Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:05
Reklama
Reklama

Z cyklu: "Okrakiem" - Beatlemania story (Już 50 lat)

Pięćdziesiąt lat temu, 5 października 1962 roku, zespół The Beatles wydał swój pierwszy singiel „Love Me Do”. Chłopcy nie mieli wtedy pojęcia, że ten moment zmieni historię nie tylko muzyki – także kultury popularnej - na zawsze. I to na całym świecie.

 

Pięćdziesiąt lat później autor tego felietonu przechadzał się po galerii o nazwie Focus Mall w Piotrkowie Trybunalskim. (Dla Polonii kanadyjskiej informacja, że od niedawna Galeria w Polsce to jest to samo, co w Kanadzie – właśnie „Mall”). Nagle zauważył przed sobą czwórkę długowłosych chłopaków, ubranych jednakowo w ciemne garniturki – marynareczki z maleńkimi klapkami, wąskie spodnie i spiczaste czarne buty na podwyższonym obcasie. Tknięty intuicją i popędzany wspomnieniami, podążył ich dosyć zawiłym tropem, który kończył się na małej scenie przed ruchomymi schodami. Chłopcy weszli na estradę, ukłonili się w pas, podjęli instrumenty i rąbnęli „Love Me Do”. Autor zamknął oczy, jeszcze raz je otworzył i wpadł w miłe osłupienie. A chłopaki dawali kolejne hity „Wielkiej czwórki z Liverpoolu”. Takie same ubrania, takie same gitary, tylko na głowach czarne peruki, takie same bębny, tylko że z napisem: „The Postman” – Beatlesi z Polkowic”.

 

Taki był początek i zarazem koniec moich zakupów w Focus Mall tego wieczoru. „The Postman” przygrywali aż do późnych godzin nocnych, a tłumek mnie podobnej byłej młodzieży z lat sześćdziesiątych podśpiewywał i podrygiwał w rytm znanych na całym świecie przebojów Beatlesów. Wykonanych perfekcyjnie, bez żadnych improwizacji,  skopiowanych, dopracowanych w szczegółach pięknymi głosami o brzmieniach identycznych z oryginalnymi. Ja sam śpiewałem do zdarcia gardła. Miałem okazję by się popisać, a dodam nieskromnie, że prawie wszystkie teksty piosenek The Beatles mam opanowane na pamięć. Dawno temu, uczyłem moją córkę Kasię języka angielskiego na książeczce z wierszami Lennona, nadesłanych mi ze Stanów przez mojego brata Tadeusza,  który kilka lat wcześniej ode mnie opuścił komunistyczną Polskę. Moje wysiłki zostały zauważone i docenione. Chłopaki z „The Postman” po skończonym występie, ku mojemu miłemu zaskoczeniu podeszli do mnie i serdecznie podziękowali za współpracę. Za to obiecałem, że napiszę o nich parę ciepłych słów, co właśnie czynię.

 

Zespół „The Postman” z Polkowic powstał w 1997 roku. Założycielem i liderem jest Gracjan Machnicki, wielbiciel oraz wielki fan Beatlesów i muzyki z lat sześćdziesiątych. Zespół zagrał od tego czasu ponad 1000 koncertów w Polsce, Anglii i w Niemczech. Swoją energią i charyzmą na scenie podbija każdą publiczność. Każdy szczegół ich programu jest perfekcyjnie dopracowany pod względem wizualnym i muzycznym. Garnitury szyte na miarę w dwóch wersjach: szare ( model „A hard day's night”) i czarne ( model „Ed Sullivan”). Buty prosto z Liverpoolu, gitary, wzmacniacze i perkusja takie, na jakich grała wielka czwórka. I to wszystko na żywo! „The Postman” z Polkowic znany jest dobrze polskim telewidzom z programów: „Mam talent”, „Droga do gwiazd”, „Pytanie na śniadanie”, „Kawa czy herbata”, „Dzień dobry TVN”. Zajmował trzy razy 1 miejsce w ogólnopolskim przeglądzie utworów Beatlesów w Dzierżoniowie. Wystąpił gościnnie w słynnym Estrel Hotel w Berlinie na Festiwalu Beatlesowskim, gdzie zdobył pełne uznanie publiczności. Uwieńczeniem dotychczasowej kariery były koncerty w Liverpoolu w marcu 2010 roku, gdzie jury przyznało zespołowi „The Postman” z Polkowic nagrodę „Za najlepszy kontakt z publicznością i najlepszy show na scenie”. Dziękuję chłopakom z Polkowic za wspaniałą muzykę i wracam do rozpoczętej  historii.

 

Historię Beatlesów niech rozpocznie data 06.07.1957 r. Takich „magicznych” dat było więcej, ale ta jest bez wątpienia jedną z najważniejszych w dziejach muzyki. Tego dnia poznali się bowiem 17- letni John Lennon i 15- letni Paul McCartney. Tych dwóch chłopców, i jeszcze kilka osób, przez następne 13 lat stworzyli w popkulturze coś niebywałego. Obaj urodzili się w Liverpoolu w czasie II wojny światowej. Nie mieli wykształcenia muzycznego, dostępu do nagrań jak wszyscy teraz mają, ani dobrych instrumentów, jednak swoją miłością do muzyki, charyzmą, radością i chęcią tworzenia, przenieśli cały świat w nowy wymiar muzycznego szaleństwa. Miesiąc po pierwszym spotkaniu, tych dwóch chłopaków z grupą The Quarry Men daje pierwszy występ w słynnym klubie „The Cavern”. Półtora roku później do ekipy dołącza najmłodszy ze sławnej czwórki, 16- letni wówczas George Harrison. W następnych miesiącach nazwa kapeli grywającej w lokalnych pubach, knajpkach i na przyjęciach zmienia się na Johny And The Moondogs, następnie na Silver Beats oraz The Silver Beatles. W tym czasie zespół tworzy już czterech chłopaków - John, Paul, George oraz Stuart Sutcliffe na basie. Uczestniczą wprawdzie w kilku przesłuchaniach, ale po pierwsze gra Stuarta nie jest porywająca, a po drugie wciąż brak im perkusisty. W sierpniu 1960 roku, kiedy  do zespołu dołącza Pete Best, kapela zmienia ponownie nazwę, tym razem już ostatecznie na The Beatles i w składzie: John, Paul, George, Pete i Stuart ruszają na podbój niemieckiego rynku. Hamburg to burzliwy okres w ich życiu. Kluby „Kaiserkeller”, „Indra”, „Star Club”, „Top Ten” czy kino „Bambi” to miejsca, gdzie chłopcy poznają jak smakuje nocne życie.

 

Koncerty w Hamburgu i liverpoolskim „The Cavern” kształtują charakter i styl The Beatles. Październik 1960 roku to czas, kiedy poznają perkusistę Richarda Starkey’a (późniejszy Ringo Starr). Od tej samej chwili rolę basisty w zespole przejmuje Paul McCartney. W październiku 1961 roku grających w „The Cavern” The Beatles przychodzi posłuchać Brian Epstein. The Beatles postanawiają mu zaufać w sprawach menadżerskich i pod jego dyktando zmieniają swój wizerunek. Skórzane kurtki zamieniają na garnitury i poznają jedną z najważniejszych osób w swojej karierze - George Martina, producenta muzycznego małej filii firmy fonograficznej zwanej EMI Parlophone w Londynie, który również bierze ich pod swoje skrzydła. W sierpniu 1962 roku za namową Georga Martina z zespołu zostaje usunięty Pete Best, a za perkusją siada przyjaciel zespołu, Ringo Starr.

 

 

 

 

Tak więc od sierpinia 1962 roku zespół The Beatles to: John, Paul, George i Ringo, managerem jest Brian Epstein, a producentem George Martin. Kariera nabiera rozpędu. Nagrania w radiu BBC, radiu Luxemburg, kilka występów w Szkocji oraz w „Star Club” w Hamburgu i wreszcie w październiku 1962 roku na światło dzienne wychodzi pierwszy autorski singiel The Beatles „Love Me Do/PS I Love You”. Paul i John postanawiają sygnować swoje utwory jako spółka autorska. Bez względu na to kto napisał tekst, kto muzykę, utwory podpisywane już do końca będą - Lennon/McCartney. Po trzech miesiącach wychodzi kolejny singiel „Please, Please Me/Ask Me Why” i wreszcie 22 marca 1963 roku pierwszy longplay „Please, Please Me”.

 

W maju 1963 roku George Harrison doradza szefowi Deca Records, aby ten nie popełnił kolejnego błędu i podpisał tym razem kontrakt z pewnym zespołem zaprzyjaźnionym z The Beatles, któremu ci podarowują kawałek „I Wanna Be Your Man”. Tym sposobem świat usłyszał o kapeli „The Rolling Stones”. Pod koniec 1963 roku wychodzi drugi longplay The Beatles - „With The Beatles”, a amerykańska wytwórnia muzyczna Capitol Records podpisuje kontrakt na wydanie płyt Beatlesów. W lutym 1964 roku Beatlesi z utworem „I Want To Hold Your Hand” podbijają rynek amerykański. W tym samym roku wydany zostaje longplay „A Hard Day’s Night” i film z udziałem Beatlesów pod tym tytułem, (W Polsce wyświetlany pod tytułem „The Beatles”) a pod koniec 1964 roku kolejna płyta „Beatles For Sale”. 26 października Królowa Brytyjska honoruje członków zespołu The Beatles Orderami Imperium Brytyjskiego. Cztery lata później John Lennon odsyła swój order królowej z dołączonym krótkim listem: „Wasza Wysokość, zwracam moje odznaczenie jako znak sprzeciwu. Protestuję przeciwko brytyjskiej ingerencji w konflikt na linii Nigeria – Biafra oraz wspieraniu Ameryki w wojnie z Wietnamem oraz przeciwko faktowi, że piosenka „Cold Turkey” słabo radzi sobie na liście przebojów. Z wyrazami szacunku John Lennon.”

 

Pod koniec roku do sprzedaży wchodzi album „Rubber Soul” i Beatlesi ruszają w trasę koncertową na wyspach.  W sierpniu 1966 do pokazuje się album „Revolver” po którego wydaniu The Beatles ruszają, jak się okazuje, w swoją ostatnią trasę koncertową, tym razem znów po USA. 29 sierpnia 1966 roku chłopaki grają ostatni koncert na stadionie Candlestick Park w San Francisco. Zaprzestają koncertowania, ponieważ na tamte czasy sprzęt nagłośnieniowy nie jest w stanie „przekrzyczeć” fanów i sami artyści nie słyszą tego, co grają. Od tej chwili The Beatles koncentrują się na działalności studyjnej. Pierwszego czerwca 1967 roku wydany zostaje album „Sgt. Peppers Lonely Hearts Club Band” i muzyczny świat dostaje to, czego mu brakowało dotychczas. Kamień milowy muzyki rozrywkowej oraz inspirację dla setek kapel na świecie. Płyta idealna, perfekcyjna, innowacyjna, koncepcyjna, uznawana przez większość krytyków i muzyków za najlepszy longplay w historii muzyki. 25 czerwca The Beatles wraz z m.in. Marianne Faithfull, Mickiem Jaggerem, Erickiem Claptonem i Keithem Moonem uczestniczą w pierwszej światowej transmisji satelitarnej, gdzie w programie „Our World” na żywo wykonali utwór „All You Need Is Love”. 26 sierpnia 1967 do chłopaków dociera bardzo smutna wiadomość: z powodu przedawkowania narkotyków zmarł Brian Epstein.

 

W grudniu 1967 wydany zostaje album „Magical Mystery Tour”. Przez 5 miesięcy w Londyńskich „Abbey Road Studios” przy współpracy wielu muzyków powstaje album „The Beatles” potocznie nazwany „Białym Albumem” z powodu jego okładki, biała kartka papieru z wytłoczonym napisem „The Beatles” oraz numerem seryjnym płyty. W lipcu 1968 roku w londyńskim kinie „Pavillion” odbywa się premiera filmu animowanego „Yellow Submarine” i od tej chwili nie ma na wyspach dzieciaka, który nie widziałby tej bajki. 22 listopada 1968 roku do sprzedaży wchodzi wspomniany album „The Beatles”, który w Stanach Zjednoczonych w ciągu tygodnia sprzedaje się w nakładzie 2.000.000 egzemplarzy. W styczniu 1969 roku zostaje wydany album „Yellow Submarine”. Również w styczniu 1969 roku zespół w swoich biurach Apple przy Savile Rowe w Londynie zaczyna nagrywać materiał na album „Let It Be…” Prace zostają zawieszone po miesiącu na rok z powodu nieporozumień w zespole. 30 stycznia 1969 roku po raz ostatni w swojej karierze John, Paul, George i Ringo w pełnym składzie, występują wspólnie na żywo. Ma to miejsce na dachu biur „Apple” właśnie przy Savile Row w Londynie. Niespodziewanie rozkładają sprzęt i okolicznym mieszkańcom, przechodniom oraz pracownikom pobliskich biur i sklepów podarowują wspaniały prezent. Policja londyńska po kilku chwilach przerywa ten występ twierdząc, że Beatlesi zakłócają porządek publiczny. Ludziom się to podoba: dźwigają głowy z uśmiechem, zatrzymują się na ulicy, słuchają wielkiej czwórki na żywo, nie wiedząc że jest im to dane ostatni raz w życiu.

 

 

 

 

Po zawieszeniu sesji nagraniowych do płyty „Let It Be…” Beatlesi postanawiają raz jeszcze wejść do studia i nagrać płytę „jak za starych, dobrych czasów”. Od kwietnia do sierpnia 1969 roku The Beatles „okupują” londyńskie studia „Abbey Road”, w których powstaje album którego okładka staje się jedną z najsłynniejszych i najczęściej imitowanych okładek w historii rocka. 8 sierpnia w przerwie nagrań Beatlesi przechadzają się po przejściu dla pieszych na ulicy przed studiem i jedno ze zdjęć tej przechadzki widnieje na okładce płyty. Na albumie tym w utworach „Something” i „Here Comes The Sun” pełnię kunsztu kompozytorskiego pokazuje George Harrison, a punktem kulminacyjnym jest szesnastominutowa wiązanka utworów Lennona i McCartneya. Album zostaje wydany 26 września 1969 roku. W styczniu 1970 roku Beatlesi wracają do studia i pod okiem Phila Spectora kończą nagranie albumu „Let It Be…”. 4-go stycznia nagrywają swój ostatni utwór „I Me Mine” autorstwa George’a i 8 maja 1970 roku album trafia do sprzedaży. Miesiąc wcześniej Paul ogłasza w mediach, że nie widzi już szansy aby spółka autorska Lennon/McCartney kiedykolwiek zrobiła coś jeszcze razem. Na początku 1971 roku po licznych procesach zespół „The Beatles” oficjalnie, decyzją sądu, przestaje istnieć. Wielka szkoda. Beatlesi już nie zagrali razem nigdy. Nie żyją John Lennon i George Harrison, za to muzyka Beatelsów przeszła do klasyki, jest i wszystko na to wskazuje, że pozostanie żywa wśród milionów fanów na całym świecie. Na zawsze.

 

A w Polsce? Najpierw we wrześniu ubiegłego roku wznowiono na kompaktach całą dyskografię The Beatles, a piosenki słynnej czwórki trafiły do modnej gry „Rock Band”. W październiku wyszła reedycja wszystkich płyt Johna Lennona, a na półki księgarń trafiło polskie tłumaczenie biografii „John Lennon. Życie” Normana Philipa. 25 sierpnia podczas Sopot Festival poświęcono Beatlesom cały koncert, a w nim między innymi: De Mono, Ryszard Rynkowski, Afromental, Perfect, Łukasz Zagrobelny, Żuki, KOMBII, Lemon, Bracia i Ania Wyszkoni, śpiewali po swojemu ich utwory. Osobiście śmiem twierdzić, że koncert był właśnie z powodu tych improwizacji niezbyt udany. Wniosek? – Beatlesów można próbować podrobić, ale trzeba przy tym mrugnąć okiem do widza czy słuchacza, tak, jak to czynią między innymi chłopaki z „The Postman”. Mimo to wygląda na to, że beatlemania wciąż trwa i że w Polsce nigdy nie zabraknie maniaków twórczości „Fab Four”.

 

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

tofikos 08.12.2012 07:32
Tak Bitelsi to mistrzowie muzyki. Do dzisiaj ich muzyka nic nie straciła i ciągle miło sie ich słucha.

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś jest czwartek, trzysta trzydziesty ósmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.24, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Barbara, Bernard, Chrystian, Filip, Hieronim, Jan, Klemens i Krystian.Data dodania artykułu: 04.12.2025 11:01
Dziś w kraju i na świecie (czwartek, 4 grudnia)

Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Dziś jest środa, trzysta trzydziesty siódmy dzień roku. Wschód słońca o godz. 7.23, zachód słońca 15.26. Imieniny obchodzą: Emma, Franciszek, Kasjan, Kryspin, Ksawery i Łucjusz.Data dodania artykułu: 03.12.2025 08:45
Dziś w kraju i na świecie (środa, 3 grudnia)

Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Podczas Global Retail Banking Innovation Awards 2025 magazynu The Digital Banker Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes zarządu Nest Banku, otrzymał tytuł Digital Banker of the Year (Central Europe). W tym samym konkursie Nest Bank zdobył jeszcze dwa wyróżnienia za projekt N!Asystenta: Excellence in Digital Innovation - Poland oraz Best Technology Implementation by a Retail Bank - Europe.Data dodania artykułu: 02.12.2025 17:58
Janusz Mieloszyk, pierwszy wiceprezes Nest Banku, z tytułem Digital Banker of the Year

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Blisko 10,4 mld zł w 2026 r. oszczędności w NFZ miałyby przynieść zmiany przedstawione przez resort zdrowia Ministerstwu Finansów. Zakładają one m.in reformę wynagrodzeń, limity w poradniach specjalistycznych i korekty na listach darmowych leków dla dzieci i seniorów; plan krytykuje opozycja z PiS.Data dodania artykułu: 01.12.2025 19:38
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło propozycje oszczędności. Kolejne zmniejszenia limitów

Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Prezes UOKiK nałożył na spółkę Jeronimo Martins Polska, właściciela Biedronki, karę blisko 105 mln zł za wprowadzenie klientów w błąd podczas ubiegłorocznych akcji promocyjnych - poinformował w poniedziałek urząd. Biuro prasowe sieci Biedronka podkreśliło, że nie zgadza się z decyzją i zaskarży ją do sądu.Data dodania artykułu: 01.12.2025 12:04
Prawie 105 mln zł kary dla Jeronimo Martins Polska za wprowadzanie klientów w błąd ws. promocji

Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u w sklepach internetowych, hotelach, biurach podróży i wypożyczalniach - wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie serwisu ChronPESEL.pl i Krajowego Rejestru Długów.Data dodania artykułu: 01.12.2025 11:42
Badanie: 71 proc. Polaków nie chce podawać PESEL-u m.in. w internecie

Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Dziś jest poniedziałek, trzysta trzydziesty piąty dzień roku. Wschód słońca 07.20, zachód słońca 15.28. Imieniny obchodzą: Aleksander, Ananiasz, Antoni, Blanka, Edmund, Florencja, Jan, Natalia i Rudolf.Data dodania artykułu: 01.12.2025 06:55
Dziś w kraju i na świecie (poniedziałek, 1 grudnia)

Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS

Himmler uznał, że rezerwuarem dla jego prywatnej armii - bo tak w gruncie rzeczy traktował Waffen-SS – mogą być ziemie podbite przez III Rzeszę. Także te polskie – mówi w rozmowie z PAP dr Tomasz E. Bielecki, autor książki „Polacy w Waffen-SS. Polskie Pomorze”.Data dodania artykułu: 30.11.2025 19:30
Himmler uznał, że podbite ziemie, także te polskie mogą być rezerwuarem rekrutów dla Waffen-SS
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian

Nie udało się dzisiaj powołać nowego Starosty oraz Zarządu Powiatu Tomaszowskiego. Nie udało się nawet zebrać 12 osobowego kworum, by móc prawomocnie przeprowadzić zwołaną na wniosek radnych sesję. Nie stawili na obradach radni Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Powiat Tomaszowski Od Nowa. Przy czym ci pierwsi w budynku starostwa byli. Dlaczego nie weszli na sesję? Mogli przecież przyjść i głosować. Nic nie stało na przeszkodzie. Mogli odrzucić proponowaną na Starostę przez KO, panią Alicję Zwolak Plichtę lub ją poprzeć. Tymczasem stworzono wrażenie, że dzieje się coś o czym osoby postronne nie powinny wiedzieć. Czy aby na pewno? Tekst na temat dzisiejszej sesji będzie miał charakter felietonowy, a więc całkiem subiektywny. Napisany z punktu widzenia radnego niezależnego, nie związanego z żadnymi partiami i nie będącego członkiem żadnego klubu. Nie znaczy to oczywiście, że znajdziecie w nim jakieś nieprawdziwe i niesprawdzone informacje.Data dodania artykułu: 03.12.2025 21:23 Liczba komentarzy: 16 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
„Anioły są wśród nas” – Gala tomaszowskich wolontariuszyOperacja „TOR”: tomaszowska policja i Straż Ochrony Kolei wzmacniają patrolowanie szlaków kolejowychŚmigłowce nad skałami Jury. 7. Batalion Kawalerii Powietrznej na poligonie marzeńHejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”KRUS i NFZ we wspólnej akcji „Weź się zbadaj”W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianWystawa „Ukraine in Focus” pokazuje prawdę o wojnieŚwięto Patrona w „Wyspiańskim” – ślubowanie pierwszoklasistów i spotkanie z MistrzemBestialski napad bandycki dokonany w pierwszym dniu świąt na ulicy Wesołej w Łodzi3 grudnia – dzień, w którym naprawdę warto się zatrzymaćKonkurs na dyrektora PCPR. Jedna kandydatura, zmiana władzy i sporo znaków zapytaniaS12 coraz bliżej Radomia. Rusza przetarg na odcinek Wieniawa – Radom Południe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: EwaTreść komentarza: Asystent prezesa czy sam prezes komentuje wysysanie szpitalnych pieniędzy.Źródło komentarza: Telefon za tysiąc, mieszkanie na koszt spółki. Złoty kontrakt prezesa TCZAutor komentarza: 325Treść komentarza: Kują, nie kłują. Telefon wstawia inaczej.Źródło komentarza: Czy uda się wybrać nowy Zarząd Powiatu?Autor komentarza: MacherTreść komentarza: Tylko do tej pory to między innymi Witczak pozwalał staroście trwać na stanowisku. To nie jego ludzie z KO dążyli najbardziej do odwołania Węgrzynowskiego. Ja też nie przepadam za Witko, ale on jeszcze czasem potrafi dogadać się z innymi dla dobra sprawy. Witczak tego nie potrafi i przejawem tego jest forsowanie Zwolak-Plichty na starostę, chociaż radni Witko nigdy jej nie zaakceptują.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: JaTreść komentarza: To wybór starosty dopiero po 17.12 ? Jak będzie przyjęty budżet miasta wtedy będzie można się domyślać kto zostanie starostą.Źródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmianAutor komentarza: EllaTreść komentarza: Chce kontroli i nadzoru, bo tam, gdzie pieniadze, tam trzeba patrzec na rece. Po prostu tak mamy. A nowy zawod w tym obrebie to hejter albo bardziej po polsku hejtownik. I tak trzeba mowc, jestem hejtownikiem, bo chce dozoru, kontroli i patrzenia na rece antyhejtownikom.Źródło komentarza: Hejt czy nadzór? Kulisy odejścia dyrektorki i nowy start domu dziecka „Słoneczko”Autor komentarza: zbychTreść komentarza: Wolę Witczaka od macierewicza. A o Witko świadczy Arena Lodowa (sprawdz dlaczego powstała) i kolejny "genialny" dla dobra mieszkańców pomysł z filharmoniąŹródło komentarza: W powiatowym Matrixie wszystko bez zmian
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama