Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 grudnia 2025 11:32
Reklama
Reklama

Wrześniowi obrońcy miasta

1 września przeciętnemu Polakowi kojarzy się z dwiema rzeczami: rozpoczęciem nowego roku szkolnego oraz kolejną rocznicą wybuchu II Wojny Światowej. Działania wojenne, rozgrywające się w Polsce w pierwszym jej okresie nie ominęły również i Tomaszowa. W nocy z 6 na 7 września na ulicach naszego miasta rozegrała się bitwa pomiędzy oddziałami wojsk hitlerowskich a 45. Pułkiem Piechoty Strzelców Kresowych, który wchodził w skład 13. Dywizji Piechoty. Warto przypominać tę nierówną walkę z hitlerowskim najeźdźcą prowadzoną w imię Ojczyzny i Honoru.

 

13. Dywizja Piechoty (a co za tym idzie również i wchodzący w jej skład 45. pp) stacjonowała na co dzień w Równem na Wołyniu. Jednostka ta była przewidziana do ewentualnej walki z ZSRS, a od początku lat 20. funkcjonowała na etacie pokojowym.

 

Po dojściu do władzy w Niemczech Adolfa Hitlera w 1933 roku nasiliły się pretensje zachodniego sąsiada do Wolnego Miasta Gdańska. Wobec coraz gwałtowniejszego wzrostu tychże w 1939 roku władze polskie planowały demonstrację zbrojną w Gdańsku. W przypadku, gdyby tutejszy Senat podjął decyzję o przyłączeniu miasta do III Rzeszy miano przeprowadzić akcję wojskową. Jej wykonaniem zająć się miał Korpus Interwencyjny, w składzie którego znalazła się 13. DP. O tym, iż dywizja ma uczestniczyć w jego ramach, dowództwo dowiedziało się 5 sierpnia 1939 roku. Rozkaz dotyczący mobilizacji wydano 13 sierpnia, a do 45. pp dotarł on dzień później o godzinie 22:00. 16 sierpnia pułk rozpoczął załadunek kolejowy, jeszcze tego samego dnia popołudniu koleją odjechał pierwszy ze składów, w ramach którego znalazło się pułkowe dowództwo oraz oddziały specjalne.

 

Wobec zmiany sytuacji i pewności co do tego, iż wojna jest nieunikniona, 31 sierpnia marszałek Rydz-Śmigły podjął decyzję o likwidacji Korpusu. Na jego decyzję wpłynęła również ewentualna utrata wojsk wchodzących w jego skład. 13. Dywizję Piechoty przydzielono do Armii „Prusy”. Oddziały dywizji transportami kolejowymi przerzucano już 1 września, do celu podróży miały dotrzeć po 48 godzinach.

 

W trakcie przewozu pociągi były wielokrotnie bombardowane (m.in. w Kutnie czy Łowiczu) i do swojego miejsca docelowego, czyli do Koluszek, docierały do 5 września.

 

W dalszej części tekstu zajmę się już walkami w samym mieście, nie chcę bowiem wdawać się zanadto w szczegóły, dotyczące lokowania pułku w okolicy Tomaszowa etc. (być może opiszę je w którymś z kolejnych tekstów).

 

W północno-wschodniej części miasta (m.in. po obu stronach Piasecznicy, na wschodnim skraju Niebrowa i Komorowa) Niemcy stworzyli punkty oporu, wykorzystując do tego grupy drzew, krzewów i zabudowań. Ich podstawą były czołgi oraz w minimalnym stopniu zmotoryzowana piechota.  

 

Zgodnie z rozkazem 45. pp miał się wycofać do Lubochni, w związku z atakami bombowymi na pozycje pułku koło Zawady. Dowódca dywizji, płk Kaliński, 6 września, ok. 20:30 go potwierdził. Doręczeniem zajęli się dwaj oficerowie sztabu dywizji, których dowódca wysłał samochodem. Zastali oni dowódcę pułku płk. Hojnowskiego w trakcie nadzoru nad przygotowaniami do jego wycofania. Dowódca 45. pp przekazał im informację, iż zgodnie z poczynionymi wcześniej ustaleniami po godzinie 22 wycofa pułk. Nie dotarły już do niego nowe rozkazy na temat wycofania dywizji przez Spałę za Pilicę (brak łączności radiowej).

 

Płk. Hojnowski podjął decyzję o wycofaniu swojej jednostki wyznaczoną poprzednio trasą - przez Tomaszów. Sformowano kolumnę marszową i maszerując (co nie było łatwe, bowiem część miasta płonęła po nalotach, a także wśród lokalnej ludności niemieckiej znajdowało się wielu dywersantów) ul. Piłsudskiego wkroczono na pl. Kościuszki. Tu nastąpił postój oraz uzgodnienie dalszej trasy przemarszu. Skierowano się ul. Warszawską ku mostowi na Piasecznicy. Ul. Warszawska zabudowana była od pl. Kościuszki do ul. Szerokiej zwartym szeregiem kamienic. Z kolei od torów w Starzycach po cmentarz teren tworzył kotlinę, świetnie nadającą się do ostrzału. Co ciekawe i warte zaakcentowania, gdy Wojsko Polskie kroczyło początkową częścią ul. Warszawskiej, do chroniących się w piwnicy domu znajdującego się pod numerem 52 Polaków, weszli Niemcy, którzy również zamieszkiwali pod tym adresem. Ostrzegali oni, aby pod żadnym pozorem nie opuszczać tej piwnicy, bowiem na ulicy będzie niebezpiecznie.

 

Na czele kolumny samochodem jechał dowódca pułku obok straży przedniej. O 23:30 szpica wraz z płk. Hojnowskim, zbliżała się do ul. Zawadzkiej. Wyjechała ona zza szkoły, gdzie dostała się pod ogień czołgów wroga. Zginął zarówno dowódca jak i jego adiutant (kpt. Józef Rzeczkowski). Straż przednia próbowała walczyć, wspierały ją działka przeciwpancerne strzelające do celów, które były jednak słabo widoczne. Broń ppanc. została zniszczona przez czołgi niemieckie. Kilkukrotnie próbowano jeszcze atakować przeprawę przez Piasecznicę, jednak nie udało się już odblokować przejścia.

 

Główna część pułku jednak znajdowała się w okolicy skrzyżowania ulic Warszawskiej, Szerokiej i Piernackiego (dziś Grota-Roweckiego). Została ona nieoczekiwanie ostrzelana z karabinów oraz obrzucona granatami przez dywersantów. Wywołało to, w połączeniu z informacją o śmierci płk. Hojnowskiego, panikę w pododdziałach. Żołnierze cofali się i stopniowo rozpraszali. W tej sytuacji szybko wymieszały się poszczególne pododdziały. Wokół panowała ciemność, gdzieniegdzie rozświetlana łuną pożarów. Ogarniający pułk chaos potęgowały galopujące w bezładzie konie wraz z wozami oraz dezorientacja żołnierzy.

 

Sytuację próbowali ratować niektórzy oficerowie, jednak powiodło się to tylko w części. Dywersanci nadal atakowali, walczono często o poszczególne domy. Wobec braku możliwości przebicia się przez zaporę niemiecką, zebrane doraźnie pododdziały poczęły się kierować w kierunku ul. Spalskiej. Jednak na ulicy Piernackiego doszło do ponownego ostrzału polskich żołnierzy przez V kolumnę. Część ocalałych próbowała przebijać się równoległą ulicą Projektową (dzisiejsza J.U.Niemcewicza). Gniazda dywersanckie próbowano unieszkodliwiać jak najszybciej, toteż spontanicznie rozbierano płoty, celem dostania się na tyły budynków, gdzie lokowali się przeciwnicy. Szczególnie ciężkie walki toczono o posesje 42/44, 46 i 48 przy Projektowej. Na całej długości tej ulicy leżały trupy dywersantów i polskich żołnierzy. Walki trwały do świtu. W ich wyniku 45. pułk piechoty przestał istnieć jako zorganizowana jednostka. Poległo co najmniej 110 żołnierzy pułku (czyli co najmniej tylu, ilu jest pochowanych na tomaszowskim cmentarzu). Saperzy zdążyli jeszcze wysadzić mosty na Pilicy, a nieznający sytuacji w mieście Niemcy wkroczyli do niego dopiero o 10:00 w dniu 7 września. Wygasały powoli pojedyncze punkty oporu…

 

Dywersantami zaś były zapewne osoby przeszkolone przed wojną przez Abwehrę, jednak ich uzbrojenie pozostawiało wiele do życzenia. Ich głównym uzbrojeniem były pistolety i materiały wybuchowe. Intensywność ostrzału żołnierzy polskich wskazuje więc, iż nie sami lokalni Niemcy w nim uczestniczyli. Prawdopodobnie wsparli ich współrodacy z 1. DPanc., która to dywizja zajmowała powoli 6 września północną część miasta, a jej patrole dostarczały dywersantom broń.

 

Warto pamiętać o poświęceniu żołnierzy 45. pp, gdyż przez wiele lat byli oni w Tomaszowie zapomniani. Do lat 80. nie obchodzono w żaden sposób rocznicy bitwy o nasze miasto. Powoli zaczyna się to zmieniać, choćby poprzez fakt nadania III Liceum Ogólnokształcącemu przy ul. Nadrzecznej w dniu 6 września 2000 (w 61. rocznicę śmierci) imienia pułkownika Stanisława Hajnowskiego. Każdy młody człowiek powinien pamiętać o tych w dużej części bezimiennych bohaterach, którzy potrafili w imię pewnej idei oddać swoje życie, czyli coś najcenniejszego. W dzisiejszych czasach na taki gest stać by pewnie było niewielu.  

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

heniek 10.06.2013 21:31
to było chyba ostatnie pokolenie prawdziwych polskich patriotów, dzisiaj najeżdżca byłby przyjęty z ukłonami i honorami poddaństwa

blokers 10.06.2013 16:42
dzisiaj sojusznicy nas obronią a my w necie obejrzymy przebieg ofenzywy

Reńka 19.06.2013 10:13
blokersie odmóżdżony, co będziesz ofenzywę wroga oglądał w necie, sojusznicy palcem nie kiwną a ty z braku wody i jedzenia jak również prądu zmusisz mózg do myślenia, i spytasz dlaczego???

Z życzliwą oceną 10.06.2013 14:32
Po szumnych zapowiedziach, wykonanie tematu chudziutkie. Wszystko już było, znane i oklepane. Tyle, co powyżej wydobyli już uczniowie Pana Profesora Kawki, opracowując w 1963 roku monografię miasta. Liczyć teraz należało na dotarcie do archiwaliów oraz do relacji bezpośrednich świadków, wciąż przeciez żyjących i możliwych do odszukania w niedużym mieście. Starszemu pokoleniu znane są również postaci tomaszowskich Niemców, z danych osobowych i niechlubnych (a czasem - wręcz przeciwnie - wysoce humanitarnych) wyczynów. Takie szczegóły uczyniłyby temat gotowym do publikacji. Jeśli Autor jest lokalnym historykiem, ma jeszcze znaczne pole do popisu. Niech się nie poddaje i walczy dalej. Życzę powodzenia!

Marek Stefański 10.06.2013 17:15
Może i informacje są oklepane etc., jednak możliwe iż nie wszystkim są one znane... Historykiem jestem, aczkolwiek jeszcze nie dyplomowanym, a historię lokalną traktuję jako jedną z dziedzin zainteresowań... Liczę na dotarcie z tymi faktami "pod strzechy", bo dziś nie każdy wie o rzeczach przeze mnie opisanych... Co do archiwaliów... Poza tym co jest w Polsce i jest znane nikt więcej do niczego nie dotarł, nawet autorzy monografii 45. pp czy 13. Dywizji Piechoty... Pozdrawiam! :)

Jerzy Golowkin 19.06.2013 08:30
Z szacunkiem i podziękowaniem za ten felieton, Panie Marku. Nigdy "za dużo" o tym wspanialym pokoleniu Polakow, szczególnie w czasie gdy się z małpią zawzietością próbuje odmóżdżyć młodych polaków.

TM 10.06.2013 09:14
Wiem,z opowieści ojca, że dużo naszych poległo w Starzycach róg Ujeskiej i Warszawskiej,a 1945r.ruscy w tym miejscu natłukli szfabów.

z Krycha... 10.06.2013 09:33
bo Starzyce to było siedlisko folksdojczów, w starzyckich willach fabrykanckich odbywały się wystawne bale dla hitlerowskich oficjeli, moja babka była tam pokojówką i niejedno widziała, a liczne, ,, potomstwo" dojrzewało już w wyzwolonej Polsce ku chwale walecznych!

starzyczanka 10.06.2013 11:12
czy to > liczne potomstwo<, jest rasy nordyckiej- zmieszanej z tubylcami? ciekawy temat nawet na doktorat.

Anita 10.06.2013 07:20
a kto tym się dzisiaj interesuje w dobie rządów z Brukseli, tylko fryce w Bawarii przy ulubionym piwie nie mogą się nadziwić że to ,,co nie udało się Adolfowi teraz idzie nam jak po maśle"

kiki 09.06.2013 19:29
W tym czerwonym grajdole żydokomuny czczono szczególnie oprawców z Gwardii Ludowej Jaśka Krasickiego i jego bandę,skazując w zapomnienie pradziwych obrońców Tomaszowa kampani wrześniowej Wojska Polskiego. A i zdrajców było tu od groma: szfaby,mośki i kacapy. Polacy krwawili,boleli i gineli. Cześć pamięci poległych w imię: BÓG HONOR I OCZYZNA.

Opinie

Reklama
Reklama
Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim

Gwiazdy europejskiego łyżwiarstwa szybkiego w Tomaszowie Mazowieckim powalczą o medale mistrzostw EuropyTo będzie jeden z najważniejszych sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Mediolanie! Na początku stycznia, niespełna miesiąc przed rozpoczęciem najważniejszej imprezy sportowej czterolecia, w Tomaszowie Mazowieckim odbędą się Mistrzostwa Europy w Łyżwiarstwie Szybkim.Tomaszów Mazowiecki kolejny raz będzie gościł czołowych panczenistów Europy a Polacy będą startować w najmocniejszym składzie, z wszystkimi gwiazdami polskich panczenów, m.in. Kają Ziomek-Nogal, Andżeliką Wójcik, Damianem Żurkiem, Markiem Kanią, Piotrem Michalskim, czy Władymirem Semirunnijem na czele.Mistrzostwa Europy w tomaszowskiej Arenie Lodowej rozpoczną się w piątek, 9 stycznia, wieczorem. Już pierwszego dnia o medale zawodnicy powalczą w czterech konkurencjach – sprincie drużynowym kobiet, drużynie mężczyzn oraz na 3000 metrów kobiet i 1000 metrów mężczyzn. Dzień później zmagania rozpoczną się o godz. 14, a w programie są sprint drużynowy mężczyzn, 500 metrów kobiet, 5000 metrów mężczyzn i 1500 metrów kobiet. Mistrzostwa zakończą się w niedzielę, 11 stycznia, a tego dnia w Arenie Lodowej zostaną rozdane medale na dystansach 1000 metrów kobiet, 500 i 1500 metrów mężczyzn oraz w rywalizacji drużynowej mężczyzn i w biegach ze startu masowego.Organizatorzy jak zawsze przygotowali dla kibiców jak zawsze dużo dobrej zabawy, emocji a całość uświetni piątkowy pokaz świateł.09-11 stycznia 2026 r.Arena Lodowa w Tomaszowie Mazowieckim.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.01.2026
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego nie przyniosła oczekiwanych zmian, zarówno na stanowisku Starosty, jak i pozostałych członków zarządu. To kolejna wielka kompromitacja. I z cała pewnością tak zostanie odebrana przez opinię publiczną. Największym przegramy jest tu jednak nie Mariusz Węgrzynowski, który uzyskał jedynie 7 głosów poparcia, co znaczy, że nawet któryś z członków PiS na niego nie zagłosował. Sromotną klęskę poniósł Marcin Witko, który dzisiaj definitywnie utracił z jednej strony wpływ na wybór Zarządu, z drugiej możliwość zbudowania stabilnej większości w Radzie Miejskiej. Pod znakiem zapytania stoją też dobre dotąd relacje z Dariuszem Klimczakiem i Joanną Skrzydlewską. A to już dotknie wszystkich mieszkańców miasta i powiatu. Jest jednak ktoś, kto to starcie wygrał. Tą osobą jest... Adrian Witczak, którego głównym argumentem od wielu miesięcy było to, że radni z komitetu prezydenckiego nie są osobami godnymi zaufania. Jeśli chodziło o to, by dmuchać w żagle posła Witczaka, to się udało. Polityk KO będzie miał udane Święta.Data dodania artykułu: Wczoraj, 19:02 Liczba komentarzy: 5 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?

Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?

Radni Powiatu Tomaszowskiego nie składają broni i jeszcze przed świętami chcą dokonać wyboru nowego Starosty na miejsce odwołanego z tej funkcji Mariusza Węgrzynowskiego. Wczoraj do przewodniczącego Michała Jodłowskiego wpłynął wniosek w tej sprawie podpisany przez grupę radnych z różnych komitetów i klubów. Chodzi o zwołanie sesji w tzw. trybie nadzwyczajnym. We wniosku wskazano proponowany termin na poniedziałek 22 grudnia o godz. 16.00. Michał Jodłowski jednak odmówił i sesja odbędzie się na przestrzeni 7 dni od daty złożenia wniosku, a więc najpóźniej 29 grudnia. Co na to radni? Twierdzą, że nie są zaskoczeni, współpraca Michała Jodłowskiego z Mariuszem Węgrzynowskim widoczna jest gołym okiem dla wszystkich. Opóźnianie procedur, to jedynie desperacka próba obrony Starosty PiS. Może się jednak okazać, że po członkach zarządu powiatu swoją funkcję straci także przewodniczący Rady.Data dodania artykułu: 20.12.2025 21:49 Liczba komentarzy: 12 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
NFZ podpisał 10-letnią umowę na świadczenia ratownictwa medycznego w regionie„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Wigilia w Tomaszowie Mazowieckim: od pierwszych domów tkaczy po wspólne kolędowanie na placuWielki finał Tomaszowskiego Jarmarku BożonarodzeniowegoBożonarodzeniowy wieczór w II LOCzy we wtorek poznamy nowego Starostę?Choinka, która pachnie wspomnieniami i… bibułąDzień Pamięci o Poległych w Misjach: apel w 25. Brygadzie, 124 żołnierzy i 1 cywil upamiętnionychMinimum 10 lat za napaść przy ulicy CzołgistówMost na Pilicy w ciągu ul. Modrzewskiego znów przejezdny. Otwarcie dziś o 16.00Rodzinne kolędowanie z MCK-iemW niedzielę sklepy będą czynne
Reklama
Reklama
Reklama
„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

„Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu Tomaszowskiego nie przyniosła oczekiwanych zmian, zarówno na stanowisku Starosty, jak i pozostałych członków zarządu. To kolejna wielka kompromitacja. I z cała pewnością tak zostanie odebrana przez opinię publiczną. Największym przegramy jest tu jednak nie Mariusz Węgrzynowski, który uzyskał jedynie 7 głosów poparcia, co znaczy, że nawet któryś z członków PiS na niego nie zagłosował. Sromotną klęskę poniósł Marcin Witko, który dzisiaj definitywnie utracił z jednej strony wpływ na wybór Zarządu, z drugiej możliwość zbudowania stabilnej większości w Radzie Miejskiej. Pod znakiem zapytania stoją też dobre dotąd relacje z Dariuszem Klimczakiem i Joanną Skrzydlewską. A to już dotknie wszystkich mieszkańców miasta i powiatu. Jest jednak ktoś, kto to starcie wygrał. Tą osobą jest... Adrian Witczak, którego głównym argumentem od wielu miesięcy było to, że radni z komitetu prezydenckiego nie są osobami godnymi zaufania. Jeśli chodziło o to, by dmuchać w żagle posła Witczaka, to się udało. Polityk KO będzie miał udane Święta.
Pasterka – noc, w której kościoły oddychają jednym rytmem

Pasterka – noc, w której kościoły oddychają jednym rytmem

Jest taki moment w roku, kiedy po wigilijnej kolacji domy cichną, na ulicach robi się pusto, a w powietrzu zostaje tylko skrzypienie śniegu (albo chrzęst żwiru), zapach dymu z kominów i to charakterystyczne „no, to idziemy?”. Pasterka – czyli Msza w nocy z 24 na 25 grudnia – dla wielu osób jest najbardziej rozpoznawalnym, emocjonalnym progiem wejścia w Boże Narodzenie.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: były wyborca Marcina WitkoTreść komentarza: Powiedzcie, komu potrzebni tacy radni. Prezydent mnie rozczarował. Pan Kubiak, pani Bąk bezwolne marionetki. Tylko kasa się liczy. Ludzie mogą na siebie patrzeć w lustrach?Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: MSTreść komentarza: Będę je zamieszczałŹródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: WuPeTreść komentarza: Dużo bajek, brak konkretów, nazwisk.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Szanowny Panie Mariuszu. Szkoda, że na tym portalu nie ma więcej takich kabaretowych, powiatowych sesji. Opis tekstowy, to są tylko słowa i nie wszyscy ludzie, czytający teksty, rozumieją, co czytają. Natomiast oglądanie takich filmików natychmiast pokazuje tę powiatową, kabaretową piaskownicę niedorozwiniętych ludzi. Komisja skrutacyjna trzech bezmózgich cieciów nie potrafi porządnie napisać i odczytać prostego protokołu z wyborów. To jest, ku#wa, nienormalne. Przed sesją prowadzą rozmowy, kombinują, jak koń pod górkę, a potem, na sesji wywalają umówiony stolik do góry nogami i jest pozamiatane. To jest świat matrixu. Żal d.u.p.ę ściska. Gdyby ludzie widzieli takie cyrki na filmikach, może cokolwiek więcej tym wyborcom zostałoby w głowach. I nie ma się co dziwić stwierdzeniu, że jaki wyborca, taki wybraniec.Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: Obywatel TomaszowaTreść komentarza: Może artykuł o 3 królach ,którzy rzekomo nie są już w komitecie Witko;)to jest dopiero kabaret i układanka kosztem zwykłych porządnych ludzi:)Źródło komentarza: „Sesja-widmo i świąteczny prezent dla starosty. Kto naprawdę wygrał ten dzień?”Autor komentarza: DerektorTreść komentarza: Przecież on jest w Parlamęcie Ełuropejskim :-)Źródło komentarza: Czy we wtorek poznamy nowego Starostę?
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 337

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337

Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama