Każdy z nas ma osobę, która budzi w nim specyficzne uczucia. Tęsknimy, a za chwilę uciekamy na koniec świata; nie chcemy znać, ale szukamy się, kiedy tylko na chwilę stracimy z oczu ukochanego człowieka. Mamy ze sobą tyle wspólnego, ale przecież nic o sobie nie wiemy. Kochamy się a za chwilę nienawidzimy.
I ja właśnie Ciebie tak nienawidzę. Nienawidzę w Tobie wszystkiego. Tego jak się dzisiaj uśmiechnąłeś i jak czasem smutniejesz. Nienawidzę tego jak się ubierasz i co mówisz; twoich znajomych, poglądów. Twoich przyrzeczeń, że to już na zawsze i tego nagłego znikania, kiedy właśnie Cię potrzebuję. Nienawidzę czułych słówek i dotyków. Ulotnych chwil, takich, które na zawsze we mnie pozostaną. I jeszcze to głupie gadanie, co jeszcze możemy razem zrobić. Tego też nienawidzę.
Ale najbardziej nienawidzę sposobu, w jaki Cię nienawidzę. Ani trochę, ani ciut, ani tyle.
























































Napisz komentarz
Komentarze