Czasami jednak warto przejrzeć to co wyrzucamy, ponieważ może się trafić coś zapomnianego ale równocześnie interesującego. Coś, co kiedyś miało dla nas wartość jedynie makulatury a dzisiaj popatrzymy na to z innej perspektywy.
Pewien mój znajomy zrobił niedawno przegląd swojego strychu. Karton po kartonie segregował stare gazety i inne dobra rodem z późnego PeeReL-u. Wśród sterty starych gazet, jak to się czasami zdarza, znalazł coś, co wydało mu się interesujące.
Odłożył przedmiot na bok i po kilku dniach przyniósł go do mnie. Dzięki temu dostałem dosyć ciekawy prezent, którym były niemieckie zdjęcia lotnicze i mapy angielskich miast z okresu II Wojny Światowej.
Całość stanowi zszytą broszurę. Zdjęcia oraz mapy na odwrotnej stronie są zadrukowane.
Jak się okazało, broszura pochodzi z niemieckiego lotniska wojskowego w Memmingen, gdzie w maju 1945 roku amerykanie ulokowali około 4.000 Polaków i Rosjan.
Teraz zastanawiam się co zrobić z tym prezentem. Jest rzeczywiście interesujący ale mnie do niczego niepotrzebny. Prawdopodobnie przekażę go do Skansenu Rzeki Pilicy.
Reklama
Reklama
Znalezione na strychu
Różne rzeczy zalegają nasze strychy, komórki i piwnice. Przeważnie są to przedmioty bezwartościowe i nikomu do niczego niepotrzebne. Gromadzimy te „skarby”, by pewnego dnia zrobić „remanent” i wszystko wyrzucić do śmieci
- 17.02.2008 21:31
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze