Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 4 lipca 2025 14:34
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Jak sprzedać mieszkanie w kryzysie (3) – dobre zdjęcia to podstawa

Nie przez przypadek mówi się, że reklama jest dźwignią handlu. Jest ona szczególnie ważna, kiedy mamy do czynienia z rynkiem nabywcy, na którym podaż przewyższa deklarowany popyt. Sprzedać produkt jakikolwiek nie jest łatwo, a już sprzedaż nieruchomości, to prawdziwie długotrwały proces (czy jak niektórzy zwykli mówić: droga przez mękę). Mieszkania, kamienice, działki, nie sprzedają się niczym przysłowiowe bułeczki. Nabywcę należy w odpowiedni sposób zachęcić, zainteresować naszą ofertą. Jak to jednak zrobić, kiedy Internet pełen jest ofert sprzedaży, w których można przebierać niczym w ulęgałkach. Nie każdy kupujący jednak ma ochotę i czas przedzierać się przez tysiące anonsów i ogłoszeń. Kluczową rolę odgrywa więc forma i zawartość publikowanej informacji. Szczególne znaczenie mają fotografie, które mogą zwrócić uwagę ale i skutecznie zniechęcić. Publikacja ogłoszenia zajmuje kilka a najwyżej kilkanaście minut. Nad fotografiami je ilustrującymi warto spędzić nieco więcej czasu.

[reklama2] 

Reklama

Dlaczego zdjęcie jest takie ważne? 

 

Odpowiedź na to pytanie jest najprostsza z możliwych. I jak każda z najprostszych prawd wymaga jedynie uświadomienia. Większość osób (podobno 100 procent mężczyzn) jest tzw. wzrokowcami. Ponadto percepcja słowa pisanego jest ograniczona. W godzinach wieczornych, kiedy mamy czas skupić się nad przeglądaniem ofert, większość z nas jest zmęczona i nie ma ani siły ani ochoty czytać nawet najbardziej barwnych i emocjonujących opisów. Są one jedynie częścią wszechobecnego chaosu informacyjnego. Stąd biorą się np. częste „niedoczytania” regulaminów i dokumentów, które raczej przebiegamy wzrokiem niż z uwagą studiujemy.  Dlatego większość potencjalnych nabywców przede wszystkim ogląda fotografie, do dodatkowych informacji sięgając dopiero wtedy, kiedy coś zwróci ich uwagę. Jakby tego było mało, to na dzień dzisiejszy jesteśmy już tak wygodni, że całkowicie pomijamy oferty pozbawione fotografii. Dlatego też ogłaszanie ofert sprzedaży domów i mieszkań w gazetach papierowych stanowi nie tylko anachronizm ale niepotrzebny całkowicie wydatek (lista ogłoszeń w serwisie NaszTomaszów.pl).

 

Przemyślana wizytówka

Samo wykonanie zdjęć (np. za pomocą wmontowanego w telefonu aparatu) nie wystarczy aby osiągnąć zamierzony efekt. Pamiętać należy, że nasze ogłoszeniem będzie jednym z setek albo tysięcy jemu podobnych. Na liście wyszukiwarki pojawiają się domy i mieszkania niektóre bardziej lub mniej atrakcyjne od oferowanego przez nas. Fotografie, którą zamierzamy opublikować należy dokładnie przemyśleć, podobnie jak zdjęcie główne, będące wizytówką naszego ogłoszenia. Nie ma większego sensu akcentowanie fragmentów kuchni lub toalety. Ponieważ jednak szukamy wygody i przestrzeni, dobrym pomysłem jest podkreślenie walorów salonu lub sypialni. Fotografie muszą wywoływać pozytywne skojarzenia i emocje. Spróbujcie stworzyć ciekawy klimat.


 Kilka dobrych rad

Domorośli amatorzy fotografii nie zawsze doświetlają fotografie. Zdjęcia wychodzą ciemne i nie przyciągają uwagi nabywcy. Nie poświęci on kilku sekund swojego czasu, ofertę pominie i przejdzie do kolejnej.  Nakładanie przyciemniającego efektu w programie graficznym nie jest najlepszym pomysłem. Jasne i wyraźne wzbudza zainteresowanie. Nie należy robić zdjęć wieczorem i po południu, gdy światło rzuca cienie. Podobnie należy odstąpić od fotografowania, kiedy niebo jest zachmurzone. Tajemnica dobrych zdjęć leży we właściwym operowaniu światłem. 


Równie ważny jest kolor zdjęcia. Można tu skorzystać z pomocy Photoshopa, oczywiście nie przesadzając z efektami. Chodzi raczej o to by fotografie rozjaśnić lub przyciemnić lub delikatnie nasycić barwą.  Robiąc zdjęcia można użyć rekwizytów o mocnych i wyrazistych kolorach np. w postaci poduszek lub narzut na kanapy. Kontrastujące barwy sprawiają, że zdjęcie zwraca uwagę.

Diabeł tkwi w szczegółach

Właściwe kadrowanie zdjęcia to podstawa. Robiąc zdjęcia umeblowanych mieszkań, musimy pamiętać o celu jaki chcemy osiągnąć. Skoncentrowanie się na elementach wnętrza jest co najmniej niewłaściwe. Najważniejsza jest a nie osobiste elementy stanowiące sposób jej zagospodarowania. Przecież nowy właściciele i tak stworzyć chce wnętrze odpowiadające jego stylowi bycia, właściwe dla jego charakteru. Skupmy się więc na wielkości okien, balkonach i układzie oraz funkcjonalności pomieszczeń.

Warto też sfotografować widok z okna, aby podkreślić bliskość szkoły, przedszkola, placu zabaw lub sklepu.  Widok z okna nie może jednak stanowić wizytówki ogłoszenia.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

xxx 05.06.2013 15:04
A potem jedziesz 50 km. po to żeby zobaczyć,że gra nie warta świeczki.Trzeba być uczciwym.Ach,ten dzisiejszy,obłudny świtek.

Reklama
nie tak szybko, bejbe 09.03.2017 12:21
ale to tak nie jest. Mieszkanie dla większości Polaków jest inwestycją życia, więc tylko zatraceńcy- lekkoduchy ślinią się do zdjęć. Każdy kto próbował coś sprzedać i kontaktował się z większymi agencjami, wie, że na wejściu proszą o skany/zdjęcia kilku urzędowych papierów, a resztę sobie, bez żadnych pełnomocnictw sprawdzają sami. Przy trudnej nieruchomości, myślę, że jedynie obecność w bazach tych agencji daje jakieś szanse na zauważenie. A tam musi być potwierdzony konkret. Z punktu widzenia kupującego, po odpaleniu Google Street View, można też sporo samemu ogarnąć. Czy przy oknie nie ma ruchliwej, głośnej, śmierdzącej ulicy, czy plan zagospodarowania nie zakłada budowy może nie wysypiska, ale parkingu śmieciarek (jak na Żoliborzu vis a vis, ostatnio modnej miejscówki przy Rydygiera) Do tego choćby podstawowy research lokalnych mediów, które przeważnie od 10 lat są już digitalizowane (nie jak te dziady z naszego postwistomowskiego tygodniczka), no i dopiero wtedy wiesz czy warto jechać czy nie. Co on ci tam gada przez telefon, a tym bardziej zawarł w zdjęciach trzeba dzielić przez dziesięć. Chociaż też jest czasem tak, że umarła babcia, zostawiła mieszkanie, dzieci już mają, nie lubią prawdziwego życia (wynajmowania), a chcą szybkie pieniądze no i sprzedają jak najszybciej. To super okazje, ale już nie tak często. Już coraz mniej jest laczków, coraz mniej wyborców takich szmuglarzy jak PO czy Nowoczesna. Po prosato - wydaje się, że ludzie zaczynają dotykać coraz bardziej - że tak powiem metaforycznie :P - faktury życia. Kurz, pył i smród, przestaje być kurzem, pyłem i smrodem a zwyczajną częścią naszej codzienności, której się nie unika. Nie każdy oczywiście lubi posunąć ją językiem (jak ja), ale już dotknąć tak. Jeden wieczór trzeba przeznaczyć takie wybrane mieszkanie, zanim się pojedzie. Jeszcze bym opowiedział o formach "zachęcania" przez sprzedającego - wyśmiewanie, grożenie itd, ale byłoby za dużo znaków. W Warszawie jest kilka kuszących miejsc ze stosunkowo niską ceną poniżej 5 tys za m2, tyle, że za 10 lat będzie tam biegła 6 pasmówka prowadząca od mostu na Wschód. Jeśli się obmyśla coś na wynajem, jest się ciułaczem, nie ma się takich nieruchimosci kilku, to są ważne decyzje. Bo potem będą wyprowadzać sie lokatorzy po roku, kilku mięsiacach. Rozjebią mieszkanie w 3 wiatry, wiec min. 15 tysięcy będzie trzeba wyłożyć na remont. I tak co roku :( Jeśli jest dobre - spokojne miejsce, to ma sie rodzinę na 20 lat. Czysty pieniądz. A drobnych cwaniaczków nigdy nie brakowało. Nie ma co narzekać, weryfikacja teraz jest dużo łatwiejsza niż kiedyś.

nie tak szybko, bejbe 09.03.2017 14:05
Rodzinę na 20 lat - bo coraz więcej ludzi pracuje na śmiecówkach. I to w dorosłym zyciu. Na śmieciówkach lub na pseudoetatach. 1/8 na papierze, reszta pod stołem. Stać ich oboje na 2 tysiące + media - miesiecznie, zostaje im drugie 2 tysiące na życie. Ale kredytu nie dostaną. Kiedyś tak nie było bo etaty były standardem, toteż wynajmowanie latami zastępowane było własnym mieszkaniem spłacanym bankowi przez 30 lat. Teraz mami nas się nas, że gdzieś tam na mitycznym zachodzie mieszka się całe życie na wynajmowanym i to jest fajniejsze niż to jak my żyjemy,. Robi się to by zmiękczyć brutalną prawdę. Na wzięcie kredytu po prostu coraz więcej z was nie stać. Ludzie już teraz wynajmują po 10-20 lat, bo kredytu by nie dostali, lub dostali a nie utrzymali. Zresztą na zachodzie wynajmowanie przez całe życie, jest tym samym podyktowane. W Polsce to się przedstawia: aaa wolą sobie pożyć, pozwiedzać świat, niż ciułać na własne m :))) Poza tym mobilność, dzisiaj tu, jutro tam, po jutrze na Księżycu :))) A potem okazuje się, że całe życie w jednym mieście, heh. Na zachodzie mają takie same priorytety. Pomijajac lumpenploretariat, który żyje od weekendu do weekendu i jest wszędzie marginesem. Ludzie na zachodzie gdyby mogli mieliby mieszkania na własność, ale jest to perspektywa tak absurdalna, że nawet nierozważana. Jeśli ma się wyobrażenie z Niemiec, czy z UK na podstawie 2 tygodniowej wycieczki, to takie bzdury o wyższości najmu nad własnością się łyka. Jeśli ma się stamtąd znajomych, z którymi mieszkało się a po roku, teraz obserwuje się ich konta w mediach społecznościowych, no i są to przede wszystkim NIE jakieś zombiaki, których poznało się tyrając w Tesco, a ludzie po studiach, których na tych studiach się poznało i którym na czymś w życiu zależy - to co innego widać. Priorytety jak wszędzie - od Elbląga po Indie. Mieszkanie, praca z płatnym urlopem. A nie fiku miku. Z domu, z kafejki, z tramwaju na kolanie. ...za wpis w CV. A większość społeczeństwa, nawet w UK to nie są mniejszości (10 % ich), nie są zombiaki pijące, ćpające itd, a zwykłe tyrające rodziny. Zatem obraz mentalności przedstawiony u nas jest oszustwem.

Opinie

Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego będzie prof. Sławomir Cenckiewicz, jego zastępcami generałowie Andrzej Kowalski i Mirosław Bryś - poinformował prezydent elekt Karol Nawrocki. Chcę, by Pałac Prezydencki był ośrodkiem kształtującym polską politykę bezpieczeństwa w zakresie wojskowym, cywilnym, operacyjnym - mówił.Data dodania artykułu: 03.07.2025 14:38
Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Co ósma spółka z o.o jest wpisana do Krajowego Rejestru Długów. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł

Do Krajowego Rejestru Długów wpisanych jest blisko 72 tys. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością; oznacza to, że co ósma spółka z o.o jest zadłużona - wynika z danych KRD. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł.Data dodania artykułu: 01.07.2025 21:25
Co ósma spółka z o.o jest wpisana do Krajowego Rejestru Długów. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł

Przed Sądem Najwyższym demonstrują zwolennicy Nawrockiego oraz KOD

Przed gmachem Sądu Najwyższego, w którym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga we wtorek o ważności wyborów prezydenckich zebrały się dwie grupy demonstrantów - zwolenników wyboru Karola Nawrockiego oraz Komitetu Obrony Demokracji.Data dodania artykułu: 01.07.2025 17:17
Przed Sądem Najwyższym demonstrują zwolennicy Nawrockiego oraz KOD

SN: wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; 21 zasadnych - bez wpływu na wynik wyborów

Łącznie do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; za zasadne uznano 21, nie miały one wpływu na ogólny wynik wyborów – poinformował SN podczas posiedzenia ws. ważności wyboru Prezydenta RP.Data dodania artykułu: 01.07.2025 17:16
SN: wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; 21 zasadnych - bez wpływu na wynik wyborów
Reklama

Polecane

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Po spektakularnym śledztwie dotyczącym domu, należącego do Prezydenta Marcina Witko, jaki pobudował sobie w Wiśle, przyszła kolej na następne. Tym razem dotyczy funkcjonowania hospicjum im Św. Filipa Neri, które prowadzi Fundacja Dwa Skrzydła, firmowana przez księdza Grzegorza Chirka. Inwestycja oddana w tym roku do użytku, na którą dofinansowanie udało się miastu pozyskać jeszcze w czasach rządów PiS, przyjmuje już pierwszych podopiecznych. Fundacja jednak działalność rozpoczęła wcześniej, prowadząc usługi hospicjum domowego. Radny Michał Kucharski postanowił w tej sprawie złożyć interpelację, w której stawia pytania, na które odpowiedź można uzyskać w 5 minut, telefonując do któregoś z wiceprezydentów lub urzędników, nigdy nie uchylających się od odpowiedzi. Tylko co pokazałoby się na Facebooku? Zdjęcie Iphona? Jeśli więc w okolicach ulicy Kępa, zobaczycie różowego trabanta, możecie być pewni, że w pobliżu czają się wywiadowcy, którzy sprawdzają źródło pochodzenia kostki brukowej, wykorzystanej do wyłożenia podjazdów i ciągów komunikacyjnych.Data dodania artykułu: Wczoraj, 10:26 Liczba komentarzy: 6 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 2
Tomaszowscy siatkarze wystartują 13 wrześniaGmina Tomaszów apeluje do mieszkańców o racjonalne gospodarowanie wodąCzy warto inwestować w mieszkania w mniejszych miastach?Tragiczny finał poszukiwań nastolatka nad Zalewem. Nie żyje też 33-latekPiórnik Stitch – praktyczny i kolorowy dodatek dla fanów DisneyaZgłoś się do pikniku LOKALNI NIEBANALNIKolejny konkurs na dotacje do szpitala przegranyMordaka Patrol w pogoni za HospicjumWakacje pełne atrakcji!Fundacja Nu-Med otrzymała tytuł ORGANIZACJI PRZYJAZNEJ WOLONTARIUSZOM!Za miesiąc wyruszy PielgrzymkaProkuratura pyta... miasto odpowiada
Reklama
Reklama
Reklama
Klasyka w parkowym klimacie

Klasyka w parkowym klimacie

Muzyką klasyczną będzie rozbrzmiewać Muszla Koncertowa w parku Solidarność tego lata. W każdą niedzielę od godziny 18.00 będziemy mogli delektować się wyjątkowymi urokami przyrody naszego parku przy dźwiękach muzyki. Usłyszymy utwory różnych kompozytorów, choć najczęściej będzie to zapewne Fryderyk Chopin (będzie jak w warszawskich Łazienkach) Wykonawcami będą zarówno młodzi artyści z tomaszowskiej szkoły muzycznej jak i świetni dojrzali muzycy. Podczas koncertów będzie można wypożyczyć książkę z miejskiej biblioteki, usiąść na leżaczku i po prostu pięknie odpocząć.
Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Po spektakularnym śledztwie dotyczącym domu, należącego do Prezydenta Marcina Witko, jaki pobudował sobie w Wiśle, przyszła kolej na następne. Tym razem dotyczy funkcjonowania hospicjum im Św. Filipa Neri, które prowadzi Fundacja Dwa Skrzydła, firmowana przez księdza Grzegorza Chirka. Inwestycja oddana w tym roku do użytku, na którą dofinansowanie udało się miastu pozyskać jeszcze w czasach rządów PiS, przyjmuje już pierwszych podopiecznych. Fundacja jednak działalność rozpoczęła wcześniej, prowadząc usługi hospicjum domowego. Radny Michał Kucharski postanowił w tej sprawie złożyć interpelację, w której stawia pytania, na które odpowiedź można uzyskać w 5 minut, telefonując do któregoś z wiceprezydentów lub urzędników, nigdy nie uchylających się od odpowiedzi. Tylko co pokazałoby się na Facebooku? Zdjęcie Iphona? Jeśli więc w okolicach ulicy Kępa, zobaczycie różowego trabanta, możecie być pewni, że w pobliżu czają się wywiadowcy, którzy sprawdzają źródło pochodzenia kostki brukowej, wykorzystanej do wyłożenia podjazdów i ciągów komunikacyjnych.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama