Sesja zaczęła się niewinnie, od uczczenia Dnia Samorządu Terytorialnego, który od kilku lat obchodzony jest 27 maja. Prezydent Zagozdon wygłosił krótkie przemówienie i odczytał list prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Następnie przyjęto protokół z poprzedniej sesji. Kolejny punkt obrad to przyjęcie porządku obrad. Zgłoszono kilka poprawek. Wnioski najdalej idące, w imieniu Komisji Spraw Społecznych, złożył radny Mariusz Węgrzynowski. Dotyczyły one wykreślenia całego pakietu uchwał związanych z uchwalaniem planu zagospodarowania przestrzennego terenów, na których zlokalizowane ma być centrum handlowe.
Wystąpienie radnego, mimo że wywołało burzę oklasków wśród zgromadzonych na sali kilkudziesięciu kupców, nie zyskało poparcia większości rady. Wnioski zostały odrzucone. Przy okazji okazało się, że radna Drozdowska nie wiedziała, dlaczego i nad czym głosowała w czasie obrad komisji, a wniosek jej przewodniczącego stanowił dla niej zaskoczenie. Do słów radnej próbował odnieść się Węgrzynowski. Do polemiki pomiędzy radnymi próbował nie dopuścić przewodniczący Łaski, tym razem bezskutecznie. Radną Drozdowską wsparła radna Koselak, twierdząc, że wniosek odczytany przez Mariusza Węgrzynowskiego był przegłosowany, ale radni chcieli tylko lepiej zapoznać się z tematem. – Nie wiem, dlaczego ten wniosek był w ten sposób sformułowany – mówiła.
– Musicie sobie to wyjaśnić w komisji – odpowiedział radnej wyraźnie zdegustowany przewodniczący rady. – Teraz przegłosowujemy porządek obrad.
Głosowanie w sprawie porządku obrad wywołało głośne okrzyki dezaprobaty. – Panie Marku, dlaczego pan tak głosuje? – krzyczeli kupcy do Marka Celnera, radnego Platformy Obywatelskiej. – Wstyd!
Atmosferę starał się uspokoić po raz drugi przewodniczący Łaski. Udało się, ale na krótko. Porządek obrad został przyjęty.
Budżet zmieniony
Zmiany w uchwale budżetowej na 2009 rok nie wywołały żadnej dyskusji wśród radnych. Zostały przyjęte jednogłośnie.
Przeznaczono m.in. 238 tysięcy złotych na ratowanie Nagórzyckich Grot. Inwestycja ma zostać sfinansowana ze środków Unii Europejskiej. Miasto pokryje 25% wydatków na zabezpieczenie, adaptację i przygotowanie podziemnej trasy turystycznej.
Nie powstanie w tym roku budynek mieszkalny na terenie dawnego MOPS-u. Opracowana zostanie natomiast koncepcja i projekt. Zamiast tego powstanie budynek z mieszkaniami socjalnymi przy ul. Luboszewskiej. Czy to dobry pomysł i czy powstanie tam tomaszowskie „getto”, okaże się w ciągu najbliższych 2–3 lat.
Aportem do spółki
Od lat panuje w naszym mieście zwyczaj, że Urząd buduje, a spółka otrzymuje „w prezencie”. Mowa o tomaszowskim ZWGiK. Właściwie od dnia powołania spółki do życia nie inwestuje ona własnych środków. Miasto buduje sieć wodociągową i kanalizacyjną, po czym wnosi je do ZWGiK w formie aportu.
W ten sposób powstaje w firmie koszt amortyzacji, co wpływa na wysokość opłat ponoszonych przez mieszkańców z tytułu dostarczania wody i odprowadzania ścieków. (Raz, dwa, trzy… płacisz ty.)
Znowu PRL
W trakcie sesji zdecydowano o zmianie Programu Rozwoju Lokalnego – strategicznego dokumentu, którego aktualizacja związana jest z wnioskami o dofinansowanie w ramach programów strukturalnych. Na początku maja wojewoda łódzki ogłosił nabór wniosków na dofinansowanie działań związanych z infrastrukturą turystyczno-rekreacyjną. Urząd zamierza w ramach tego programu złożyć wnioski dotyczące budowy boiska Lechii oraz zabezpieczenia Nagórzyckich Grot.
