Antoni Macierewicz uważa, że lokalne grupy przestępcze są w stanie kontrolować jedynie parlamentarzyści. – Tutaj te lokalne mafie są absolutnie bezkarne, jeżeli nie czują nad sobą kontroli ze strony parlamentarzysty. – Na czym miałaby ta kontrola polegać, poseł nie wyjaśnił. Domniemywać można, że chodzić może o zwierzchnictwo i udział w zyskach – stworzenie takich lokalnych capo di tutti capi.
W tym kontekście Antoni Macierewicz nie ufa prokuraturom. – Poziom bezprawia w prokuraturze jest po prostu gigantyczny – mówi „nasz” poseł. – Tylko interwencja poselska może dać cień szansy na opamiętanie się.
Lokalni działacze PiS nie chcą komentować rewelacji Antoniego Macierewicza. Zapytani o lokalne mafie wzruszają ramionami i udają, że nie wiedzą, o co chodzi. Nie udało nam się ustalić zasięgu tomaszowskiej „ośmiornicy”.
Zdziwiony wypowiedziami posła PiS jest wiceprezydent Grzegorz Haraśny. – Jeżeli pan Macierewicz ma wiedzę, że w Tomaszowie lub innych miastach okręgu piotrkowskiego występuje coś w rodzaju mafii czy innego rodzaju organizacji przestępczej, to wręcz jego obowiązkiem byłoby zgłoszenie tego do prokuratury. Jeśli tego nie czyni, to może być współwinnym tego, o czym sam mówi. Zadziwiony jestem wypowiedziami pana Macierewicza, bo jak dotąd nie zaobserwowałem na naszym terenie żadnych pozytywnych objawów jego działalności.

































































Napisz komentarz
Komentarze