Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 21 września 2024 03:28
Z OSTATNIEJ CHWILI:
Reklama
Reklama

W czyich rękach nasza wolność

„Najczystsze wino leją nam politycy. Bez domieszki prawdy”. — pisał Gabriel Laub. A polewają doskonale. I jest to wino o niespotykanej ilości procentów. Wsłuchany lud chłonie słowa polityków, niczym dziecko w pierwszych latach socjalizacji, oczekując kolejnej porcji kłamstw i obietnic nie do pokrycia, ze smaczkiem godnym wieloletniego alkoholika, niecierpliwością godną wieloletniego narkomana. Gdy lud poddany otrzymuje to, czego tak pragnął, jego zachowanie można, śmiało i bez oporów, przyrównać do stanu zaawansowanej nietrzeźwości. Gdy nieliczni przejrzą na oczy, pozostanie tylko ból głowy i zapewnianie własnego ja, że był to ostatni raz. Zwykle do razu następnego.

Tak często zachowuje się nasze rozwijające i uczące wciąż na tych samych błędach, młode, demokratyczne społeczeństwo. Społeczeństwo gotowe od lat kilkudziesięciu nieustannie wierzyć i ufać w populistyczne slogany i wielkie słowa o niczym.

 

Nieustannie najlepiej sprawdza się stosowane od zawsze hasło rozdawania jak największej ilości pieniędzy z niewiadomej i nieznanej nikomu puli. Słuchając obietnic o podwyżkach, dofinansowaniach, budowaniu mieszkań, organizowaniu miejsc pracy, opiece socjalnej, można śmiało odnieść wrażenie, że gdzieś w znanym tylko politykom miejscu na terenie naszego państwa znajduje się wielki skarbiec, pełen złota pozostawionego w spadku przyszłym pokoleniom przez średniowiecznych władców. A nawet gdyby się znajdował, podążając przykładem brytyjskich laburzystów, wielcy Narodu Polskiego wiedzieliby doskonale, jak się z nim uporać.

 

Ale lud ślepo wierzy, raz kocha, raz nienawidzi, ale wierzy zawsze, nieprzyzwyczajony i niechętny do wzięcia odpowiedzialności we własne ręce, gotowy za to do potulnego i posłusznego poddania się kontroli, kiedy to czuje się jak bezbronne dziecko u matczynego łona.

 

Cytowany wcześniej eseista Gabriel Laub pisał także: „Wszelka władza wychodzi z ludu i nigdy do niego nie wraca.” Charakterystyczną cechą społeczeństw XXI wieku jest świadoma rezygnacja z wolności jednostki w zamian za poczucie iluzorycznego bezpieczeństwa kolektywu, który jako masa pozbawiony jest krytycznego myślenia i twórczego spojrzenia na rzeczywistość. Cechuje go poddańczość, chwilowa przynajmniej fascynacja „autorytetem”, który nawet jeżeli z biegiem czasu stanie się wrogiem tłumu, to inna władza musi pokierować tłumem, aby ten wiedział, jak ma postępować i co ma myśleć. Wtedy ta władza dzierży berło i koronę, a zapatrzony tłum bezmyślnie słucha i patrzy, dając się z rozkoszą mamić.

 

I tak, w poprzednich stuleciach autorytetem ludu była jednostka. Silna, charyzmatyczna, nietypowa. Nie same idee i wartości działały na lud, porywając go do walki i heroicznych czynów, ale siła perswazji autorytetu, budzącego w niepokornych duszach ludzi te idee i te wartości, na których jednostce zależało. Tak rodziły się i upadały potęgi wielkich historycznych postaci, będących przede wszystkim wybitnymi psychologami.

 

XXI wiek ciągnie za sobą wiatry i burze, dokonujące spustoszenia w wartościach, ideach i wierzeniach ludu. Demokratyczna władza, mająca w założeniu stać na straży praw indywidualnych, pozwala przy dźwiękach fanfar i burzy oklasków tę wolność niszczyć w imię „wolności ludu”.

 

W imię wolności mniejszości narodowych, seksualnych, w imię wolności związków zawodowych, w imię wolności kobiet. Zabija wolność w imię „wolności”. Zabija idee równości w imię „równości”. A lud poddany entuzjastycznie patrzy. Tylko patrzy. Z szeroko zamkniętymi oczyma.

 

Postępująca demoralizacja nie karze ludowi myśleć i stawiać pytań. Odbiera to, o co kiedyś lud walczył. Tylko dziś nie ma już bohaterów, mogących tłum pociągnąć do walki. A jeśli nawet tacy się znajdą, tłum już nawet nie zwróci na nich uwagi.

 

Dziś bóstwem są media, których lud nie rozumie, których się boi i których poddańczo słucha. A próżno nam szukać z nadzieją, która miejmy nadzieję słusznie nie gaśnie, bohaterów w mediach trzymających nad ludem szeroko rozpostarte ramiona.

 

Gustaw Le Bon napisał kiedyś, że Wolter z całą pewnością miał więcej rozumu niż cały świat, jeśli za cały świat uznać tłum. I trudno się nie zgodzić z tą mimo wszystko kontrowersyjną myślą, patrząc na uległe zachowanie polskiego społeczeństwa. Każdy pomysł łamiący podstawowe prawa obywatela, jako niezależnej jednostki, jest w trybie przyspieszonym kupowany przez ogół społeczeństwa, jeśli przyklasną temu media i w odpowiedni sposób, przygotowany PR-owskimi technikami, zostanie on sprzedany.

 

Ciężkim przeżyciem było dla mnie czytanie licznych artykułów, wypowiedzi na forach etc. zachwalających pod niebiosa pomysł wprowadzenia parytetu płci. Zdrowo rozumująca jednostka bez większych problemów powinna sprostać temu logicznemu wyzwaniu i zbuntować się, uznając parytet jako niesprawiedliwie zmniejszający szanse i kobiet, i mężczyzn.

 

Dlaczego wyrównanie liczby osób pod względem płci miałoby gruntowniej poprawić pracę polskiego parlamentu tudzież innych miejsc pracy, gdzie nie ma to żadnego znaczenia? Czy w szkole, gdzie jest 50% kobiet i 50% mężczyzn, edukuje się młodzież lepiej i efektywniej? Nie. Zatrudnia się odpowiednich fachowców niezależnie od płci, koloru skóry, włosów i rozmiaru spodni.

 

Parytet w tej kwestii jest całkowitym zaprzeczeniem idei równości szans. Startując z tej samej pozycji, kobiety mają możliwość otrzymać nawet, powiedzmy, 320 miejsc w sejmie. Podobnie mężczyźni. I podobnie osoby powyżej 1,80 m wzrostu. Nie dyskryminujmy nikogo w imię walki z dyskryminacją! Podobnie sprawa ma się co wolności jednostki do korzystania z własności, za którą państwo próbuje wziąć się już od dłuższego czasu.

 

Niedawno weszła w życie ustawa o zakazie palenia papierosów m.in. w knajpach i restauracjach. Dotyczy ona większej liczby miejsc zarówno w przestrzeni publicznej, jak i prywatnej, ale zatrzymam się na wyżej wymienionych. Otóż poza barami, które spełniają wymóg posiadania osobnych sal z wentylacją o odpowiednim metrażu, panuje całkowity zakaz palenia papierosów wewnątrz tych miejsc. Jest to jawne pogwałcenie prawa człowieka do własności. Zakładając, iż jestem właścicielem restauracji, ja decyduję o tym, czy w mojej restauracji można palić czy też nie. Ja decyduję o tym, czy można tu oglądać telewizję, i ja decyduję o tym, czy wpuszczam np. tylko blondynów albo tylko ludzi w zabawnych strojach. Wolno mi, ponieważ ja jestem prywatnym WŁAŚCICIELEM. Gdy ktoś nie lubi papierosów, ku mojej stracie, odwiedzi konkurencję, podobnie, gdy nie ma ochoty zafarbować włosów lub ubrać spodni w kratę.

 

Gdy państwo interweniuje, zagłębiając się coraz silniej w moją prywatną przestrzeń, przy aplauzie ludu, który chlubi się będącymi na topie hasłami o walce z zanieczyszczeniem czy ochronie środowiska, jest to wyraźny sygnał o beznadziei, poddaństwie ludu i powolnej śmierci wartości i ideałów przy nieustannej aprobacie społecznej. W imię „ideałów” zabija się ideały. Śp. Marek Grechuta śpiewał:

 

Wolność to skrzypce z których dźwięku cud

Potrafi wyczarować mistrza trud

Lecz kiedy zagra na nich słaby gracz

To słychać będzie tylko pisk, zgrzyt, płacz

 

 

Niech każdy weźmie te „skrzypce” w swoje ręce.

 

Mateusz W. Jaroń

www.goniecwolnosci.pl

 

Naszych czytelników zachęcamy do sięgnięcia po lutowy numer miesięcznika Stowarzyszenia Koliber "Goniec Wolności".  Tematem przewodnim tym razem jest postać Ronalda Reagana. 6 lutego była 100 rocznica urodzin tego wybitnego polityka, prezydenta USA, któremu także Polacy zawdzięczają odzyskanie wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
urwis 21.02.2011 09:38
L'Osservatore Romano a skąd masz taka wiedzę "Tak było, jest i niestety będzie. Nikt tego nie zmieni." ? I jeszcze powtarzasz to jedno z największych kłamstw jakimi karmi się ludzi by nic nie robili, by byli posłusznymi elementami systemu i nawet nie próbowali czegokolwiek zmieniać, czy nawet zastanawiać się, czy ten świat tak ma wyglądać, czy mi odpowiada, że tak wygląda. Tymczasem dlatego tak wygląda, że się na to godzimy i kółeczko się zamyka. Ale to każdy nas ma olbrzymią moc tworzenia tego świata, to ty i każdy z nas ponosi za to odpowiedzialność, ty się zmieniasz, zmienia się cały świat. W każdej chwili swego życia decydujesz, jeśli zależy Ci i dbasz o siebie, o świat w jakim chcesz żyć, posłużę się prozaicznym przykładem, to czy zostawisz śmieci w lesie, czy weźmiesz je ze sobą, czy zostawisz butelki po piwie w parku, czy wrzucisz je do kosza, czy sprzątniesz po psie, czy zostawisz kupę na trawniku, chodniku, czy robiąc zakupy będziesz kupował produkty firm, korporacji wykorzystujących pracowników, niszczących środowisko, czy takich które funkcjonują na zdrowszych zasadach ? Odpowiedź jest tylko jedna i robisz to dlatego, że ci zależy, że ty świadomie wybierasz, nie że ktoś kazał, czy takie są przepisy czy cokolwiek. To od Ciebie zależy czym kierujesz się w życiu, jak widzisz innych ludzi, czy kierujesz się współpracą i miłością tak by wszyscy korzystali, czy rywalizacją i strachem gdzie jedni wygrywają kosztem drugich. To jest proste, jeśli uświadomisz sobie, że to ja ponoszę odpowiedzialność, i jeśli ja tego nie zrobię to kto?

L'Osservatore Romano 20.02.2011 22:46
Chyba nigdy nie zgodziłem się z kiki, ale @2 to jest sama esencja. Na dobrą sprawę po komentarzu nr 2 admin powinien zakończyć dyskusję.Tak było, jest i niestety będzie. Nikt tego nie zmieni.

urwis 20.02.2011 16:02
Należałoby jeszcze ustalić kto tworzy pieniądz i jak to się stało, iż pieniądz ze środka umożliwiającego wymianę stał się towarem i aktualnie największą kasę zarabiają ci co sprzedają pieniądz. Lichwa ma się dobrze, wręcz kwitnie w tym systemie i jakoś się o tym nie mówi, nie uczy się o tym w szkołach. Materiały dokształcające http://www.michaeljournal.org/...wyspa.htm http://marucha.wordpress.com/2.../#comments http://www.pieniadz.republika....ytucja.pdf O działaniach polityków można by zapomnieć gdyby nie to, że wpływają na nasze życie, jak to ktoś powiedział jeśli ty nie zainteresujesz się polityką, ona zainteresuje się tobą.

kiki 20.02.2011 12:55
Co tu rozważać o polityce i politykach skoro światem rządzi dupa i pieniądze. To jest odwieczna prawda w tym temacie.

Bartek 20.02.2011 12:17
"Ale lud ślepo wierzy, raz kocha, raz nienawidzi, ale wierzy zawsze, nieprzyzwyczajony i niechętny do wzięcia odpowiedzialności we własne ręce, gotowy za to do potulnego i posłusznego poddania się kontroli, kiedy to czuje się jak bezbronne dziecko u matczynego łona." Tu trafiłeś w sedno znane już w starożytności - chleba i igrzysk ludowi potrzeba, jeśli to się obieca w odpowiednio powabny sposób, można gawiedź ciągnąć za nos we wszystkie strony. Cała reszta twojego wywodu, choć warta uwagi, jest kolejną utopią, jakich już mieliśmy wiele i wszyscy wiemy, jak one skończyły. Władza zdejmując część odpowiedzialności z obywatela, wymaga posłuszeństwa - to taki niepisany deal, który funkcjonuje od zarania ludzkości. Z resztą konsekwentna realizacja tez Twojego artykułu niechybnie będzie anarchizować środowisko naszego życia, co z kolei wymusi zbieranie się w kolektyw jednostek słabszych, czujących zagrożenie przed tymi lepiej radzącymi sobie w tej rzeczywistości. W konsekwencji bujnięcia się huśtawki w stronę "mniej państwa i więcej wolności jednostki", bujnie się ona, pod wpływem poczucia zagrożenia tych słabszych lub gorzej przystosowanych, w drugą stronę - "więcej kontroli w imię waszego bezpieczeństwa". Taki urok naszych czasów, że trafiliśmy w moment, kiedy huśtawka buja się akurat w tą właśnie stronę

Reklama
Polecane
Prawa pacjenta nadal łamanePrawa pacjenta nadal łamaneNajwyższa Izba Kontroli stwierdziła przypadki naruszania praw pacjenta we wszystkich badanych obszarach. W większości kontrolowanych szpitali pacjenci nie mieli pełnego dostępu do informacji, a prawie 30% podmiotów leczniczych nie zapewniło pacjentom godnych warunków pobytu w szpitalu. Rzecznik Praw Pacjenta – chociaż miał świadomość licznych problemów i nieprawidłowości w obszarze ochrony praw pacjenta - nie realizował w pełni wszystkich ustawowych zadań. Izba podkreśla, że pomimo alarmujących ustaleń z kontroli NIK dotyczącej bezpieczeństwa badań genetycznych z 2018 r. w Polsce nadal brakuje odpowiednich przepisów regulujących ten obszar. Taka sytuacja stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa pacjentów i poszanowania ich praw.Data dodania artykułu: 19.09.2024 13:11
Nasi terytorialsi pomagają przy powodziWiadomości powodziowe na bieżącoCzy uda się odwołać Kociubińskiego?Wśród najbrzydszych? Absurdalny rankingFakty nie kłamią? Według TIT, tym gorzej dla faktów?Jeszcze jedna wersja reżyserska.Prawa pacjenta nadal łamaneKomunikat dotyczący osoby zaginionej poszukiwanej przez Fundację ITAKA: Michał AugustynKazimierz Mordaka mówi: Wstyd Panie Starosto!Tomaszowscy Policjanci pomagająUważaj komu pomagasz!Szokujące! Zabójstwo za 50 złotych
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Sztuka – Sport – Olimpiada Sztuka – Sport – Olimpiada Na wystawie zatytułowanej „Sztuka – Sport – Olimpiada”, prezentowane są obrazy oraz sylwetki tomaszowskich olimpijczyków którzy reprezentowali nasze miasto, a tym samym nasz kraj, na olimpijskich stadionach, w różnych dyscyplinach sportowych. Tematyka sportu została przedstawiona w malarstwie, nurcie pop artu. Na płótnach przedstawione są różne dyscypliny lekkoatletyki i nie tylko. Prezentujemy dzieła Niny Habdas (1942–2003), łódzkiej malarki i graficzki, Wiesława Garbolińskiego (1927–2014), Andrzeja Szonerta (1938–1993) i Benona Liberskiego (1926–1983). Płótna powstały w latach siedemdziesiątych XX wieku, podczas Pleneru Olimpijskiego zorganizowanego w Spale koło Tomaszowa Mazowieckiego. Prezentowane obrazy zostały przekazane w darze tomaszowskiemu Muzeum w latach 70. XX wieku przez Wydział Kultury i Sztuki Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi. Wystawę uzupełniają informacje o Tomaszowskich Olimpijczykach, pamiątki Stanisławy Pietruszczak z XII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku (1976) oraz znaczki poczty japońskiej wydane z okazji XVIII Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Nagano (1998), podarowane Muzeum przez Pawła Abratkiewicza. Wystawa przypomina nam o pięknej tradycji umacniania więzi pomiędzy ideą sportu olimpijskiego a twórczością artystyczną, która może kształtować humanistyczne wartości sportu i kreować jego wizerunek w społeczeństwie. Zapraszamy do zwiedzania wystawy w dniach 1 sierpnia – 27 października 2024 r., w godzinach otwarcia Muzeum: od wtorku do piątku od godz. 9.00 do 16.00, w soboty i niedziele od godz. 10.00 do 16.00 (w poniedziałek nieczynne). Data rozpoczęcia wydarzenia: 01.08.2024
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Wasze komentarze
Autor komentarza: mieszkaniecTreść komentarza: Plac Kościuszki ? - od kiedy betonoza to ładność ?Źródło komentarza: Wśród najbrzydszych? Absurdalny rankingAutor komentarza: tomaszowiankaTreść komentarza: A w Tomaszowie impreza za imprezą od piątku do niedzieli, zabawy, hulanki, swawole. Gospodarz miasta dba o zadowolenie swoich mieszkańców.Źródło komentarza: Kazimierz Mordaka mówi: Wstyd Panie Starosto!Autor komentarza: wyborcaTreść komentarza: Ruchy oddolne się szybciej zorganizowały niż ktokolwiek z władz. Ale zaraz zaraz , w niedzielę o godz. 20 ktoś coś zbierał w Tomaszowie i okolicach ? A czyje to są obowiązki ?Źródło komentarza: Kazimierz Mordaka mówi: Wstyd Panie Starosto!Autor komentarza: adamekTreść komentarza: Akurat się z tym zgadzam. Dziurawe drogi, szare, obszczane kamienice. Łódź w pigułce. Całości dopełniają fioletowe twarze na Warszawskiej...Źródło komentarza: Wśród najbrzydszych? Absurdalny rankingAutor komentarza: StrixTreść komentarza: A gdzie niby ta "ładność" ? Plac Kościuszki? Owszem-ale sam z siebie-południowa pierzeja skrzyżowanie wstrętnego z niepotrzebnym. Która wjazdówka wygląda dobrze? Dla kolegi pytam.....Źródło komentarza: Wśród najbrzydszych? Absurdalny rankingAutor komentarza: konsumentkaTreść komentarza: Te stare skorupy należałoby wyburzyć i pobudować tu obszerne parkingi dla klientów Rynku. Wiadomo że sympatyków zakupów na naszym targowisku przybywa a przyjezdni z okolic nie mają gdzie zaparkować.Źródło komentarza: Wśród najbrzydszych? Absurdalny ranking
Reklama
Łóżko rehabilitacyjne  Elbur PB 337 Łóżko rehabilitacyjne Elbur PB 337 Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów oraz montaż gratisNa zdjęciu: Łóżko PB 337 w wykonaniu standardowym w kolorze buk. Akcesoria: stolik Rubens 3 w kolorze buk.Łóżko PB 337 jest szczególnym łóżkiem do opieki długoterminowej, które w przeciwieństwie do klasycznych łóżek posiada możliwość opuszczenia krawędzi leża do poziomu ok. 23 cm. Niskie, dolne położenie leża ułatwia dostęp osobom z problemami z koordynacją ruchową i zwiększa bezpieczeństwo pacjenta nawet przy opuszczonych barierkach bocznych.Więcej informacjiKolory standardowe: DETALE PRODUKTU:1. Położenie leża 23 cm od podłogi4. Solidne koło z hamulcem2. Zabudowane napędy podnoszenia łóżka5. Pilot z blokadą poszczególnych funkcji3. Leże z regulacją twardości6. Dodatkowa regulacja za pomocą rastomatu OPCJE:zmiana wypełnienia leża • zmiana długości leża • zmiana kolorystykiPODSTAWOWE DANE TECHNICZNEBezpieczne obciążenie robocze175 kgMaksymalna waga użytkownika140 kgRegulacja wysokości leża:od 23 do 63 cmRegulacja segmentu oparcia pleców:0 ÷ 70°Regulacja segmentu oparcia podudzi:0 ÷ 20°Wymiary zewnętrzne długość × szerokość:219 × 102 cmPrześwit pod łóżkiem:ok. 7 cmCiężar całkowity:101,4 kgKółka jezdne:100 mm z hamulcem FUNKCJEDO POBRANIA: Karta produktu PB-337 [PDF]
Reklama
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama