Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 05:20
Reklama
Reklama

Nie róbmy polityki. Lepmy pierogi

Do rad miejskich, powiatowych, gminnych najczęściej wchodzą ci, co głośno krzyczą. Oni najczęściej wchodzą frontowymi drzwiami. Są i tacy, którzy wchodzą chyłkiem, drzwiami kuchennymi. Znamy też takich, którzy się wpraszają a potem znajdują drogę przez otwory kanalizacyjne. Spóźnieni wskakują w biegu, w ostatniej chwili. Inni szybko idą w zapomnienie chociaż skarżą się jak dzieci. Sztaby wyborcze, lokalni kandydaci prześcigają się w hasłach, reklamach, spotach, bilbordach. Cały marketing polityczny. Prowokacja. Kandydat Marchewka rozdaje marchewki, inni obiecują, że staną na głowie, ogłaszają konkursy...

Wszystkimi targają emocje, a te przecież nie są najlepszym doradcą. No ale jak się nie denerwować skoro dobrze wiemy, że podejmowane przez wyborców decyzje nie są sprawiedliwe i racjonalne.

 

Można więc zadać proste pytanie – dlaczego? Bo, jako wyborcy najczęściej wylegujemy się na tapczanie w otoczeniu ulubionych kotów i bibelotów czy pilota do telewizora. Nie czytamy nie słuchamy, nie obserwujemy, przez cztery lata nie pytamy. Za to, jak prawdziwi Polacy narzekamy. Bo za gruby, bo za chudy, bo zła pogoda, bo droga dziurawa bo ciśnienie za niskie, bo za dużo pracy, a za mało miejsc pracy…. 

 

Wyboru 21. listopada dokonamy pod wpływem kapryśnych nastrojów w ostatniej chwili. Bo przecież, to ci których wybierzemy muszą zabiegać o naszą łaskawość, obiecywać, łamać prawo, krzyczeć głośno, kłamać. Nie jest ważne co potrafią, czy są kulturalni, jaką ukończyli szkołę, gdzie pracują.

 

Dlaczego sugerujemy się opiniami redaktora lub ulubionej dziennikarki z tygodnika lokalnego?

 

Dlaczego sugerujemy się sondażami?

 

Dlaczego z uwagą słuchamy plotek od dobrze poinformowanej sąsiadki lub kazania w niedzielę wyborczą?

 

Dlaczego postawimy X przy kandydacie, którego nie znamy licząc na złożone obietnice lub na zmiany?

 

Dlaczego nie uczestniczymy w spotkaniach z kandydatami i nie zadajemy pytań?

 

Takich pytań jest więcej.

 

Kiedyś przeprowadzono prosty test. Na przejście dla pieszych na czerwonym świetle wszedł przygarbiony, zwykły człowiek ludzie zaczęli protestować i krzyczeć, wszedł zadbany, przystojny mężczyzna w mundurze, a ludzie poszli za nim. Dlaczego?

 

Ja w niedzielę 21 listopada podejmę przemyślaną decyzję. Nie będę zachowywać się jak ci ludzie na przejściu dla pieszych.

 

1. Zagłosuję na mojego męża bo jestem z nim od 23 lat i mu ufam. Przez ten czas mnie nie zawiódł, nie oszukał, jak obiecał to z obietnicy się wywiązał. Jest czuły i wrażliwy i za to go kocham.

 

2. Zagłosuję też na Bartka Matysiaka bo go znam i wiem, że potrafi ciężko pracować. Jest młody ale doświadczony życiowo, ma w sobie dużo pokory i potrafi współpracować.

 

3. Poprę też Renatę Nowak kobietę, którą cenię za profesjonalizm, kulturę osobistą i wrażliwość.

 

Co do najważniejszego dla miasta wyboru na prezydenta to wspólną decyzję podejmiemy z Pawłem teraz mogę zdradzić, że będzie to mężczyzna bo kobiety kandydatki niestety nie ma, będzie w wieku około 50 lat, z wyższym wykształceniem, posiadający psa, wysportowany, nie palący noszący okulary, katolik.

 

Agnieszka Drzewoska Łuczak


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Polecane
Ekstraklasa piłkarska - Widzew - Lech 1:1Lechia zwycięska na wyjeździeZmarł ks. prałat Edward WieczorekLewica ogłosiła program do PE: prawa pracownicze, Karta Praw Kobiet, Europejski Fundusz MieszkaniowySondaż: 64,3 proc. badanych za budową umocnień na granicy z Rosją i Białorusią, 16,5 proc. przeciwOgórek trzecim wiceprzewodniczącymTragiczny pożar na ulicy KołłątajaZapraszamy na spotkanie z RzecznikiemHejt, cyberprzemoc i mowa nienawiściSynoptyk IMGW: niedziela przyniesie więcej opadów i burzW niedzielę w Kościele katolickim przypada uroczystość Zesłania Ducha Świętego„Inny punkt widzenia – Wiosenne przebudzenie”
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Reklama
Reklama
Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki zdrowotne z przędzy bawełnianej ze srebrem Skarpetki nieuciskające DEOMED Cotton Silver to komfortowe skarpetki zdrowotne wykonane z naturalnej przędzy bawełnianej z dodatkiem jonów srebra. Skarpety ze srebrem Deomed Cotton Silver mogą dzięki temu służyć jako naturalne wsparcie w profilaktyce i leczeniu różnych schorzeń stóp i nóg!DEOMED Cotton Silver to skarpety bezuciskowe, które posiadają duży udział naturalnych włókien bawełnianych najwyższej jakości. Są dzięki temu bardzo miękkie, przyjemne w dotyku i przewiewne.Skarpetki nieuciskające posiadają także dodatek specjalnych włókien PROLEN®Siltex z jonami srebra. Dzięki temu skarpetki Cotton Silver posiadają właściwości antybakteryjne oraz antygrzybicze. Skarpetki ze srebrem redukują nieprzyjemne zapachy – można korzystać z nich komfortowo przez cały dzień.Ze względu na specjalną konstrukcję oraz dodatek elastycznych włókien są to również skarpetki bezuciskowe i bezszwowe. Dobrze przylegają do nóg, ale nie powodują nadmiernego nacisku oraz otarć. Dzięki temu te skarpety nieuciskające rekomendowane są dla osób chorych na cukrzycę, jako profilaktyka stopy cukrzycowej. Nie zaburzają przepływu krwi, dlatego też zapewniają pełen komfort przy problemach z krążeniem w nogach oraz przy opuchnięciu stóp i nóg.Skarpetki DEOMED Cotton Silver są dostępne w wielu kolorach oraz rozmiarach do wyboru.Dzięki swoim właściwościom bawełniane skarpetki DEOMED Cotton Silver z dodatkiem jonów srebra to doskonały wybór dla wielu osób, dla których liczy się zdrowie i maksymalny komfort na co dzień.Z pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientów Honorujemy Tomaszowską Kartę Seniora 
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.
Napisz do nas
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama