Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:27
Reklama
Reklama

Oficjalne oświadczenie właściciela MMA Live

We wrześniu 2012 roku w Tomaszowie odbyła się gala MMA. Impreza sama w sobie wypaliła. Niewypałem okazało się natomiast zniknięcie jej organizatora, który zaginął nie spłacając związanych z jej organizacją zobowiązań. Dawid Patek, bo o nim mowa, zabiera po raz piewrszy głos w sprawie zarzutów, jakie są mu stawiane przewz zawodników, kolegów i partnerów biznesowych. Poniżej treść jego oficjalnego oświadczenia po półtorarocznej nieobecności.

 

 

Na samym początku chcę wszystkich przeprosić za to, jak zakończyła się organizacja gali "MMA Live 1: Beginning". Potrzebowałem dużo czasu, żeby zebrać siły i odpowiedzieć na wszystkie zarzuty. Myślę, że to najwyższa pora, żeby przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie. Na pewno nikt nie pozostaje bez winy, zwłaszcza ja…  Jednak oskarżenia rzucane w moją stronę sporo mijają się z prawdą.

 

Na początek sprostuję pewną informację: nie poprosiłem Marcina Abratkiewicza o pomoc w organizacji gali, a zaproponowałem mu współpracę ze względu na to, iż to on pokazał mi świat MMA - czułem się zobowiązany, żeby wspólnie z nim stworzyć tą imprezę. Po wspólnych ustaleniach dołączył do nas Ireneusz Pecyna, który pomagał m.in. w pozyskiwaniu sponsorów.

 

Jedynym założycielem i właścicielem organizacji MMA Live byłem i jestem ja. Oskarżenie mnie o "PO DRODZE ORGANIZACJI OSZUKIWAŁ W FINANSACH" jest niedorzeczne, gdyż wszelkie sprawy urzędowe, podpisywanie umów, rozmowy, rozliczenia i inne sprawy mogłem załatwiać tylko i wyłącznie ja. Dodatkowo wszystkie wydatki i rachunki wspólnie z Ireneuszem dokumentowaliśmy i omawialiśmy.

 

Marcin Abratkiewicz zajmował się głównie kompletowaniem karty walk, doborem sędziów oraz wypożyczeniem klatki z klubu Olsztyńskiego. Nie mogę zaprzeczyć, że bez ich pomocy gala wyglądałaby tak, jak wyglądała do momentu jej zakończenia - rozliczeń.

 

Organizacja gali to bardzo czasochłonne zajęcie, zwłaszcza ostatnie przygotowania. Cała masa spraw na głowie i łatwo o przeoczenia, które niestety się pojawiły. Dzień po imprezie pojawiły się pierwsze sygnały - z Marcinem Abratkiewiczem nie było kontaktu, nie odbierał telefonu, ani ode mnie, ani od ludzi uczestniczących w imprezie, co z pewnością mogą potwierdzić. Pierwszy problem finansowy powstał ze względu na to, że nie wszystkie pieniądze za bilety wróciły do nas na czas - sprzedaż prowadziło kilka punktów i firm wśród swoich pracowników. Rozliczyliśmy wszystkie dostępne środki, które posiadaliśmy i 2.000 złotych z prywatnej kieszeni Ireneusza Pecyny, o czym wspomniał w rozmowie z gazetą TIT w lutym 2013 roku.

 

Miał to być jego wkład do momentu zwrotu należności za bilety od firm. Sprzedaż biletów bezpośrednio prowadził również Marcin Abratkiewicz wśród swoich znajomych i tzw. pocztą pantoflową. Jak wspomniałem kilka zdań wcześniej, po imprezie Marcin stał się nieosiągalny. Nikt nie mógł się z nim skontaktować przez ponad tydzień (trenerzy powinni przyznać mi rację). Ja odbierałem telefony i starałem się uspokoić sytuację, będąc już lekko speszonym.

 

Po spotkaniu z Ireneuszem Pecyną dowiedziałem się, że Marcin nie rozliczył się ze sprzedanych przez siebie biletów.

 

W tym momencie postanowiłem skontaktować się z dwoma sponsorami, którzy mieli dostarczyć resztę pieniędzy zgodnie z umowami. Okazało się, że pieniądze od obu firm (nazw firm nie udostępnię w tym momencie, ze względu na dbanie o ich prywatność) już wzięła inna osoba, a ich właściciele oczekiwali na faktury ode mnie. Były to kwoty opiewające razem na 5.000 złotych - co łącznie dawało kwotę rzędu 9.000 - 13.000 złotych, czyli równą, a nawet przekraczającą pozostałe zobowiązania wobec zawodników, sędziów i cutmana.

 

Sprawę nieuregulowanej faktury z Hotelem będę zmuszony wyjaśnić z jedną z firm sponsorujących imprezę (nazwy firmy nie udostępnię, ze względu na dbanie o jej prywatność i dobre imię - sprawę tej faktury uznaję za nieporozumienie, które wyjaśni się w kolejnych zdaniach tego oświadczenia), gdyż to ona miała pokryć jej koszty. Faktura została wystawiona na moją firmę z tego względu, iż odpowiedzialna do odbioru faktury osoba z firmy sponsorującej galę przebywała za granicą, a nie chciałem narażać na stres zarządu hotelu. Liczę, że dotrzymają umowy i faktura zostanie opłacona, a sprawa wyjaśniona.

 

 Owszem, po pokryciu rachunku w hotelu, rozliczeniu się przez Marcina Abratkiewicza i pieniądzach od firm za sprzedaż biletów - gala zostałaby rozliczona niemal w całości, a ewentualny dług byłby na tyle niski, że nie nastąpiłoby to, co działo się później.

 

Liczne telefony od zawodników, sędziów, nierozliczonych firm, brak kontaktu z Marcinem i niejasności związane z jego rozliczeniem bardzo mocno wpływały na moją psychikę. To było duże wydarzenie, duża odpowiedzialność, a mimo tego, że podołałem stworzyć takie wydarzenie, słabłem przez to wszystko w chwili, kiedy należało je zamknąć.

 

Moje osobiste finanse nie pozwalały mi na pokrycie należności, byłem bezradny. Gdy doszedł przelew od firmy FM Logistic za sprzedane przez nich bilety (i tutaj przyznaję), wziąłem te pieniądze i nie przeznaczyłem ich na rozliczenie gali - była to kwota 2.750 złotych. Jednak ani złotówka nie trafiła do mojej kieszeni.

 

Pod koniec organizacji gali, kiedy moje prywatne środki się skończyły, a ze względu na całą masę zajęć i spraw związanych z organizacją nie mogłem podjąć dodatkowego zatrudnienia, zmuszony byłem pożyczać od znajomych niewielkie kwoty, obiecując, że zwrócę je zaraz po gali - obietnicy dotrzymałem wobec tylu osób, ilu dałem radę - musiałem.

 

Zbyt krótki okres działalności nie pozwolił mi na uzyskanie kredytu na spłacenie należności. Udałem się do firm oferujących pożyczki pozabankowe i tam gdzie dałem radę, brałem pieniądze i udało mi się pokryć zadłużenie wobec jednego z zawodników GB.

 

Coraz częstsze telefony, coraz mniej przyjemne rozmowy i brak sensownych wyjaśnień w celu nie pogrążania osoby, która mi pomagała licząc na to, że wyjaśni się ta sytuacja z posiadanymi przez niego pieniędzmi coraz bardziej mnie pogrążały.

 

Wreszcie spanikowałem i uległem. Nie widziałem innego wyjścia, spakowałem torbę, pożyczyłem od rodziny 200 złotych na podróż i wyjechałem nie pozostawiając za sobą śladu. Niedorzeczne są plotki o moim pobycie za granicą, gdyż od tamtej pory nawet na chwilę nie opuściłem Polski.

 

Nie utrzymywałem i nie utrzymuję z nikim kontaktu, aż do tej pory - dlaczego? Gdybym został, żyłbym w ogromnym stresie dodatkowo kłócąc się z ludźmi, którzy byli wobec mnie nie fair lub wierzyliby drugiej stronie - Marcinowi, który jako trener miał dobrą opinię w dużym gronie i moje wyjaśnienia byłyby traktowane jako kłamstwa i oskarżenia.

 

Mój błąd - nie miałem żadnych umów z Marcinem i Ireneuszem - ufałem im. Co do drugiego nie mogę powiedzieć bym się zawiódł do czasu, gdy byłem obecny. Prosiłem go o pomoc w wyjaśnieniu niejasności i robił co mógł dopóki nie zniknąłem, później nie znam za dobrze jego kroków. Zniknąłem i zostawiłem wolną wolę. Wszyscy mogli na spokojnie przyglądać się dalszym wydarzeniom.

 

 Oskarżenia rzucane w moją stronę przez Marcina Abratkiewicza były bezpodstawnym atakiem na mnie, umożliwiającym mu odsunięcie winy od siebie. Cytuję fragment z artykułu, który pokazał się w tygodniku tomaszowskim: "W rodzinnym mieście zostałem oszukany. Właściwie tylko Ireneusz Pecyna próbował mi pomóc w tej trudnej sytuacji. Trochę jest mi przykro, ale się nie poddaję. Będę starał się rozwijać swoje umiejętności w nowym klubie. Tę zmianę traktuję jako awans sportowy - wyjaśnia Mateusz" - wygląda na to, że nawet wobec swojego zawodnika nie chciał być fair. Nie wiem jak wygląda sytuacja w tej chwili, ponieważ nie mam z niemal nikim kontaktu, ale wtedy należności nie malały i wątpię, żeby coś się do tej pory zmieniło. Jestem winny niedopatrzeniom i temu, że pozwoliłem by tak to się zakończyło, ale z tego miejsca oświadczam, że nie zniknąłem z pieniędzmi.

 

Dlaczego tak długo? Wyjazd bez pieniędzy w nieznane.. Tułaczka po różnych miastach Polski i prace w miejscach zapewniających mi spokój psychiczny uniemożliwiały mi pokrycie należności. Odcięcie się i zmiana trybu życia jeszcze bardziej mnie dobiła i potrzebowałem wiele czasu, żeby stanąć na nogi, chociaż nie mogę powiedzieć, że tak się stało. Po prostu czas przedstawić swoje stanowisko - podobno nigdy nie jest za późno.

 

Z tego miejsca oświadczam również, że jako właściciel MMA Live czuję się zobowiązany do spłaty zadłużeń. W najbliższym czasie moja sytuacja finansowa rokuje na wiele stabilniejszą, gdyż starałem się budować coś, co pozwoli mi uzyskać środki na spłaty. Jeśli jednak nie pozwoli mi to na szybką regulację, rozpocznę ratalne spłacanie zadłużeń zaczynając od zawodników, przez sędziów, cutmana i kończąc na niezapłaconych fakturach.

 

Niedługo po tym, jak moje oświadczenie zobaczy światło dzienne rozpocznę nawiązywanie kontaktu z każdym, wobec kogo powstało zadłużenie. Jeśli ktoś chce odezwać się sam, proszę pisać na [email protected] - od tej chwili będę do dyspozycji pod tym adresem mailowym.

 

Wiele stresu kosztowało mnie to co się stało, napisanie tego oświadczenie i wszystko znowu się zmieni po tym, jak to oświadczenie zobaczy światło dzienne, dlatego proszę o wyrozumiałość, która być może mi się nie należy - chcę powoli wkroczyć w tą sprawę, bo czas ją zakończyć. Wiedza, że teraz to wszystko wróci z dużą siłą jest nieco przerażająca, ale trzeba płacić za swoje błędy.

 

Jeszcze raz przepraszam ludzi, których zawiodłem, zawodników, sędziów, cutmana, znajomych i przyjaciół, mimo że co do niektórych mam żal - wiedzieli co się działo i mimo tego nie byli fair. Zwrócę się teraz bezpośrednio: Mateusz, w moich oczach Ciebie zawiodłem najbardziej - chciałem pomóc Ci w karierze, masz talent, ambicje i jesteś niesamowicie pracowitym i prawdziwym człowiekiem. Nie tak to miało wyglądać.

 

Przepraszam i obiecuję naprawienie błędów

Dawid Patek 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama