Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 3 listopada 2025 13:35
Reklama
Reklama

50 lat temu z fabrycznej taśmy wyjechał pierwszy Fiat126p

50 lat temu, 6 czerwca 1973 r., z taśmy Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej zjechały pierwsze egzemplarze Fiata 126p. Produkowano go przez 27 lat. "Był mały, ciasny, głośny, zapewniał tylko minimalny komfort i miał liczne wady, ale realnie zmotoryzował polskie społeczeństwo" - powiedział PAP historyk motoryzacji Tomasz Szczerbicki.

"Pod koniec lat 60. Polska poszukiwała licencjodawcy na małolitrażowy samochód, jednak zachodnie koncerny, m.in. Citroën, Volkswagen, Renault oraz japońska Toyota, oczekiwały opłat licencyjnych w dewizach, których brakowało, lub ich propozycje nie spełniały oczekiwań polskiej strony. Z kilku ofert wybrano propozycję włoskiego Fiata - projektowany właśnie model 126.

Reklama

20 grudnia 1970 r. Edward Gierek został wybrany na I sekretarza KC PZPR. "Wraz z nim odżyły nadzieje na masową motoryzację PRL" - powiedział PAP historyk motoryzacji Tomasz Szczerbicki.

Licencja miała być spłacana gotowymi pojazdami i podzespołami. O wyborze zdecydowały nie tylko względy ekonomiczne, ale także trwająca już od 1967 r., a wcześniej w latach 30., współpraca z turyńskim koncernem. W warszawskiej Fabryce Samochodów Osobowych montowano już model 125p (od 1967 r.). 29 października 1971 r. dyrektor generalny Fiata Niccolo Gioia oraz dyrektor generalny przedsiębiorstwa handlu zagranicznego Andrzej Górecki podpisali umowę licencyjną z Fiatem na produkcję modelu 126 w Polsce. Władze zdecydowały również o budowie Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej. Pierwszym dyrektorem FSM był Ryszard Dziopak.

Nadwozie Fiata 126 zaprojektował Sergio Sartorelli (1928-2009). Wcześniej pracował dla firmy Carrozzeria Ghia, stylizując karoserie m.in. Volkswagena Karmann-Ghia Typ 34, Fiata 2300 S Coupé oraz montowanego przez Officine Stampaggi Industriali (OSI) Forda 20M Coupé. W 1968 r. rozpoczął pracę dla ośrodka projektowego Fiat Centro Stile w Turynie.

Punktem odniesienia dla stylisty był koncepcyjny prototyp Fiat City Taxi (1968) - projekt Pio Manzu. 126 przypominał także wprowadzonego do produkcji w marcu 1971 r. Fiata 127. Fiat 126 w dużej mierze był technicznie spokrewniony z modelem 500 Nuova i posiadał ten sam, dwucylindrowy, chłodzony powietrzem silnik o pojemności 594 cm3, jednak o mocy podniesionej z 18 do 23 KM. Wiele innych elementów również pochodziło z "pięćsetki". Jedną z istotnych różnic było umieszczenie w 126 zbiornika paliwa pod tylną kanapą zamiast z przodu nadwozia. Zachowano identyczny z 500 rozstaw osi - 184 cm, jednak 126 oferowało nieco więcej przestrzeni we wnętrzu.

Fiat 126 został zaprezentowany 1 listopada 1972 r. podczas 54. Salone Internazionale dell’Automobili w Turynie. W tym czasie rozpoczęła się seryjna produkcja w nowym zakładzie w Cassino (Piedimonte San Germano). We Włoszech i w krajach zachodniej Europy model 126 był promowany spotem reklamowym "Meglio piccola" ("Mały jest lepszy"). Prowadzony przez francuskiego kaskadera Rémy'ego Julienne'a pojazd efektownie przeskakiwał ponad dachami innych aut oraz przez płonącą obręcz, zjeżdżał ze schodów i z jadącej ciężarówki, umykał ścigającemu go Jaguarowi i sprawnie manewrował na zakorkowanych ulicach Londynu.

"9 listopada 1972 r. na stołecznym placu Defilad, a później w innych polskich miastach, po raz pierwszy wystawiono egzemplarze demo Fiata 126. Otaczały je wielotysięczne tłumy, żądne własnych czterech kółek. Przestarzała syrena już wówczas była samochodem traktowanym jako zło konieczne, a Fiat 125p był luksusem dla nielicznych. Fiat 126 znakomicie wypełniał potężną lukę pomiędzy nimi. Gdy pojawił się na ulicy, wzbudzał sensację. Był mały, ciasny, głośny zapewniał tylko minimalny komfort i miał liczne wady, ale realnie zmotoryzował polskie społeczeństwo" - ocenił Szczerbicki.

Tego samego dnia w obecności szefa Ośrodka Badawczo-Rozwojowego FSO i syna premiera PRL, Andrzeja Jaroszewicza, wielokrotny rajdowy mistrz Polski i Europy Sobiesław Zasada odbył pierwszą próbę sprawnościową jednym z kilku egzemplarzy przywiezionych z Włoch do celów promocyjnych.

"Czołowy polski kierowca rajdowy prowadził +malucha+ wraz z Longinem Bielakiem w styczniu 1975 r. na trasie Rajdu Monte Carlo i pokonał ją w regulaminowym czasie, jednak nie startował oficjalnie jako uczestnik rajdu - pojazd nie miał jeszcze rajdowej homologacji międzynarodowej federacji FIA" – wskazał historyk motoryzacji.

6 czerwca 1973 r. w FSM w Bielsku zmontowano pierwszego Fiata 126p z tzw. serii szkoleniowej. Początkowo auta produkowano wyłącznie z włoskich części. Litera "p" podkreślała jego "polskie" pochodzenie, jednak pełna "polonizacja" nastąpiła dopiero po trzech latach.

Wczesne egzemplarze Fiata 126p wyróżniały się m.in. białymi kloszami przednich kierunkowskazów. We Włoszech montowano je do grudnia 1975 r. Na pionowym znaczku umieszczonym z przodu widniał napis "Polski Fiat" zamiast logotypu Fiata w kształcie równoległoboku. Na początkowym etapie produkcji z prawej strony nadwozia montowano plakietkę z napisem "Licencja Fiat".

"Oficjalne rozpoczęcie produkcji Fiata 126p przewidziano na 22 lipca 1973 r. - święto państwowe PRL. Nowy Fiat kosztował 69 tys. zł, czyli 25 średnich krajowych. Wraz z rozpoczęciem produkcji wprowadzono system przedpłat, który obowiązywał do 1989 r. W 1973 r. nieliczne jeszcze egzemplarze wyceniano na giełdzie na 110-120 tys. zł. Mimo zaporowej ceny popyt na nowe auta był ogromny. Choć w PRL - w +gospodarce niedoboru+ - reklama i działania PR nie były konieczne, władze promowały samochód za pomocą product placement, prezentując go przy okazji masowych imprez muzycznych oraz na filmowym ekranie" - zaznaczył Szczerbicki.

21 sierpnia 1973 r. na scenę 13. Międzynarodowego Festiwalu Piosenki w Sopocie Maryla Rodowicz wjechała czerwonym Fiatem 126p i zaśpiewała słynną dziś "Małgośkę". Miesiąc później na odcinku poniemieckiej autostrady Krzyżowa-Bielany Wrocławskie (ob. A4) operator Andrzej Ramlau nagrywał dynamiczne ujęcia z udziałem Fiata 126. Auto prowadził Paweł Pawlak (aktor Zygmunt Bielawski), który wraz z rodziną jechał z wizytą do chorego ojca. To scena otwierająca "Nie ma mocnych" - drugą część komediowego tryptyku Sylwestra Chęcińskiego. Zapytany przez wezwanego do ostatniej posługi księdza (Andrzej Krasicki): "Ile pali?", Pawlak junior odpowiedział "pięć", na co duchowny odrzekł z podziwem: "Nieźle, a mój wartburg dziesięć!".

Gdy jesienią 1973 r. kraje OPEC drastycznie podniosły cenę ropy naftowej, rozpoczął się światowy kryzys paliwowy. Ekonomię Fiata 126 doceniły także społeczeństwa w zamożnych krajach zachodniej Europy. Popyt na małolitrażowe pojazdy był ogromny. Do 1975 r. Fiat oferował równolegle z 126 produkowany od kilkunastu lat model 500.

W Polsce produkcja rozkręcała się powoli - do końca 1973 r. na rynek trafiło 1500 egz., lecz już rok później hale bielskiej FSM opuściło 10 tys. aut, które szybko zyskały nieoficjalną nazwę "maluch". Fiat 126p odegrał istotną rolę w realizowanym od wiosny 1974 r. serialu "Czterdziestolatek" Jerzego Gruzy jako wóz inżyniera Stefana Karwowskiego.

"Auto jest kojarzone z popularnym serialem do tego stopnia, że wczesne egzemplarze 126p określa się mianem +Karwowski+. Władzom zależało na promocji samochodu, który spełniał zbiorowe marzenie Polaków o czterech kółkach. Wpisywało się to w propagandę sukcesu i narrację, że PRL jest dziesiątą potęgą świata. Po chudych latach epoki Gomułki postawa konsumpcyjna była powszechnie akceptowana. Pojazd taki był namiastką wolności w zniewolonym systemie. Niemały odsetek +maluchów+ kupowano za 1100 czy 1300 dolarów bez konieczności wieloletniego oczekiwania na auto ze +złotówkowej+ sprzedaży w Polmozbycie. Problem polegał na tym, że przeciętny Kowalski posiadać dewiz nie mógł, a zarabiał równowartość 15 czy 20 dolarów miesięcznie, według czarnorynkowego kursu" - przypomniał historyk motoryzacji.

Na początku 1974 r. udział w promocji Fiata 126p zaproponowano popularnej grupie Czerwone Gitary. Nad jeziorem Malta w Poznaniu zrealizowano nawet sesję zdjęciową muzyków z błękitnym "maluchem" w tle. Miała też powstać piosenka o aucie.

"+Maluch+ podbił serca Polaków, ponieważ przy wszystkich swoich niedostatkach dał im możliwość podróżowania nawet do Bułgarii czy Rumunii. Był powolny, a zapełniony czterema osobami i bagażem ledwo się toczył, lecz zwykle osiągał cel wyjazdu. Gdy np. pękła linka rozrusznika, nawet techniczny antytalent potrafił go uruchomić kijem od szczotki. Psuł się dość często, ale był prosty w naprawie i zużywał jak na ówczesne realia niewiele paliwa, więc wybaczano mu ciasne wnętrze, hałas i inne mankamenty. Przy poważnych i trwających do końca PRL problemach z dostępnością benzyny (etyliny) niskie zużycie paliwa było dużym, i kto wie, czy nie największym atutem tego samochodu" - zwrócił uwagę Szczerbicki.

18 września 1975 r. uruchomiono zakład FSM numer 2 w Tychach. Dwa lata później wprowadzono silnik o pojemności skokowej 652 cm3 i mocy zwiększonej do 24 KM. Wiosną 1979 r. - dwa lata przed terminem - spłacono Włochom licencję i kredyty. 8 lipca 1979 r. halę montażową w Cassino opuścił ostatni z 1 352 912 włoskich egzemplarzy, zatem "maluch" był produkowany już tylko w Polsce. Później przechodził wiele modernizacji. Pojawiły się m.in. model FL (1984) oraz wersja BIS z silnikiem chłodzonym cieczą. W maju 1992 r. po prywatyzacji FSM powstała spółka Fiat Auto Poland. We wrześniu 1994 r. zaprezentowano model 126 el. W połowie dekady cena pojazdu startowała z poziomu 8 164 zł. W styczniu 1997 r. słowo "Maluch" (wielką literą pisane) stało się oficjalną nazwą przyjętą przez producenta. By spełnić nowe normy emisji spalin, auto w wersji elx otrzymało m.in. katalizator.

Leciwy samochód musiał jednak ustąpić nowszym modelom koncernu. 22 września 2000 r. z taśmy w Bielsku-Białej zjechał ostatni egzemplarz wersji Happy End w kolorze Giallo Ginestra. Pojazd znajduje się dziś w Muzeum Fiata w Turynie.

W ciągu 27 lat w Polsce wyprodukowano 3 318 674 egzemplarzy "malucha".

"Nie było i nie ma drugiego w Polsce tak popularnego auta. Chyba każdy dorosły Polak i Polka mają jakieś wspomnienie z nim związane - pamiętają go jako pierwszy samochód w rodzinie lub z kursu prawa jazdy" - podsumował Szczerbicki.(PAP)

 

 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Opinie

Reklama

Dziś w kraju i na świecie (niedziela, 2 listopada)

Dziś jest trzysta szósty dzień roku. Wschód słońca o godz. 6.30, zachód o 16.07. Imieniny obchodzą: Ambroży, Bohdan, Małgorzata, Teodot, Tobiasz, Wiktoryn, Wojsław.Data dodania artykułu: 02.11.2025 10:03
Dziś w kraju i na świecie (niedziela, 2 listopada)

Międzynarodowy Dzień Ukrócenia Bezkarności za Zbrodnie Przeciwko Dziennikarzom

2 listopada – Międzynarodowy Dzień Ukrócenia Bezkarności przypomina, że wolne media nie istnieją bez bezpieczeństwa dziennikarzy i upamiętnia ofiary z Mali. Mimo ONZ‑owskich i unijnych inicjatyw bezkarność trwa; to wezwanie do natychmiastowych działań rządów, platform i redakcji.Data dodania artykułu: 02.11.2025 00:00
Międzynarodowy Dzień Ukrócenia Bezkarności za Zbrodnie Przeciwko Dziennikarzom

Na cmentarz żydowski nie przynosi się kwiatów i nie zapala zniczy na grobach

Jedną z najważniejszych zasad judaizmu jest nienaruszalność grobu. Wierzy się bowiem, że ciała zmarłych mają oczekiwać nadejścia czasów mesjańskich. Mimo tego, nie ma takiej troski o same groby, jak w chrześcijaństwie. Nie przynosi się kwiatów i nie zapala zniczy.Data dodania artykułu: 01.11.2025 12:09Liczba komentarzy artykułu: 2
Na cmentarz żydowski nie przynosi się kwiatów i nie zapala zniczy na grobach

1 listopada w Kościele katolickim przypada uroczystość Wszystkich Świętych

Kościół katolicki 1 listopada obchodzi uroczystość Wszystkich Świętych. Wspomina tego dnia wiernych, którzy po śmierci osiągnęli zbawienie. Przypomina też, że każdy chrześcijanin ma powołanie do świętości. W polskiej tradycji jest to również dzień odwiedzania grobów bliskich.Data dodania artykułu: 01.11.2025 11:53
1 listopada w Kościele katolickim przypada uroczystość Wszystkich Świętych

Odeszli w minionych 12 miesiącach – Polska

Przypominamy ludzi polskiej polityki, kultury i nauki zmarłych w ciągu minionego roku. Odeszli m.in. Ewa Dałkowska, Elżbieta Penderecka, Jadwiga Puzynina, Urszula Kozioł, Joanna Kołaczkowska, Bożena Wahl, Adam Strzembosz, Stanisław Tym, Stanisław Sojka, Bogusław Nizieński i Mirosław Chojecki.Data dodania artykułu: 01.11.2025 11:15
Odeszli w minionych 12 miesiącach – Polska

Dziś w kraju i na świecie (sobota, 1 listopada)

Dziś jest sobota, trzysta piąty dzień roku. Wschód słońca o godz. 6.28, zachód o 16.09. Imieniny obchodzą: Andrzej, Jędrzej, Konradyn, Konradyna, Nikola, Seweryn, Warcisław, Wiktoryna oraz Chryzant.Data dodania artykułu: 01.11.2025 10:28
Dziś w kraju i na świecie (sobota, 1 listopada)

Res Futura: 93 proc. komentarzy w sieci krytycznych wobec PiS ws. afery o sprzedaż działki pod CPK

Decyzja o sprzedaży 160 hektarów ziemi pod linię kolei dużych prędkości do CPK wywołała falę krytyki wobec byłego ministra rolnictwa Roberta Telusa i PiS. Według raportu Res Futury, 93 proc. komentarzy w sieci „krytykuje PiS”, a internauci domagają się śledztwa.Data dodania artykułu: 28.10.2025 22:37
Res Futura: 93 proc. komentarzy w sieci krytycznych wobec PiS ws. afery o sprzedaż działki pod CPK

Eksperci niejednoznacznie w sprawie dwukadencyjności dla włodarzy

Współtwórca reformy samorządowej, sędzia Jerzy Stępień, wskazuje na niekonstytucyjność dwukadencyjności; przedstawicielka Watchdog Polska uważa, że nie powinno się jej na razie likwidować, zaś prof. Antoni Dudek proponuje dwie kadencje dla prezydentów największych miast, ale np. cztery dla wójtów małych gmin.Data dodania artykułu: 28.10.2025 21:59
Eksperci niejednoznacznie w sprawie dwukadencyjności dla włodarzy
Reklama
Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie

Koncert Czesława Mozila „Solo” w Niebowie (Wincentynów) – wyjątkowy wieczór w domowym salonieJuż 18 stycznia 2026 roku (niedziela) o godz. 17:00 Czesław Mozil zaprasza na jedyne w swoim rodzaju wydarzenie muzyczne — koncert "Czesław Mozil Solo – w mieszkaniu". Miejsce: niewielka wieś Wincentynów (gmina Sławno, powiat opoczyński), blisko Opoczna, w malowniczym zakątku województwa łódzkiego. Prywatna przestrzeń – salon domu – stanie się areną bliskiego spotkania artysty z publicznością.Miejsce pełne folklorystycznego klimatuWincentynów to kameralna miejscowość — według danych z 2021 r. liczy zaledwie 179 mieszkańców W sąsiedztwie znajduje się prywatny miniskansen "Niebowo", prezentujący tradycyjną wiejską architekturę regionu opoczyńskiego: chatę ze strzechą, ziemiankę, stodółkę i autentyczne wnętrza izby białej, kuchni i sieni.  Ta nieoczywista, serdeczna sceneria doskonale komponuje się z domowym klimatem koncertów Mozila.Co czyni ten wieczór wyjątkowymBliskość artysty: Czesław zagra niemal jak "u sąsiada" — w salonie, na kanapie, czasem na podłodze, a może ktoś usłyszy go z kuchni. Ta forma koncertu wyczarowuje atmosferę kameralności i autentycznego kontaktu.Unikalna formuła: To połączenie solowego show muzycznego i błyskotliwego stand-upu — pełne inteligentnych obserwacji, humoru i muzycznych emocji.Repertuar: Poza znanymi piosenkami, usłyszymy utwory z ostatnich albumów oraz premiery nowych nagrań, które trafią na kolejną płytę.Aktualny czas twórczy: Mozil zdobył tegoroczną Festiwalową Nagrodę Opola za piosenkę „Ławeczka”, singiel „Leń” z „Akademii Pana Kleksa 2” stał się hitem, a jego album „Inwazja Nerdów vol. 1” zdobył Fryderyka w 2025 roku.Kilka faktów o artyścieUrodzony w 1979 r. w Zabrzu, wykształcony akordeonista (Król. Duńska Akademia Muzyczna w Kopenhadze) Twórca złożonych dzieł: muzyka, teksty, aktorstwo dubbingowe (np. Olaf z "Krainy Lodu"), osobowość TVLaureat licznych nagród: Fryderyków, nagrody opolskiego festiwalu, platynowych płytStyl znany z połączenia kabaretu, folku, punka i inteligentnego humoru — trudno zamknąć go w jednym słowie Szczegóły wydarzeniaData: 18 stycznia 2026 (niedziela), godz. 17:00Miejsce: dom mieszkalny w Wincentynowie k. Opoczna („Niebowo”)Bilety: tylko 40 sztuk, cena 130 zł — dostępne na stronie: [biletomat.pl]Więcej informacji na: wydarzenie na FacebookuTaki koncert to znakomita okazja, by przeżyć muzykę i humor Mozila w najbardziej osobistej formie. To więcej niż performance — to spotkanie, które zostaje w pamięci na długo.Data rozpoczęcia wydarzenia: 18.01.2026

Polecane

Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszne

Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszne

Najweselszy barak we wschodniej Europie ma się całkiem dobrze. Kabareciarstwo dnia codziennego nadal kwitnie, niczym w czasach, kiedy najbardziej znane swoje filmy kręcił Stanisław Bareja. Tomaszów, to takie cyrkowe przedmieście stolicy, gdzie problemem może stać się zorganizowanie wspólnych obchodów Dnia Niepodległości. Pod koniec tygodnia zarówno miasto, jak i powiat opublikowały programy obchodów tego najważniejszego narodowego święta. Każdy z tych samorządów ma własny plan i indywidulaną propozycję. Okazuje się, że Starosta Węgrzynowski nie potrafi dogadać się z Prezydentem Witko, by zrobić wspólne uroczystości dla wszystkich mieszkańców. Jak to wygląda z punktu widzenia zwykłego tomaszowianina? Popatrzmy....Data dodania artykułu: Wczoraj, 12:30 Liczba komentarzy: 8 Liczba pozytywnych reakcji czytelników: 5
Pytania bez odpowiedzi. Dlaczego M. Węgrzynowski przestał być katechetą?Byłoby to śmieszne, gdyby nie było strasznePIE: ekonomiczne koszty nadwagi i otyłości w 2060 r. przekroczą przyszłoroczne wydatki na obronnośćMiędzynarodowy Dzień Ukrócenia Bezkarności za Zbrodnie Przeciwko Dziennikarzom„Znicz 2025”Hospicjum Domowe w Tomaszowie świętuje 25 latNa cmentarz żydowski nie przynosi się kwiatów i nie zapala zniczy na grobachLechia 1:1 ze Świtem w Nowym Dworze — wiele niewykorzystanych sytuacjiSpod wycieraczki? Niekoniecznie. Rozmawiasz z dziennikarzem, musisz czuć się bezpiecznieKto zatrzyma powiatową rozrzutność?WP: „Daj plusa na Telusa”. Jak Dawtona owocowe tubki dla polityków PiS robiłaUmowy podpisane - ponad 51 mln zł dla Tomaszowa!
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wasze komentarze

Autor komentarza: zażenowanyTreść komentarza: Narodziła się nowa świecka tradycja- Święto Niepodległości 11 Listopada obchodzone 7go Listopada...Brawo Starosta Brawo. Ale z drugiej strony- mozna tego dnia skoczyć na targ, jajka, chleb kupić i raz dwa kwiaty złożyć... promocyjnie powiat był mistrzem- teraz jest arcymistrzem !Źródło komentarza: Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszneAutor komentarza: SławekTreść komentarza: 11 listopada najważniejsze święto narodowe a starosta robi uroczystości w piątek w południe. Panie ludzie są w tym czasie w pracy a zapewne też chcieliby świętować. Dla mnie chore i to że piątek i to że nie ma nawet w tym dniu jedności. Jak mamy czcić odzyskanie niepodległości jak sami nie potrafimy zorganizować wspólnej uroczystości.Źródło komentarza: Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszneAutor komentarza: MaxTreść komentarza: Ten podły, nienawistny starosta rozbija mało powiedziane samorządy ale też Kościół Miesza w głowach tym starszym parafijankom. W innych kiściołach już go wymalowali. Czy nie ma siły żeby go odwołać? To profanacja naszej wiary i kościoła taki wiernyŹródło komentarza: Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszneAutor komentarza: Uśmiechnięta radnaTreść komentarza: Uśmiechnięci byli u jednego dostawcy z temu;)Źródło komentarza: Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszneAutor komentarza: Py TelusTreść komentarza: No ale przecież, kiedyś podpisali jakieś jakieś porozumienie o współpracy ... :-)Źródło komentarza: Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszneAutor komentarza: słuchacz absolutnyTreść komentarza: Igorku, w świecie dorosłych, też istnieją autka.Źródło komentarza: Byłoby to śmieszne, gdyby nie było straszne
Reklama
Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Profilowana poduszka do siedzenia SEAT COMFORT

Cena: Do negocjacjiZ pełną ofertą możecie zapoznać się odwiedzając nasz punkt zaopatrzenia medycznegoTomaszów Mazowiecki ul. Słowackiego 4Oferujemy atrakcyjne rabaty dla stałych klientówWygodna pozycja siedzącaOchrona przed napięciami mięśniowymiOdciążenie kręgosłupaSeat Comfort to idealne rozwiązanie dla osób szukających komfortu i prawidłowego ułożenia ciała podczas siedzenia. Dostosowująca się do ciężaru użytkownika pianka z pamięcią kształtu umożliwia właściwą pozycję i równomierne rozłożenie ciężaru ciała. Dzięki temu odciążony jest kręgosłup, co niweluje odczucie zmęczenia podczas czynności wykonywanych na siedząco. W zajęciu prawidłowej pozycji pomagają dodatkowe wyprofilowania pod uda.Poduszka uniwersalna ze względu na swoją elastyczność i możliwość dopasowania do miejsca, w którym jest stosowana. Idealna do wykorzystania w domu, pracy, samochodzie lub na wózku inwalidzkim. Spód wykonany jest z materiału antypoślizgowego, dzięki czemu poduszka nie przesuwa się i w przeciwieństwie do innych tego typu wyrobów, doskonale działa ze śliskimi powierzchniami (np. metal, tworzywo sztuczne).Wskazania: Profilaktyka w powstawaniu odleżyn, przeciążenie odcinka lędźwiowego kręgosłupa, choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa, wymuszona długotrwała pozycja siedząca.Przeciwwskazania: Nie stwierdzonoKonserwacja: Pianka z pamięcią kształtu nie nadaje się do prania. Pokrowiec zewnętrzny jest zdejmowalny i może być prany w temperaturze do 30°C/ 86°F. Ze względu na sposób transportu, poduszka po wyjęciu z opakowania może mieć "zapach fabryczny". Aby zniknął, przed pierwszym użyciem, wystarczy przewietrzyć poduszkę.Skład:Poduszka: 100% PUPoszewka (góra i boki): 93% poliester, 7% spandex, z uchwytem z bokuPoszewka (spód): 100% poliester z kropkami antypoślizgowymiWymiary: 45X 37X9cmGęstość: 45kg/m3
Reklama

Napisz do nas

Zachęcamy do kontaktu z nami za pomocą formularza. Możecie dołączyć zdjęcia i inne załączniki. Podajcie swojego maila ułatwi to nam kontakt z Wami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama