Artykuł w skrócie
Wysyłam pytania - kto narusza prawa dzieci
Radni milczą - dla nich tematu nie mu, czy chronią partyjnego kolegę
Cyrk, jaki zgotował Starosta
Powiat Tomaszowski poza standardami
Trupy w szafie Mariusza Węgrzynowskiego
Otóż wszystko zaczęło się od tego, że na wątpliwe etycznie zachowanie radnego Kazimierza Mordaki zwróciła uwagę Agnieszka Drzewoska - Kovac. Temat poruszyła między innymi na posiedzeniu Komisji Zdrowia Rodziny i Spraw Społecznych. Usłyszała wyjaśnienia ze strony pani dyrektor Domu Dziecka "Słoneczko" i wydawało się, że temat zostanie zamieciony pod przysłowiowy dywan. Poważnie, ktoś tak mógł pomyśleć? No więc nie zostanie, głównie dlatego, że na krzywdy dotykające dzieci, jestem wyjątkowo wrażliwy, jeszcze odkąd miałem okazję poznać i niejako współpracować w ramach KKC i Komitetu Obrony Praw Dziecka, panią Marię Łopatkową. Powiedziałbym, że do tego stopnia, że widząc matkę szarpiąca dziecko na ulicy nie potrafię przejść obojętnie.
Wysyłam pytania
Postanowiłem zrobić dwie rzeczy, Pierwsza, to przygotowanie materiału prasowego, w którym mógłbym przedstawić problem. Pojawi się on jeszcze dzisiaj na łamach NaszTomaszow.pl. Drugi to doprowadzenie do opracowania standardów, które pozwolą zabezpieczyć prawa osób małoletnich i to nawet w takich przypadkach, kiedy nie potrafią tego zrobić ich oficjalni opiekunowie prawni. Dziecko to nie przedmiot, ani narzędzie do uprawiania marketingu, to żywy człowiek którego przyszłe życie i postawy dopiero kształtujemy, co we współczesnym świecie nie jest wcale łatwe.
Rozesłałem szereg zapytań. Na początek do organów tzw. centralnych. Maile z prośbą o zajęcie stanowiska poszły między innymi do UODO, Rzeczniczki Praw Dziecka itd. Rozesłałem też zapytania lokalnie. Do radnego Kazimierza Mordaki, Alicji Zwolak Plichty - jako przewodniczącej komisji zajmującej się sprawą, oraz Michała Jodłowskiego - jako przewodniczącego Rady i szefa Klubu Radnych KO. Poprosiłem też Biuro Rady Powiatu o przesłanie zapytania do dyrektorki Domu Dziecka "Słoneczko". Piszę tu o typowo dziennikarskich zapytaniach o opinię stron i osób, które moim zdaniem powinny zabrać głos w tym bardzo ważnym temacie.
No i się zaczęło.
Na początek Michał Jodłowski, który potrzebował pomocy prawników, by znaleźć odpowiedź na dręczące go pytanie: czy musi udzielać mi odpowiedzi. Oczywista odpowiedź, do której wcale nie potrzeba opinii profesora Zolla brzmi: nie musi. Jednak dla przyzwoitości powinien. Co poradzimy, jeśli politykom Platformy brak odwagi, by wypowiadać się w tematach trudnych, w których warto mieć własną opinię, a nie tylko kierować się bieżącym partyjnym przekazem, otrzymywanym rano na maila.
Radni Zwolak Plichta oraz Kazimierz Mordaka na pytania im postawione nie odpowiedzieli wcale. Może dlatego, że nie da się na nich poprowadzić ich zdaniem błyskotliwej autopromocji. A może jest wręcz przeciwnie? Może autopromocja to także pokazywanie tego, że jest się mądrym a nie częstowanie ludzi nie tylko wyborczą kiełbasą.
Prawdziwy cyrk zgotował jednak Starosta
Pracownicy Bura Rady lojalnie poszli do niego lojalnie poinformować o moich zapytaniach i o tym, że prosiłem, by jedno z nich skierować do dyrektorki Domu Dziecka. Mariusz Węgrzynowski się zdenerwował i zabronił przekazywać korespondencję, co jest całkowicie niezgodne z KPA i zasadami funkcjonowania samorządu. Przy okazji pojawiły się groźby.
Pracownica, która zadzwoniła poinformować mnie, że maila nie przekaże mówiła o tym z płaczem i drżącym głosem. Czy to naprawdę tak powinno wyglądać. Będziemy teraz straszyć ludzi, wywierać na nich presję, grodzić i zastraszać? To wstyd. To już naprawdę nie są żarty. Staroście mogę w tym przypadku powiedzieć tylko tyle, że jeśli będzie tak robił. to kiedyś ktoś go nagra, i będzie nie tylko bohaterem ogólnopolskich mediów ale też osobą oskarżoną w Prokuraturze. Bo trudno to uznać za coś innego niż mobbing.
Wczoraj z kolei poprosiłem o nagranie z posiedzenia komisji Zdrowia Rodziny i Spraw Społecznych Rady Powiatu. Po raz kolejny trzeba było skorzystać z pomocy prawników. Coś, co jest z definicji jawne, zostało utajnione na podstawie nie do końca jasnego zapisu w Statucie Powiatu.
W związku z tym złożyłem interpelację i w niej zawarłem szereg pytań. Wyślę też oficjalne zapytanie dziennikarskie i w przypadku braku odpowiedzi skieruję je na drogę postępowania sądowego.
Druga rzecz do zrobienia
Interpelacja, jaką złożyłem zawiera także wniosek o opracowanie dokumentu zawierającego standardy właściwych zachowań, obejmujący wszystkie placówki oświatowe oraz wychowawcze podległe Starostwu Powiatowemu. Zaproponowałem też przygotowanie programu wspierania rodzin i realnej Powiatowej Karty Rodziny nie opartej na skopiowanej gdzieś dyskryminującej rzekomo Karty Ordo Iuris, ale będącej naszym lokalnym dokumentem, dopasowanym do naszych potrzeb.
Trupy w szafie Mariusza Węgrzynowskiego
Co ma do ukrycia Starosta? Pytanie tym bardziej zasadne, że w przypadku Domu Dziecka powinno się dołożyć należytej staranności, zamiatanie popiołu po dywan, kiedy samemu wywołało się pożar jest zwyczajnie dziecinne.
Trupów w szafie jest jednak znacznie więcej. Przed radnymi ukrywa się bardzo poważne tematy, jak na przykład to, że w Środowiskowym Domu Samopomocy jest konflikt między pracownikami a dyrektorką, że przegrano sprawy sądowe z byłą dyrektorką placówki, Teresa Ogórek i trzeba teraz ponieść z tego tytułu koszty, e lekarze nie chcą pracować w szpitalu a stawki, które proponuje się następcom są tak horrendalne, że śmieje się z nas całe województwo. Nikt nie mówi o kolejnych pisowskich działaczach zatrudnianych na różnych stanowiskach oraz o tym, że kiedy miasto pozyskuje dziesiątki milionów złotych, Powiat stoi w miejscu. Cisza o podróżach do Portugali, tak tak a w niektóre jeżdżą też członkowie rodzin, jak informują powiatowi urzędnicy. O świerzbie w DPS. Braku nadzoru i kontroli. O tym, że każda decyzja czeka tygodniami na podpisanie. W tym tygodniu na przykład Starosta podpisywał protokoły z Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego z... kwietnia. Że nic nie idzie? Jak to nie? Przecież konferencje prasowe są organizowane





















































Napisz komentarz
Komentarze