Serię pytań skierowanych do prezesa Janusza Krakowiaka rozpoczął radny Marek Parada. Pytał o organizację pracy w szpitalnej izbie przyjęć. Zdaniem radnego należy podjąć działania usprawniające obsługę pacjentów i skracające czas oczekiwania na wizytę.
Prezes odpowiedział, że działania są już w tej chwili podejmowane. Przesunięto dodatkowego internistę, który obsługuje chorych w godzinach od 8.00 do 15.00.
Hymn pochwalny na cześć Janusza Krakowiaka wyśpiewał radny Świetlik: – Może pan być uznany za wirtuoza dzięki swoim działaniom. Wielkie słowa uznania – mówił z entuzjazmem.
Zachęcony przez radnego prezes Krakowiak opowiadał dalej z nieukrywaną satysfakcją: – 3 listopada będzie w Tomaszowie przeprowadzona pierwsza operacja neurochirurgiczna. Zabieg na naszym pacjencie wykonają specjaliści ze szpitala przy ulicy Szaserów w Warszawie.
Radna Kieliszek dopytywała o wynik finansowy. – Zaznaczono tu, że jest to wariant porównawczy. Chciałam zapytać: do czego? Wynik jest dodatni, ale pacjenci narzekają na jakość obsługi. Na czym konkretnie poczynił pan oszczędności, bo z zestawienia, które otrzymaliśmy, nic nie wynika.
Kolejne pytanie zadał radny Iskierka. Mówił o izbie przyjęć jako wizytówce szpitala. Zdaniem radnego wymaga ona odnowienia.
Janusz Krakowiak zgodził się, że izba wymaga remontu. Wskazał równocześnie, że w Tomaszowie przyjmowanych jest 180 pacjentów dziennie, podczas gdy inne, podobne szpitale przyjmują najwyżej 80.
Pojawiły się także pytania dotyczące oddłużenia szpitala. O aktualną wysokość długu przejętego przez powiat, możliwości i terminy spłaty dopytywał Marcin Witko.
Radnemu odpowiadał starosta Kagankiewicz. – Aktualne zadłużenie, przejęte przez nas, to około 42 milionów złotych. Przypominam, że w styczniu 2007 roku wynosiło ono 57 milionów. Mamy już pozytywną opinię dotyczącą złożonego przez nas wniosku w ramach tzw. planu B. W listopadzie pieniądze powinny wpłynąć na konto – wyjaśniał starosta. – Nie wiemy tylko, czy otrzymamy 32, czy 35 milionów. Wtedy pozostałoby nam 7–10 milionów z kredytu, który zaciągnięto kilka lat temu w wysokości 20 milionów. Aby nie obciążać budżetu, rozłożymy spłatę na 18 lat.

























































Napisz komentarz
Komentarze