Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 3 lipca 2025 18:21
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

Traktat o Kołtunie Politycznym i politycznej poprawności

Z cyklu "Okrakiem" kolejny felieton Edwarda Wójciaka. Tym razem będzie kontrowersyjnie i niepoprawnie o współczesnej obyczajowości i prześladowaniu większości przez mniejszość


 

Reklama

Najbardziej znanym systematykiem dawnych czasów był szwedzki botanik Karol Linneusz (1707-1778). Nadał on nazwy wielu gatunkom (podwójna nomenklatura), wprowadził wyższe jednostki systematyczne (m. in. ssaki, do których zaklasyfikował człowieka) .Współczesna systematyka opiera się na wzajemnych powiązaniach ewolucyjnych pomiędzy gatunkami. Wykorzystuje wiedzę z wielu dziedzin biologii (biochemii, genetyki, fizjologii itp.). Poszczególne jednostki systematyczne (taksony) nazwano: królestwo, typ, gromada, rząd, rodzina, rodzaj, gatunek. Największym taksonem jest królestwo, najmniejszym gatunek. Im więcej cech opisujących, tym mniejsza jednostka systematyczna. Nie mozoląc się zbytnio, podążając trochę śladami Linneusza, a tylko nieco opierając się systematyce obowiązującej współcześnie, autor niniejszego traktatu zbudował swoją, dodając nowoodkryty przez siebie podgatunek.
 

Królestwo:   Człekokształtne

Typ:             Spod ciemnej gwiazdy

Gromada:     Bezładna

Rząd:            Kraj leżący. Nad Wisłą.

Rodzina:       Drapieżne

Rodzaj:         Półmózgi

Gatunek:       Ludziki

Podgatunek:  Kołtun Polityczny

 

Kołtun Polityczny zamieszkuje głównie w Polsce, ale szczątkowo występuje na wszystkich kontynentach. Dziwna to sprawa, że tak w Polsce, jak i poza jej granicami jest pod szczególną ochroną. Poproszeni o opinię słynni, nieomylni, a także przysłowiowi naukowcy z Bostonu nie potwierdzili jak dotąd ze stuprocentową pewnością, aby swoje cechy Kołtun Polityczny mógł przekazywać dziedzicznie. Istnieje więc szansa, że kiedyś wyginie. Nadzieja ta, jak każda inna, okazuje się być matką nie tylko głupich i studentów, lecz także współczesnego polskiego normalnego zjadacza coraz droższego chleba. Chociaż jeszcze nie tak dawno fama głosiła, że KP jest podgatunkiem na wymarciu, jednak przypadkowo i niezamierzenie, wręcz paradoksalnie, rozwój mediów z niebagatelną rolą telewizji oraz internetu, pozwolił mu na chwilowe  przetrwanie.

 

Jest mięsożerny. Chętnie żre ludzinę, nie gardzi trupem. Popija ludzkim nieszczęściem, zmieszanym z cieczą, kolorem przypominającą sok z wiśni. Jako istota należąca do rodzaju półmózgów jest święcie przekonany co do swojej genialności w każdej dziedzinie. Dlatego z uporem udziela napomnień, poucza, grzmi z mównic i grozi, gdyż wydaje mu się, że zawsze wszystko wie najlepiej. Wymaga od innych, by go naśladowali. Nie toleruje niczego i nikogo, a najbardziej odmiennych od jego „poglądów” opinii. Nie jest możliwe, by go zadowolić. Najbardziej nienawidzi tych „politically incorrect”. Jako wywodzący się z rodziny drapieżców, reaguje na nich z właściwą sobie zajadłością. Pragnie podporządkować sobie innych. W tak zwanej „polityce stosowanej” osobiście umieszczam go ponad podziałami, mimo że Kołtun Polityczny zawsze tam gdzieś, do jakiejś partii należy. Taka klasyfikacja sugerowałaby posiadanie twardego i niezłomnego charakteru, lecz nic bardziej mylącego, ponieważ Kołtun Polityczny nie posiada charakteru w ogóle. Ponadpodziałowość ta polega na przegubowości: kopnięty w dupę przez swojego aktualnego pana, leci do drugiego, by lizać, jeszcze pół biedy jeśli po rękach, nie bacząc na to, że nie tak dawno go opluwał.

 

Kołtun Polityczny nie posiada sobie tylko przypisanej moralności. Chociaż ochoczo przechwala się posiadaniem jakowejś, a także zaklina się, jaki jest religijny, on zaledwie wyznaje poglądy swoich kolejnych panów. Przysłowie: „Modli się pod figurą, a ma diabła za skórą” pasuje do niego jak ulał. W sytuacjach zagrożenia lubi pomagać sobie słowem: patriotyzm. Dobrze mówię: słowem, bo jako pojęcie, na skutek wyświechtania dawno słowo to zgubiło jakąkolwiek treść, pozostając pustym sloganem. Z uczuć pozostały mu nienawiść i zazdrość. To o nim mawia się, że jeśli ci nie zaszkodził, to już ci pomógł.

 

Nie szanuje ni żywych, ni umarłych. Kołtun Polityczny z upodobaniem zabiega o rozpowszechnianie płodów masturbacji swojej połówki mózgu. Tutaj powinien napotykać na pewne problemy natury medialnej, albowiem „myśli” owego, które niegdyś bezkarnie przelewał na płoty i ściany szaletów, zazwyczaj nie nadają się do publikacji w prasie, radiu czy telewizji. Trudno więc zrozumieć czemu media, które jak podpowiada logika - winny unikać Kołtuna Politycznego jak zarazy, zabiegają o jego względy i powielają jego wizerunek oraz „poglądy”. Niby-wtajemniczeni podpowiadają, jakie to media, czyje to media i jakie im przyświecają cele, czyli po co te media. Ale autor nie dba o opinie podpowiadaczy, swoje i tak wie najlepiej.

 

Uwaga! Kołtun Polityczny to typ trudny do rozpoznania, gdyż na co dzień ubiera maski, kaptury, przyłbice, kapelusze i ogromne czarne okulary. Nie zachęcam do tolerowania, do współpracy, takoż do współżycia z Kołtunem Politycznym, chociaż niestety – jak to widać i słychać – omamieni papką medialną oraz przejęci polityczną poprawnością optymiści - próbują.

 

Osobny temat, który chcę poruszyć, to tak zwana polityczna poprawność. Cytuję za Wikipedią:

 

„Kanony poprawności politycznej wprowadzane są przez jej zwolenników do dyskursu publicznego jako norma obyczajowa. Zjawisko to spotyka się z negatywnym odbiorem niektórych środowisk, postrzegających je jako zakaz krytyki określonych grup, wynikający z ich pochodzenia, historii, kultury lub zachowania. W polskich realiach dotyczy to w szczególności krytyki Niemców, Żydów, czy homoseksualistów. Poprawność polityczna bywa określana przez krytyków mianem cenzury lub neocenzury. Krytycy poprawności politycznej twierdzą, iż zbyt "delikatne" postępowanie wobec mniejszości wywołuje niechęć reszty społeczeństwa do wyżej wymienionych, ogół społeczeństwa może bowiem uznać, że mniejszościom przysługują niezasłużone przywileje. Bezkrytyczne stosowanie zasad politycznej poprawności, według jej krytyków, może prowadzić do zubożenia języka przez wyrugowanie tradycyjnych słów i sformułowań, którym przypisano domniemane znaczenie wartościujące lub pejoratywne. Niektóre z form poprawności politycznej są odbierane przez jej krytyków jako groteskowe. Niekiedy krytykowane jest też wprowadzanie terminów politycznie poprawnych w mediach czy w edukacji powszechnej, gdyż może to przynieść skutki odwrotne do zamierzonych - np. negatywne skojarzenia znaczenia słów są przenoszone na terminy politycznie poprawne, co można zaobserwować zwłaszcza wśród młodzieży, gdzie określenia "sprawny inaczej" czy "gej" używane są niekiedy w roli wyszukanych obelg. (…)

 

Moim zdaniem polityczna poprawność raczej szkodzi tym, których miała chronić. Po co chronić coś, co nie jest niczym zagrożone? Pozwolenie na narzucanie sobie nowego stylu – bycia pod ochroną poprzez wykrzywianie rzeczywistości i narzucanie większości społeczeństwa coraz to nowszych  pomysłów za pomocą nowomowy jest śmieszne oraz rażące i powinno żenować samych zainteresowanych. Przykładem  (w Polsce) niech będzie zalecanie uznania tańczenia poloneza na studniówce za dyskryminację homoseksualistów. Albo taka bzdura:

„Służba zdrowia w Szkocji zaleciła personelowi przychodni i szpitali unikania słów "mama" i "tata". Uznała, że obrażają one homoseksualnych "rodziców" - donosi "Rzeczpospolita". W specjalnym dokumencie "Fair wobec wszystkich" służba zdrowia proponuje, by słowa "mama" i "tata" zastąpić w rozmowach z dziećmi wyrazami "opiekun", "strażnik" lub w ostateczności "rodzic". "Orientacja seksualna i płeć nie mają nic wspólnego z dobrym rodzicielstwem" - głosi raport. Zaleca się również zaopatrzenie szpitali w homoseksualne czasopisma i plakaty przedstawiające inny niż heteroseksualny model rodziny. „Chcemy skłonić naszych pracowników do większej wrażliwości, otwartości na homoseksualistów” - powiedziała "Rzeczpospolitej" rzeczniczka szkockiej Narodowej Służby Zdrowia.

 

Proszę państwa. Dawniej, za moich młodych lat, też żyli w Polsce homoseksualiści. W moim małym Tomaszowie Mazowieckim wszyscy ich znali. Miałem kilku znajomych chłopaków, którzy zalecali się do innych chłopaków, ale nie tylko – znałem kilku dorosłych mężczyzn, którzy lubili chłopców (nie piszę że byli gejami, bo wtedy jeszcze nie było gejów). Kilku z nich było moimi kolegami. Normalnie i zwyczajnie. Ci chłopcy nie przyczepiali sobie transparentów na plecach ani nie wkładali pawich piór w zadki. Wszyscy w mieście wiedzieli, jakie mają upodobania (nie mieli jeszcze wtedy na szczęście „innej orientacji seksualnej”, bo najzwyczajniej na świecie wiedzieli, że hetero po prostu znaczy normalność, bo Bóg (albo jak kto woli - Siła Wyższa, Natura) stworzył (a) kobietę i mężczyznę dla przedłużania i trwania gatunku ludzkiego, w związku z tym homo jest oczywistym marginesem, przez to mniejszością, a nie żadną „orientacją”, więc po co się mieli wygłupiać. Żyli wśród nas, a nie obok nas, uczyli się, pracowali. Nikt ich nie wykluczał, nie pokazywał palcami. Nie musieli obawiać się agresji, bo żyli normalnie. Nie organizowali „manifestacji równości”, bo byli traktowani na równi z innymi obywatelami, będąc po prostu zwyczajnymi członkami społeczeństwa. Nie byli tak butni jak dzisiejsi tak zwani geje, którzy mają okropne parcie na szkło i pchają się na afisz. W małym mieście, w siermiężnej komunie nikt nie dyskryminował mężczyzn, którzy nie kochali kobiet. Dzisiaj kiedy sobie to uświadamiam dochodzę do wniosku, że środowiska „kochających inaczej” w wolnej, demokratycznej Polsce, nie doznając żadnych krzywd od społeczeństwa „kochających normalnie” buntują się i sami się o to proszą, aby znaleźć i pokazać dowód na swoje istnienie. To co ma zrobić „uciskana większość”? Może ubrać się normalnie (powtarzam – normalnie) i pójść na manifestację żądając tych samych praw, co homoseksualiści? Powstaje sytuacja paradoksalna: Kołtun polityczny za pomocą marnej poprawności politycznej siejąc nienawiść zbiera niechlubne żniwo nietolerancji, z którą sam niby walczy.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ajdejano 30.05.2013 16:39
No i wreszczcie pieszecie tak jak powinno się pisać. To znaczy - nie piszecie jak zwykłe łajzy i zawszawione lewactwo SLD+ PO w sposób tradycyjnie dewaluujący PiS poprzez uporczywie zamieszczane w mediach kłamstwa na temat tego jaki to zły ten PiS, tylko podajecie to, co PiS naprawdę osiagnął w tym krótkim okresie swojej władzy. Wielu lewaków z pewnością powie, że akurat trafiła się Kaczorom dobra koniunktura. Tylko jakoś lewakom przed nimi i lewakom po nich jakoś ta koniunktura się nie trafiła - mimo, że "podobno" mieliśmy nawet ostatnio "zieloną" wyspę. Odnoszę wrażenie, że ta wyspa nigdy nie była zielona, a raczej arbuzowata ( na wierzchu zielona a w środku "cóś" czerwoniasta). Albo inaczej: po prostu Polską rządzą zwykle łajzy i czerwoniasta, skorumpowana wszawica.

Reklama
01.06.2013 20:11
dziękuje za docenienie teko wpisu ale troszkę musiałem się naszukac aby zdobyc te konkretne cyfry na temat rządów PiS... ale robią różnice i daja do myślenia że w tak krótkim czasie ten rząd zrobił tak dużo i dało sie ????

30.05.2013 11:30
Ponieważ bezustannie słysze, że przecież PIS przez te niespełna dwa lata rządów i tak nic nie zrobił, więc zapodaję, co zrobił: -produkt krajowy brutto w czasie rządów PIS-u przyrastał rocznie o ponad 6%, produkcja przemysłowa o ponad 10%, inwestycje o 20%, produkcja budowlana o ponad 60%. -w okresie 2005-2007 powstało 1,2 mln miejsc pracy w kraju - spadło bezrobocie z ponad 3 mln osób w 2005 do około 1 mln 100 tys. w 2008 - inflacja była niska ( spełniała kryteria wejścia do strefy euro), a zloty stabilny ( złoty nie przekroczył bariery 3.50 za euro). -zmniejszono deficyt finansów publicznych z około 4 proc. PKB do w 2006 do 3 proc. PKB ( jedno z kryterium do przyjęcia waluty unijnej) ( Tu warto przypomnieć, że za rządów PIS Polska spełniała wszystkie kryteria przyjęcia do strefy euro. Jednak Kaczyński sensownie uznał, że jesteśmy za słabi gospodarczo i ekonomicznie, żeby starać się o wejście do korytarza ERM2 ( zamrożenie kursu złotego na dwa lata) -cena benzyny spadla z ok. 4,30 zł do 3,70 zł. -zlikwidowano podatek od spadków i darowizn - zmniejszono podatek dochodowy od osób fizycznych - obniżono o ponad polowe składkę rentową, dzięki czemu wzrosły pensje - podniesiono znacząco najniższą płacę. -w ramach funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności rząd PIS uzyskał 67,3 mld euro na lata 2007 – 2013. ( za które obecnie są budowane m.in. drogi ). -wprowadził w ramach polityki prorodzinnej nieznane w Polsce a powszechne w Europie Zachodniej odpisy od podatku na każde dziecko - wydłużył urlopy macierzyńskie - wprowadził też tzw. „becikowe”, czyli zapomogę z tytułu urodzenia dziecka - na dożywianie dzieci przeznaczył 500 mln zł rocznie. -zainicjował politykę bezpieczeństwa energetycznego przez poszukiwanie niezależnych źródeł energii w kraju i zagranicą - sprzeciwiał sie budowie gazociągu północnego z Niemiec do Rosji - zainicjował budowę „gazoportu”. -wprowadził mechanizmy konkurencji w telefonii komórkowej: spadły o prawie połowę ceny dostępu do internetu i ceny usług telefonicznych -stworzył Urząd Komunikacji Elektronicznej przeciw praktykom monopolistycznym. -powołał Centralne Biuro Antykorupcyjne -wprowadził sady 24-godzinne (zlikwidowane przez rząd Donalda Tuska) - powołał Krajową Szkołę Sędziów i Prokuratorów. Po dwóch latach rządów PiS przestępczość kryminalna spadla o 18 proc. -dokonał likwidacji Wojskowych Służb Informacyjnych - powołał nowe służby specjalne - rozpoczął restrukturyzacje polskich sil zbrojnych. -przeprowadził ustawową lustrację zahamowaną dziś przez PO i SLD. -wzmocnił pozycję Instytutu Pamięci Narodowej. -nakłady na ochronę zdrowia wzrosły o ponad 10 mld zł, tj. o 26%, a niedopłacanym latami pracownikom tej branży podniesiono wynagrodzenia o blisko jedna trzecią. Żaden rząd tego nie przeprowadził do tamtej pory, a i do dziś. Za rządów PiS 86% Polaków deklarowało, ze czują sie zadowoleni, a ponad 60% twierdziło, ze żyje sie im dostatnio.

Ajdejano 30.05.2013 08:33
Do "kubusia": piszesz m.innymi tak: "I żeby ludzie zapomnieli, że za rządów pewnej partii bezrobocie spadało podobnie jak podatki i zadłużenie." No, to pytam: za rządów jakiej partii wszystko spadało ? Dlaczego nie wymieniłeś nazwy tej partii? Przez gardło ci nie chce przejść nazwa tej partii? Boisz się aktualnie rządzącej kliki partyjnej ? Typowy Polaczek! Śmiało! Nie bój się! Wydukaj nazwę tej partii! A może piszesz bzdury o spadku bezrobocia i podatków - co?

kubuś 30.05.2013 10:52
Nie wszystko tak spadało. Rosło PKB, rosła sprzedaż produkcji przemysłowej i rosły zarobki. A dokładnie mediana zarobków. Mediana, jakby ktoś nie wiedział to taki rodzaj średniej pokazujący ile zarabia przeciętny tomaszowianin. Jaka to partia? Żadna tajemnica. Mówimy o Kaczorach. Jaki był spadek bezrobocia? Każdy może sobie spojrzeć w rocznik statystyczny. Po rządach lewicowych Kaczki odziedziczyli 17%. Przez 2 lata zeszli do 9%. No, ale telewizja powiedziała, że to kartofle i oszołomy.

kubuś 29.05.2013 10:59
Żonka moja obejrzała kiedyś wiadomości z marszu na rzecz równouprawnienia homo. I przytomnie kobieta zauważyła, że to my jesteśmy dyskryminowani. Bo jak byśmy się wybrali na jakiś marsz hetero i ona zaświeciła by cyckami a ja jajcami to by nas zamkli. Ale nie dajmy się zwariować. To wszystko to tylko temat zastępczy. By ukryć rosnące bezrobocie, rosnące podatki czy zadłużenie. I żeby ludzie zapomnieli, że za rządów pewnej partii bezrobocie spadało podobnie jak podatki i zadłużenie.

Opinie

Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
Reklama

Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego będzie prof. Sławomir Cenckiewicz, jego zastępcami generałowie Andrzej Kowalski i Mirosław Bryś - poinformował prezydent elekt Karol Nawrocki. Chcę, by Pałac Prezydencki był ośrodkiem kształtującym polską politykę bezpieczeństwa w zakresie wojskowym, cywilnym, operacyjnym - mówił.Data dodania artykułu: 03.07.2025 14:38
Nawrocki: Sławomir Cenckiewicz będzie szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego

Co ósma spółka z o.o jest wpisana do Krajowego Rejestru Długów. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł

Do Krajowego Rejestru Długów wpisanych jest blisko 72 tys. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością; oznacza to, że co ósma spółka z o.o jest zadłużona - wynika z danych KRD. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł.Data dodania artykułu: 01.07.2025 21:25
Co ósma spółka z o.o jest wpisana do Krajowego Rejestru Długów. Mają one do oddania łącznie 3,8 mld zł

Przed Sądem Najwyższym demonstrują zwolennicy Nawrockiego oraz KOD

Przed gmachem Sądu Najwyższego, w którym Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga we wtorek o ważności wyborów prezydenckich zebrały się dwie grupy demonstrantów - zwolenników wyboru Karola Nawrockiego oraz Komitetu Obrony Demokracji.Data dodania artykułu: 01.07.2025 17:17
Przed Sądem Najwyższym demonstrują zwolennicy Nawrockiego oraz KOD

SN: wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; 21 zasadnych - bez wpływu na wynik wyborów

Łącznie do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; za zasadne uznano 21, nie miały one wpływu na ogólny wynik wyborów – poinformował SN podczas posiedzenia ws. ważności wyboru Prezydenta RP.Data dodania artykułu: 01.07.2025 17:16
SN: wpłynęło ponad 54 tys. protestów wyborczych; 21 zasadnych - bez wpływu na wynik wyborów
Reklama

Polecane

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Po spektakularnym śledztwie dotyczącym domu, należącego do Prezydenta Marcina Witko, jaki pobudował sobie w Wiśle, przyszła kolej na następne. Tym razem dotyczy funkcjonowania hospicjum im Św. Filipa Neri, które prowadzi Fundacja Dwa Skrzydła, firmowana przez księdza Grzegorza Chirka. Inwestycja oddana w tym roku do użytku, na którą dofinansowanie udało się miastu pozyskać jeszcze w czasach rządów PiS, przyjmuje już pierwszych podopiecznych. Fundacja jednak działalność rozpoczęła wcześniej, prowadząc usługi hospicjum domowego. Radny Michał Kucharski postanowił w tej sprawie złożyć interpelację, w której stawia pytania, na które odpowiedź można uzyskać w 5 minut, telefonując do któregoś z wiceprezydentów lub urzędników, nigdy nie uchylających się od odpowiedzi. Tylko co pokazałoby się na Facebooku? Zdjęcie Iphona? Jeśli więc w okolicach ulicy Kępa, zobaczycie różowego trabanta, możecie być pewni, że w pobliżu czają się wywiadowcy, którzy sprawdzają źródło pochodzenia kostki brukowej, wykorzystanej do wyłożenia podjazdów i ciągów komunikacyjnych.Data dodania artykułu: Dzisiaj, 10:26 Liczba komentarzy: 6 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 1
Tomaszowscy siatkarze wystartują 13 wrześniaGmina Tomaszów apeluje do mieszkańców o racjonalne gospodarowanie wodąCzy warto inwestować w mieszkania w mniejszych miastach?Tragiczny finał poszukiwań nastolatka nad ZalewemPiórnik Stitch – praktyczny i kolorowy dodatek dla fanów DisneyaZgłoś się do pikniku LOKALNI NIEBANALNIKolejny konkurs na dotacje do szpitala przegranyMordaka Patrol w pogoni za HospicjumWakacje pełne atrakcji!Fundacja Nu-Med otrzymała tytuł ORGANIZACJI PRZYJAZNEJ WOLONTARIUSZOM!Za miesiąc wyruszy PielgrzymkaProkuratura pyta... miasto odpowiada
Reklama
Reklama
Reklama
Rośnie skala agresji na polskich drogach

Rośnie skala agresji na polskich drogach

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Radni Rady Miejskiej udzielili wotum zaufania oraz absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok Marcinowi Witko. Prezydenta wsparło 15 radnych, ośmioro zagłosowało przeciw. Wszystko wskazuje na to, większość radnych miejskich ma dosyć destrukcyjnych działań swoich kolegów i koleżanek z Koalicji Obywatelskiej, które nie służą mieszkańcom miasta, a jedynie partyjniackim potyczkom, jakie obserwujemy na co dzień na ogólnopolskiej politycznej arenie. Dwie radne już wcześniej odeszły z klubu KO, nie godząc się między innymi z blokowaniem ważnych dla tomaszowian inwestycji, takich chociażby jak Termy, które powstać miały na Błoniach. Na wczorajszej sesji także Barbara Klatka, postanowiła zagłosować inaczej niż pozostali radni jej klubu. Biorąc pod uwagę presję, jaką na radnych wywierał od początku poseł Witczak, wykazała się we wczorajszych głosowaniach silnym charakterem. Czas, by pracować dla miasta ponad partyjnymi podziałami.
Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Mordaka Patrol w pogoni za Hospicjum

Po spektakularnym śledztwie dotyczącym domu, należącego do Prezydenta Marcina Witko, jaki pobudował sobie w Wiśle, przyszła kolej na następne. Tym razem dotyczy funkcjonowania hospicjum im Św. Filipa Neri, które prowadzi Fundacja Dwa Skrzydła, firmowana przez księdza Grzegorza Chirka. Inwestycja oddana w tym roku do użytku, na którą dofinansowanie udało się miastu pozyskać jeszcze w czasach rządów PiS, przyjmuje już pierwszych podopiecznych. Fundacja jednak działalność rozpoczęła wcześniej, prowadząc usługi hospicjum domowego. Radny Michał Kucharski postanowił w tej sprawie złożyć interpelację, w której stawia pytania, na które odpowiedź można uzyskać w 5 minut, telefonując do któregoś z wiceprezydentów lub urzędników, nigdy nie uchylających się od odpowiedzi. Tylko co pokazałoby się na Facebooku? Zdjęcie Iphona? Jeśli więc w okolicach ulicy Kępa, zobaczycie różowego trabanta, możecie być pewni, że w pobliżu czają się wywiadowcy, którzy sprawdzają źródło pochodzenia kostki brukowej, wykorzystanej do wyłożenia podjazdów i ciągów komunikacyjnych.
Prokuratura pyta... miasto odpowiada

Prokuratura pyta... miasto odpowiada

Na ostatniej sesji Rady Miejskiej dowiedzieliśmy się, że Prokuratura Okręgowa w Sieradzu, która prowadzi postępowanie sprawdzające, związane z donosem, jaki na Marcina Witko, złożyli radni Kucharscy, Jabłoński oraz Mordaka, wystąpiła do urzędu miasta z zapytaniem o kontrole, jakie były prowadzone w stosunku do Tomaszowa Mazowieckiego w okresie minionych 10 lat. Magistrat przygotował odpowiedź oraz tysiące stron kopii protokołów pokontrolnych. W okresie tym, miasto było bowiem kontrolowane setki razy przez różne instytucje w tym NIK, RIO, ale i prokuratury. Nie stwierdzono w nich poważniejszych zastrzeżeń
Reklama
Reklama
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama