Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:46
Reklama
Reklama

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 47 - Arek „ELVIS” Milczarek

Elvis oczywiście żyje. Nie jest to dla nikogo tajemnicą. Od czasu do czasu pojawia się w swoim ukochanym Las Vegas, czasem wpada na dzień do Graceland. Jest widywany też w takich miejscowościach jak Tomaszów. Mało kto wie, że niekwestionowany król rock'n'roll'a poza USA koncertował jedynie w Kanadzie.

 

Była pierwsza dekada sierpnia 2010 roku, tradycyjnie przygotowywałem się do kolejnego spotkania z Elvisem Presleyem na okoliczność uczczenia 33 rocznicy śmierci KRÓLA. Częściej niż zwykle bywałem w Galerii, by omówić z gospodarzami, przygotowywany na tę okoliczność dwudniowy program (21/22 sierpień). W upalne przedpołudnie, na 12/13 dni przed premierą, siedziałem w towarzystwie przyjaciół spijając jakiś kolorowy napój na tarasie piwnym przed "Arkadami". W pewnej chwili podeszła do stolika stała pracownica Agnieszka zwracając się do mnie, - Panie Antoni kilka dni temu na pocztę mailową ARKAD przyszedł z Londynu e-mail dotyczący, tak przypuszczam, pańskich spotkań z Presleyem. Proszę ten e-mail. Jakby pan mógł niech pan odpowie temu facetowi. Podała mi wydruk listu po czym zniknęła w drzwiach prowadzących do lokalu.

 

Komputerowy list brzmiał mniej więcej tak, - Szanowni Państwo jestem tomaszowianinem z pochodzenia. Tu się urodziłem i mieszkałem do matury, którą ukończyłem w I LO. Nazywam się Arkadiusz Milczarek. Studiowałem na Uniwersytecie Świętokrzyskim w Kielcach na wydziale związanym z kulturą i sztuką. Od sześciu lat mieszkam i pracuję w Londynie. W wolnych chwilach amatorsko zajmuję się śpiewaniem w polonijnych klubach „coverów” z repertuaru Elvisa Presleya. Dowiedziałem się od przyjaciół z Tomaszowa, że jakiś człowiek robi cykliczne spotkania w Galerii ARKADY związane właśnie z Presleyem. Chciałbym zaproponować państwu swoją osobę, i z okazji zbliżającej się rocznicy śmierci króla rock’n’rolla, Elvisa Presleya, wystąpić przed tomaszowską publicznością w mini recitalu z jego piosenkami. Proszę o odpowiedź i zajęcie stanowiska na moja ofertę.

 

Autorowi, na otrzymany list odpowiedziałem natychmiast po powrocie do domu. W jego treści opowiedziałem o sobie i o tym czym zajmuję się w naszym mieście, i o tym, że na dzień 21/22 (sobota/niedziela) sierpnia zaplanowałem spotkanie muzyczne z Presleyem. Jeszcze tego wieczoru, choć było późno, otrzymałem od niego odpowiedź, z której wynikało, że za cztery/pięć dni przybywa do Polski. Na moją pocztę przysłał kilka FOTEK w przebraniu króla (elvisowskie stroje i gadżety) rock’n’rolla. Wykorzystałem te zdjęcia do zrobienia plakatu na okoliczność (zaufałem Arkowi w ciemno) jego występu, nie znając kompletnie repertuaru i jakości wykonywanych elvisowskich coverów. Nagłośniłem również w lokalnych mediach (Dziennik Łódzki, Radio FAMA, TIT, Tv Teletop) jego występ co wywołało wśród tomaszowian ciekawość i autentyczny dreszczyk emocji. Umówiliśmy się wstępnie na czwartek to jest na dwa dni przed elvisowską premierą, na godzinę 11.00 na tarasie piwnym Galerii.

 

Czwartek (19 sierpnia) na kwadrans przed 11.00 zasiadłem na tarasie przed Galerią ARKADY. Na zewnątrz lokalu było bardzo ciepło, punktualnie (wskazówki zegara wskazywały dokładnie 11.00) o umówionej godzinie stanął przede mną wysoki blondyn, w przybliżeniu wiek około 35 lat, lekko przy kości, wyciągnął do mnie dłoń wypowiadając, - Dzień dobry panu, nazywam się Arek Milczarek. Natychmiast wstałem, wyciągnąłem swoją rękę, ścisnęliśmy sobie dłonie, mówiąc słowa, - A ja jestem Antoni Malewski. Po czym usiedliśmy przy stoliku zamawiając dwa napoje z aronii. Arek wygodnie zasiadł w ratanowym fotelu i pierwszy zagaił, - Muszę panu powiedzieć, że nie miałem problemu z rozpoznaniem pana. Obejrzałem na You Tube kilka krótkich filmików z pańskim udziałem. Z łysiną i sumiastymi wąsami szybko można pana rozpoznać. Wiedziałem o tym, pomyślałem, wielu powtarzało mi to samo.

 

Przedstawiłem mu program na dwudniowe spotkanie, opowiedziałem o swoich Herosach, o cyklicznych, corocznych spotkaniach z Presleyem i jak to wszystko wygląda od kuchni. Z kolei Arek opowiedział o sobie, co robi w Londynie, ile dał już programowych mini recitali poświęconych Presleyowi. Ustaliliśmy, że jego występ odbędzie w drugim dniu weekendu z Elvisem (niedziela) o godzinie 17.00 przed zapowiedzianym w mediach, moim programem.

 

 

 

 

Arek ELVIS Milczarek – urodził się i mieszkał aż do  matury w Tomaszowie. Ten przydomek przed nazwiskiem, „ELVIS”,  nadałem Arkowi ja. Kiedy był uczniem I LO kupił na urodziny swojej mamy taśmę magnetofonową z najpiękniejszymi utworami Elvisa Presleya. Nic nie zapowiadało, że kiedyś będzie rozpowszechniał jego twórczość. Elvis nie był z jego bajki, nie był Arka idolem. Słuchając wraz z mamą (ukochany jej piosenkarz) Elvisa, odkrył cudowne melodie, niepowtarzalny głos, harmonijne brzmienie linii melodycznych. Po ukończeniu liceum studiował w Kielcach na Uniwersytecie Świętokrzyskim na wydziale animatora kultury. Po ukończeniu studiów podjął pracę w „kieleckiej kulturze”. Zatrudnił się w lokalnym kabarecie, który działał ze zmiennym szczęściem. Z pierwszą pracą trafił na okres najtrudniejszy po PRL-u, na czas fundamentalnych przemian ekonomicznych, ustrojowych w kraju. Z tej pracy nie dało się wyżyć. Z przyczyn ekonomicznych zmuszony był opuścić kraj wyjeżdżając do Anglii. Zamieszkał w Londynie. Do dziś jest w stanie wolnym, londyńskim kawalerem. Arkadiusz nie pracuje w Anglii zgodnie z polskim wykształceniem, to znaczy w branży „kultura”, ale powrócił do muzyki wyniesionej z domu, do Elvisa Presleya.

 

Nawiązał kontakt z amerykańską firmą Elvis Presley Enterprises, Inc (EPE), która jest jedynym na świecie właścicielem i decydentem wszystkiego co związane jest z osobą Elvisa Presleya, niekwestionowanego króla rock’n’rolla (firma jest właścicielem elvisowskich gadżetów, koncertowych strojów, peruk, płytowych nagrań, książek i albumów o Elvisie, wszystkich nut, oryginalnych podkładów muzycznych tak zwanych, playbacki). Arek w tej firmie zaopatrzył się w elvisowskie szaty, nuty, rekwizyty (gadżety) i prototyp gitary Gibson. Najważniejszym jednak darem dla uprawiania twórczości Presleya, stały się jednak profesjonalne podkłady muzyczne (playback) nagrane (oryginalne brzmienie instrumentów i chórków) na płyty CD, dzięki którym śpiewając (niekoniecznie wykonawca musiał mieć głos zbliżony do Elvisa) można stworzyć atmosferę prawdziwego, presleyowskiego koncertu.

 

Kiedy w niedzielę 22 sierpnia  przyszedł czas na występ, Galeria ARKADY wypełniona była po brzegi. Już na długo przed 17.00 w kawiarni, pomimo ciepła i słonecznej pogody, panował tłok. Przybyło wielu przyjaciół, klasowych koleżanek i kolegów Arkadiusza, stałych miłośników Elvisa i zagorzałych fanów Herosów Rock’n’Rolla. Przybyła również jego mama. Bardzo obawiałem się tego występu. Nie zrobiliśmy żadnej próby, wcześniej nie poznałem repertuaru, śpiewanych coverów Elvisa. Jego występ stał się dla mnie, jak randka w ciemno.

 

Wszystkie wątpliwości rozwiały się, kiedy usłyszałem rozchodzące po sali dźwięki elvisowskiej Introduction a po chwili na małej scenie Galerii ujrzałem wbiegającego w stroju Elvisa (identyczny w jakim występował Elvis w koncercie Aloha From Hawaii), Arka Milczarka z gitarą Gibson w ręku. Przy burzy braw, kłaniając się (zupełnie jak Elvis) wszystkim, rozpoczął bardzo mocnym akcentem, utworem That’s All Right Mama, najbardziej rozpoznawalna (mówi się, że utwór ten jest synonimem i początkiem rock’n’rolla) piosenka, by po chwili Burning Love wprowadziło wszystkich obecnych w świat iście Elvisa, świat lat 50/60-tych. Byłem tak bardzo, pozytywnie zaskoczony Arka występem, że tuż po zakończonym mini recitalu (trwał blisko 45 minut) umówiliśmy się za pół roku, na dzień 8 stycznia 2011 roku, na 76 urodziny Elvisa Presleya.

 

 

Obaj, na styczniowy (2011 rok) dzień jego urodzin, przygotowaliśmy się szczególnie. Arek wprowadził wiele nowych utworów do programu a ja koncert odpowiednio nagłośniłem w naszych, lokalnych mediach, zabezpieczając wcześniej ustalone wynagrodzenie za występ. Dla telewizji Teletop nagraliśmy wspólnie zapowiedź spotkania, co skutkowało niespotykaną frekwencją w moim dotychczasowym cyklu, Herosi Rock’n’Rolla. Otrzymałem wiele telefonów od przyjaciół z poza Tomaszowa, którzy prosili mnie o zabezpieczenie im miejsca siedzącego w Galerii. Nie dla wszystkich starczyło miejsc siedzących. Wiele osób siedziało na dywanowej wykładzinie lokalu zapełniając środkowe przejścia, prześwity między rzędami. Najbardziej martwiłem się o występ Arka na małej scenie Galerii. Nie bez kozery obawiałem się, że na scenie dla śpiewającego zabraknie tlenu w czasie koncertowego wysiłku, co zresztą miało miejsce. Arek silnym spojrzeniem w moim kierunku, wzrokiem niczym Bazyliszek, wybłagał przerwę występie, co odczytałem bez problemu.

 

Po tradycyjnym Introduction, który tak dla Elvisa Presleya jak i dla Arka Milczarka, stał się logo muzycznym. A nasz ELVIS rozpoczął super przebojem, elvisowskim klasykiem, jednym z pierwszych (1956 r), złotych nagrań, Don’t Be Cruel. Na zewnątrz ARKAD panował siarczysty mróz, natomiast w środku lokalu, było bardzo gorąco, nie tylko za sprawą przeciążenia przybyłymi do Galerii. Temperaturę we wnętrzu lokalu podnosił Arek swoim doborem i wykonaniem utworów. Od Hound Dog, poprzez Love Me, Jailhouse Rock, Such A Night do Rip It Up. Po czym zrobiłem 15 minutową przerwę. W drugiej części był trochę późniejszy i spokojniejszy Elvis o czym świadczyć mogą wyśpiewane przez Arka takie utwory jak Are You Lonsome Tonight, Wonder Of You, In The Ghetto czy kończący spotkanie Return To Sunder.

 

 

Ponieważ byłem już mocno zaawansowany w przygotowaniu w byłym ZDK Włókniarz, na dzień 5 marca 2011 roku, pierwszego zjazdu - Spotkania po latach - tomaszowskich kombatantów, dinozaurów rock’n’rolla, zaproponowałem Arkowi udział w tym szczególnym wydarzeniu. Arek bez większego zastanowienia wyraził zgodę. Wcześniej potwierdził swój udział w moim przedsięwzięciu Marek Zarzyk. Miałem więc komplet na zapowiedzianą, koncertową, pierwszą część spotkania z przyjaciółmi, prekursorami rock’n’rolla w naszym mieście. Poza zaproszonymi, porozrzucanych po całym świecie tomaszowian (Wojtek Szymon z Nowego Jorku, Jurek Gołowkin z Malmoe, Edek Wójciak z Toronto) przybyli zamieszkujący inne regiony kraju, dotarło również do Włókniarza dziesiątki mieszkańców miasta, głodnych spotkań tego typu, rock’n’rollowych koncertów. O marcowym wydarzeniu opowiedziałem obszerniej w trzeciej publikacji Tryptyku Tomaszowskiego, Rodzina Literacka – ’62.

 

Przy wypełnionej po brzegi sali widowiskowej byłego ZDK Włókniarz jako pierwszy na scenę wkroczył ze swoim mini recitalem Arek Elvis Milczarek wprowadzając wszystkich przybyłych w nastrój typowy dla epoki lat 60-tych minionego wieku. Bardzo mocno rozpoczął swój program, sprawdzonymi wcześniej coverami Presleya ale były też nowe tytuły jak His Latest Flame czy Little Sister. Dla mnie pięknym momentem spotkania ze śpiewającym Arkiem było, kiedy schodzi on na widownię ze sceny (stały fragment jego recitali) by do wspólnego śpiewania (super utworu Fever), zaprosić dwie osoby z publiczności. Ich zadaniem było przez czas wykonywania tego utworu strzelać z palców (serdeczny i kciuk) w rytm piosenki. Tak się stało, że Arek Elvis Milczarek na kinową scenę nieświadomie zaprosił nestora, dinozaura Wojtka Szymona z Nowego Jorku, człowieka, który wywołał epidemię w Tomaszowie tego stylu a drugą osobą był Waldek Gałek, tomaszowski lider rock’n’rolla młodej generacji, autor wszystkich plakatów do Herosów oraz projektów trzech okładek do moich książek. Nieznana siła wyższa wyreżyserowała by połączyć na tomaszowskiej scenie, na której przed laty wszystko się zaczęło, dwa pokolenia. Prekursora rock’n’rolla w mieście ze współczesnym, muzykującym amatorsko fanem tego stylu. Będę długo pamiętał wydarzenie z marca 2011 roku, Spotkanie po latach na scenie kina Włókniarz, które stało się symbolem pokoleniowego przekazania rock’n’rollowej pałeczki.

 

 

 


Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 47 - Arek „ELVIS” Milczarek

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 47 - Arek „ELVIS” Milczarek

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 47 - Arek „ELVIS” Milczarek

Subiektywna historia rock'n'rolla Antoniego Malewskiego cz. 47 - Arek „ELVIS” Milczarek


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

alek 24.05.2013 00:39
Piękna ta sala!

Antek Malewski 23.05.2013 14:22
Opis zamieszczonych FOTO: 1. Widownia sali kinowej Włókniarz podczas występu Arka ELVISA Milczarka od lewej - Marek Karewicz w wózku, obok Dorota Młodzik Gruszczyńska, poniżej jej córka Ania, autorka zdjęć, w głębi w I rzędzie Greta i Andrzej Ronkowie, Jurek Gołowkin, Jurek Dereń, Wojtek Szymon, Włodek Votka i moja skromna osoba. 2. Po lewej Waldek Gałek, po prawej Wojtek Szymon w czasie wykonywania utworu FIVER przez Arka ELVISA. 3. Okolicznościowy plakat. 4. Arek ELVIS Milczarek z fanką Presleya przed sceną w Galerii ARKADY.

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama