Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 25 lipca 2025 23:45
Reklama
Reklama

Okrakiem: Maski i kotyliony (odcinek trzeci i ostatni)

W roku 2011 wysłałem do Wiednia na konkurs literacki im. Marka Hłaski trzy opowiadania, każde opatrzone innym godłem dla zmylenia jury. Udało się, ale tylko częściowo. Pewnego wrześniowego ranka otrzymałem telefon od Jagi Hafner, szefowej Klubu Inteligencji Polskiej w Wiedniu i przewodniczącej jury z wiadomością, że jestem zwycięzcą tego konkursu, czyli że otrzymałem pierwszą nagrodę. Dodam, że dotąd dwukrotnie brałem w nim udział i nawet w roku 2005 wyróżniono moje odpowiadania aż dwukrotnie. Za to w kolejnej edycji, w roku 2007, moje wszystkie opowiadania zostały niesłusznie odrzucone. Zdaniem jurorów były już przedtem publikowane, co jest wykroczeniem regulaminowym. Jedno co prawda rzeczywiście pochodziło z niedawno wydanej książki „Siwy dym”, ale pozostałe były oryginalne, napisane specjalnie na konkurs. Nic to, przecież pismo „Jupiter” i Klub Inteligencki Polskiej w Wiedniu organizują tę imprezę dla pisarzy polonijnych co dwa lata. Odegram się - pomyślałem. Ale w roku 2009 konkurs po prostu przegapiłem. Tym ostatnim razem postanowiłem go za karę wygrać. I wygrałem. Wysłane z Kanady wspomniane już trzy opowiadania: „Maski i kotyliony”, „Zjawiskowo bezczelny facet” i „W garść się wzięcie” według relacji przewodniczącej jury zostały na etapie anonimowości wytypowane do wszystkich trzech kolejnych nagród. Jakie było zaskoczenie komisji, kiedy otworzono koperty i stwierdzono, że autorem wszystkich jest Edek Wójciak. Niestety, tylko „W garść się wzięcie” uhonorowano nagrodą, za to pierwszą. Szkoda, gdyż mogłem i moim zdaniem powinienem, zamiast jednego tysiąca Euro skasować dwa tysiące czterysta (W konkursie Hłaski nagrody w malejącej kolejności to – 1000, 800 i 600 Euro). Ale wytłumaczono mi, że innych też trzeba było obdzielić. Taka jest historia tego opowiadania, którego druk kończę niniejszym, trzecim odcinkiem. Opowiadanie wchodzi w skład większej całości pod roboczym tytułem - „Dziennik – ucieczka w życie”, nad którą obecnie pracuję i zastanawiam się nad jej publikacją w formie książkowej.

 

Reklama

Streszczenie poprzednich odcinków:

 

Kanada. Polonijny dziennikarz otrzymuje od szefa zlecenie, by zrobić materiał o Polce, która szuka mężczyzny do towarzystwa. Rafał jest dziennikarskim freelancerem, szczęśliwie rozwiedzionym mężczyzną w średnim wieku. Aktualnie dotknięty bezrobociem, skwapliwie podejmuje temat. Bierze pierwsze-lepsze ogłoszenie z gazety i zaproszony na randkę do starzejącej się pani Jadzi spotyka tam anioła. Beata nie jest zbytnio zainteresowana nową znajomością. Dopiero w obliczu katastrofy przy stoliczku na tarasie u pani Jadzi porywa Rafała i uciekają do restauracji Orbit w Mississaudze. Następnego dnia dzwoni do niego i prosi o pomoc w zwalczeniu plagi myszy w jej pokoju, który wynajmuje u pani Jadzi. Dziewczyna jest dziwna, nieprzystępna i zamknięta w sobie. Rafał zabiera ją nad jezioro a potem nie bez oporów z jej strony do swojego domu i proponuje nocleg w pokoju na piętrze. Następnego dnia Beata znowu dzwoni i skarży się na myszy. Rafał obiecuje, że załatwi sprawę za pomocą pułapek z Canadian Tire.

 

Odcinek trzeci i ostatni:

 

Na ganeczku pani Jadzia z panem Józefem odpijali piwo. – Napije się pan z nami? – zapraszała pani Jadzia. Pan Józef nie zapraszał, tylko łypał groźnie szklanym wzrokiem.

- Może kiedy indziej, dziękuję. Muszę połapać te pani myszy.

- Jakie tam moje, na pewno przeszły od sąsiadów, bo trzymają gołębie.

Wszedł do środka. Podali sobie z Beatą dłonie. Nie mówili nic. Przy rozstawianiu pułapek wpadł mu do głowy pomysł:

- Byłaś na Toronto CN Tower? Nie? To zapraszam cię na kawę na najwyższą wieżę świata. Pasuje?

- Pasi – odpowiedziała po chwili wahania.

 

Czekali w kolejce na windę około pół godziny. W tym czasie jedli lody, śmiali się z clownów i przekomarzali jak małe dzieci, kłócąc się o to, czy to ona jest od niego młodsza, czy może to on jest od niej starszy. Nie rozstrzygnęli sporu, ponieważ zagoniono ich do windy. W parę sekund byli w kawiarni na szczycie. Wypili kawę i przeszli się na główną atrakcję, jaką jest szklana podłoga. On już wiedział, jak na nią się wchodzi. Najlepiej nie patrząc w kilkusetmetrową przepaść pod nogami. Ale ona niestety już spojrzała. Usiadła na szklanej tafli i wyglądała na beznadziejnie bezsilną, jak skrzywdzone dziecko. Usiadł obok niej, otulił ramionami.

 

- Nie bój się niczego i nikogo – szepnął jej prosto w ucho. Przy mnie jesteś bezpieczna. I zaraz tego pożałował. Stwardniała mu w rękach tak jak wtedy, w parku. Bez słowa podniosła się, otrzepała spodnie z kurzu i bez żadnego lęku poszła po tafli, przed siebie, prosto na taras widokowy. Ledwie ją odnalazł w tłumie turystów.

 

Stała przy barierce i płakała. Twarz jej lśniła odbiciem księżyca w pełni, którego poświata – mógłby przysiąc - odbita się od jej twarzy rozlewała się aż na najdalsze fale jeziora Ontario. Patrzył na nią jak urzeczony.

 

Była tak piękna, że nie mógł sobie odmówić, by jej nie pocałować. Oddała mu miękki, słony pocałunek. A potem zarzuciła mu ręce na szyję, aż zawisła w powietrzu. Gwałtownie wpiła się swoimi ustami w jego, i całowała, i gryzła. I nie był pewny, czy to jej słodkawa ślina spływa mu po brodzie, czy to krew, ich pomieszana krew tak płynie.  A potem razem, spleceni w ciasnym uścisku osunęli się na podłogę i trwali tak, połączeni ramionami i ustami, nie zwracając uwagi na turystów, omijających ich, kroczących obok na palcach, jakby z namaszczeniem, żeby im nie przeszkadzać.

 

Honda sunęła w tłumie pojazdów w niebywałym traffiku, tocząc się głównie na pierwszym biegu. Rafał nie przeklinał i nie oburzał się jak to zwykle czynił, gdy wpadał w tak potworny korek. Highway tym razem okazał się dlań zbawieniem. Aż był mu wdzięczny. Jechali milcząco, trzymając się za ręce. Jakby nie chcieli stracić tej więzi, zadzierzgniętej tam, na szczycie CN Tower. Delikatne pieszczoty jej paluszków powodowały niebywałą rozkosz. Czuł, że jest w niebie. Jakby niczego więcej nie chciał i nie śmiał oczekiwać od tej poznanej przecież zaledwie przed kilkoma dniami młodej kobiety. Bo nic więcej nie było mu potrzebne, oprócz jej namacalnej obecności. Z przykrością pomyślał, że przecież musi ją zawieźć do domu, do jej domu.

 

Aż w końcu dowiózł. Wychodzili z samochodu leniwie, celowo przedłużając chwile bycia ze sobą. Kiedy zaświeciła w swoim pokoju światło, ukazał się okropny widok. Wszystkie trzy pułapki były zatrzaśnięte. Dwie myszy już dawno wyzionęły ducha, tylko jedna ze zmiażdżoną główką machała ogonkiem, jakby prosząc o dobicie. Rafał wykonał wyrok obcasem swojego kowbojskiego buta. Pisnęła obrzydliwie i odeszła drogą wszystkich myszy.

 

Beatę znalazł na ulicy, opartą o maskę jego hondy.

- Jedźmy już, byle dalej stąd.

- Jezioro? - zapytał całkiem niepotrzebnie.

 

Siedzieli na tej samej ławeczce co wczoraj. Zaczęły grać cykady. Kiedy ją objął, nie protestowała. Przylgnęła do niego całym ciałem i obsypywała pocałunkami. Gwiazdy wisiały tak nisko, że wydawało się, że można by było zrywać je jak dorodne owoce. Aż niektóre jakby nie wytrzymując ciężaru, niechętnie urywały się i spadały, gasnąc w miarę zbliżania się do mroczno-granatowej nocnej rzeczywistości planety Ziemia.

- O czym myślisz? – zapytał.

- O tej ciszy i spokoju, o tych spadających gwiazdach, o duchach i czarach, jakie nas otaczają. I o tobie. I o tym, co chcę ci powiedzieć, tylko że się wstydzę. Ale ci powiem. Myślę o tym, że chyba cię kocham. Nie jestem pewna, ponieważ nie potrafię zrozumieć, dlaczego. Dlaczego zakochałam się od pierwszej chwili, od momentu, kiedy cię zobaczyłam siedzącego na ganku u tej wstrętnej baby? Przysięgam, to coś zupełnie nowego w moim życiu, coś niebywałego. Od pierwszej chwili coś we mnie wstąpiło. Chciałam cię zabić za to, że umówiłeś się z nią właśnie. Ty, człowiek, o jakim zawsze marzyłam. Dojrzały, przystojny, spokojny i dobry. Bo ty jesteś dobrym człowiekiem, prawda?

- Nie wiem – odparł zgodnie z przekonaniem, bo jeszcze nie wiedział, czy jest dobry. Zastanowił się, zanim powiedział:

- Kiedyś nie byłem, to pewne. Mam, przepraszam – miałem wiele grzeszków na sumieniu. Już dawno pogodziłem się z Bogiem i jestem przekonany, że doszliśmy z tym do ładu. Wiem, że mi wybaczył. To chyba teraz jestem dobrym człowiekiem. Prawdę mówiąc, to twoje pytanie pomogło mi w dojściu do tej prawdy. Tak, ja jestem dobrym człowiekiem. A ty?

- Nie wiem. Chyba nie jestem dobrą kobietą. Tak naprawdę to ludzie, którzy mnie dobrze poznali, mają o mnie złe zdanie. Kiedyś ci to wszystko opowiem. Tylko że ja czuję w sobie dobro. Mam przeczucie, że kiedyś i gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie i kiedy, dana mi będzie szansa na to, żebym mogła stać się dobrą kobietą. Popatrz na mnie. Co widzisz? Czy widzisz we mnie dobrą kobietę, czy widzisz we mnie w ogóle człowieka?

- Widzę cudowną kobietę. Nie tylko o pięknej twarzy, ale także o pięknym wnętrzu. Pozwolisz, że będę odkrywał w tobie to niewidoczne dla nikogo, nawet dla samej ciebie piękno? Nie będziesz zamykała przede mną swojej duszy na klucz?

- Chcę być twoja, Rafale. Tak samo jak wtedy, kiedy spałam u ciebie na piętrze i przez całą noc marzyłam, byś do mnie przyszedł. Ale ty wolałeś być dżentelmenem. Swoją drogą, bardzo ci za to dziękuję. Jesteś wspaniałym mężczyzną, a ja – sam widzisz, jaka jestem.

- No dobrze, bądź sobie złą kobietą, skoro nalegasz. Nawet mi to dzisiaj odpowiada. Pozwolisz, że pojedziemy do domu? Do mojego domu. A może – do naszego? I obiecaj mi, że tam będziesz tak złą kobietą, jak tylko potrafisz.

 

Spojrzała mu w oczy z taką mocą, że przez chwilę stracił poczucie rzeczywistości. Całowali się czule, jak para nastolatków na pierwszej randce. A potem wziął ją na ręce, przycisnął do piersi i zaniósł do samochodu. I pojechali do tego domu.

 

Koniec

 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama

Podaż nowych mieszkań spada, ale oferta rynkowa rośnie

W czerwcu, podobnie jak w całym drugim kwartale br., spadła sprzedaż nowych mieszkań w większości największych miast - wynika z raportu portalu RynekPierwotny.pl. Zmniejszyła się również aktywność inwestycyjna firm deweloperskich, co jednak nie zatrzymało wzrostu liczby mieszkań w ofercie.Data dodania artykułu: 24.07.2025 11:37
Podaż nowych mieszkań spada, ale oferta rynkowa rośnie

Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

Podziękowałem TVP za ofertę i po przeanalizowaniu postanowiłem jej nie przyjmować. Motywacja była wyłącznie biznesowa, myślę, że dostarczę do projektu koproducenta lub koproducentów na lepszych warunkach - wyjaśnił producent i scenarzysta nowej filmowej adaptacji „Lalki” Radosław Drabik.Data dodania artykułu: 22.07.2025 21:05
Producent „Lalki”: podziękowałem TVP za ofertę, ale postanowiłem jej nie przyjmować

W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Propozycja Komisji Europejskiej dotycząca nowego budżetu na lata 2028-34 spotkała się z krytyką ze strony przedstawicieli największych frakcji w PE. Europosłowie Siegfried Muresan (EPL) i Carla Tavares (S&D) zarzucili KE marginalizowanie roli Parlamentu oraz próbę osłabienia kluczowych polityk unijnych - spójności i rolnictwa.Data dodania artykułu: 21.07.2025 14:27
W Parlamencie Europejskim słychać głosy krytyki wobec nowego budżetu UE

Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację

Ponad 20 zabytków z woj. łódzkiego, w tym głównie kościoły i klasztory, ma przejść remonty i konserwacje przy wsparciu środków z programu „Ochrona zabytków” resortu kultury. Na ten cel w regonie rozdysponowano w sumie przeszło 6 mln zł.Data dodania artykułu: 21.07.2025 13:44
Łódzkie/ 21 zabytków z dofinansowaniem na renowację

Gawkowski: rekonstrukcja rządu w środę i czwartek - powstaną dwa duże resorty; jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę

W środę i czwartek nastąpi rekonstrukcja rządu, powstaną dwa nowe duże resorty: jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę - poinformował w poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Jeszcze dziś ma się odbyć spotkanie liderów ugrupowań koalicyjnych.Data dodania artykułu: 21.07.2025 13:20
Gawkowski: rekonstrukcja rządu w środę i czwartek - powstaną dwa duże resorty; jeden odpowiedzialny za gospodarkę, drugi za energetykę

Kaczyński o Braunie: uderza w nasze najbardziej elementarne interesy

Negowanie Holokaustu to haniebne kłamstwo historyczne - powiedział w niedzielę w Lublinie prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Jego zdaniem to, co robi Grzegorz Braun jest uderzeniem w nasze najbardziej elementarne interesy, niszczy nasze stosunki ze Stanami Zjednoczonymi.Data dodania artykułu: 20.07.2025 17:22
Kaczyński o Braunie: uderza w nasze najbardziej elementarne interesy

Szefowa MRPiPS: będzie ustawa zakazująca bezpłatnych staży

Rozpoczynamy prace nad ustawą, która wprowadzi zakaz bezpłatnych staży - powiedziała na konferencji prasowej we Wrocławiu ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Mają na tym skorzystać młodzi pracownicy - dodała.Data dodania artykułu: 20.07.2025 17:20
Szefowa MRPiPS: będzie ustawa zakazująca bezpłatnych staży

Ekspertka: obozy i kolonie są dla dzieci sprawdzianem z samodzielności

Obozy i kolonie wpływają na rozwój dziecka. To sprawdzian z samodzielności i okazja do nauki pewnych umiejętności w praktyce - powiedziała PAP psycholożka dr Magdalena Śniegulska z Uniwersytetu SWPS. Rodzice muszą być przygotowani na pierwszy, samodzielny wyjazd dziecka - dodała.Data dodania artykułu: 20.07.2025 12:59
Ekspertka: obozy i kolonie są dla dzieci sprawdzianem z samodzielności
Reklama

Polecane

Podpisano umowę na budowę Branżowego Centrum Umiejętności

Podpisano umowę na budowę Branżowego Centrum Umiejętności

W czwartek, 24 lipca 2025 roku, w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Tomaszowie Mazowieckim, podpisano umowę na budowę Branżowego Centrum Umiejętności (BCU) przy Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 3 im. Jana Pawła II, czyli popularnej samochodówce. Całkowita wartość inwestycji to 23 886 600 złotych, z czego 9 111 197 zł pochodzi z dofinansowania w ramach Krajowego Planu Odbudowy. W wyniku przeprowadzonego przetargu wykonawcą prac została firma LK Inwest z Wrocławia. Pomimo krótkiego terminu realizacji – do końca 2025 roku – prezes firmy, Krzysztof Łuksza, zapewnił, że inwestycja zostanie ukończona w terminie. Powstanie Branżowego Centrum Umiejętności to jedno z najważniejszych przedsięwzięć oświatowych w naszym regionie.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 17:48
Szukają lekarzy... na gwałtTeatr na Zamku zaprasza w najbliższa niedzielęPodpisano umowę na budowę Branżowego Centrum UmiejętnościKorekta rozkładu MZK, trasy objazdowe autobusów w związku z zamknięciem mostu na rzece PilicyZapraszamy na uroczystość 81. Rocznicy Wybuchu Powstania WarszawskiegoRafał Pacześ - ProkuraTOUR'a  w Helios na Scenie24 lipca Policja obchodzi swoje święto; kim jest statystyczny funkcjonariusz?„Szlak Mazovii” – Galeria Tomaszów ożywia historięNie ma wrażeń bez obrażeń – niepokojący trend w sieciUsługi szpitala się kurczą. Nie będzie chirurgii twarzowo - szczękowejNowe struktury Akademii Piłkarskiej RKS Lechia!Personalia: Mirosław Kukliński w roli prezesa SIM
Reklama
Reklama
Reklama
Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?

Mieszkańcy Wąwału od dłuższego czasu skarżą się na uciążliwość działających tam firm. Piszą skargi do różnych instytucji, władz gminy wiejskiej Tomaszów. Nie ukrywają też, że czują się bezsilni, bo nikt na nie właściwie nie reaguje. Urzędy twierdzą, że nie mają odpowiednich narzędzi kontrolnych. Władze gminy pozostają właściwie bierne, a to na nich spoczywa główna odpowiedzialność. Trudno bowiem obwiniać przedsiębiorcę, że prowadzi działalność, zatrudnia ludzi, płaci podatki, zarówno te lokalne, jak i krajowe. Gmina ma w nich także swój udział. Z tym, że ta sama gmina równocześnie zezwala na budowę kolejnych budynków mieszkalnych, przekształca tereny rolne w osiedla mieszkaniowe, Zapomina przy tym, że ludziom, którzy się tu osiedlają powinno się zapewnić właściwą jakość życia. Wyjaśnienia, że każdy kupuje działkę i inwestuje na własne ryzyko są nie do przyjęcia. Dotyczy to zresztą nie tylko uciążliwości związanych z działalnością gospodarczą, ale też dostępności do mediów, dróg itd. Wśród firm na które najbardziej uskarżają się obecnie mieszkańcy, należy betoniarnia pana Mordaki. Jednak ich niepokój budzą także plany budowy kolejnych firm, w tym przetwórstwa mięsnego.
Zapraszamy do Kina Konesera: Prosta historia

Zapraszamy do Kina Konesera: Prosta historia

Filmy prezentowane w ramach Kina Konesera to najczęściej niszowe dzieła z niebanalną fabułą i inteligentnym humorem. Wyświetlane historie mają na celu nie tylko uprzyjemnić widzowi spędzony czas w naszym kinie, ale również wzbogacić go o nowe wartości, przeżycia i walory wizualne! Filmy Kina Konesera to często dzieła uhonorowane licznymi nagrodami na festiwalach filmowych.
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: CzlowiekTreść komentarza: Tak się składa że obecny prezes i dyrektorzy TCZ to kolesie Twojego idola Antoniego a nie Donalda. TO ON ICH TU WSADZIŁ mimo że nie nadają się nawet do pasania gesi. Piszesz bzdury jak zwykle.Źródło komentarza: Usługi szpitala się kurczą. Nie będzie chirurgii twarzowo - szczękowejAutor komentarza: AK-47Treść komentarza: Znaj proporcjum, mocium panie!Źródło komentarza: Protestowali w sprawie polityki emigracyjnejAutor komentarza: PawełTreść komentarza: naprawdę ? bo czytałem wiele artykułów o morderstwach i gwałtach Polaków w Anglii czy Niemczech.Źródło komentarza: Protestowali w sprawie polityki emigracyjnejAutor komentarza: xxxTreść komentarza: Ale to Powiat jest właścicielem spółki TCZ a nie ryży donek!Źródło komentarza: Usługi szpitala się kurczą. Nie będzie chirurgii twarzowo - szczękowejAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: No, pięknie, ku#wa, ładnie. To jest kolejny, lokalny przykład realizacji podstawowej doktryny ryżego donka: gnoić Polskę w każdy, możliwy sposób i na wszystkich frontach. Ma u nas pomocnika, również wroga Polski i Polaków - posła Witczaka. A co na to nasz powiatowy katecheta?! A wielkie jajco!!! Po reakcji każdego przeciwnika, ta społeczna i samorządowa gnida dworska zawsze trzęsie gaciami.Źródło komentarza: Usługi szpitala się kurczą. Nie będzie chirurgii twarzowo - szczękowejAutor komentarza: ZiBiTreść komentarza: Kto pod kim dołki kopie sam w nie wpada. Panowie. Kucharscy do roboty budujcie ekrany. A nie ryjcie pod rodz. Witko..Źródło komentarza: Mieszkańcy skarżą się na uciążliwy hałas z firmy "Mordaka". Co na to przedsiębiorca?
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama