Ogłoszenie, jakie ukazało się w internecie możecie obejrzeć na załączonym screenie. Widzimy na nim sześć nazwisk radnych koalicji obywatelskiej zachęcających do współpracy i zgłaszania pomysłów do budżetu miejskiego na 2026 rok. Czy aby na pewno sześć? No nie, Jest ich tak naprawdę dziewięć, tyle że trzy zostały napisane mniejsza czcionką i przekreślone. O kogo chodzi? Oczywiście o trzy radne, które z PO odeszły, nie mogąc pogodzić się z autokratycznym stylem zarządzania partią przez Adriana Witczaka. Napiszę to ze smutkiem, ale tak zwyczajnie podłych, mściwych i po prostu złych ludzi, osobiście nie mam okazji zbyt często osobiście spotykać. Czy ktoś wyjaśni, jaki cel przyświecał autorowi anonsu? Moim zdaniem przede wszystkim chciał poniżyć trzy kobiety. Mamy do czynienia z klasycznym przykładem mizoginizmu. Coś w tym stylu może wymyśleć tylko ktoś, kto nie tyle ma inne poglądy, co po prostu nienawidzi kobiet. Kto był tym autorem i kto go inspirował, można się oczywiście domyśleć.
Właściwie powinno dziwić mnie tylko jedno w tym kontekście. Przecież na tym samym ogłoszeniu podpisane są trzy kobiety. W dodatku nie jakieś tam panie Malinowskie, czy Kowalskie, ale osoby, które ciągle chodzą na spotkania na temat praw kobiet, a nawet reprezentowały organizację o nazwie Kongres Kobiet w Tomaszowie Mazowieckim. Naprawdę zgodziły się firmować poniżanie swoich do niedawna partyjnych koleżanek. Nie przez przypadek jednak użyłem sformułowania "powinno dziwić". Dlaczego? Otóż kilka lat temu jednej z tych Pań opowiadałem o młodych kobietach krzywdzonych przez działaczy Samoobrony. I wiecie co? Nigdy, w niczyich oczach nie widziałem takiej dzikiej pogardy. Nie myślcie sobie, że było to uczucie nakierunkowane na starych "oblechów", wykorzystujących, często przemocą, młode dziewczyny. Pogarda była adresowana do tych skrzywdzonych kobiet. Byłem w szoku.
Drugim powodem jest podszczucie najbardziej fanatycznych wyznawców ośmiu gwiazdek. Coś o tym wiem, bo sam od lat jestem ofiarą ze strony tego środowiska, dokładnie takich działań, a jedna z Pań, widniejących na ogłoszeniu nawet straszyła, że naśle na mnie bandytów. Kiedyś opiszę, jak do tego doszło, bo to również bardzo ciekawa historia, ale do rzeczy. Przez najbliższe 4 lata trzy panie muszą się przygotować na powtarzające się regularnie ataki, a tak zwani internauci, którzy nigdy nie zamienili z nimi ani słowa, będą wylewać na nie kubła pomyj. Zastraszanie, presja, będzie normą. Doświadczam tego od 10 lat. Do tego dojdzie nienawiść szeptana. Ta chyba jest najgorsza, bo ofiary nie są w stanie na nią zareagować.
Jak to działa? Krótko wyjaśnię. O różnych ludziach powtarza się w nieskończoność wymyślone, ale częściej ćwierć prawdziwe historie. Wyjmuje się z kontekstu zdania i dobudowuje narrację. Wszystko to rośnie, niczym śnieżna kula. Nikt nie wie co prawda, co jest fałszem. Ludzie przecież mówią, ludzie powtarzają. W Internecie wrze. Nikt nie stanie w obronie ofiary. Nawet osoby bliskie, które znają ją od lat. Co najwyżej napiszą coś na tzw. priv. Dlaczego się tak dzieje? Bo strach przed internetowym linczem jest ogromny. W ten sposób wspiera się zamiast ofiary... oprawców. Niedawno zapytałem jedną panią, która pisała o mnie niepochlebne komentarze, czy mnie zna, czy kiedykolwiek ze mną rozmawiała, czy wie czym tak naprawdę się zajmuję? Odpowiedź brzmiała: nie. Co więc się wydarzyło, że kobieta, żona, matka postanowiła wyrazić swoją opinię o kimś kogo nie zna? To właśnie ten mechanizm, o którym piszę.
No cóż, autorzy sobie samym wystawiają świadectwo. A przecież są tacy mili, sympatyczni, uśmiechnięci. Do tego tolerancyjni, otwarci, nowocześni. Tryskający dobrocią i serdecznością. A tak naprawdę... możecie ocenić sami. Dla mnie to nie tylko brak kultury. To ostateczny upadek etyczny. Ludzie pozbawieni honoru i jakichkolwiek zahamowań. Użyłbym mocniejszych słów, ale chyba nie warto. Co dalej, obozy koncentracyjne? Przecież J...ć PiS skandowane było tak samo jak Sieg Hail.
Swoją drogą, to jest nie tylko nikczemne ale i niemądre. Przede wszystkim, by wprowadzić wnioski do budżetu, trzeba zbudować dla nich poparcie. Ponadto, kto zdecyduje się przyjść porozmawiać, widząc tak ohydne zaproszenie.























































Napisz komentarz
Komentarze