Na łonie natury
Uchwałą, która wywołała ożywioną dyskusję kilku radnych, było wyrażenie opinii w sprawie nowych obszarów ochrony siedlisk w sieci Natura 2000, obejmujących tzw. Łąki Ciebłowickie.
O opinię w tej sprawie wystąpiło do naszego samorządu Ministerstwo Ochrony Środowiska.
Część proponowanego do objęcia ochroną obszaru wchodzi w skład tomaszowskiej Oczyszczalni Ścieków. W związku z planowaną modernizacją, w tym rekultywacją lagun, konieczne jest wyłączenie tego terenu z sieci Natura 2000.
Takie też uzasadnienie zawierała przedstawiona radnym uchwała.
Wątpliwości miejskich rajców wzbudził już sam tryb wprowadzenia jej pod obrady. – Nie mieliśmy czasu, by zapoznać się z treścią uchwały – mówili.
W odpowiedzi radny Fryziel, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej, wyjaśniał, że uchwała została wprowadzona pod obrady na jego wniosek.
Radni pytali także, czy tereny po drugiej stronie Pilicy również są włączane do sieci Natura 2000 i czy nie należałoby rozważyć możliwości ich wyłączenia w związku z koniecznością budowy obwodnicy miasta.
W odpowiedzi radni dowiedzieli się, że obszar Łąk Ciebłowickich rozciąga się wzdłuż Pilicy, po obu jej stronach, natomiast Rada Miejska może opiniować tylko część znajdującą się w granicach administracyjnych miasta.
– Temat dotyczy wyłącznie spółki ZWGiK – wyjaśniał, pod nieobecność Grzegorza Haraśnego, prezydent Zagozdon. – Na temat ewentualnej obwodnicy już dyskutowaliśmy. Na dziś nawet nie wiemy, którędy mogłaby być poprowadzona. Nie komplikujmy sobie życia. Przynajmniej od dwóch lat walczymy o drogę ekspresową S74. Kierunek tej drogi będzie zupełnie inny niż Łąk Ciebłowickich.
Do dyskusji włączył się Tadeusz Adamus. – Chciałbym uspokoić radnego Iwanickiego, że ta część po drugiej stronie rzeki to tereny zalewowe – stwierdził. – Tam nigdy nie będzie żadnej drogi, obwodnicy czy autostrady. (…) Dziś mamy kolizję między Naturą 2000 a inwestycją w spółce, stąd projekt uchwały.
Adamusa do muru próbował przyprzeć radny Kamiński. – Pan Tadeusz broni tutaj interesu spółki, w której pracuje – zarzucił stronniczość radnemu, co wywołało okrzyki aprobaty zebranych na sali kupców.
Adamusa bronił Celner. – Proszę państwa, chyba zapominacie, że spółka należy w 100% do miasta – mówił. – To w waszym interesie pilnować jej interesu, żeby się rozwijała i inwestowała, żeby w końcu w tym mieście przestało brzydko pachnieć.
Ostatecznie uchwała została przegłosowana.
Radni zdecydowali również o sprzedaży lokalu mieszkalnego w kamienicy przy placu Kościuszki oraz nieruchomości przy ul. Legionów.
Na tej sesji radni nie zajęli się wnioskiem o zbadanie przez komisję rewizyjną sprawy odszkodowania, o której pisaliśmy w artykule „Winnych nie ma, ale będą szukać”.
Na temat planu zagospodarowania przestrzennego terenów przy ulicy Barlickiego, Galerii Mazovia i protestów kupców przeczytacie w drugiej części relacji z dzisiejszej sesji Rady Miejskiej.



























































Napisz komentarz
Komentarze