Samo posiadanie konta jest warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym, by być „cool”, czyli fajną osobą. Konto musi mieć nazwę (nick) — im trudniejszą do przeczytania, tym lepiej, bo „świadczy” o niewyczerpanej wyobraźni posiadaczki. Chcecie przykład? Proszę bardzo, nawet dwa: x* DoMiNiKa <333 MaRtA x*** BeRnAteK ;o** (dla jasności — to jedna osoba) oraz NiKiTa ; boss NiKiTa ;** (JP 100%).
Koniecznie należy też wymienić wszystkie imiona i ksywki. Jeśli się ich nie ma, dobrze jest coś wymyślić. Fajnie być np. „Czarną wiedźmą w majtkach w kwiatki”, a co!
Zapewne wiele osób zadaje sobie teraz pytanie: po co komu internetowe konto? Odpowiedź jest… oczywista. Konto jest po to, by mieć stały kontakt z kolegami i koleżankami ze szkoły — tymi, których widuje się codziennie i do których ma się numery telefonów, e-maile i GG. Często jedynym, co takie osoby dzieli, jest betonowa ściana bloku, w którym razem mieszkają.
Tylko co z tego. „Znajomy to znajomy” — im ich więcej, tym lepiej, bo jest się „fajniejszym”. Jeśli 14-latka ma „tylko” 400 znajomych, to „coś jest nie tak”, bo Mariola z punktowca ma ich 850. Dodaje więc Agatka kogo popadnie, rozsyła zaproszenia — a a nuż ktoś zaakceptuje i doda komentarz pod zdjęciem. Im więcej komentarzy, tym większa „fajność”, prawda?
Poziom „fajności” podnosi także liczba pinezek przypiętych do obrazków z najlepszymi kumplami i kumpelami.
Ufff, jakie to trudne być nastolatką i w dodatku być fajną.
Porzućmy teraz internet. Nie na zawsze — tylko na chwilę. Przecież bez niego „nie da się być”… no dobrze, wiem, że już o tym było.
Teraz zajmijmy się ubrankiem. Jest równie ważne, by być cool i trendy. Na początek element nieodłączny i obowiązkowy, czyli buty/botki. Podeszwy szerokie, sznurowane, do tego szerokie, kolorowe sznurówki — dla pełni szczęścia każda innego koloru.
Kolorystyka? Na pewno nie „byle jaki” biały, szary albo czarny. Jaskrawość musi kłuć w oczy. Jest super! Jestem fajna!
Przesuńmy wzrok wyżej: krótka spódniczka (przepaska biodrowa) i czarne rajstopy idealnie pasują do wspomnianych szerokich butów, czyż nie?
Na chłodne dni — bluza z kapturem, najczęściej w kropki. W cieple — bluzka/koszulka przed pępek. Popularnym dodatkiem stała się arafatka (Palestynka). Do tego bejsbolówka z daszkiem przekręconym na ucho. Ojej — ale fajna.
Nie zapominajmy o fryzurze. Może być niemal dowolna, byle włosy były czarne z białymi pasemkami — kontrast robi swoje i „jest się fajnym”.
Po przyodzianiu opisanego stroju zostaje strzelić kilka fotek — najlepiej w przedpokoju, wszystkie podobne, z ręki. Potem w Windows Picture Manager zmieni się kolory, żeby nie wyglądały identycznie.
Wreszcie wracamy do sieci — miejsca, w którym „fajne dziewczę” czuje się najbezpieczniej. Teraz można pochwalić się znajomym na Naszej Klasie, polecając to samo zdjęcie kilkanaście razy (i tak pojawi się w „ostatnio dodanych”). Fotka wisi i w pierwszym dniu zbiera 15 stron komentarzy od bliższych i dalszych, też „fajnych”, znajomych. Teraz można iść do szkoły z wysoko uniesionym czołem.
Frazy kluczowe: posiadanie konta, nick / nazwa profilu, stały kontakt online, liczba znajomych, komentarze pod zdjęciem, pinezki/gadżety, cool i trendy, kolorowe sznurówki, arafatka / bejsbolówka, selfie w przedpokoju, Nasza Klasa / ostatnio dodane.
Od redakcji
Powyższy tekst został napisany przez bardzo młodego człowieka. Jest to właściwie osoba w wieku tych, których artkuł dotyczy.

























































Napisz komentarz
Komentarze