W miniony czwartek odbyła się kolejna sesja Rady Gminy w Lubochni w bieżącej kadencji samorządu.
Zwołana przez wiceprzewodniczącego Władysława Wójciaka sesja w porządku obrad przewidywała m.in. zmiany w budżecie oraz powołanie komisji statutowej. Okazało się jednak, że porządek obrad musi ulec zmianie.
Porządek zmieniono w związku z pismem wojewody łódzkiego przesłanym do Rady Gminy. Organ nadzoru potwierdził w nim prawomocność odwołania przewodniczącego Rady, Józefa Łysakowskiego, który stracił funkcję podczas sesji 16 lutego br.
Jak można się było spodziewać, treść pisma nie usatysfakcjonowała radnych opozycji, którzy próbowali kwestionować jego zasadność.
Ostatecznie, wobec wakatu na stanowisku przewodniczącego postanowiono dodać do porządku obrad punkt o wyborze nowego przewodniczącego. Przy zgłaszaniu kandydatów radny Bogusław Szymczuk z Małcza zaproponował Macieja Kamyka z Osiedla Nowy Glinnik. Radny Kazimierz Bieniek z Olszowca zgłosił Marcina Bernaciaka z Lubochni-Górek, który jednak nie wyraził zgody na kandydowanie.
Głosowanie było tajne. Powołano komisję skrutacyjną w składzie: Sławomir Ryś, Barbara Świerczyńska, Marcin Bernaciak.
Z uwagi na jednego kandydata radnym umożliwiono głosowanie na „za”, „przeciw” lub „wstrzymuję się”.
W wyniku przeprowadzonego głosowania, głosami 8 „za”, 4 „przeciw”, 1 „wstrzymujący się” i 1 „nieważny”, nowym przewodniczącym Rady Gminy Lubochnia został Maciej Kamyk.
Sprawa funkcji przewodniczącego wzbudzała kontrowersje od wielu miesięcy.
Na I sesji Rady w 2006 r., pomimo wcześniejszych ustaleń pro-wójtowskiej części radnych, przewodniczącym nie został wówczas wskazywany Maciej Kamyk. Stało się tak za sprawą „niespodzianki”, jaką sprawił wszystkim Józef Łysakowski, który – choć został radnym z komitetu „Popłoński i Osiedle” – niespodziewanie kandydował na przewodniczącego Rady i został nim przewagą jednego głosu (własnego).
Wkrótce Rada Gminy Lubochnia uległa wyraźnej polaryzacji: większościowy, ośmioosobowy klub „Forum Samorządowe” kontra siedmioosobowa grupa radnych popierających wójta, zrzeszonych później w klubie „Zgoda”. Z czasem dominacja Forum Samorządowego osłabła. Większościową szalę przeważył radny Marcin Bernaciak, przechodząc na stronę wójta Andrzeja Popłońskiego.
„Skok” radnego Bernaciaka we wrześniu ubiegłego roku doceniono – został wybrany na przewodniczącego Rady. Nie pełnił jednak funkcji długo. Sesja, na której dokonano wyboru, została unieważniona przez wojewodę z powodu zwołania jej przez wiceprzewodniczącego Władysława Wójciaka wbrew woli przewodniczącego Józefa Łysakowskiego. W Radzie Gminy powstał paraliż formalnoprawny.
Z jednej strony przewodniczący, który – zdaniem pro-wójtowskiej większości – blokował wniosek o swoje odwołanie; z drugiej wiceprzewodniczący zwołujący – zdaniem opozycji – nieprawomocne sesje.
Obie strony interweniowały u wojewody. Ostatecznie w piśmie przedstawionym na początku omawianej sesji stwierdzono, że przewodniczący Józef Łysakowski został prawomocnie odwołany.
Podczas sesji radni dokonali zmian w budżecie 2009. Zatwierdzili środki 22 638 zł na polsko-niemiecką wymianę uczniów gimnazjum oraz 6 485 zł na wybory do Parlamentu Europejskiego.
Najważniejsze korekty dotyczyły inwestycji w infrastrukturę. Doszukano się oszczędności w inwestycjach kanalizacyjnych Brenicy i Olszowca. Ponadmilionową inwestycję wodociągową w Glinniku I, Nowym Glinniku, Dąbrowie i Luboszewach przesunięto na przyszły rok. Zmiany w budżecie nie wzbudziły emocji – za ich przyjęciem głosowało 13 radnych.
W kolejnym punkcie powołano komisję statutową. Jej członkami zostali: Piotr Majchrowski, Bogusław Szymczuk, Kazimierz Bieniek. Przewodniczącym komisji wybrano Piotra Majchrowskiego.
Sprawy różne i wolne wnioski zdominowały tematy infrastruktury drogowej oraz dyskusje polityczne.
Na sesję przybyła grupa mieszkańców Olszowca, domagając się od Gminy działań poprawiających bezpieczeństwo ruchu na krótkim, ale ruchliwym odcinku drogi.
Mieszkańcy apelowali o chodnik. Radny oraz sołtys poruszali też kwestie kanalizacji deszczowej, ograniczenia prędkości, przejścia dla pieszych i oświetlenia ulicznego. Wójt Andrzej Popłoński odpowiadał, że w tych sprawach zamierza wystąpić do Starostwa Powiatowego, gdyż droga przez Olszowiec należy do powiatu.
Radny Marcin Bernaciak poruszył temat rozbudowy budynku gimnazjum w Lubochni. Wskazał, że uczniowie z Osiedla Nowy Glinnik uczą się w Tomaszowie Mazowieckim; gmina płaci za dowozy, a jednocześnie traci subwencję oświatową i miejsca pracy w swojej szkole. Złożył też zapytanie o możliwość pozyskania terenu pod boisko „Orlik” w Lubochni oraz o powołanie komisji 900-lecia istnienia Lubochni.
Opozycyjny radny Wojciech Głowacki z Jasienia, odnosząc się do wyboru nowego przewodniczącego, powiedział: – Jest przewodniczący, to teraz będzie „super”, bo radni nie będą mieli pełnej informacji o tym, co dzieje się w gminie; dostaną tylko to, co zechce przekazać wójt lub przewodniczący.
Odpowiadając radnemu Bernaciakowi, stwierdził: – Były deklaracje pana Bernaciaka. Uważam, że ten człowiek naprawdę nie ma wstydu, bo „sprzedając się” za pracę w szkole, jako czołowa postać klubu „Zgoda”, śmie dziś mówić: „mamy 900-lecie, będziemy rozbudowywać szkołę”. A co robił wcześniej? Teraz „Orlik” ma być. Gdy mogliśmy pozyskać „Orlika” dla Gminy Lubochnia, propozycja wójta zakładała jego budowę w Podmałczu.
Radny z Jasienia akcentował brak realizacji inwestycji, zarzucając ich ciągłe zapowiadanie w prasie, mimo że z ubiegłego roku pozostała ponadmilionowa nadwyżka budżetowa.
Przewodniczący Rady Maciej Kamyk odpierał zarzuty dotyczące gminnych inwestycji: – Wójt wykonuje uchwały rady gminy. Nic nie stoi na przeszkodzie, by radni zgłosili projekt uchwały, wskazali źródło finansowania i go uchwalili.
W podobnym tonie głos zabrał Andrzej Popłoński: – Wykonanie inwestycji zależy od pozyskania środków zewnętrznych – przypomniał radnym.
Czytaj także

























































Napisz komentarz
Komentarze