Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:02
Reklama
Reklama

Okrakiem: Maski i kotyliony (Odcinek drugi z trzech)

Streszczenie poprzedniego odcinka: Kanada. Polonijny dziennikarz otrzymuje od szefa zlecenie, by zrobić materiał o Polce, która szuka mężczyzny do towarzystwa. Rafał jest dziennikarskim freelancerem, szczęśliwie rozwiedzionym mężczyzną w średnim wieku. Aktualnie dotknięty bezrobociem, skwapliwie podejmuje temat. Bierze pierwsze-lepsze ogłoszenie z gazety i zaproszony na randkę do starzejącej się pani Jadzi spotyka tam anioła.

 

Dziewczyna była po prostu genialnie ładna. Tak zawsze wyobrażał sobie kobiecą wersję Anioła. Miała świeżą, cudnie opaloną buzię, ładne usta i zęby, a naturalnie blond włosy rozjaśnione dodatkowo słońcem. Emanował z niej anielski spokój, całkowicie zaprzeczający rewelacjom pani Jadzi. Wcale nie wyglądała na skrzywdzoną. Ani przez los, ani przez jakiegoś mężczyznę, powiedzmy męża, chociaż prawie byłego. Okazała się konkretna i stanowcza. Nieczuła na kuszenie Rafała, w końcu poszła sobie do swoich słówek. Oprócz niego nikt jej zniknięcia nie zauważył.

 

- Chyba stwierdziła, że jestem dla niej za stary – pomyślał, lecz nie czuł się zmartwiony ani zażenowany.  Rzeczywiście był od niej starszy. I to sporo.

 

Ciemność jaka niezauważenie się stała, rozjaśniana przez  zaledwie trzy ogrodowe latarnie, nie była w stanie zasłonić tego, co działo się po przeciwnej stronie stoliczka. Chyba na skutek sprawnie opróżnianych butelek z piwem marki Żywiec zapanował tam całkiem ludyczny nastrój. Pan Józef bez umiaru obcałowywał rączki niebezpiecznie zarumienionej pani Jadzi i wszystko wskazywało na to, że chce jeszcze czegoś więcej, na przykład buzi. I byłoby mu się z całą pewnością udało, gdyby nie to, że... 

 

Z ciemności wyłoniła się postawna postać mężczyzny. Cień podbiegł do podochoconej pary, stanął w rozbujanym rozkroku, czknął ohydnie i używając ciut zbyt dosadnego języka, za to starannie dobierając słowa, rzekł:

 

- Jadźka, ty stara ruro! Znowu gzisz się z obcymi? Zabiję!

 

Brzęk tłuczonego szkła, pisk pani Jadzi i trzask łamanego drewna zlał się w jedno. Nic nie było widać, za to słychać było aż za dobrze jęki i okrzyki, jakie odwiecznie wszędzie na świecie  towarzyszą samczej walce o samicę.

 

Z otchłani korytarzyka wybiegła wcale niezatrwożona zdarzeniem Beata. Jednym spojrzeniem błękitnych oczu oceniła sytuację i parsknęła śmiechem. Wymacała wzrokiem Rafała, podskoczyła zwinnie, chwyciła go za rękę i wyciągnęła na pachnącą różami ulicę. I już siedzieli w jego Hondzie i jechali przed siebie, zaśmiewając się do łez.

 

W polskiej restauracji Orbit na Dundasie królowało disco polo. Nigdy tutaj nie był, ale ona już była, jak powiedziała – jeden raz. Zamówił kawę i wermut dla niej, a dla siebie coca colę. Z barierki zabezpieczającej długi bar, jak kury na grzędzie, zwisało stadko pijanych polskich żuli, całkiem takich samych, jakich przed laty widywał w Polsce. Komentowali tańczące pary, waląc się kuksańcami w boki, szydzili i pokpiwali. Już za chwilę polski burak oderwał się od barierki i rozkołysanym krokiem podszedł do ich stolika, ukłonił się i zapytał, czy może zatańczyć.

 

- Ja nie tańczę – odparł Rafał spokojnie.

- Nie ciebie proszę. Ja w ogóle nigdy nikogo o nic nie proszę, ja sobie biorę. Się pytam grzecznie, czy pozwolisz zatańczyć z piękną panią – parsknął tamten zuchwale i gwałtownym szarpnięciem usiłował poderwać Beatę z krzesła. Ta jednak zręcznie wywinęła się z uchwytu, na skutek czego człowiek przechylił się niebezpiecznie i stracił równowagę, co wykorzystał Rafał podcinając mu nieznacznie nogi.  Zwalił się jak wór, poleżał chwilę, wstał i mamrocząc pod nosem przekleństwa oddalił się na swoje miejsce, gdzie znowu zaległ na barierce. I wszystko zaczęło wyglądać tak samo, jak przedtem. Tylko kolesie obśmiali go jak należy.

 

Zatańczyli. Kiedy trzymał dziewczynę w objęciach, jej plecy drżały lekkim spazmem. Poczuł podniecenie, jak kiedyś, jakże dawno temu. Wcale nie musiał jej prowadzić. Była lekka, w naturalny sposób czuła rytm. Zwracała powszechną uwagę. Już nie tylko chłopaki z grzędy gapili się w nią jak w obraz. Poczuł nieuzasadnioną dumę, że jest z dziewczyną, której wszyscy mu zazdroszczą.  Posiedzieli około godziny, wypalili po dwa papierosy, pogawędzili. Miał wrażenie, jakby znał ją od dawna, jakby spędzili niejeden wieczór razem.

 

Kiedy wiózł ją do domu, oboje milczeli. Wysiadł wraz z nią i kierując się obawą o jej bezpieczeństwo, zaoferował odprowadzenie pod drzwi. Zabroniła mu tego stanowczo.

 

- Zobacz, w oknach jest ciemno, oni już się porozchodzili. Dam sobie radę.

- Umówisz się ze mną? – zapytał

- Nie – odpowiedziała krótko. Dziękuję za miły wieczór – dodała. Kiedy na pożegnanie ściskał jej dłoń, zostawił w niej swoją redakcyjną wizytówkę.

- Zadzwoń kiedy – rzucił na odchodne.

 

Bez słowa zniknęła w ciemności.

*

- Dawno się tak dobrze nie bawiłem – śmiał się w duchu wracając do domu. Wprawdzie imprezka u pani  Jadzi zakończyła się niezbyt ciekawie, ale później, z tą świetną dziewczyną – warto było - myślał. Przecież nie zależy mi wcale na kontynuowaniu tej znajomości. Jest młoda, wie czego chce, nie warto sobie zawracać głowy – wmawiał sobie coś, do czego nie był całkiem przekonany. Po prostu muszę o niej zapomnieć – postanowił. I zapomniał, bowiem nagle przypomniało mu się, że miał zrobić materiał do Słowa na temat randki, lecz nie z Beatą, tylko z panią Jadzią. Wpadł w konwulsję takiego śmiechu, że z trudem panował nad kierownicą. W domu zaległ na kanapie w livng roomie i obudził się dopiero o dziewiątej rano.

 

Dzień wlókł się niemiłosiernie. Na swoje szczęście już dawno polubił jazdę na rolkach. W swoim parku przy Lakeview Promenade miał ulubioną trasę i spędził tam połowę dnia. O dziewiątej zadzwonił telefon.

 

Beata: Cześć, tu Beata, pamiętasz mnie? Przepraszam, może przeszkadzam. Mam sprawę.

Rafał: Nie, nie przeszkadzasz. Bardzo się cieszę. Prawdę mówiąc postanowiłem o tobie zapomnieć. Prawie mi się udało. Ale cieszę się że zadzwoniłaś. Co jest?

Beata: Wiem, że zabrzmi to niedorzecznie, ale mam myszy w pokoju. Panicznie boję się myszy. Nie wygłupiam się. I za żadne skarby nie zostanę w tym domu. Dzwoniłam do koleżanki z pracy i zgodziła się mnie przenocować. Tylko że to jest daleko, aż przy Tenth Line w Mississaudze. Czy mógłbyś mnie tam zawieźć?

Rafał: No co ty, myszy się boisz? A co zrobisz jutro, przestaniesz się bać? Trzeba te myszy połapać. Poproś panią Jadzię, przecież to jej dom.

Beata: Nie ma jej w domu od wczoraj. Jestem tutaj sama i trzęsę się ze strachu. To jak, zawieziesz mnie, czy nie?

Rafał: No dobrze, czekaj na mnie, będę za piętnaście minut.

 

 

 

Wsiadła do samochodu i opuściła głowę. Nie mówili nic. Pojechał nad jezioro, do tego samego co w dzień parku. Był jasno oświetlony, chłopaki grali w baseball przy licznej publiczności. Poszli przed siebie, znaleźli ławeczkę i usiedli. Nad nimi zasypane gwiazdami niebo wróżyło piękną pogodę.

 

- Beata, ty masz jakiś problem. Czy mógłbym ci jakoś pomóc?

- Nikt mi nie może pomóc. To jest mój problem, a właściwie cała masa problemów. A ty nie masz dość swoich, że chcesz poznać moje?

- Mam, może nawet więcej od ciebie, dziewczyno. Wiesz co, wczoraj dużo nad tym rozmyślałem i doszedłem do wniosku, że czuję się tak, jakbym cię już znał od dawna. Teraz już wiem, co nas łączy. Chyba posiadanie wielkiej, ogromnej liczby problemów. Mam rację?

 

Spojrzeli sobie w oczy i naraz w jednej sekundzie buchnęli szczerym śmiechem. Odruchowo objął ją, tak po przyjacielsku, wcale nie erotycznie, nawet nie czule. Ale ona już zastygła, stwardniała, odsunęła się i tak siedziała skulona, bez ruchu, jak przestraszona wiewiórka.

 

Odsunął się na koniec ławki. – Jedziemy? – zapytał.

 

Wjechali na highway QEW. Przed zjazdem na Mavis Road pokazał jej rząd oświetlonych domów po lewej stronie.

- Tam mieszkam – rzekł zamyślony. I nagle samo mu się powiedziało: - Jedźmy do mnie. Przysięgam, że u mnie nie ma myszy. Zjemy razem kolację. Możesz u mnie spać, dostaniesz pokój na piętrze, z łazienką. Ja się prześpię na dole. A rano zawiozę cię do pracy.

 

Spojrzała mu prosto w oczy. Jej wzrok był zimny jak lód.

- Dobrze. Tylko pamiętaj. Nie będziesz do mnie przychodził w nocy. Przysięgniesz?

- Przysięgam – powiedział z przekonaniem. Podali sobie ręce.

 

Po drodze kupił sushi na wynos w japońskiej knajpce. Jedli, popijając herbatą. A potem powiedzieli sobie dobranoc i ona powędrowała na górę. – Obudź mnie o siódmej – poprosiła znikając za zakrętem schodów. Wziął prysznic i zaległ w pościeli. Zasnął bez snów.

*

W redakcji opowiedział Ryszardowi całą historię. Ten wyśmiał się z niego, że zniweczył taką okazję. – Więcej się nie powtórzy – skomentował. Będziesz tego jeszcze żałował. Dżentelmen się znalazł. – No a co z materiałem? – przypomniał sobie nagle. – Chyba upichcisz co-nieco z tej hecy?

- Nie martw się – powiedział Rafał. Jest trochę faktów, coś się dołoży, coś się wymyśli. Będziesz miał na piątek.

 

Zadzwoniła o siódmej wieczorem.

Rafał: Co jest, znowu myszy?

Beata: Jakbyś zgadł, zaczęły harce wcześniej niż zwykle. Może byś przyjechał i je połapał?

Rafał: Dobra, zaraz będę, tylko kupię pułapki w Canadian Tire.

Beata: OK. Czekam do oporu.

 

Dokończenie za tydzień

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 20 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Co ChatGPT ma do powiedzenia na temat wyboru nowego Starosty? Sprawdziliśmy„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytania
Reklama
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 4°C Miasto: Tomaszów Mazowiecki

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: oburzonaTreść komentarza: Sala koncertowa to świetny pomysł - będzie też z niej z pewnością korzystać szkola muzyczna - dlaczego dzieci z naszego miasta muszą uciekać, żeby móc się rozwijać artystycznie? Chodzę z dziećmi regularnie do Areny - pamiętam co bylo kiedyś - ale jak widać dla was najlepiej byłoby gdyby nie było niczego - bo przecież żadne miasto na takich rzeczach nie zarabia - ale wtedy trzeba byloby do Warszawy i Lodzi jezdzić i podbijac kase rzadzacym z PO, o to chodzi?Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: LeonTreść komentarza: We wcześniejszym artykule dotyczącym tej sprawy postawione były pytania o wręcz bardzo drastyczne poczynania i zaniedbania, czy coś więcej ustalono. Patrząc z obiektywnego punktu to dlaczego Pani dyrektor wypowiedzenie złożyła wypowiedzenie właśnie akurat po tamtym nagłośnieniu sprawy- przypadek ? Jak ktoś jest nie winien to nie powinien uciekać. W naszym kraju stało się modne krzyczeć, że jak komuś nie po drodze to krzyczy ,że to nagonka polityczna albo hejt, przykre to jest i żałosne.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: DDTreść komentarza: Prosze napisać o kieszonkowymŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: KaktusTreść komentarza: Jeśli dyrektor nie daje sobie rady z hejtem i merutoryczną krytyką to znaczy tylko, że wybrano złego dyrektoraŹródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: Ło jejku! Jejku!! Po prostu strach się bać!!! Koniom dupę zawracają. Szkoda tylko, że helikopterów z Glinnika nie zaangażowali oraz dronów, wozów bojowych, a także policyjnych psów. Sprawdza się stare polskie przysłowie: mądry Polak po szkodzie. A po następnym ataku terrorystycznym każdy sowiet lub Ukrainiec spokojnie opuści granicę Polski bez najmniejszych problemów. I np. Ukraina będzie się tłumaczyła, że te ich drony nad Polską, to była pomyłka ich służb. Parodia, to jest mało....Źródło komentarza: Operacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychAutor komentarza: AjdejanoTreść komentarza: 100 % racji, ale tylko w Wilkowyjach z serialu "Ranczo". A może i tam też by się nie załapał, bo jest zbyt durnowaty.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 337

Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337

Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama