Zakwalifikowanie się na Bazowy Kurs Taktyczno-Dowódczy 25 Brygady Kawalerii Powietrznej „UŁAN” to coś więcej niż „następny etap szkolenia”. To znak, że kandydat ma w sobie odwagę, determinację i potencjał przywódczy — że należy do grona tych, którzy zamiast szukać łatwiejszych skrótów, wybierają trudniejszą ścieżkę rozwoju. Tę, która prowadzi z poligonu do zespołu, a z zespołu — do odpowiedzialności za ludzi. 💪🪖
Dlaczego „UŁAN” jest wyjątkowy?
Kawaleria powietrzna łączy szybkość z precyzją i współdziałaniem. Tu dowódca nie tylko zna taktykę; decyduje w sekundach, buduje zaufanie i bierze odpowiedzialność za efekt całej akcji. „UŁAN” jest właśnie po to, by wyłonić i ukształtować żołnierzy, którzy uniosą te wymagania — dowódców sekcji, plutonów przyszłości, instruktorów i liderów środowiska.
Selekcja: pierwszy filtr lidera
Na kurs trafiają ci, którzy już udowodnili wartość w pododdziałach. Wymagania wstępne — od norm sprawnościowych, przez strzelectwo, po podstawy nawigacji i łączności — są filtrem, ale to dopiero początek. Prawdziwa selekcja zaczyna się w głowie: odporność psychiczna, pokora i praca zespołowa stają się tu walutą cenniejszą niż siła w kilogramach. „UŁAN” uczy, że nikt nie wygrywa samotnie.
Program: taktyka, decyzje, odpowiedzialność
Kurs układa się w logiczną ścieżkę od techniki do taktyki, od zadania do dowodzenia:
- Działania małych pododdziałów: planowanie i prowadzenie akcji sekcji/plutonu, w dzień i w nocy.
- Desant i mobilność: procedury współdziałania ze śmigłowcami, zgrywanie LZ/PZ, ewakuacja medyczna.
- Dowodzenie w stresie: krótkie cykle decyzyjne, por. „troop leading procedures”, priorytety w chaosie.
- Ogień i manewr: strzelania sytuacyjne, pracujące pary i drużyny, integracja środków wsparcia.
- Nawigacja i rozpoznanie: orientacja w terenie, obserwacja, meldunki i wnioski.
- Łączność i informacja: jasne rozkazy, szyfrowanie przekazu, dyscyplina radiowa.
- SURV/Med: elementy przetrwania i TCCC, bo dowódca odpowiada za ludzi również po strzale.
Każdy blok kończy się działaniem złożonym — scenariuszem, który łączy wysiłek fizyczny z myśleniem taktycznym. Nie ma „zaliczanek”. Jest analiza po działaniu (AAR), w której liczą się fakty, a nie wymówki.
Jak rodzi się przywódca
„UŁAN” nie wychowuje wodzirejów. Wychowuje liderów, którzy służą zespołowi. Dlatego tak mocno akcentuje:
- Standardy (od musztry po czystość rozkazu) — bo szczegóły tworzą kulturę jednostki.
- Etykę i odpowiedzialność — bez tego taktyka to tylko technika.
- Feedback 360° — ocena instruktora, rówieśników i podwładnych z ćwiczeń: mocne strony i „punkty do poprawy”.
- Odporność — radzenie sobie z porażką, powrót do planu, gdy „mgła wojny” gęstnieje.
- Komunikację — dowodzenie to sztuka mówienia jasno i słuchania uważnie.
„Próba Ułana”: finał, który zostaje w pamięci
Kulminacją bywa kilkudziesięciogodzinne działanie ciągłe: marsze i przerzuty, planowanie pod presją czasu, nocne zadania, zmęczenie i niedosypianie. Tu wychodzi „prawdziwy rozkład jazdy” charakteru. Odznaka i dyplom są ważne — ale jeszcze ważniejsza jest pewność, że potrafię prowadzić ludzi, gdy wszystko jest naprawdę trudne.
Dziedzictwo i nowoczesność
Nazwa kursu nie jest przypadkowa. Ułan to symbol honoru, ruchu i inicjatywy, ale też odpowiedzialności wobec żołnierzy i Ojczyzny. W 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej tradycja spotyka się z nowoczesną taktyką aeromobilną — wartości pozostają te same, zmieniają się narzędzia.
Co dalej po „UŁANIE”?
Absolwent wchodzi na ścieżkę dowódcy małego pododdziału, instruktora, a z czasem — na poziomy taktyczne wyżej. Zyskuje kompetencje przenoszalne: planowanie, komunikację, odporność, pracę w stresie. To kapitał, który procentuje w jednostce, w środowisku wojskowym i poza nim.






































































Napisz komentarz
Komentarze