzedzona została dużym szumem związanym z protestami lekarzy i pielęgniarek. W ostatnim tygodniu ukazał się kolejny artykuł pokazujący nas w negatywnym świetle, tym razem w opiniotwórczym tygodniku Polityka. Zatytułowany jest "Słone wuzetki" i traktuje o... przeczytajcie sami.

Słone wuzetki

 

Starania o pozwolenie na budowę to droga przez mękę, twierdzą inwestorzy. Niektórzy pokonują ją na skróty: wykorzystują wpływy albo dają w łapę.

 

Decyzja o warunkach zabudowy, tzw. wuzetka, powinna być wydana najpóźniej w ciągu dwóch miesięcy, ale wielu inwestorów czeka na nią rok albo dłużej. Z opublikowanego kilka miesięcy temu raportu NIK wynika, że w Tomaszowie Mazowieckim opóźnienia były wyjątkowo duże: 68 proc. decyzji inwestorzy dostali po upływie dwumiesięcznego terminu. W jednym przypadku urząd działał jednak błyskawicznie, a nawet z wyprzedzeniem. Firma deweloperska Ezbud-Interster dostała decyzję o zmianie warunków zabudowy, z podpisem wiceprezydenta miasta, dwa dni przed złożeniem formalnego wniosku. Wystarczyła ustna zapowiedź. Właścicielem wyjątkowo dobrze potraktowanej firmy jest Zenon Ł., przewodniczący rady miejskiej poprzedniej kadencji.

 

Wuzetka wydawana jest wtedy, kiedy inwestor chce budować na terenie nieobjętym planem zagospodarowania. Na jej podstawie otrzymuje się pozwolenie na budowę. Plan zagospodarowania określa przeznaczenie gruntów i lokalna władza (wójt, burmistrz, prezydent miasta) nie może ręcznie sterować inwestycjami. Jeśli planu nie ma, los inwestycji leży w dużym stopniu w rękach lokalnych włodarzy.

 

Przepisy można różnie interpretować, zwłaszcza zasadę dobrego sąsiedztwa, obowiązującą przy wydawaniu wuzetek. Inwestorzy, którzy chcą budować wieżowce w centrum Warszawy, powołują się zwykle na sąsiedztwo Pałacu Kultury. Czasem odległe, ale pałac z ich działki przecież widać. Jeśli do analizy, poprzedzającej wydanie wuzetki weźmie się odpowiednio duży obszar, można uzasadnić prawie każdą inwestycję.

 

W Tomaszowie Mazowieckim niezwykle szeroko potraktowano zasadę dobrego sąsiedztwa przy wydawaniu wuzetki dla dwóch bloków obok doliny rzeki Wolbórki. W pobliżu są głównie ogródki działkowe, stadion sportowy, trochę domów jednorodzinnych. Domu wielorodzinnego, z dostępem do tej samej drogi, do którego w myśl zasady dobrego sąsiedztwa można byłoby nawiązywać planując wysokie budynki, nie było ani jednego. Dla urzędnika, działającego z upoważnienia prezydenta miasta, nie stanowiło to jednak problemu: uznał za sąsiedztwo bloki z drugiej strony rzeki.

 

Bloki w pobliżu Wolbórki zostały już zbudowane i nazywane są, nie bez racji, Wenecją. Stoją na terenie, na którym trzeba się liczyć z powodzią. Także w tym przypadku uprzywilejowanym deweloperem był Zenon Ł., przewodniczący poprzedniej rady. Według kontrolerów NIK, wydawaniu jego firmie decyzji o warunkach zabudowy „mogły towarzyszyć zjawiska o charakterze korupcyjnym”. Sprawą zajmuje się prokuratura.

 

Udowodnienie korupcji jest bardzo trudne. Należy ona do tzw. przestępstw bez ofiar. Wręczenie łapówki albo wzajemna wymiana korzyści – przysługa za przysługę przy zmianie przeznaczenia gruntów, sprzedawanie taniej mieszkań osobom wskazanym deweloperowi przez urzędnika – dokonywane są bez świadków. Odpowiedzialność karna grozi obydwu stronom, dlatego sprawcy są solidarni. Wyłom w tej solidarności miała spowodować klauzula bezkarności (wprowadzona do kodeksu karnego w lipcu 2007 r.), która pozwala uniknąć kary w zamian za ujawnienie, że dało się łapówkę.

 

W budownictwie możliwość ta wykorzystywana jest bardzo rzadko. Inwestorzy chcą mieć szybko pozwolenie na budowę i nie decydują się na wojnę z urzędnikami. Z sondażu przeprowadzonego ponad rok temu przez Polski Związek Firm Deweloperskich wynika, że mniej więcej połowa inwestorów spotkała się z propozycją korupcyjną. Z jakim skutkiem, nie wiadomo. Skala korupcji, nie tylko w budownictwie, jest ciemną liczbą, trudną do oszacowania.

 

Czasem korupcyjna propozycja nie pada, ale dawana jest do zrozumienia. Jeśli projekt dołączony do wniosku o pozwolenie na budowę odsyłany jest tylko dlatego, że nie został właściwie oprawiony, brakuje spisu treści, numeracji albo na jednej stronie nie ma podpisu projektanta, nietrudno zgadnąć, o co chodzi. Projekt powinien zrobić znajomy urzędnika, który da mu odpowiedni procent. Na stronach internetowych można znaleźć przykłady takich „spółdzielni”. „Pani X z wydziału architektury przyjęła zlecenie projektowe, zapłaciłem 3 tys. zł i szybko dostałem pozwolenie na budowę domu. Na projekcie było nazwisko innej osoby” – napisał internauta z powiatowego miasta.

 

Kilka lat temu Polski Związek Firm Deweloperskich alarmował, że brak planów ogranicza inwestycje i podnosi ich koszty. Teraz planów jest więcej. Z wyjątkiem Łodzi, w której obejmują zaledwie 4,5 proc. powierzchni, i Rzeszowa (9 proc. obszaru). Natomiast władze innych wielkich miast się postarały. W Gdańsku planem objęte jest 66,8 proc. powierzchni, we Wrocławiu 44,8 proc., w Lublinie 43,1 proc. (według danych Unii Metropolii Polskich za ubiegły rok). – W każdym z tych miast jest wystarczająco dużo terenów do zabudowy, w Gdańsku nawet nadmiar. Tymczasem w ubiegłym roku nadal wydawano w nich decyzje o warunkach zabudowy. Deweloperów najbardziej interesują grunty, na których nie obowiązują ograniczenia wynikające z planu – twierdzi urbanista Andrzej Lubiatowski, dyrektor biura Unii Metropolii Polskich.

 

Działki na takich terenach są zwykle tańsze niż objęte planami. Na gruntach zalewowych nawet kilkakrotnie tańsze; dlatego powstają takie zagrożone powodzią Wenecje. Przy braku planu można postawić wielkie bloki w kameralnym, niewysokim osiedlu i wycisnąć z działki więcej pieniędzy. Grunty bez planów wydane są w praktyce na łup inwestorów. Głównie z tego powodu wuzetki trzymają się mocno i w wielu miastach nadal dominują.

 

W Warszawie plany obejmują tylko 27,5 proc. terenów i miasto zabudowywane jest tak, jak inwestorzy sobie życzą. – Prezydent trzy razy odmówił właścicielowi działki na skarpie na Ursynowie wydania warunków zabudowy. W studium uwarunkowań są to chronione tereny zielone. Za każdym razem uchylaliśmy tę decyzję, ponieważ studium nie jest miejscowym prawem. Inwestorzy nie muszą się do niego dostosowywać – mówi Tomasz Podlejski, wiceprezes stołecznego Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

 

Brak planów sprawia, że miasta zabudowywane są chaotycznie. Zaostrzają się także konflikty związane z inwestycjami. Kiedy jest plan, właściciel działki musi się pogodzić z budową za płotem. Kiedy planu nie ma, prawie zawsze znajdzie się powód, żeby zaprotestować. Wystarczy, że jeden z sąsiadów nie został prawidłowo zawiadomiony o planowanej inwestycji (urząd nie otrzymał tzw. zwrotki). W Warszawie oprotestowana zostaje prawie każda budowa.

 

– Część skarg, które do nas wpływają, po krótkim czasie jest wycofywana – twierdzi Tomasz Podlejski. Nietrudno się domyślić dlaczego. Dla wspólnot mieszkaniowych protesty stały się sposobem zdobywania pieniędzy na remonty. Rekord łapówkarstwa pobiło stowarzyszenie Przyjazne Miasto, które 10 lat temu wzięło 2 mln zł za wycofanie protestu przeciw budowie centrum handlowego Arkadia. Stowarzyszenia zapamiętały lekcję. O żądaniu przez nie łapówek ostatnio nie słychać. Coraz częściej do kieszeni inwestorów zaczęli z kolei sięgać właściciele domów jednorodzinnych. – Buduję dom, jest prawie na ukończeniu. Od początku borykam się ze złośliwym sąsiadem. Po pierwszej skardze powiedział, że wycofa ją, jeśli wyremontujemy mu balkon. Odmówiłam. Od tego czasu składa skargę za skargą i opóźnia naszą budowę – narzeka pani Anna.

 

Plan zagospodarowania nie jest lekiem na wszystkie patologie w inwestycjach, ale jego brak wodzi na pokuszenie zarówno inwestorów, jak urzędników i sąsiadów nowych budów. W raporcie o korupcji w budownictwie, przygotowanym przez Stowarzyszenie Normalne Państwo, Fundację FOR i Stowarzyszenie Komunikacji Marketingowej, brak planów został uznany za czynnik najbardziej sprzyjający jej występowaniu. Koszty korupcji wynoszą od kilku do nawet kilkudziesięciu procent wartości inwestycji, szacują autorzy raportu. Ostatecznie ponosi je klient dewelopera kupując mieszkanie.

 

Od trzech lat Ministerstwo Infrastruktury przygotowuje projekt nowelizacji ustawy o gospodarowaniu przestrzenią, która ma zlikwidować ciężkostrawne wuzetki. Proponuje się zastąpienie ich miniplanami urbanistycznymi, przygotowywanymi przez inwestorów. Według autorów projektu rozwiązanie to zwiększy społeczną kontrolę nad inwestycjami, ograniczy korupcję przy ich lokalizowaniu. Pytanie tylko kiedy? Projekt nie został jeszcze przyjęty przez rząd.

 

Urszula Szyperska


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Urodzony w Tomaszowie Mazowieckim 24.03.2011 16:16
Co można napisać; że to skandal, prywata, kolejny przekręt? Nic to nie zmieni. Moi drodzy, aktualnie mieszkający w Tomaszowie Mazowieckim. Jeżeli chcecie zmian trzeba wytrwać jeszcze do jesieni. A potem rozpirzyć w przysłowiowe "cztery wiatry" prezydenta i jego magistrackich nieudaczników. Bedzie taka mozliwośc. I wybrac w r e s z c i e prezydenta z polotem i wizja rozwoju miasta. Nie umoczonego w ukladach i skandalach. Śledziłem na łamach "Naszego Tomaszowa" listy ostatnich kandydatów. Sądzę, że jeden by byl dobry, tylko zacząl zbyt późno. Nie pamietam jak sie nazywal, ale był generałem. Choc do wojska mam stosunek, delikatnie mówiąc , obojętny, to ten kandyadat mi sie podobal. Dlatego, czekac do ustawowego terminu, odwołac prezydenta - nieudaczniak. I powinno być lepiej. Moje miasta urodzenia zasługuje na dużo, dużo więcej!

kiki 23.03.2011 13:13
"Jak nas piszą"...bo takich nas widzieli. Dziwne miasto, dziwaczni mieszkańcy. Takich zapamiętali i w prawdzie opisali.

hi 23.03.2011 11:25
dobre-SIARCZKOSIEROTY!!!ale zaden kosciol im nie pomoze,tu tez mieli za sciana kosciol i teraz musza wiare zmienic...

.. 23.03.2011 00:03
No i co? No i pstro. Już tyle razy o nas pisali i nic z tego nie wynika. Moherowe siarczkosieroty rządzą tym miastem i BACZNOŚĆ, bo karawana jedzie, rulez! Za kilka miechów będą pisać o następnym koszmarze - zagrodzie starosty na Św. Antoniego obok kościoła ewangelickiego. Ochyda i tak się wyda. Kościół obok kościoła, to chyba tylko w Rzymie może zdarzyć się.

Opinie

Reklama
Reklama
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Budżet Tomaszowa Mazowieckiego na 2026 rok został przyjęty

Budżet Tomaszowa Mazowieckiego na 2026 rok został przyjęty

Przebudowa, remonty i utwardzanie kolejnych kilometrów ulic, budowa parkingów i placów zabaw, prace poprawiające stan środowiska na terenach poprzemysłowych dawnego „Wistomu”, wymiana kopciuchów, nowe nasadzenia zieleni, budowa kortów tenisowych, rewitalizacja kinoteatru „Włókniarz”, drugi etap przebudowy Przystani Miejskiej, budowa toru do jazdy na rolkach i deskorolce, kontynuacja rozpoczętych inwestycji (rewitalizacja kamienic przy pl. Kościuszki, budowa schroniska dla zwierząt, rewitalizacja „Hrabskiego Ogrodu” przy Muzeum, hali sportowej, krytej trybuny przy stadionie im. Braci Gadajów, systemu informacji miejskiej) – między innymi takie wydatki inwestycyjne zaplanowano na 2026 rok w Tomaszowie Mazowieckim.Data dodania artykułu: Wczoraj, 21:14
Alicja w krainie czarów, czyli jak wpaść z deszczu pod rynnę

Alicja w krainie czarów, czyli jak wpaść z deszczu pod rynnę

Na wczorajszej sesji Rady Powiatu Tomaszowskiego po raz kolejny nie udało powołać się nowego Zarządu Powiatu. Co prawda w programie obrad, jaki przesłano radnym takiego punktu nie było, ale w kuluarach mówiono o wniosku o rozszerzenie porządku. Postaram się nieco odsłonić kulisy tego, co dzieje się w powiecie a więc i w mieście, bo samorządy, to jednak system naczyń połączonych, których zadania powinny mieć charakter komplementarny. Taki przynajmniej był zamysł twórców tzw. reformy samorządowej. Nie przewidzieli oni jednak jednego. Otóż tego, że te nasze najmniejsze ojczyzny, zawłaszczą partyjniackie grupy interesów.Data dodania artykułu: 17.12.2025 07:05 Liczba komentarzy: 4 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 4
Bądź bezpieczny w świętaZapraszamy na Miejskiego Sylwestra!Budżet Tomaszowa Mazowieckiego na 2026 rok został przyjętyEFEKT CHOPINA w PCASDo 25. Brygady Kawalerii Powietrznej trafią dwa kolejne śmigłowce AW149Alibaba i 40 rozbójników, czyli samorządowy Sezamie otwieraj sięAlicja w krainie czarów, czyli jak wpaść z deszczu pod rynnęSzukali satanistów... znaleźli całkiem coś innegoBadanie: 77 proc. badanych lubi dawać prezentyŚwiąteczne seanse w kinach HeliosRada Powiatu Tomaszowskiego odrzuciła budżet 2026Ostatni Jarmark Bożonarodzeniowy w Tomaszowie już w ten weekend!
Reklama
Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 12 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: DzbukTreść komentarza: Powypier...ć ,tych starych dzbuków ns emeryturę i dać młodym pracę. Już dosyć się obłowili .Źródło komentarza: Alicja w krainie czarów, czyli jak wpaść z deszczu pod rynnęAutor komentarza: Gmina UjazdTreść komentarza: Teraz Telus jest zły ale my mieszkańcy gminy Ujazd dobrze pamiętamy jak burmistrz Pawlak na rynku w Ujezdzie nosił stolik za Telusem a dzisiaj pierwszy wchodzi w ślimaka z PO a drugi zapadł się pod ziemie!A ten od kwiatków pręży się w powiecie ten to jest dopiero kwiatek;)Źródło komentarza: Szukali satanistów... znaleźli całkiem coś innegoAutor komentarza: TMTreść komentarza: Masz rację a polskie dzieci niech potrafią tylko u Niemca kartofle na frytki skrobać!Źródło komentarza: Rada Powiatu Tomaszowskiego odrzuciła budżet 2026Autor komentarza: TMTreść komentarza: Przecież poseł Telus i prezydent Witko chcieli rządzić tomaszowskim PiSem a teraz co nagle Telus jest be?Źródło komentarza: Szukali satanistów... znaleźli całkiem coś innegoAutor komentarza: RobertTreść komentarza: Szkoda,że posłowie nie są karani za brak kompetencji w swojej pracy...Źródło komentarza: Sejmowa komisja za poprawkami KO, które mają poprawić bezpieczeństwo ruchu drogowegoAutor komentarza: BIP-iecTreść komentarza: A TTBS kierują: 1 Prezes Spółki, 2 jego zastępców oraz 1 Prokurent ( Radna rady powiatowej) a nadzór nad spółką stanowi 3 osobowy Zarząd. Czy nie jest ich za dużo?Źródło komentarza: Alibaba i 40 rozbójników, czyli samorządowy Sezamie otwieraj się
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama