Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 30 czerwca 2025 15:36
Reklama
Reklama

Czego uczy Adrian Witczak? Czy to dobry przykład dla uczniów?

Adrian Witczak to tomaszowski radny miejski, równocześnie lider powiatowej Platformy Obywatelskiej oraz... nauczyciel w prywatnej szkole prowadzonej przez Fundację Proem. Przez cztery lata zasłynął przede wszystkim z internetowych wpisów, w których co poniedziałek informuje swoich fanów o tym, że właśnie wypił kawę i wyprasował koszulę. Przy okazji porusza w mocno napastliwym tonie różne sprawy dotyczące miasta. Rzadko mają te wpisy merytoryczny i twórczy charakter, czemu trudno się dziwić, ponieważ nastawione są na budzenie negatywnych emocji i autopromocję. Znajdują one spory poklask wśród pewnej grupy odbiorców, tym większy, że posty są oznaczone jako sponsorowane, a więc ich autor opłaca zwiększenie zasięgów. Wpisy pod tekstami zaskakują swoją "jednomyślnością". Robią wrażenie, jakby cały świat zgadzał się z radnym Witczakiem. I nie ma się co dziwić, bo każdy odbiegający od wyznaczonego kierunku jest natychmiast usuwany. Zresztą może to i dobrze, bo agresywni akolici szefa tomaszowskiej Platformy gotowi są zamordować każdego, kto ośmiela się myśleć inaczej i poddawać krytyce działalność ich idola.
Reklama

Na wczorajszy wpis lidera PO w Tomaszowie Mazowieckim zwrócili mi uwagę członkowie jego partii. Powodów było kilka, ale jednym z nich była pewna zbieżność tematyczna z moim wczorajszym felietonem. Dotyczył on szaleństwa partyjniackiej autopromocji działaczy politycznych i to nie tylko tych związanych z Platformą Obywatelską. Niestety żyjemy w czasach, w których nie rozmawiamy o problemach ale robimy zdjęcia, selfie i posługujemy się inwektywami, oszczerstwami. Przekaz często bywa niespójny, zawiera bowiem tezy wzajemnie sprzeczne, świadczące jedynie o hipokryzji i braku wszelkich zasad moralnych. 

Reklama

We wpisie o którym mowa radny Adrian Witczak postanowił podkreślić swoją wrażliwość. Cóż takiego napisał? Przeczytajcie sami 

Kiedyś wstydziłem się tego, że jakaś sytuacja mnie wzrusza. Nie pisałem o tym, omijałem wątek lub po prostu zaciskałem zęby i udawałem, że to dla mnie nic takiego. Myślałem sobie: „tylu kumpli, znajomych obserwuje mój profil, co oni sobie o mnie pomyślą”. Z biegiem czasu i pośród kolejnych działań, zobaczyłem jak wielu z Was wspiera mnie i kibicuje. To bardzo miłe. Widzę jak bardzo potrzebuję wsparcia i Waszej akceptacji w podejmowanych działaniach. Wiem już, że wzruszanie się nie jest niczym wstydliwym, ani tym bardziej śmiesznym. Okazywanie uczuć i emocji powoduje, że czujemy się bliżsi sobie, a o to przecież w życiu chodzi.

Wpis pojawił się w poniedziałek rano. Niby nie ma w nim nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że dzień wcześniej na tym samym Facebooku radny z Sosnowca Łukasz Litewka opublikował taki wpis:

kiedyś wstydziłem się tego, że jakaś sytuacja mnie wzrusza. Nie pisałem o tym, omijałem wątek lub po prostu zaciskałem zęby i udawałem, że to dla mnie bułka z masłem. Myślałem sobie: „kurde, tylu kumpli, znajomych obserwuje ten profil, co oni sobie o mnie pomyślą”. Z biegiem czasu i pośród kolejnych inicjatyw, zobaczyłem jak wielu moich kolegów i znajomych wspiera mnie i kibicuje. Często też okazywali to w prywatnych wiadomościach, bądź zbiciem „graby” spotykając się przypadkiem na mieście. To było mega miłe, a ja potrzebowałem takiej akceptacji. „widziałem post. dobra robota, stary”

Prawda, że to zadziwiająca zbieżność treści? Możecie ocenić ją sami. Dalej lider tomaszowskich platformersów wykazał już nieco kreatywności.  

Często zdarza mi się wieczorami w dresach i bluzie z kapturem pojechać do Biedronki po coś na co mam w danej chwili ochotę. W sobotę wieczorem pojechałem po moje ulubione lody bakaliowe. Chciałem je kupić i szybko wrócić do domu. Gdy wychodziłem zaczepił mnie młody człowiek, chyba niewiele starszy ode mnie… ale dwa razy większy niż ja. Kiedy krzyknął do mnie: "eeee, ty to ten Witczak?" to szczerze mówiąc zrobiło mi się odrazu jakoś tak „cieplej” i w sumie zastanawiałem się co mam odpowiedzieć. Po chwili milczenia powiedziałem: tak to ja... i z drżeniem serca oczekiwałem co zaraz nastąpi. „Ostatnio na siłowni był twój temat.” Ja: tak? „Zerkaliśmy na te twoje posty, dobra robota, stary”. Często zdarza mi się wieczorami w dresach i bluzie z kapturem pojechać do Biedronki po coś na co mam w danej chwili ochotę. W sobotę wieczorem pojechałem po moje ulubione lody bakaliowe. Chciałem je kupić i szybko wrócić do domu. Gdy wychodziłem zaczepił mnie młody człowiek, chyba niewiele starszy ode mnie… ale dwa razy większy niż ja. Kiedy krzyknął do mnie: "eeee, ty to ten Witczak?" to szczerze mówiąc zrobiło mi się odrazu jakoś tak „cieplej” i w sumie zastanawiałem się co mam odpowiedzieć. Po chwili milczenia powiedziałem: tak to ja... i z drżeniem serca oczekiwałem co zaraz nastąpi. „Ostatnio na siłowni był twój temat.” Ja: tak? „Zerkaliśmy na te twoje posty, dobra robota, stary”.  

W oryginale brzmiało to nieco inaczej. Nie było wieczornej wycieczki do Biedronki, tylko telefon od przyjaciela. Mimo to i tu treść jest mocno zbieżna

Wczoraj późnym wieczorem zadzwonił telefon. Jeden z kumpli, który kibicuje i wspiera. Najprościej mówiąc: gość mega miły, ale nie „zapytałbym go z boksu” bo to byłaby szybka riposta. Koledzy tacy sami, chachary pierwsza klasa. Od nich „dobra robota Łukasz” brzmi jakbyś znów wygrał życie 

dobra, przesadzam, ale wiecie o co mi chodzi, chłopaki co sobie w kaszę dmuchać nie dadzą

„Łukaszku, słuchaj tak sobie tu siedzimy z kolegami i padł twój temat, wiesz?”

Ja: tak? (w tym samym czasie bezszelestnie biorę do ręki różaniec i szukam w książce telefonicznej „ostatnie namaszczenie 24h”)

Kolega: „Zerknęliśmy tutaj na te twoje posty. Kapitalna robota, chcemy się zaangażować. Zrobiliśmy tu z chłopakami szybką zrzutkę. Dajemy 10000 zł byś zabrał dzieci z Domu Dziecka na zakupy. Na ciuchy, każdy sobie wybierze co tam by chciał, może na Mikołaja? Chcemy też pomóc, ale anonimowo Łukaszku, bo wiesz co i jak. To jak Łukaszku?”

Dwa wpisy niezwykle podobne, Fragmentami wręcz przekopiowane. Smutne to i śmieszne zarazem. Być może byłaby się okazja aby się trochę pośmiać jedząc lody bakaliowe, oglądając wiadomości TVN, gdyby nie fakt, że Adrian Witczak jest jednak samorządowcem i liderem Platformy Obywatelskiej. Często krytykuje władze miejskie. I tu już przestaje robić się wesoło. Bo czego powinniśmy oczekiwać po politykach, w tym samorządowym? Pomysłów? Kreatywności? Wiedzy o zarządzaniu złożonymi mechanizmami samorządowymi? Czy może bezczelnego kopiowania cudzych pomysłów a nawet myśli? To niestety się nie sprawdzi. W samorządzie poza wymienionymi cechami potrzeba też dużej wrażliwości na potrzeby społecznej. Wrażliwości prawdziwej a nie tej skopiowanej z cudzego profilu internetowego i emanacja nią na pokaz, by cynicznie oszukiwać ludzi dla osiągania własnych celów. 

Poranny poniedziałkowy wpis Adriana Witczaka ma jeszcze inny wymiar. Na wstępie stara się on podkreślić swoją wrażliwość i to, że potrafi się wzruszać, a w kolejnym postanawia zaatakować miejskich urzędników, nazywając ich aparatczykami. Na agresywne i pełne inwektyw wypowiedzi szefa Platformy Obywatelskiej już wcześniej zwracali uwagę inn radni. Zwołano nawet w tym celu sesję nadzwyczajną. Nic ona radnego nie nauczyła. Może dlatego, że znalazł popleczników w lokalnych mediach. 

Co tak oburzyło radnego? Udział kilku osób w akcji sadzenia drzew organizowanej przez Galerię Tomaszów oraz fundację Dotlenieni. Zarówno jeden, jak i drugi organizator zaprosili władze miasta i radnych do uczestnictwa w akcji sadzenia dębów w okolicy Tomaszowa. Uczestniczył w niej Tomasz Jurek, którego można nazwać być może "robotnikiem" ale na pewno nie "aparatczykiem". To jedna z najbardziej pracowitych osób w magistracie, w dodatku nie mająca tzw. "parcia na szkło". Był też radny Jarosław Batorski, o którym też można wiele powiedzieć lub lubić go albo nie lubić, zaangażowania jednak nie da mu się odmówić. I to takiego autentycznego a nie obliczonego jedynie na efekt "selfie".

 

Radny Witczak zarzuca innym, że przyjechali sfotografować się w czasie akcji, tymczasem sam bierze w niej udział w starannie wypastowanych pantofelkach i wizytowej koszuli. Pisze o czynach partyjnych rodem z PRL (obrażając przy okazji organizatorów), w których sam bierze udział. Pozuje do zdjęć ze szpadlem i dziećmi. Co również jest mocno wątpliwe etycznie, bo wykorzystywanie dzieci w celach politycznych i auto promocyjnych jest poniżej jakiejkolwiek krytyki. Czy tego właśnie powinien uczyć nauczyciele swoich uczniów? Dokonywania plagiatów i skrajnego oportunizmu?  

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mirka 13.02.2024 21:07
Ludzie przecież to widać na pierwszy rzut oka że ma facet parcie na szkło. Wracając do tomaszowskich spraw .... zaczął i nic nie skończył

Reklama
Jan Kowalski 03.01.2023 13:50
Borys cicho

Borys F. 03.01.2023 09:48
Ludzie, przejrzyjcie na oczy, to że ktoś skopiował tekst, delikatnie go przekształcił, nie jest niczym złym. Może Pan Adrian popełnił błąd nie podając źródła oryginalnego tekstu, natomiast nie jest to powód do tego, żeby rozpocząć na niego lincz. W internecie jest pełno rzeczy, i każdy, bez wyjątku, musi wziąć od kogoś inspiracje. Znam Pana Adriana, wiem co przeszedł i przechodzi, ale pomimo choroby przewlekłej nie poddaje się, pracuje w szkole, jest świetnym nauczycielem i świetnym radnym. Nie mam mu nic do zarzucenia. Wg mnie to w tym momencie osoba piszącą ten artykuł jest nastawiona negatywnie do wyborców PO, jak i do samego Radnego Adriana. Myślałem, że po tej stronie mogę spodziewać się czegoś więcej, czegoś bardziej obiektywnego, niestety się myliłem...

m&m 09.12.2022 09:38
Goguś. Pozerek. Cwaniaczek dla którego najważniejsze jest pokazanie swojej buziuńci na jakiejś fotce. Mały kłamczuszek również z tego artykułu wychodzi. Typowy osobnik przez którego klasa polityczna ma taką opinię w społeczeństwie, jaką ma. Zawsze mi nie pasował raczyłem już kiedyś poświęcić czas na komentowanie tej osoby. Z czasem wszystko się potwierdza. Szkodliwa postać, która nie powinna mieć wstępu do miejsc, gdzie zarządza się i organizuje wydatkowanie publicznej kasy. PASOŻYT!!!

Pedagog, doktor Kinga W. 22.11.2022 20:09
Niewłaściwe, złe i niestety nietransparentne. Cytując za Adrian Witczak: "Poprzedni mój wpis, w którym wykorzystałem kilka zdań obserwowanego przeze mnie radnego z Sosnowca stał się paliwem do ataku ze strony lokalnego blogera. Źle zrobiłem nie podając źródła i na przyszłość będę o tym pamiętał. Jednak nie mam złudzeń, że pretekstów do tego, aby pisać o mnie źle będzie więcej, bo właśnie o to im chodzi. Zdaję sobie sprawę, że zrobią wszystko, bo po prostu boją się i za wszelką cenę „raz zdobytej władzy nie oddadzą”. Dobrze wykształcona osoba doskonale wie czym różni się cytat od plagiatu. Jeśli ktoś nawet pisał zwykłą pracę licencjacką to ma wiedzę, że wklejanie zdań czyichś jako swoich na tzw. "bębnie" szybko wykaże procentowo plagiat, a drugie podejście wykluczy pracę. Owszem można przeprosić autora słów, można popełniać nieświadomie błędy, ale tłumaczyć swoim facebookowym fanom w taki sposób błąd, a jednocześnie pokazywać błędy innych to cynizm, arogancja i narcyzm w czystych postaciach. Przykre to i smutne. Nie jest ważne dla mnie kim chce być ten młodzieniec, ale dla mnie powinien jako uczeń wrócić do szkoły średniej. Są błędy, o których popełnieniu konsekwencjach magister, ba kandydat na doktoranta wie. Ma też świadomość że mogą narażać na konsekwencje. Ryzykując ich popełnianie, a tłumacząc je efekciarsko z wykorzystaniem czystej manipulacji, po to aby uniknąć konsekwencji jest zwyczajnie i ujmująco małe. No cóż płakać, śmiać się czy współczuć i kpić pozostaje tym, którzy mają trochę rozumu.

nartnik - ślizgacz 23.11.2022 09:55
Zaorane , zakopane i przysypane . Panie Radny sadzi Pan że wszyscy kupują tę wydmuszkę ? Żałosne i niedojrzałe , najgorzej, że cały czas przełożona wspiera i dopinguje . Nikt nie każe sie biczować , ale być poważnym w poważnej sprawie .

Jakub do Jakuba 21.11.2022 20:51
Zadam takie pytanie Panu , który lideruje komentarzom cyt" A tak mi się fajnie co poniedziałek dzień od lektury zaczynał. Często się z Panem Radnym zgadzałem, często dorzucałem swoje "3 grosze", równie często popierałem działania i czekałem na odpowiedzi na zadane pytania. A tu taka niespodzianka ... jak nie ubecy, czy donosiciele, to naśladowcy i złodzieje. Jak nie cynicy, to nieudacznicy. Redaktorze, jak żyć ... " po tygodnowym upływie czasu i przygotowaniu strategii ten sam Pan lider komentarzy pisze " Brawo Panie Adrianie, zrobił Pan błąd i przyznał się do niego. Nie kręcił Pan, nie lawirował, szukał lewego usprawiedliwienia ... To odróżnia Pana od przedstawicieli ugrupowania aktualnie zarzadzajacego naszym Miastem, powiatem, wojewodztwem i krajem, zwanych przeze mnie roboczo partią NiC (nieudaczników i cyników), którzy uważają się za nieomylnych, a złapani za rękę krzyczą, że to nie ich ręka. " Panie Jakubie po tygodniu zmienił Pan zdanie ? lukier i wata cukrowa po mdłych tłumaczeniach . Serio sądzi Pan , że osoba predysponująca do zasiadania na fotelu prezydenta miasta może napisać "Źle zrobiłem nie podając źródła i na przyszłość będę o tym pamiętał. " i już ? Nowe standardy wg Pana ?Wszystko cacy - Polacy nic się nie stało.

myśląca kobieta 21.11.2022 15:43
P. Redaktor i inni krytykujący mają rację, negując postawę P. A.W. Kto ma zdrowe, moralne zasady nie będzie popierał jego nieuczciwych zachowań. To nie jest polityka lecz brak dobrego wychowania i osobistej kultury. Nie chciałabym kontaktów mojego syna z tym panem A.W, bo mógłby mieć na niego zły wpływ. Jak można bronić niewłaściwego zachowania? Kto z kim przestaje, takim się staje.

Strong 20.11.2022 21:39
Powtórzę może raz jeszcze, kompromitacja na całej linii, prawdziwy błazen z cyrku, to jakby kompletnie nic nie powiedzieć. Powinien poprosić p. Łukasza. L, by mu w wolnej chwili pisał lub udostępniał do wyboru jakieś swoje, prywatne teksty. Śmiech na sali. Obrona "takiego gościa" przecież nic nie wnosi i go nie wybiela, co do jego prostackich zachowań. W tej kwestii nic go raczej nie tłumaczy. Nie wszyscy jednak widać tutaj to jarzą.

Adrian 20.11.2022 11:01
Jak możecie bronić kłamcę, który posługuje się w życiu publicznym nie swoimi treściami. Ten człowiek jest skompromitowany i nie powinien być pedagogiem. Młodzież też uczy posługiwać się kłamstwem.

Borys F. 03.01.2023 13:44
Młodzież jest z niego dumna i nie, nie uczy posługiwać się kłamstwem. Boimy się, przyszłości, jeżeli władza się nie zmieni, jesteśmy uswiadamiani i podejmujemy własne decyzje. Wstydzić możemy się jednie za nasze teraznieszne osoby panujące... nic więcej

Reklama
*** 19.11.2022 23:36
Panie Strzępek, jeśli w zachowaniu p. Adriana widzi pan tylko szpadel i wypastowane buty ( który notabene są normalną i nieodłączną częścią ogólnie pojętej kultury osobistej i dowodem dbania o siebie ) to świadczy TYLKO o pana poziomie. Nie zgadzam się z ani jednym słowem. Pan Adrian jest przykładem świetnego nauczyciela i bardzo dobrego człowieka. Przykre, że tak prostej prawdy nie jest pan w stanie dostrzec. Chciałby Pan budzić tyle szacunku i sympatii w ludziach, ile budzi p. Adrian w swoich uczniach i ich rodzicach. Niestety, do tego trzeba być TYLKO, a może AŻ Człowiekiem...

Mariusz Strzępek 20.11.2022 10:44
Ponieważ wywołała mnie Pani po nazwisku (generalnie brak użycia imienia nie najlepiej świadczy o Pani kulturze osobistej i próbie odpodmiotowienia rozmówcy), postaram się krótko odpowiedzieć. Spróbuję w podobnym tonie. Zapewne gdyby akcja sadzenia drzew odbywał się wieczorem, właściwym strojem byłby lakierki i smoking? Chyba jednak należy dostosować strój do aktualnych działań i potrzeb, bo zakładanie pantofelków do prac leśnych nie świadczy wcale o kulturze osobistej ale o dyletanctwie i cynizmie. Ci aparatczycy, o których pisze Adrian Witczak zostali zaproszeni przez organizatora, posadzili co najmniej kilkadziesiąt drzew, nie robili pozowanych fotografii a na akcję ubrali... obuwie robocze. Dlaczego? Bo w wypastowanych pantofelkach można co jedynie pozować a nie kopać szpadlem w ziemi. Nie odniosę się do wykonywania pracy nauczyciela, bo nie mam okazji jej obserwować. Wiem natomiast, że matka niepełnosprawnego dziecka musiała przenieść je do innej szkoły, bo nauczyciel nie chciał dziewczynki dopuścić do matury. Zapewne dlatego, że jej niepełnosprawność intelektualna mogłaby obniżyć wyniki egzaminów całej szkoły. Co do szacunku, to jeśli miałbym go budować na przyjmowanych pozach, podkradaniu cudzych myśli, to może lepiej takiego nie posiadać? Dlaczego? Dlatego, że kiedyś (tak jak w tym przypadku) przyjść musie taki czas, że ktoś osobę posługującą się takimi metodami zdemaskuje. I ten wymuszony szacunek oraz sympatia przerodzić mogą się w nienawiść. Często bywa tak, kiedy ludzie poczują się oszukani. Teraz cytat " Niestety, do tego trzeba być TYLKO, a może AŻ Człowiekiem". Czy nie świadczy on nie tylko o odpodmiotowianiu ale wręcz ma w swoim zamiarze odczłowieczać? To zresztą żadne zaskoczenie, skoro trudno znaleźć wpis Pana Radnego, w którym nie używałby inwektyw w stosunku do swoich przeciwników politycznych. Czy tak postępują "dobrzy ludzie"? Czy dobrzy ludzie organizują ordynarne prowokacje wobec kogoś, kto w danym dniu ma pogrzeb bliskiej osoby? Wobec tego ja mam osobiście inne pojęcie dobroci. Na koniec mała refleksja. Wpadka może zdarzyć się każdemu. Miarą kultury osobistej jest umiejętność użycia słowa: przepraszam, a nie uprasowana koszula i wypastowane buciki. "Przykre, że tak prostej prawdy nie jest ktoś w stanie dostrzec"

*** 20.11.2022 12:49
Bzdury Pan pisze. Nie wiem, dlaczego matka niepełnosprawnego dziecka musiała je przenieść do innej szkoły o co z tym faktem ma wspólnego pan Adrian. Ja również jestem matką niepełnosprawnego dziecka z tej szkoły, w dodatku aktualnie przewlekle chorego i nauczyciele pomagają ze wszystkich sił ( przynajmniej zdecydowana większość). A wracając do Pana odpowiedzi, jak Pan może wyprodukować artykuł, zatytułowany " czego pan Witczak uczy dzieci?", a następnie stwierdzić " . Nie odniosę się do wykonywania pracy nauczyciela, bo nie mam okazji jej obserwować.". Jak to się ma do tytułu artykułu? Jakim prawem miesza Pan dzieci do politycznych rozgrywek? Jakim prawem oskarża pan szkołę o niedopuszczenie niepełnosprawnego dziecka do matury? To jest jakaś bzdura, ma pan dowody??? Moje dziecko chodzi do tej szkoły już wiele lat. Nie słyszałam, aby ktoś został niedopuszczony do matury, a już NA PEWNO nie z powodu niepełnosprawności. Klasa p. Adriana w 100% zdała w ub. roku egzamin dojrzałości i do tej pory uczniowie kontaktują się z nim, na co są dowody. Ja - jako rodzic nie życze sobie i nie zezwalam na szkalowanie dobrego imienia p. Witczaka jako nauczyciela i wychowawcy . W odróżnieniu od Pana, tkwię w samym epicentrum środowiska szkolnego i naorawdę - proszę mi wierzyć, że swiecą nie znajdzie się nauczyciela tak oddanego młodzieży o wyrozumiałego, jak p. Witczak. Nie wypowiadam się w kwestii domniemanych plagiatów i politycznej działalności p. Adriana, bo się specjalnie na tym nie znam i nie mam doświadczenia ( tak, jak Pan że szkolnictwem aktualnie), ale jestem przekonana, że to znów kupa pomyj, które wylały się na człowieka, który.... dopuścił się sadzenia drzewa w lakierkach... Spokojnie, wyhamujcie, bo po wyjaśnieniu sytuacji, będzie Wam naprawdę głupio. I po co to ??.

Mariusz Strzępek 20.11.2022 14:27
No niestety, ale dane jakimi się posługuję są danymi oficjalnymi przekazanymi przez szkołę i Wydział Edukacji Starostwa Powiatowego. Przez cały czas funkcjonowania liceum ani jedno dziecko z niepełnosprawnością intelektualną nie przystąpiło do matury, mimo że takich uczniów kilku do szkoły uczęszczało. Według informacji ze szkoły uczennica, o której piszę przeniesiona została ze względów rodzinnych do placówki publicznej. Według relacji matki było zupełnie inaczej. Szkoda, że Pani nie wypowiada się w kwestii domniemanych plagiatów, bo o nich właśnie jest powyższy artykuł i to one mają kluczowe znaczenie. Cała reszta to didaskalia. Oczywiście na wyjaśnienie sytuacji był czas. Podobnie jak na przeprosiny. Zamiast tego radny usunął część przekopiowanego wpisu, zacierając ślady. Zresztą nie jedyne. Zwrócę jedynie uwagę, że dzieci do politycznych rozgrywek miesza pan Adrian Witczak. Przecież to nie ja się z nimi fotografuję do celów autopromocyjnych.

*** 20.11.2022 14:51
Powyższy artykuł, jak sugeruje treść tytułu, jest o tym czego p. Witczak uczy dzieci, a nie " plagiaty p. Witczaka". Ten tytuł jest jednak bliższy edukacji niż polityce. Co do matury, proszę zatem przyjąć do wiadomości, OFICJALNIE, że mój syn ( i nie tylko on) podejdzie do matury mimo niepełnosprawności. Podejdą też inne osoby posiadające orzeczenia. Jak do tej pory nie spotkałam się z sugestią, że dziecko nie zostanie dopuszczone do egzaminu. Kiedyś w 1 kl. owszem, próbowano insynuować, że lepiej będzie, jedlinie podejdzie, ale osoby , które to zaproponowały, dawno nie pracują... I pan Witczak nie ma z tym nic wspólnego. Jestem przekonana, że wiele kwestii zostanie wyjaśnionych w jutrzejszym " poniedziałku", na który ogromną część tomaszowian, czeka zawsze i chętnie czyta i komentuje. Pan Adrian wielokrotnie był już mieszany z błotem - i jako polityk, i człowiek, i nauczyciel... Jakoś nikomu się nie udało doprowadzić do szczęśliwego, dla siebie, finału... Żaden dziennikarz nie ma szans , bo opiera się na swoich umiejętnościach piśmienniczo - oratorskich ( z wykorzystaniem swiństw pozyskiwanych każdą mozliwą formą, im bardziej plotkarska i " niefajna", tym lepiej), a nie na faktach i prawdzie. Mnie artykuł nie przekonał kompletnie. Współczuję p. Adrianowi i jestem pełna podziwu dla jego siły psychicznej potrzebnej do " walki z wiatrakami"....

Mariusz Strzępek 20.11.2022 15:46
No właśnie, czego uczy własnym przykładem. Jeśli nauczyciel kopiuje cudze treści, a następnie publikuje, jako własne, to raczej nie jest właściwym wzorcem. Nieprawdaż? Jakie wartości przekazuje? Jakie poszanowanie dla cudzej własności? Zapewne wszyscy czekają na wyjaśnienia. Tylko trochę na nie za późno. Co do komentarzy, to obawiam się, że może być problem, bo w ramach obrony wolności mediów pan Adrian kasuje te, które nie są wyrazem zachwytu dla niego samego. Za to kompletnie nie zwraca uwagi na to, że prowokuje swoimi wpisami falę hejterskich wpisów. Łącznie z takim, w których ludzie nawołują do wieszania innych ludzi. Co do mieszania z błotem, to obserwuję od 4 lat miejski samorząd i mam wrażenie, że to właśnie radny Witczak jest jedyną osobą mieszającą wszystkich z błotem. W dodatku robi to dosyć skutecznie i ze szkodą dla całego miasta. Jeśli chodzi o prawdę, to przecież radny wszystko potwierdził edytując własny wpis i kasując przekopiowany od pana Łukasza Litewki z Sosnowca fragment wpisu. Czyli sam w to błoto w idealnie wypastowanych pantofelkach wskoczył. Na koniec dodam tylko, że są środowiska, które w sposób niejako bezwiedny obrzucają innych ludzi inwektywami. Robią to w sposób dla nich naturalny, ponieważ uważają się na co dzień za osoby lepsze od innych (często maskując w ten sposób swoją niską samoocenę). Równocześnie są wrażliwi na każde słowo krytyki, nawet to najbardziej uzasadnione. Wystarczy wytknąć komuś, że jest kłamcą a natychmiast zostanie się nazwanym hejterem.

*** 20.11.2022 19:08
Pan ?? Pan pisze o SZACUNKU ??? Proszę jeszcze raz przeczytać swój artykuł i poszukać tam szacunku dla kogokolwiek....

Mariusz Strzępek 20.11.2022 19:27
To znaczy do kogo? Po raz kolejny ogólniki? Znowu nie za bardzo rozumiem. Opisałem pewną sytuację zgodnie z rzeczywistością. Dotyczyła konkretnej osoby a nie kogokolwiek innego. Porównałem dwa wpisy internetowe, dwóch różnych ludzi, z dwóch krańców Polski. Mogłem dokonać szerszych zestawień, bo powielonych pomysłów było więcej. Nie zauważam inwektyw typu "aparatczyk", "bloger" czy tym podobnych, nasączonych negatywnymi emocjami zwrotów. Domyślam się, że teraz będzie Państwo zaklinać rzeczywistość, a przecież wystarczyło przeprosić i wyjść jakoś z twarzą. Tak samo można było przeprosić Panią Wacławę Bąk. Nic nie poradzę na to, że ktoś nie potrafi się zachować. Za to jutro spodziewam się kolejnych hejterskich ataków na mnie. No i trudno. Wyprasuję bluzę z kapturem, wypastuję glany, wsiądę na motocykl i pojadę w góry. No może z tym motocyklem jednak nieco przesadziłem.

*** 20.11.2022 20:20
Szacunku dla pana Witczaka i dla jego prawa do prywatności; szacunku dla szkoły, która w przewazającej ilości nauczycieli pomaga jak może w drodze edukacyjnej dzieciom ( w tym z niepełnosprawnościami ), szacunku dla dzieci, które w ogóle nie powinny istnieć w powyższym artykule .... Wreszcie szacunku dla innych, odmiennych poglądów i metod ich wyrażania. Piszę Pan, że JA używam ogólników? Proszę w takim razie o nazwisko pokrzywdzonego przez szkołę dziecka, które biedni rodzice musieli zabrać ze szkoły w obawie przed podłym Witczakiem, który nie dopuscił go do matury.... Jeśli pan Adrian nie ma z tym nic wspólnego, to do listy ludzi, których nie obdarzył Pan szacunkiem, dorzucę innych nauczycieli, którzy spowodowali konieczność opuszczenia przez uczennice placówki. ...

Mariusz Strzępek 20.11.2022 21:42
Pani tak na poważnie? Aż trudno mi w to uwierzyć. Chce Pani publicznie stygmatyzować dziecko? Brak mi słów po prostu. Nie wiem co napisać. O jakiej Pani prywatności znowu pisze? Przecież komentujemy wpisy nie na prywatnym blogu anonimowej osoby, ale na profilu, który jest oznaczony jako profil polityka. A gdzie jest ten przejaw braku szacunku do innych poglądów? Gdzie ja napisałem w artykule cokolwiek o szkole? Przecież te dzieci do własnej autopromocji wykorzystuje Pan Adrian Witczak. Mówi Pani, że nazywanie kogoś "Aparatczykiem" obrzucanie inwektywami, to po prostu taka metoda na wyrażanie własnych poglądów? Tak sobie myślę, że dokonuje pani projekcji. To znany w psychologii mechanizm obronny. Własne cechy i skłonności przypisując innym osobom. W dodatku nadinterpretuje Pani moje słowa. Proszę czytać to, co napisałem, a nie to co wydawać się może niedopowiedziane

Reklama
*** 20.11.2022 23:40
Oj, typowy panie "dziennikarzu", nic nierozumiejący, niewiedzący, niepotrafiący czytać między wierszami i rozumieć metafor. Kończę dyskusję z panem... Nie przywykłam do rozmowy z kimś, kto nie rozumie prostych, najprostszych rzeczy i dla kogo uprzykrzanie życia innym to chleb powszedni... Ps. Prosiłam o podanie nazwiska dziecka nie po to,by je " stygmatyzować" ( ten termin jest Panu doskonale znany, prawda?), tylko dlatego, że taka osoba nie istnieje. Dziękuję za uwagę. Dalsza dyskusja z ciągle nic " nierozumiejącym "dziennikarzem nie ma sensu. Więcej spokoju życzę i dystansu. I więcej " rozumienia" 😉

Ajdejano 21.11.2022 17:50
Szanowna Pani "***": ja, również często "obrzucam inwektywami" tego pani idola - Adrianka, w krawaciku "na gumkie" i pracującym ze szpadlem w lakierach przy "sadzeniu" drzew. Pozycja, w której znalazł się na tym zdjątku z tym szpadlem, skłaniała tego pani idola, raczej do sadzenia potężnych bąków przy swoich idolach. Podejrzewam, że Pani (bardzo oburzona na cały świat) jest na tym zdjątku jedną z tych wielbicielek Adrianka, ubranych w czerwone, robocze rękawice. Przy okazji spytam: macie, Panie, te swoje pracowite rączki w tych czerwonych rękawiczkach jakoś tak rozłożone i do tej pory nie wiem do czego te Wasze pracowite rączki są tak rozłożone. Krótko, na koniec: robicie z tym Waszym Adriankiem taką kichę kaszaną, że szkoda gadać. Więc napiszę tak: niech się Pani ujawni (jakaś fotka, najlepiej jakaś "ciekawa" fotka). Może zmienię zdanie na temat Pani "yntelektu", a może nawet "zbliżę się" do Pani idola - Adrianka.... Pozdrowienia od starego czekisty. Baj, baj!!!

poinformowany 21.11.2022 17:41
Robi to samo co portal, wpisy nie na rękę kasuje, raczej powinienem napisać nie publikuje. Cyrk przedwyborczy czas zacząć, a może jakiś artykuł o swojej edukacji w tomaszowskiej Jedynce.

Mariusz Strzępek 20.11.2022 15:47
Do szczęśliwego dla siebie finału? Nie rozumiem

queen 19.11.2022 19:56
Pan Adrian i tak ma moje poparcie. Rozgania stare niekompetentne towarzystwo (m.in. z ttbs)

Mariusz Strzępek 20.11.2022 10:49
A kogo niby i kiedy rozgonił? W jaki sposób? Jakie efekty osiągnął?

niu 17.11.2022 18:36
chyba to fakenews bo taki (za)radny ten radny :) Dawaj chłopie Adrianku jakieś sprostowania !!!!

Ajdejano 17.11.2022 14:58
Generalnie, pod wszystkimi wpisami podpisuję się "ryncamy i nogamy". Więcej nie moge napisać, bo i tak będę wymiksowany przez cwaniaczka i spryciulę Adriana, tak, jak to zrobił z moimi poprzednimi wpisami. Mała uwaga do Admina: ja tez kiedyś usiłowałem wymiksować jakieś wpisy, a nawet zrobiłem numer i chciałem wymiksować swoje własne wpisy. I to mik się nie udało. Więc, Admin też stosuje segregację i manipulacje.

Opinie

Mariusz StrzępekMariusz Strzępek

Pan radny Kazimierz Mordaka w niespełna rok samorządowej kadencji stał się czołowym hejterem tomaszowskiej Platformy Obywatelskiej. W pełnych pogardy wpisach poddaje krytyce każdego, kto tylko mu się z jakichś powodów nie podoba. Tymczasem radnemu brakuje podstawowej wiedzy, niezbędnej do sprawowania mandatu

Bohaterowie literaccy, komiksowi, historyczni często posiadają własne konie. Słynny ostatnio Zorro jeździł na Tornado, Don Kichot dosiada Rosynanta, Aleksander Wielki, z kolei Bucefała. Miał Kasztankę, marszałek Piłsudski. A i Napoleon był dumny ze swego Marengo. Tymczasem tomaszowscy samorządowcy mogą zasłynąć co najwyżej tym, że z własnymi końmi na rozumy się zamienili. Trochę złośliwy wstęp, ale jest odpowiedzią na złośliwości kierowane w moim kierunku, wypada więc odpłacić końskim dowcipem, bo bardziej subtelnego adresat mógłby nie zrozumieć. Tomaszowscy radni Koalicji Obywatelskiej z Rady Powiatu Tomaszowskiego takie wrażenie niestety robią. Brak wiedzy merytorycznej próbują nadrabiać internetowym hejtem. Ludzie ci oporni są na wiedze nie tylko wynikającą z lektury książek, aktów prawnych, obowiązującego orzecznictwa, ale też z doświadczenia. Można wybaczyć takie zachowanie panu Kazimierzowi Mordace, który w telewizji chwali własnego wnuczka, który nie lubi się uczyć, ale za to nauczył się jeździć ciągnikiem, ale pozostałym już chyba nie. Wszak uważają się lepszy gatunek ludzki, z pogarda traktujący otoczenie oraz każdego, kto myśli inaczej. O co chodzi? Już wyjaśniam
Reklama

Ekspert: nielegalne pojazdy udające rowery to zagrożenie dla bezpieczeństwa

Nielegalne pojazdy elektryczne, które tylko z wyglądu przypominają rowery, stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na drogach – przestrzegł Olivier Schneider, wiceprezes Polskiej Federacji Rowerowej. Jego zdaniem, brak reakcji spowoduje, że za kilka lat sytuacja wymknie się spod kontroli.Data dodania artykułu: 29.06.2025 10:55
Ekspert: nielegalne pojazdy udające rowery to zagrożenie dla bezpieczeństwa

Badanie: wyjazd na tegoroczne wakacje planuje 73 proc. Polaków; to o 3 punkty procentowe więcej niż w 2024 r.

Wyjazd w celach turystyczno–wypoczynkowych w sezonie wakacyjnym 2025 r. planuje 73 proc. Polaków w wieku 18-65 lat; to o 3 punkty procentowe więcej niż w 2024 r. - wynika z badania Polskiej Organizacji Turystycznej. Większość z nich swój główny wyjazd zamierza spędzić w Polsce.Data dodania artykułu: 29.06.2025 10:54
Badanie: wyjazd na tegoroczne wakacje planuje 73 proc. Polaków; to o 3 punkty procentowe więcej niż w 2024 r.

Ks. prof. Tomasik: decyzje MEN w sprawie lekcji religii są niezgodne z prawem i niszczą spokój społeczny

Decyzje MEN w sprawie lekcji religii są niezgodne z prawem i niszczą spokój społeczny, jaki wokół tej kwestii panował. Nie może być na to zgody Kościoła i ludzi wierzących – powiedział PAP konsultor Komisji Wychowania Katolickiego KEP ks. prof. Piotr Tomasik z UKSW.Data dodania artykułu: 29.06.2025 10:50
Ks. prof. Tomasik: decyzje MEN w sprawie lekcji religii są niezgodne z prawem i niszczą spokój społeczny

Kaczyński: musimy wzmocnić naszą partię, żeby wygrać kolejne wybory

Prezes PiS Jarosław Kaczyński mówił w sobotę w Przysusze, że aby jego ugrupowanie wygrało kolejne wybory parlamentarne, musi wzmocnić i rozbudować swoje struktury. Ocenił, że praworządność w Polsce musi być zabezpieczona przez nowy ustrój, a zabezpieczenia te należy wmontować do systemu konstytucyjnego.Data dodania artykułu: 28.06.2025 17:11
Kaczyński: musimy wzmocnić naszą partię, żeby wygrać kolejne wybory

W Przysusze rozpoczął się kongres wyborczy Prawa i Sprawiedliwości

W sobotę przed godz. 13 w Przysusze (Mazowieckie) rozpoczął się VII Kongres Prawa i Sprawiedliwości. Delegaci mają wybrać m.in. prezesa ugrupowania, ponadto ma dojść do przebudowania i otwarcia decyzyjnych gremiów partii na polityków młodej generacji.Data dodania artykułu: 28.06.2025 14:19
W Przysusze rozpoczął się kongres wyborczy Prawa i Sprawiedliwości

Minister infrastruktury Dariusz Klimczak: pierwszy pociąg z Warszawy do Chorwacji dotarł do Rijeki

Pierwszy pociąg z Polski do Chorwacji dotarł do Rijeki, pokonując 1240 km - poinformował w sobotę minister infrastruktury Dariusz Klimczak. Według niego do końca sierpnia Adriatic Express może przewieźć łącznie nawet 11 tys. osób.Data dodania artykułu: 28.06.2025 14:12
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak: pierwszy pociąg z Warszawy do Chorwacji dotarł do Rijeki

Kaczyński: powody spadku poparcia PiS - m.in. pandemia, wyrok TK ws. aborcji, wojna hybrydowa

Podczas kongresu PiS prezes Jarosław Kaczyński wśród powodów mających wpływ na spadek poparcia PiS wymienił m.in. pandemię COVID-19, decyzję Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji, wojnę hybrydową i atak Rosji na Ukrainę, a także inflację oraz aferę wizową.Data dodania artykułu: 28.06.2025 14:11
Kaczyński: powody spadku poparcia PiS - m.in. pandemia, wyrok TK ws. aborcji, wojna hybrydowa

Badanie: wybierając nocleg kobiety patrzą, czy jest parking, mężczyźni – czy jest SPA i wi-fi

Wybierając nocleg, kobiety częściej zwracają uwagę na udogodnienia dla dzieci oraz na bezpłatny parking, mężczyźni większą wagę przywiązują do szybkiego wi-fi oraz do dostępu do strefy SPA i wellness – takie informacje przynosi raport "Urlopowy Kompas Polaków: Wakacje 2025".Data dodania artykułu: 28.06.2025 09:50
Badanie: wybierając nocleg kobiety patrzą, czy jest parking, mężczyźni – czy jest SPA i wi-fi
ReklamaSklep Medyczny Tomaszów Maz.

Polecane

Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Prezydent z wotum zaufania i absolutorium

Radni Rady Miejskiej udzielili wotum zaufania oraz absolutorium z wykonania budżetu za ubiegły rok Marcinowi Witko. Prezydenta wsparło 15 radnych, ośmioro zagłosowało przeciw. Wszystko wskazuje na to, większość radnych miejskich ma dosyć destrukcyjnych działań swoich kolegów i koleżanek z Koalicji Obywatelskiej, które nie służą mieszkańcom miasta, a jedynie partyjniackim potyczkom, jakie obserwujemy na co dzień na ogólnopolskiej politycznej arenie. Dwie radne już wcześniej odeszły z klubu KO, nie godząc się między innymi z blokowaniem ważnych dla tomaszowian inwestycji, takich chociażby jak Termy, które powstać miały na Błoniach. Na wczorajszej sesji także Barbara Klatka, postanowiła zagłosować inaczej niż pozostali radni jej klubu. Biorąc pod uwagę presję, jaką na radnych wywierał od początku poseł Witczak, wykazała się we wczorajszych głosowaniach silnym charakterem. Czas, by pracować dla miasta ponad partyjnymi podziałami.Data dodania artykułu: 28.06.2025 20:48 Liczba komentarzy: 2 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 3
Harry Potter  Mini Maraton cz. 1-2Burmistrz Inowłodza z udzielonym absolutorium oraz wotum zaufania.Od wczoraj na błoniach Dni Tomaszowskiej RodzinyCzas na kolejną, 26. już edycję Wędrownego Festiwalu Filharmonii Łódzkiej Kolory Polski!Klasyka w parkowym klimacieDom Spały marsz... 90 lat temu i dziśBadanie: wyjazd na tegoroczne wakacje planuje 73 proc. Polaków; to o 3 punkty procentowe więcej niż w 2024 r.Ekstraklasa piłkarska - zwycięstwo Widzewa w sparinguPrezydent z wotum zaufania i absolutoriumMiodowe Lato – tradycja, natura i śmiech w Skansenie Rzeki PilicySiatkarskie emocje w tomaszowskiej ArenieBez trudu utrzymasz czystość i zadbasz o płytę indukcyjną dzięki unikalnej powierzchni
Reklama
Reklama
Reklama
Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieście

Wbrew temu, co mówią radni Koalicji Obywatelskiej, musicie być gotowi na ciężarówki w mieście

Posiedzenia Rady Powiatu Tomaszowskiego obfitują także w liczne akcenty humorystyczne. Są na przykład radni, którzy zamiast normalnie do siebie mówić, krzyczą, jakby byli na koncercie Zenka Martyniuka. Można to jakoś nawet znieść, korzystając z profesjonalnych zatyczek do uszu lub wychodząc na przeszklony korytarzyk. Nie ma co narzekać. Z występami kabaretowymi jest niestety gorzej, bo ani tu Mru, Mru, ani też Moralnego Niepokoju, co najwyżej pojawi się czasem Koń Polski. Choć nie zawsze bywa mu do śmiechu. Dla radnego Mordaki na przykład dosyć oczywiste stwierdzenie na temat tego, że w Policji są wolne wakaty, a funkcjonariusze nie reagują na przypadki nie przestrzegania prawa drogowego, jest tożsame z zachęcaniem do łamania tego prawa. Cóż... być może odpowiedź ekspedientki w sklepie, że zabrakło prezerwatyw, może być równoznaczna z podżeganiem do gwałtu, albo nie daj Boże, do nielegalnej aborcji w 9 miesiącu ciąży. Niby jest kabaretowo, a jednak poważnie, bo do samorządu trafiają ludzie stawiający na pierwszym miejscu własny interes.
Rośnie skala agresji na polskich drogach

Rośnie skala agresji na polskich drogach

Za kilka dni zaczynają się wakacje, czyli statystycznie najniebezpieczniejszy czas na drogach. Wśród głównych przyczyn takich zdarzeń na prostych odcinkach drogi są nadmierna prędkość i jazda na zderzaku. Zarządca autostrady A4 Katowice–Kraków w ramach kampanii „Nie zderzakuj. Posłuchaj. Jedź bezpiecznie” zwraca uwagę na zjawisko agresji na polskich drogach i przypomina, że bezpieczeństwo zaczyna się od osobistych decyzji kierowcy.
Reklama
Reklama
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama